KWIECIEŃ 2023
-
WIADOMOŚĆ
-
Solemio kciukasy!! 🍀🍀🍀
Czytam Wasze posty o ivf, ale się nie udzielam bo na w tym temacie nie mam doświadczenia. Ja się po prostu po drugim poronieniu poddałam.. na jakiś czas. Odpuściłam, szykowałam nam w myślach życie bez dzieci. No u mnie to chyba ta cholerna heparyna zrobiła robotę, bo w innym przypadku nie wiem, czy doczekalibyśmy się dziecka.. Wasze historie są bardzo budujące, jakie my kobiety potrafimy być silne i wytrwałe w dążeniu do celu!
Właśnie - skąd jesteście? Ja pochodzę z Katowic, ale 3 lata temu przeprowadziliśmy się na wieś - do rodziców męża, 40km od Krakowa. Teraz została już tylko mama, w czerwcu pochowaliśmy tatę. Jest mi tu bardzo dobrze, z teściem i teściową zawsze byłam mega zżyta i współmieszkanie zupełnie mi nie przeszkadza, zwłaszcza że mieszkamy w dwóch innych częściach domu, mamy osobną kuchnie, łazienke, drzwi wejściowe.. nawet piece 🤣🙈
Moja dwulatka ostatnio mega daje popalić.. wychodzą dwie ostatnie piątki, noce znowu są słabe, w ciągu dnia rzuca fochami i ciężko się z nią dogadać.. ehh. 😅Solemio lubi tę wiadomość
-
Udało mi się złapać w Luxmedzie wozyte na usg na dzisiaj.
Co do snów to się smieje, że to jeden z pierwszych objawów ciąży, tylko wtedy te sny są tak "żywe".
A w temacie starań to na szczęście za lazdym razem udawało mi się zajść naturalnie. W pierwszej ciąży byłam 9 lat temu, niestety w 8 tygodniu ciążę straciłam, a mój były mąż tak chciał się starać o dziecko, ze w zeszłym roku się rozwiedlismy.
Obecnie mam 12 letnią pasierbicę i po pierwszym poronieniu z obecnym partnerem myslalam, ze będę musiała się nią pocieszac, ale szczęśliwie się udało w 7 cylku starań. -
Leeila - poronienia to też ciężki temat i każdy przeżywa to bardzo indywidualnie, wszystko to wchodzi pod definicje ludzkiej tragedii. Fajnie, że u Ciebie działa heparyna tylko te zastrzyki wkurzają
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 września 2022, 12:08
----
2024
2024.11 - poronienie chybione 14w
2024.09 - 37dc II
2024.07 - biochem - 30dc ||
----
2023
40w4 | 3280g - ♀️ - 2023.04
----
2022
40dc II
----
Hashimoto i insulinooporność:
Metformina 2x850 ; Q-10 ; Folian ; B12 ; NAC ; R-ALA ; Wit D, C, E ; Mioinozytol 4g ; DHA
----
2021
41w2d - ♀️ - 2021.04
----
2020
2020.07 FET >29dpt ❤
2020.06 I IVF > 1 zarodek w 3 dobie
2020.01 4 IUI - biochem
---
2019
3 IUI - biochem
2 IUI - biochem
1 IUI - puste jajo płodowe
---
2018 - pierwsza wizyta w klinice
---
2016 - początek starań -
Oj tak, poronienie to bardzo trudny temat... niby jest kolejna ciąża i się cieszysz, ale zawsze myślisz o maleństwie, którego nigdy nie poznasz, kim by było, czy było chłopcem czy dziewczynką, ile byłoby razem radości... słyszałam już tekst, że straciłam 1 ciążę, ale to dziecko co się poronilo to jednak będzie, bo teraz blizniaki.
No nie, to którego nie ma to go nie ma i zawsze będzie mi go brakować. Nie umiem nie płakać kiedy myślę jacy byliśmy szczęśliwi czekając na poród w grudniu, jak się cieszyliśmy ma nasze pierwsze święta w czwórkę.
Ta ciąża też nas cieszy, ale jest mnóstwo strachu. Sobotnie krwawienie to był kolejny stres, teraz nadal plamię, a my się boimy o kolejną dwójkę dzieci. Bo niby zarodki, ale to jednak nasze dzieci... mija prawie pół roku, a ja niby żałobę przeszłam, ale nadal tęsknię 😪31.01.2018 Synek 👦 40+3
7tc [*] 04.2022
25.02.2023 Bliźnięta 🧑👩 30+6 -
U mnie od ostatniego poronienia minęło 7 lat. I ogólnie wygląda to tak, że nie rozpamiętuje, ale ostatnio przemknęło mi przez myśl, że nasze dziecko właśnie szło by do pierwszej klasy. Czasami mam takie momenty.. to są przeżycia, których się nigdy nie zapomina. A one potęgują tylko strach w kolejnych ciążach. Moje koleżanki w pierwszej ciąży cieszyły się na wizyty, ja zawsze idę cała w strachu 🙈 no jest po prostu inaczej.. boje się, ale mam trochę inne podejście niż w ciąży z córką - bo jednak ją mam, a wtedy drżałam o każdy dzień. Może trochę więcej rozsądku? Że ten strach nic nie zmieni i na pewne rzeczy nie mamy wpływu..
