Kwiecień 2020
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
hej ja z innej beczki kupujecie laktator w razie W? ja zastanawiam się nad tymi LOVI PROLACTIS vs LANSINOH DWUFAZOWY KOMPAKTOWY LAKTATOR ELEKTRYCZNY.
na szkole rodzenia mówili że przy nawale i zastojach warto mieć a wszystkie moje koleżanki odradzają zakup ręcznego z racji że długo trwa odciąganie i jest dość męczące- nie wiem. z drugiej strony nie chcę wydawać 700zika na coś co użyję może kilka razy przy optymistycznym scenariuszu
a jak Wy się zapatrujecie na zakup laktatora? -
Tak sobie myślę, zajrzę może nie daj co u której się coś zaczęła i jakbym niestety przeczuwała. Ale rzeczywiście w tym tygodniu to już na spokojnie. Dobrze że teraz a nie wcześniej. Trzymajcie się dziewczyny. A wcześniej co czułyście/przeczuwalyscie? Czy tak nagle się podziało?
NADZIEJA...
Nazywamy ją "matką głupich". Ale w najgorszych sytuacjach to ona nas utrzymuje.
Mówimy "jest złudna". Ale jednak zawsze nam towarzyszy.
Mówimy "siostra wiatru". Ale zawsze odchodzi ostatnia... -
Niestety zbliżamy się już do takiego czasu że "spodziewaj się niespodziewanego"
. Do mnie dzwonili z pracy że muszę przyjechać (mam ponad 100 km) i tak sobie myślę że pojadę ale chyba już ze spakowana torba w razie czego 
. Bo ostatnie dni brzuch mi się dość mocno spina a patrząc na to co się tu dzieje to lepiej być przygotowana
Ja:endometrioza (laparo 11.2018),
Partner: 4% prawidłowych plemników (dane z 2019r)
Rozpoznanie: niepłodność idiopatyczna
8.07.2019 1 IUI-
29.07.2019- 2 IUI ♥️--> Ur. Małej😍
05.2022- 3 IUI ❤-->ur. Małego 🥰 -
Nie ma sie co śmiać. Moja fryzierka urodzila tak syna ... Na wyjezdzie ... 300km od domuElenaM wrote:Niestety zbliżamy się już do takiego czasu że "spodziewaj się niespodziewanego". Do mnie dzwonili z pracy że muszę przyjechać (mam ponad 100 km) i tak sobie myślę że pojadę ale chyba już ze spakowana torba w razie czego . Bo ostatnie dni brzuch mi się dość mocno spina a patrząc na to co się tu dzieje to lepiej być przygotowana
-
Jesli wracam do wspomnien z pierwszej ciąży to powiem ci ze totalnie nic szczegolnego sie nie dzialo. W dzien troche posprzatalam, a rano wody odeszly. I nie mialam zadnych boli, skurczy, zgagi ... Tak jak terazJitka wrote:Tak sobie myślę, zajrzę może nie daj co u której się coś zaczęła i jakbym niestety przeczuwała. Ale rzeczywiście w tym tygodniu to już na spokojnie. Dobrze że teraz a nie wcześniej. Trzymajcie się dziewczyny. A wcześniej co czułyście/przeczuwalyscie? Czy tak nagle się podziało?
-
Ja jak pisałam wcześniej nie kupuję póki co. Z wszystkich moich koleżanek tylko jedna używa laktatora. Reszta przez chwilę używała ręcznego albo wcale. Ja pożyczyłam ręczny i zobaczę jak się rozwinie sytuacja, najwyżej kupię elektryczny, gdy będzie taka potrzeba.Justa29 wrote:hej ja z innej beczki kupujecie laktator w razie W? ja zastanawiam się nad tymi LOVI PROLACTIS vs LANSINOH DWUFAZOWY KOMPAKTOWY LAKTATOR ELEKTRYCZNY.
na szkole rodzenia mówili że przy nawale i zastojach warto mieć a wszystkie moje koleżanki odradzają zakup ręcznego z racji że długo trwa odciąganie i jest dość męczące- nie wiem. z drugiej strony nie chcę wydawać 700zika na coś co użyję może kilka razy przy optymistycznym scenariuszu
a jak Wy się zapatrujecie na zakup laktatora?
-
Szpilkka wrote:Justa .... Ja recznego nie kupuje. Recznym to mozesz sie zajechac ... Elektryczny to marzenie. Mleko leci jak z kranu ... Tez myslalam o Lovi vs Medela tylko medela troche drogi
Albo i nie leci 🙂 mi na ręcznym i na elektrycznych leciało tak samo, czyli prawie wcale. No ale nie jestem typowym przypadkiem w tej kwestii.
-
Jak nie leci duzo to tym bardziej recznym mozna popasc w depresje plus ból reki od naciskania hehe. Mi tez slabo lecialo ale pamiętam ze na elektrycznym byla dla mnie wielka ulga ze nie musialam nacislac tej pompkipingwinkowa wrote:Albo i nie leci 🙂 mi na ręcznym i na elektrycznych leciało tak samo, czyli prawie wcale. No ale nie jestem typowym przypadkiem w tej kwestii.
-
Marcysia na swiecie 🥰🥰 co prawda w inkubatorze ale oddycha sama i dostala 10 pkt. Obserwują co bedzie dalej i co ewentualnie ma nie wykrztalcone. Ma 2120 kg i 46 cm.
Poród nie był zły.. oczywiście nie powiem ze nie bolało ale zadnej traumy nie mam i ogólnie stwierdziłam ze mogę rodzic naczytalam sie o wiele gorszych rzeczy niz w rzeczywistości wyszlo ogolnie porod postepował bardzo szybko jak na pierwszy poród ale przy samym wypychaniu nie chciała wyjść i naciskali na brzuch bo sie wracała. Wiec samo rozwieranie szyjki bylo ok, pod prysznicem bolalo najmniej, ale wycisksnie juz nie bylo takie kolorowe 
troche jestem poszyta bo przy wczesniakach nacinaja by szybko poszła druga faza. Mialam tez lyzeczkowanie macicy bo lozysko nie urodzilo sie całe. Ale to juz w ogole nie bolało
Gabriella, kalade, MrsKiss, juna, karolkowa, diversik89, summer..86, 1000, Aprielka, Misia90, Justa29, aniaem86, ElenaM, małżowinka, Jitka, Manna, kjt91 lubią tę wiadomość
03.18 - wyrok azoospermia
04.18 - wyniki hormonów w normie
05.18 - inhibina B 283,65 ( 11,5-368 )
06.18 - mutacja CFTR
07.18 - zabieg ZPN - bez poprawy
11.08 - biopsja TESE - kilka plemników znalezionych po odwirowaniu, sprawdzane tylko prawe jądro
01.19 - zmiana kliniki na nOvum
03.19 - kuracja przed biopsją
07.19 Biopsja igłowa, multum plemników dobrej jakości!!
16.07 transfer trzydniowego zarodka 😍
26.07 beta 92,01 prog 163,70 - 10dpt 😍
12.08 mamy 💓😍 - 27 dpt
Mamy ⛄⛄
Mój wniosek: Nie traćcie czasu na pseudoandrologów!
-
nick nieaktualny
-
Sesil - cudowne wiadomości, że z malutka ok. Waga całkiem ładna no i najważniejsze że nie problemów z oddychaniem. Coś czuję, że ten inkubator będzie krócej niż zapowiadane 3 tygodnie 🙂
No to mamy pierwszego "kwietniowego" maluszka 😍
diversik89 lubi tę wiadomość
