Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Mama36 wrote:My kapalismy normalnie i osuszalam. Żadnych octaniseptow i też po tyg także nie ma reguły. Nie wiem od czego to zależy. No na. Pewno nie moczylismy go w wodzie mocno
29.03.2019 [39+2] Zosia2580g, 52cm, 10pkt, SN
-
B_002 wrote:W szpitalu ją wykąpali 2 razy w 3 dniu w nadmanganianie potasu bo się raz przegrzała trochę. Pytali potem czy chcę ją wykąpać w szpitalu jeszcze ale powiedziałam że chcemy ją wykąpać dopiero w domu.
My w domu tylko raz kąpaliśmy w środę, mieliśmy plan że następna kąpiel jak kikut odpadnie. Pewnie ją niedługo wykąpiemy, może w poniedziałek. Na początku wolę kąpać rzadziej.
Słyszałam taką teorię że dziecko na początku wystarczy kąpać tyle razy w tygodniu ile ma skończonych miesięcy. Czyli na razie raz
Zawitkowski mówił na warsztatach że kąpiel na być dla dziecka relaksem i bliskością z rodzicami, a nie służyć higienie, bo żeby dziecko było czyste to wystarczą waciki i woda w codzienniej pielęgnacji.
dziękuję Basia za odp bo ja tez uważam, że nie ma co szaleć z kąpielami..B_002 lubi tę wiadomość
Fasolka77
-
B_002 wrote:Daffi ja mam takie samo odczucie, że bez męża byłoby mi dużo trudniej przy porodzie. Widział mnie teraz w najbardziej intymnej sytuacji i przeżywał razem ze mną ten ból. Myślę że nas to jeszcze bardziej zbliżyło.
A też dla niego samego myślę że to było ważne bo był w momencie przyjścia na świat własnego dziecka. Dawniej ojcowie nie mieli tego przywileju, teraz mają dużo lepiej.
jest na pewno jakiś odsetek mężczyzn, którzy sobie po tym akcie nie radzą...ale myślę, że jak facet nie zagląda tam gdzie nie powinien i wspiera kobietę, trzyma za rękę, pomaga to na pewno jest to niezapomniana chwila dla obojga rodziców!Już się nie mogę doczekać chociaż sama nie wiem jak zareagujemy....
Fasolka77
-
Fasolka77 wrote:jest na pewno jakiś odsetek mężczyzn, którzy sobie po tym akcie nie radzą...ale myślę, że jak facet nie zagląda tam gdzie nie powinien i wspiera kobietę, trzyma za rękę, pomaga to na pewno jest to niezapomniana chwila dla obojga rodziców!
Już się nie mogę doczekać chociaż sama nie wiem jak zareagujemy....
). Najważniejsze że widział swoje dziecko od pierwszych chwil życia
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 kwietnia 2019, 14:50
Fasolka77, martusiawp lubią tę wiadomość
29.03.2019 [39+2] Zosia2580g, 52cm, 10pkt, SN
-
B_002 wrote:No dokładnie tak, mój nigdzie nie zaglądał. W końcowych komentach stał od strony mojej głowy, przeciął pępowinę, widział jak wyglądało łożysko (ja nie widziałam, mówił że jak kawał wątróbki
). Najważniejsze że widziałam swoje dziecko od pierwszych chwil życia
moja znajoma mówi, że łożysko wygląda jak 2kg wołowiny bez kości
Basia a jak sobie tatuś radzi z Zosią w domku? Długo będziecie we trójkę? ja planuję 2 tygodnie no ale zaraz będzie majówka więc pewnie zrobią się trzyFasolka77
-
Ja was zaraz spróbuję nadrobić trochę. Dopiero teraz mam czas żeby usiąść wygodnie i poczytać forum. Dziecko śpi to trzeba korzystać
Przez dwa ostatnie dni była u nas moja mama, jutro na parę godzin przyjedzie teściowa. Obie babcie tak się cieszą, nie są to uciążliwe wizyty dla nas więc nie zabraniamy im przyjechać. I tak nie wpraszały się nachalnie tylko czekały aż sami zaproponujemy odwiedziny.
