♥️ Kwiecień 2021 ♥️
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Koralik zdrowia dla brata, mój w poprzedniej mojej ciąży złamał i miał śrubowany, ale jest ok.
Olciak to mialas stres, dobrze ze to incydent.Antoś 15.01.2015, 11:25 3850 g i 55 cm
Leoś 29.05.2017, 8:54 - 3940 g i 58 cm
Aleks 31.03.2021, 9:25 3520 g i 55 cm
Wincent 30.08.2023, 10:46 3930 g i 54 cm
[*] 2014 i 2016 -
Różyczka32 wrote:Belldandy a jak ty się czujesz?
Bólowo lepiej. Najgorzej było w piątek i od tego czasu nie mam tych skurczy- napinan, no może 1-2 max na dobe a miałam kilkadziesiąt, najgorzej już potem co 2 minuty .
Piątek mam badania bo mój lekarz ma dyżur i ordynator i będzie decyzja co dalej.
No ale w nocy nie śpię, mam koszmary, rano poerwszy raz w zyciu miałam wysokie ciśnienie jak mnie sen wyrwał, a ja zawsze niskie
Dziś znowu jesyem sama na sali, ale pewnie mi kogos dorzuca bo mam 4 osobowa... oby nie stara babcia co będzie dupe truła cały dzień opowieściami o ciężkiej niedoli . Ja bym mogła być sama w jedynce czułabym się najlepiejWiadomość wyedytowana przez autora: 18 listopada 2020, 08:33
Antoś 15.01.2015, 11:25 3850 g i 55 cm
Leoś 29.05.2017, 8:54 - 3940 g i 58 cm
Aleks 31.03.2021, 9:25 3520 g i 55 cm
Wincent 30.08.2023, 10:46 3930 g i 54 cm
[*] 2014 i 2016 -
Koralik z całej tej tragicznej sytuacji jest takie szczęście, że brat żyje i nie ma uszkodzonego rdzenia. Ale super, że uchronili Ciebie przed tym stresem. Dużo zdrówka życzę dla brata i spokoju dla Ciebie. Znając siebie tez mega bym się stresowała.
Dziś wizyty ale się cieszę i nie mogę doczekać. Dopiero o 15 i 18, ale czas w pracy szybko mija.zokeia, m85t lubią tę wiadomość
-
Olciak, bardzo się cieszę, że to incydent. Powiedz mi, bo nie będę teraz wertować, a nie pamiętam - to Ty masz bakterie w moczu? W poprzedniej ciąży miałam plamienia właśnie przez taką infekcję. Jak dojechałam na IP to krwawienia nie było. Coś lekarz sugerował?
-
koffy. Bardzo odpowiedzialne podejście 🙂 KP w ogóle nie jest łatwe ani intuicyjne, więc uważam, że każdy powinien się choć trochę przygotować, a w Twoim przypadku szczególnie 🙂
JJJ. Ja kupiłam poduszkę motherhood przy pierwszej ciąży i nic nie klapla 😉
KORRALIKK. Tłumienie uczuć w żadnej sytuacji nie jest dobre. Tak czy inaczej stres odbija się na organiźmie. Jak pozwolisz sobie przeżyć te emocje, to możesz poczuć lekką ulgę, więc myślę, że to będzie lepsze dla ciąży i dla Ciebie niż udawanie, że nic się nie stało.
zokeia. Ja niedawno też usłyszałam o hpnoporodzie i nie uważam tego za śmieszne. Gdybym rodziła naturalnie to pewnie też bym zgłębiła ten temat.
Olciak. Widzę, że stresu się najadlas, ale dobrze, że to nic poważnego.
JJJ, zokeia lubią tę wiadomość
💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔 -
Nie da się udawać, że się nic nie stało, pół nocy nie spałam, a jak zasnęłam to śnił mi się brat w tirze uśmiechnięty. To jest młody chłopak, za miesiąc miał odebrać swoje mieszkanie, sam je remontować, a tu taki wypadek. Był pasażerem. Cieszę się że żyje, ma świadomość, czuje kończyny, choć ręki nie czuje, miał całą składaną i będzie ponownie operowana w późniejszym czasie. Ale dostał drugie życie i z tego trzeba się cieszyć, podtrzymywać go na duchu, bo psychicznie jest rozwalony. Życie jest kruche, a niektórych rzeczy nie da się przewidzieć. Chcieli to trzymać w tajemnicy do maja, ale jak się otrząsnęli z szoku to dotarło, że przecież mogę go odwiedzić, zadzwonić. On się bał właśnie, że w tym czasie mojej niewiedzy do niego zadzwonię i on nie potrafiłby mi powiedzieć. Rodzinę mam daleko, ale jesteśmy ze sobą bardzo blisko, nie musimy rozmawiać codziennie, żeby więź była zawsze silna. To jest piękne.
Olciak dobrze, że tylko na stresie się skończyło. Oby to już był ostatni raz. Teraz spokojnie do wiosny. -
Olciak, ufff dobrze ze nic się nie dzieje, mogę tylko sobie wyobrazić twój stres.
Koralik, mam nadzieję że brat wroci szybko do zdrowia! Nie ma co się dziwić ze emocjonalnie podchodzisz do całej sprawy i nie mogłaś spać.