Ann. kciuki, daj znać 🍀🍀🍀 -
Melduje się po wizycie. Kropek ma 9,6mm i bijące serduszko.🥰
Wg usg 7tydz 2dzien, wiec tylko 2 dni mlodsza ciąża niż z OMWiadomość wyedytowana przez autora: 8 września 2022, 16:25
Solemio, cslza, Jaszczureczka, Taka_Sytuacja, MarBal, Nieśmiała, Ajka, Leeila26, Immunity, Elni lubią tę wiadomość
-
Ja poroniłam pod koniec 2017 roku chyba, jakoś nie rozpamiętuje tego w kategorii moje dziecko miało by dziś tyle a tyle lat... Wiem co się stało... przyczyną była wada genetyczna triploidia. Dobrze się stało że poroniła szybko bo w 9 tygodniu, to wada letalna, więc gdy ciąża się dalej rozwijała, byłoby tylko gorzej. Czasem dobrze mieć wszystkie odpowiedzi. Dla mnie to kolejny rozdział w historii niepłodności.
Tak szczerze mówiąc to strata ciąży jest niczym w porównaniu do bólu który powoduje brak dziecka. To ostatnie to jest ciągle poczucie wielkiej niewypowiedzianej straty, za każdym razem kiedy się nieudaje. Mam już dziecko, ale te wszystkie lata nadal bolą. Czasem sobie myślę że moglibyśmy już mieć 3 dzieci. Gdyby wszystko poszło zgodnie z planem, w tym roku zamiast na wakacje szła bym na rozpoczęcie roku szkolnego.
lipa, Leeila26 lubią tę wiadomość
2020
2023 -
Ajka właśnie to jest to co miałam na myśli.. strata = brak dziecka. Też niby nie rozpamiętuje, ale właśnie to rozpoczęcie roku szkolnego po 7 latach od poronienia też przytoczyłam. I też czasami myślę o tych latach jako ,,stracone" - również być może mielibyśmy już 3 dzieci, teraz jestem w czwartej ciąży. Ale jestem wdzięczna za to, co mam. A raczej KOGO mam.
Dziewczyny gratki za serduszka ❤️ kto jeszcze nie wizytował wcale? 😁 -
Ja jutro serduszkowa i czy moja torbiel się zmniejszyła trzymajcie kciuki
Mnie od kilku dni męczą wymioty.. jak wcześniej tylko mdłości tak teraz jeszcze wymiotuje.. cukierki imbirowe nie pomagają, macie jeszcze inny sposób ? Jedynie brak pustego żołądka jakoś pomaga 😂 -
Leeila26 wrote:Ajka właśnie to jest to co miałam na myśli.. strata = brak dziecka. Też niby nie rozpamiętuje, ale właśnie to rozpoczęcie roku szkolnego po 7 latach od poronienia też przytoczyłam. I też czasami myślę o tych latach jako ,,stracone" - również być może mielibyśmy już 3 dzieci, teraz jestem w czwartej ciąży. Ale jestem wdzięczna za to, co mam. A raczej KOGO mam.
Dziewczyny gratki za serduszka ❤️ kto jeszcze nie wizytował wcale? 😁 -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyW kwestii poronienia się nie wypowiem, ale wiem że jeśli moje dziecko miałoby mieć jakąś wadę, to wolałabym poronić. Juz dawno sobie powiedziałam, że jeśli coś byłoby nie tak z ciążą, jakieś krwawienia, to nie będę jej na siłę utrzymywała. Mówię o sobie, z perspektywy matki dziecka niepełnosprawnego...
lipa lubi tę wiadomość
-
cześć dziewczyny
gratuluję serduszek na wizytach i trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty dawajcie znać
A jest ktoś z Warszawy?👧🏼 córka 2012
starania o wspólne potomstwo od czerwca 2021🌸
29.07.22 ⏸
01.08.22 Beta HCG 149
03.08.22 Beta HCG 433 - rośnij zdrowo Kropeczko 🍀
06.08.22 USG - widać mały pęcherzyk 🥰
19.08.22 jest ❤️ CRL 5,3 mm
31.08.22 Kropeczka ma już 1,5 cm 🥰
28.09.22 prenatalne - niskie ryzyka, Iga 💓
30.11.22 USG II trymestru (21+0) połówkowe - 344 g zdrowej Igusi 🥰
04.01.23 - zdiagnozowana cukrzyca ciążowa 🍭, w USG z Igą wszystko w najlepszym porządku 🤩👌🏻
12.01.23 (27+1) - kontrolne USG, wszystko super, córcia waży 1000g 😍
24.01.23 USG III trymestru (28+6) 1156g zdrowej Iguni ❤️(39 centyl)
01.02.23 USG (30+0) 1310g - brzuszek do kontroli
22.02.23 kontrolne USG (33+0) Iga waży 1820g... Nadal kontrola wagi i wymiarów
05.04.23 (39+0) Igusia jest już na świecie! 🎀 48cm, 2920g, 10:33💜
-
Kosa wrote:cześć dziewczyny
gratuluję serduszek na wizytach i trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty dawajcie znać
A jest ktoś z Warszawy?
Z okolic Warszawy jestem ja, do centrum mam całe 13kmKosa lubi tę wiadomość
31.01.2018 Synek 👦 40+3
7tc [*] 04.2022
25.02.2023 Bliźnięta 🧑👩 30+6 -
ewcik19 wrote:W kwestii poronienia się nie wypowiem, ale wiem że jeśli moje dziecko miałoby mieć jakąś wadę, to wolałabym poronić. Juz dawno sobie powiedziałam, że jeśli coś byłoby nie tak z ciążą, jakieś krwawienia, to nie będę jej na siłę utrzymywała. Mówię o sobie, z perspektywy matki dziecka niepełnosprawnego...
Oczywiście, jeśli coś było nie tak to natura jest jednak mądra. Ja mam ten bol, że u mnie była rozlegla opryszczka, a ja nie otrzymalam leczenia na czas i stąd poronienie... nie badałam zarodka, bo przyczyna była znana...31.01.2018 Synek 👦 40+3
7tc [*] 04.2022
25.02.2023 Bliźnięta 🧑👩 30+6