♥️ Kwiecień 2021 ♥️
-
WIADOMOŚĆ
-
Annie1981, a na jakiej podstawie ten refluks zdiagnozowali? Robili jakieś badania, czy po prostu połączyli wszystkie kropki w jedna całość?
Od wczoraj podaję Malej probiotyk vivomixx, bardziej pod kątem wzdec i kolek. Jak nie będzie poprawy spróbuję biogaje.
Swoja droga, myślisz że mogę podać probiotyk w butelce wymieszany z moim mlekiem, czy lepiej prosto do buziaka?Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 kwietnia 2021, 20:00
-
U mnie cyrki przy cycku sie zaczęły tez jakos wcześnie i pediatra sugerowała zebym odstawiła białko mleka krowiego w swojej diecie. Corka miala tez wysypke wtedy.W sumie kilka miesięcy faktycznie zrezygnowałam ale szczerze to do dzisiaj nie wiem czy to było to czy wlasnie skoki rozwojowe. Mozna sobie gdybac.
-
A u mnie baby blues na całego. Poszlam z małym na spacer i wymyslilam, ze odczywam smutek po minionej ciąży. Bylo cudownie wyjątkowo. Potem to niezwykłe oczekiwanie na porod i juz sam poród. To są dla mnie zawsze niezwykle podniosłe i ważne zyciowo momenty. I nagle bum, koniec. Więcej nie będzie. Tak, smutno mi że nie poczuję już w sobie ruchów dziecka. I zazdroszczę Wam tego oczekiwania. Wiem pukacie się w czoło
Poza tym poki co jest ok. Starszaki dalej zachwycone młodym. To ja i mój płacz i brak cierpliwości wszystko psują.Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 kwietnia 2021, 21:08
-
Parachute90. U nas w sumie nie było takiej pełnej diagnozy lekarza. Od początku położna to sugerowała, ale nie chciałam jej wierzyć, bo córka nie ulewala. Dopiero jak zaczęła ulewac dwa miesiące później to byłam skłonna przyznać jej rację, ale podałam BioGaie i te płacz się skończył, a ulewanie znacznie się zmniejszyło, wobec czego już nie szłam do lekarza. W całości przeszło po rozszerzeniu diety.
Probiotyk możesz podać w jakimkolwiek płynie, byle by temperatura nie była zbyt wysoka, bo wtedy bakterie mogą zginąć.
zokeia. Ja Ciebie rozumiem doskonale, bo dla mnie ciąża to piękny czas i staram się go celebrować. To raczej moja ostatnia, więc ja JUŻ żałuję, że więcej tych ruchów nie poczuję, że nie będę miała tak pięknego brzuszka, także jak urodzę, to ten stan może się tylko pogłębić. Wobec tego nic nie przyspieszam, cieszę się tym stanem, mimo że jest mi już coraz ciężej, ale nie narzekam.
Nie myśl tak, że Ty wszystko psujesz. Masz prawo do swoich odczuć, do przeżywania procesu utraty czegoś. To jest ważne, bo prowadzi do akceptacji i spokoju 🙂
A babyblues też zaraz się skończy 🙂
💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔 -
Zokeia daj sobie czas też na te trudne emocje, a ze starszakami dużo rozmawiaj na temat swoich uczuć. Też obawiam się czy moje emocje nie zepsują pozytywnego nastawienia synka. U nas jeszcze przeziębienie na koniec się zaczęło
Jeśli chodzi o żal, że to ostatnia ciąża to może daj sobie czas na podjęcie decyzji czy faktycznie to ostatniamoze to pozwoli Ci na szybsze zażegnanie trudnych emocji.
-
Zokeia - przykro słyszeć, że Masz babybluesa:( mam nadzieje ze szybko przejdzie.