Dzisiaj mieliśmy pierwsze wyjście z domu z małą. Trafiła nam się nieplanowana sesja zdjęciowa! Dwa dni temu natrafiłam na ogłoszenie że poszukiwany jest nowonarodzony maluszek na warsztaty fotograficzne. Zgłosiłam chęć wzięcia udziału i nas wzięli
Super przygoda, dziewczyny się uczyły takiej fotografii a my będziemy mieć za darmo piękną pamiątkę. To była sesja rodzinna, trochę zdjęć małej z mamą i tatą. Tata nawet został dwa razy obsrany i obsikany bo dziecko było na golaskaDobrze że miał ubrania na zmianę
Zosia była bardzo cierpliwą modelką, co prawda nie mogła długo spać bo jednak dużo się działo i było zamieszanie, ale nawet jak nie spała to była spokojna i pięknie pozowała. Nie mogę się doczekać efektów. Widziałam kilka ujęć w aparacie, cudo!Jak ktoś się zastanawia nad sesją to polecam!
Fasolka77, estrella, Kiwona, martusiawp, Kasiulka90, Misiabella, AniaKJ, Mama36, Lolka30, Sansivieria, DorotaAnna lubią tę wiadomość
29.03.2019 [39+2] Zosia2580g, 52cm, 10pkt, SN
-
Fasolka77 wrote:moja znajoma mówi, że łożysko wygląda jak 2kg wołowiny bez kości
Basia a jak sobie tatuś radzi z Zosią w domku? Długo będziecie we trójkę? ja planuję 2 tygodnie no ale zaraz będzie majówka więc pewnie zrobią się trzy
Nie zostawię go tylko na razie samego z małą na dłużej bo karmimy się tylko piersią. Może potem będę odciągać czasem mleko na takie wyjścia ale w planach mam wstrzymać się do używania butelki przynajmniej w pierwszym miesiącu.Paula 90, martusiawp, Mama36, Lolka30, Fasolka77 lubią tę wiadomość
29.03.2019 [39+2] Zosia2580g, 52cm, 10pkt, SN
-
nick nieaktualnyOgolilam moja psinę jeszcze, zgolilam bardzo krótko - śmiesznie wygląda. Piorą się firanki (mąż ogarnia okna).
Zaraz pójdziemy na dół zainstalować tę roletki do okien i fotelik (próba generalna).
Jutro zrobimy tylko fotki brzuszka i jedziemy. Fajnie było być w ciążyMimo tych ostatnich tygodni, które dają w kość. Teraz urodzi się nie tylko nasz Syn, ale też my - jako rodzice.
martusiawp, MamaAga85, B_002, Misiabella, Lolka30, Sansivieria, estrella, Fasolka77 lubią tę wiadomość
-
Anete wrote:Ja się nawet nie zastanawiałam nad majtkami i stanikiem w trakcie porodu. Wydaje mi się, że już na sali porodowej to wygodniej bez, bo tam i tak tylko mąż, położna i ewentualnie lekarz.
Majtki miałam moje zwykle w pierwszej fazie az do momentu jak mi wody z czopem śluzowym odeszły. Potem już bez majtek. Biustonosza żadnego nie miałam bo po co, po porodzie i tak dziecko kładą na piersiach to biustonosz by tylko przeszkadzał.
29.03.2019 [39+2] Zosia2580g, 52cm, 10pkt, SN
-
B_002 wrote:U nas szpitalu przemywali octaniseptem i potem poradzili żeby robić to też w domu aż odpadnie.
-
Szonka wrote:U nas w szpitalu zalecali suchą pielęgnacje czyli mycie pępka wodą z mydłem i osuszanie ale ja psikam octeniseptem bo według mnie to jest lepsza metoda u nas pępek jeszcze się trzyma Może dlatego że była grubsza pępowina nie wiadomo od czego to zależy
B_002 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyKasionek wrote:Co położna to inna teoria z tym pępuszkiem.U nas raczej mówili, żeby tylko osuszać gazikiem.Nam szybko odpadł bo po naświetalniu był wysuszony.
Moja mama siostrze moczyla w czasie kąpieli, potem osuszała, zzmaczała mocno spirytusem i odpadł też bardzo szybko.
W międzyczasie się psikalo octeniseptem -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyTunia76 wrote:Karmelllka nie mam pojęcia. Pewnie do św. Rafała bo mam najbliżej, o ile tam jeszcze jest sor.
Jeśli nie ma, to Kopernik.
Przez te ponad 20 lat jeszcze nie potrzebowałam. ☺
A co się dzieje, że potrzebujesz chirurga?ale nie będę opisywać lepiej