Bell, cieszę się że jest lepiej!🙂
Malinka, powodzenia na wizytach 🙂🙂Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 listopada 2020, 09:30
1Malinka1 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa się dzisiaj z mężem posprzeczałam wczoraj w gościach powiedział że nie gotuje rzadko i nie wieszam mu prania a on musi do pracy chodzić oczywiście dostał reprymendę od mojej siostry ze nie wszystkie kobiety się dobrze czuja w ciąży tak mnie to zdenerwowało po co wyciaga takie rzeczy innym i jednocześnie przykro bo jak miałam siły to dziennie był obiad teraz robie jak się lepiej czuje.
KORRALIK rodzina pewnie chciała Cie uchronić od stresu moja siostra była biedna bo jak była w ciąży to mama na nowotwór zachorowała nie dało się uchronić jej od tego mało tego musieliśmy mame pochować jedynie nie była na pożegnaniu przy otwarciu trumny bo to już było dla niej za dużo ale kiepska sytuacja bo bardzo się cieszyliśmy jak się dowiedzieliśmy o dziecku a za dosłownie dwa miesiące taka diagnoza. -
zOsia88 przykro mi z powodu Waszej mamy. Okropna historia.
Super, że siostra stanęła w Twojej obronie. Czas po urodzeniu dziecka dla wielu par jest najgorszym okresem jako 'pary'. I czego się teraz nie wypracuje, to później będzie ciężej. Także walcz, dziewczynozOsIa88 lubi tę wiadomość
-
Co za facet, dobrze, że siostra stanęła w obronie, od Ciebie też powinien dostać po uszach. Ja się bardzo dobrze czuje, a mąż nieba mi uchylił, dużo mi pomaga, mimo że bardzo dużo pracuje. To daje takie poczucie, że w połogu będę mieć wsparcie od niego. A Ty jeszcze tyle się wycierpiałas z tymi wymiotami. Niech się ogarnie, póki czas.
Zycie pisze swoje scenariuszeto musiało być traumatyczne przeżycie Zosia, przykre bardzo...
U nas 13 lat temu jeszcze było tak, że w dniu pogrzebu dziadka urodził się jego wnuczek. Dwa ambiwalentne uczucia wszystkim towarzyszyły.Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 listopada 2020, 10:20
-
Zmieniając temat, żeby odejść od tych smutnych myśli.
Wyjście ze szpitala - w czym? Do myślenia dała mi szwagierka, która kocha legginsy, a nie mogła ich włożyć na wyjście i ma nowe do oddania dla mnie, bo jej sie nie przydały, bo blizna po cc ją bolała. Sama myślę, czy kupić sobie ładny dres -te co mam nie nadają się na wyjście do sklepu nawet, zresztą są nieciążowe typowo. Chciałabym mieć taki na wyjścia też na spacer, teraz jest moda na ładne komplety. W dżinsach chyba niezbyt wygodne może być wyjście że szpitala, kiedy wszystko tam jest delikatne i obolałe. Szkoda, że nie rodzimy w lato, wtedy tylko kiecka by mogła być hihi -
Nie, nie miałam bakterii w moczu.
Teraz czekam jeszcze na wyniki wymazu z pochwy w kierunku bakterii - powinny być na dniach.
O w sumie nie wiem w czym się wychodzi ze szpitala, chyba w tym co się przyszło? W sensie w ciazowych ciuszkach.zokeia lubi tę wiadomość
🎈Ciąża donoszona🤰🏻
Starania od 2016, 3 poronienia, jeden poród.
03.01.20 Miłoszek 😇 20tc
-
Witam się w rozpoczętym 20 tygodniu:)
Wczoraj obrałam wyniki, wszystkie ok. Jutro o 8.45 wizyta u dr, mam nadzieję że USG też będzie ok.
Ja ze szpitala wychodziłam w tunice i getrach, oraz luźnym długim swetrze, ale to był wrzesień (w tym też przyszłam do szpitala).Olciak, Jaszczureczka lubią tę wiadomość
Dzieli nas tylko czas...
40 l.
09.2012 - córcia ❤️
01.2018 - początek starań o rodzeństwo
09.2018 -synuś -nasz aniołek (17tc*)
10.2019 - Invimed Wrocław, AMH 1,69, 2x IUI
02.2020 - I IVF - ❄️❄️ 3dniowe:
1 Transfer ET- 17.02.2020 💔 7/8 tc
2 Transfer FET- 24.07.2020 ❄️- córcia❤️ ️ur.08.04.2021
...niespodzianka od matki natury: 28.12.2022 - pozytywny test, 19.01.2023 - 7 tc - 1cm człowieka❤️, 09.02.2023 - 10 tc - 3 cm, 27.02.2023 - 13 tc - 7 cm, 27.04.2023 - 21 tc -456 g, 26.05.2023 - 25t - 987 g, 38 tc - 3300g, ...❤️synek ur. CC 02.09.2023, 3kg, 50 cm -
Koralik, ja wychodziłam w spodniach ciążowych, w których zostałam przyjęta. Po pierwsze dlatego, że po porodzie brzuch miałam jak w 7 miesiącu i w nic innego jeszcze się nie mieściłam. Po drugie, szkoda było mi miejsca w torbie a po powrocie do domu i tak wszystko od razu ląduje w pralce.