M85t - oby ruszyło samo na dniach
Ja się dziś 2 razy wybierałam na porodówkę - o 6.00 i o 14.00. Ciekawa jestem co mi przyniesie noc - jutro o 12.20 mam swojego lekarza I az sie zastanawiam czy dojadę na wizytę. W sumie teraz bym wolała wytrzymac bo chce formalnosci z L4 naprostować I zapytac czy od lekarza maz dostanie bez problemow L4 na mniem85t lubi tę wiadomość
----
2024
2024.11 - poronienie chybione 14w
2024.09 - 37dc II
2024.07 - biochem - 30dc ||
----
2023
40w4 | 3280g - ♀️ - 2023.04
----
2022
40dc II
----
Hashimoto i insulinooporność:
Metformina 2x850 ; Q-10 ; Folian ; B12 ; NAC ; R-ALA ; Wit D, C, E ; Mioinozytol 4g ; DHA
----
2021
41w2d - ♀️ - 2021.04
----
2020
2020.07 FET >29dpt ❤
2020.06 I IVF > 1 zarodek w 3 dobie
2020.01 4 IUI - biochem
---
2019
3 IUI - biochem
2 IUI - biochem
1 IUI - puste jajo płodowe
---
2018 - pierwsza wizyta w klinice
---
2016 - początek starań -
Cześć, dawno mnie tu nie było. Jestem w szpitalu od piątku i zbieram się do życia. Nie miałam sił napisać wcześniej. Lenka urodziła się w sobotę o 21.40. Mam nadzieje ze jutro wyjdziemy, ale pielęgniarki z noworodkowego mnie straszą ubytkiem wagi 7% (mnie się wydaje, ze to norma) i zabierają mi ja co 3 godziny na dokarmianie. Fizycznie czuje się fatalnie i chciałabym do domu, tam mogę przynajmniej liczyć na pomoc męża. Mała ważyła 2790g i długa na 53cm. Nie opisuje Wam porodu bo był dla mnie bardzo traumatyczny, wyczerpujący i okropny. Liczyłam na inne wrażenia, cieszę się ze to moja trzecia i ostatnia ciąża, a nie pierwsza bo nie wiem czy zdecydowałaby się na kolejne dziecko. Jeszcze dodam, ze cała akcja skończyła się cc. Trzymam kciuki za wszystkie, które jesteście jeszcze nierozpakowane i życzę zebybyscie miały taki poród jak np. Zokeia
-
Miskity okropnie mi przykro, że tak to u Ciebie wyglądało! Jest mi też przykro czytać, że ktoś Ci coś w szpitalu narzuca! I abyś jak najszybciej wyszła i była otoczona opieką. Wytrzymaj jeszcze trochę. Ściskam Cię mocno!
P.S. dziekuję dziewczyny za słowa wsparcia. Chlopcy jutro wyjezdzają na kilka dni do babci. Myślę, że hormony powinny w tym czasie już mi się jakoś ustabilizować.Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 kwietnia 2021, 06:51
misskity lubi tę wiadomość
-
Misskity - gratuluje maleństwa na świecie ❤ I bardzo mi przykro, że źle zniosłaś cały poród;(
Szybkiego powrotu do sił!----
2024
2024.11 - poronienie chybione 14w
2024.09 - 37dc II
2024.07 - biochem - 30dc ||
----
2023
40w4 | 3280g - ♀️ - 2023.04
----
2022
40dc II
----
Hashimoto i insulinooporność:
Metformina 2x850 ; Q-10 ; Folian ; B12 ; NAC ; R-ALA ; Wit D, C, E ; Mioinozytol 4g ; DHA
----
2021
41w2d - ♀️ - 2021.04
----
2020
2020.07 FET >29dpt ❤
2020.06 I IVF > 1 zarodek w 3 dobie
2020.01 4 IUI - biochem
---
2019
3 IUI - biochem
2 IUI - biochem
1 IUI - puste jajo płodowe
---
2018 - pierwsza wizyta w klinice
---
2016 - początek starań -
Zokeia - Twoj babyblues to tak falami przychodzi? Jest ok, jest ok, jest ok i nagle BUM - ryk, smutek, żal? Czy większość dnia jest Ci źle?
Wczesniejsze babybluesy też tak wyglądały?Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 kwietnia 2021, 06:57
----
2024
2024.11 - poronienie chybione 14w
2024.09 - 37dc II
2024.07 - biochem - 30dc ||
----
2023
40w4 | 3280g - ♀️ - 2023.04
----
2022
40dc II
----
Hashimoto i insulinooporność:
Metformina 2x850 ; Q-10 ; Folian ; B12 ; NAC ; R-ALA ; Wit D, C, E ; Mioinozytol 4g ; DHA
----
2021
41w2d - ♀️ - 2021.04
----
2020
2020.07 FET >29dpt ❤
2020.06 I IVF > 1 zarodek w 3 dobie
2020.01 4 IUI - biochem
---
2019
3 IUI - biochem
2 IUI - biochem
1 IUI - puste jajo płodowe
---
2018 - pierwsza wizyta w klinice
---
2016 - początek starań -
nick nieaktualnyMisskity gratuluje szkoda ze tak źle zniosła poród.
Jesli ktoś dobrze zniosl ciaze to napewno będzie tęsknił za tym stanem ja mam traumę do ciąży i snia mi się koszmary ze w niej jestemsam poród i ból wspominam zdecydowanie lepiej niż te 9 miesięcy ciazy a szczególnie drugi trymestr był fatalny.
Pisalam wczoraj o kryzysie laktacyjny ledwo 60 ml mleka ściągnęłam dzisiaj ponad 120 ale nie ciesze się bo może to jednorazowa sytuacja.
Cieszyłam się ze wczoraj malej katar odpuścił dzisiaj w nocy znowu zatkany nos i gluty no chyba się wykończyła dodam że to mi strasznie utrudnia przystawianie malej do piersi bo ona juz i tak bardzo marudna jest chciałam odstawiać kapturki ale jak jeszcze to się przyczepiło.
U mnie dzisiaj śnieg spadła juz bym chciała żeby było ciepło.
Maż wczoraj był 1 dzień ze mną i nie potrafił wytrzymać bo była strasznie marudna jeszcze wczoraj dopadł mnie 4 atak żołądka bede musiała się skontaktować z lekarzemWiadomość wyedytowana przez autora: 6 kwietnia 2021, 07:15
-
Zokeia współczuje baby bluesa i mocno trzymam kciuki za równowagę psychiczna i spokój w glowie. Dobrze jest sobie dać czas. To dla nas ciężki okres. Mocno ściskam. Z córka czułam się znacznie gorzej, a tutaj miałam okropny intensywny kryzys przez 2-3 dni, do tego nałożyły się problemy z mężem, ale finalnie jest już ok (narazie).
Miskity bardzo mi przykro z powodu Twoich przeżyć. Gratuluje mocno narodzin dzidzi, zdrówka Wam życzę. A 7% to spadek w normie, wiec czemu tak cisną z dokarmianiem?
Ja odbijam małego bo mimo, że kp on potrafi ulać. W granicach normy to ulewanie, ale dwa razy chlusnął tak, że nosem poszlo.
-
Dopadają mnie migreny od dwóch tygodni 😔 co roku na wiosnę się pojawia i trwa i trwa... Przy maluszku będzie ciężko, bo to taki ból, że muszę się położyć, zamknąć oczy i przetrwać z pół godziny. Aura jeszcze nie minęła od 6.00 rano, więc czuje się do kitu. Byłam przed chwilą oddać krew i mocz, jutro wizyta i zobaczymy co lekarka powie, czy już szpital czy czekanie w domu. Wieczorem mąż znów podziałał, cieszę się, że chociaż na koniec ciąży mogliśmy się zbliżyć, bo tak cały czas się bałam i nie kochaliśmy się.
Juz męża nastawiłam, że baby blues ma praktycznie każda kobieta, nawet dopada te które mają piękne porody, on stwierdził, że u mnie to na bank będzie i się nie zdziwi. Tylko przetrwać ten ciężki czas. -
nick nieaktualny
-
Zosla, ja mam, dla mnie rewelacja pod warunkiem, że ubrania wyciąga się od razu po skończonym cyklu suszenia. Prawie nic prasować nie trzeba, ubrania są mięciutkie, no i mniej wilgoci w domu. Wcześniej była ciągła walka z wychodzącym grzybem w newralgicznych miejscach pomiędzy ścianami a sufitem, a odkąd jest suszarka to nic nie wyłazi. I jeszcze jeden plus suszarki, że w filtrach zbiera się dużo takiego jakby kurzu czy może drobnych nitek z ubrań, które normalnie też pewnie by z ubrań odpadły, ale walałyby się po domu w postaci kurzu.25.01.2015
23.03.2018
18.04.2021 -
Ja dziś po wizycie
młody ma już 3250g.. jestem w szoku bo i ja i lekarka spodziewaliśmy się ok 3kg... lekarksla 3 razy mierzyłam. 3 tygodnie temu było 2500g. Ja mam tą samą wagę. Lekarka daje mi jeszcze tydzień max półtorej czyli tak jak mi wypada termin z usg. Szyjka skrócona, miękka, rozwarcie na opuszek, a ja dalej ani pół bólu, skurczu czy czego kolejek.. to dziecko weźmie mnie z zaskoczenia jak nic.
Jaszczureczka, Roksi, Gemma19, Annie1981 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyOla zaczęłam się nad tym zastanawiac bo jestem alergikiem i w zasadzie pomimo że lubie jak pranie schnie na zewnątrz to tez pyłek się osadza na ubraniach
i druga sprawa mala od kilku dni tak ulewa ze dobrze ze mam więcej ciuszków bo bym musiała co trochę prac.
Dzisiaj postanowiłam że wyrzuce w kat kapturki i choćby skały sraly to zlapie piers i doi właśnie lewa ale lewa zawsze jakoś lepiej niż prawa mam nadzieje ze kapturków nie użyjemy i laktator będzie tylko w ostateczności szkoda ze taka ta nasza droga do piersi byla kretai nie mogliśmy od razu zacząć jak prawie wszystkie mamy.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 kwietnia 2021, 12:07
-
Zosla powodzenia w kp
. Najważniejsze że się nie poddajesz, a krętej drogi w kp doswiadcza wiele mam, szczególnie przy pierwszym.dziecku.
Termin na jutro chce już rodzić
Koffy ja od 36tc słyszę że wszystko się szykuje do porodu i tak czekam, ale każda ciąża inna więc życzę szybkiego porodu
. To czekanie na samym końcu jest już męczące.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 kwietnia 2021, 12:21
Annie1981 lubi tę wiadomość