Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Kasiulka ślicznie wyglądasz:)
Powodzenia.
I czekamy na zdjęcie Klemensika .Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 kwietnia 2019, 08:43
Kasiulka90 lubi tę wiadomość
Hashimoto Insulooporność Starania od maj 2015
1.12.2017 [*] Aniołek Jaś
I IUI 18.06.2018 II IUI 14.07.2018
-
martusiawp wrote:Nie wiem kto teraz ogarnia pierwszą stronę.
Jak by co to moje informacje do wpisu
martusiawp 16.04.19 Alicja 3600g, 53cm [41t1d]
Ja również poproszę
Bruno 16.04 7:19 , cc, 10 pkt 3100 g, 52 cmKasiulka90, martusiawp lubią tę wiadomość
Fasolka77
-
Kasiula powodzenia! 😘
Kibicuje Wam wszystkim szpitalnym z całego serducha ♥️
Wiecie, ja mam stawianie macicy codziennie, czasami aż łza mi poleci, bo boli przy tym mocno. Ani się ruszyć, ani kroku zrobić, ani oddechu głębszego wziąć. A na ktg wczoraj cisza.
My po śniadanku i kawie, zaraz pewnie będziemy sprzątać.Kasiulka90 lubi tę wiadomość
-
Kiwona wrote:Kasiula powodzenia! 😘
Kibicuje Wam wszystkim szpitalnym z całego serducha ♥️
Wiecie, ja mam stawianie macicy codziennie, czasami aż łza mi poleci, bo boli przy tym mocno. Ani się ruszyć, ani kroku zrobić, ani oddechu głębszego wziąć. A na ktg wczoraj cisza.
My po śniadanku i kawie, zaraz pewnie będziemy sprzątać.
Nie przejmuj się KTG. Ja przez cały poród miałam czynność skurczową macicy na poziomie 5-15 a skurcze były i robotę robiły 😊 te KTG to jakaś ściema 😁mysla.nieskalana, martusiawp, Martusiazabka lubią tę wiadomość
-
Za nami pierwsza noc w domku.....Bruno po dlugim cyckowaniu dostal mm ok 1 i spal do 6, od 4 w ramionach taty bo troszke kwilil ale usnal...o 6 cyce i pobudka 8.30.... teraz tez wisi na cycu a ja pisze.... ale pospalam.....szaleństwo!!!!!
malutka_mycha, estrella, Lolka30, AniaKJ, B_002, martusiawp, Bubek lubią tę wiadomość
Fasolka77
-
nick nieaktualnyKasiulka90 Ciebie odesla po powiedzą że w 5 Msc się nie rodzi hehe
Pięknie wyglądasz!!
A teatz kop w dupe na szczęście i pokaż tam wszystkim na porodowce jak się rodzi! ❤️Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 kwietnia 2019, 09:13
Kasiulka90, martusiawp, Fasolka77, Martusiazabka lubią tę wiadomość
-
Aga2606 wrote:Mycha co tam z Tobą dziś? Dostajesz coś? Dziś twój dzień!
Kasiulka powodzenia!
Dziękuje dziewczyny jesteście kochane- próbujemy się karmić ale dużo trudniej niż z córka:/Fasolka77 lubi tę wiadomość
-
Jak karmic dziewczyny? Nie wiem ile mam mleka, dostawiac zawsze z dwóch cyckow? Po ile czasu?kiedy odrzucać mm? Co radzicie? Co powinno zwrócić uwagę w wyglądzie cyckow niepokojacego? Kazda rada cenna! Święto za pasem i K.ma kupic kapuste w razie w
Dorzucic mm miałaś bycWiadomość wyedytowana przez autora: 20 kwietnia 2019, 11:07
Fasolka77
-
mysla.nieskalana wrote:Mnie tu na tym ktg jak zaczynało boleć lekko to pokazywalo dziś wartości max 30,tak że żenła😀
mysla.nieskalana lubi tę wiadomość
Starania od 2015
👩 37 lat, hashimoto, IO, bielactwo, AMH - 1,12
👨🏻 38 lat, oligoteratozoospermia
Kariotypy OK
2018
1 IUI - ❌ 2 IUI -❌ 3 IUI -cb
4 IUI - ❤️
Kwiecień 2019 - mamy synka
2024 powrót do kliniki
Sierpień
Podejście do IUI - brak dawki inseminacyjnej- rezygnacja z IUI
Wrzesień
I procedura ICSI długi protokół
Październik
💉7🥚 4 dojrzałe
4 blastki 4BB
PGT-A 3 z wadami genetycznymi, 1 nieinformatywny
Grudzień
10.12. transfer nieinformatywnego
7dpt beta 3, 13dpt beta <0,2
Styczeń 2025
II procedura, długi protokół, hbIMSI
Punkcja 14.02. Pobrano 5🥚 1❄️5BB
Marzec 2025 Leczenie stanu zapalnego endometrium
Maj 2025
13.05. Transfer 6BB -
Kasiulka z takim brzuchem do porodu? wysmieja cie w szpitalu
powodzenia oby szybko poszlo
Basia co do wczorajszego pytania o ZOsie ze musicie ja nosic popoludniami, poprostu macie inteligentne dziecko wie jak mozna mame i tate wykorzystacnie odmawiajcie jej tego szybko urosnie..a jezeli juz nie mozecie to moze do wozka daj ZOsie i powoz ...ja czesto malego woze we wozku w domu albo bujam.....
Fasolka ja na temat laktacji sie juz nie wypowiadam bo mnie pokaralo...myslalam ze jak dwoje dzieci wykarmilam to wiem wszystko i problemu nie bedzie ...oj jaka ja bylam glupia...sama walcze....
mysle ze jak cos bedzie nie tak to sama poznasz.....a co do mm to dla mnie kosmos do teraz nie ogarnelam kiedy podawac....Kasiulka90, Fasolka77 lubią tę wiadomość
-
Ja po badaniu..rozwarcie na 3 cm,ale jeszcze wszystko wysoko i musi zejść niżej. Jak nic się nie wysra to po obiedzie na porodowke i oksy..chociaż wiem na czym stoję,to już mi trochę lepiej😁
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 kwietnia 2019, 09:42
stresant, Lolka30, Kasiulka90, Mama36, Reniiata, Bubek, Fasolka77, estrella lubią tę wiadomość
-
aha fasolka ja dostawiam do 2 cyckow najpierw ten z ktorego nie leci a potem ten pelny.....czytalam ze po 2 tyg. jezeli sie laktacja ustabilizuje to zaczynamy karmic naprzemiennie raz z jednego raz z drugiego...u mnie sie jeszcze nie ustabilizowala i maly z tego co nie leci sie nie naje
zeby oproznic do konca piers bo najbardziej kaloryczne mleko leci na koncu...na poczatku to "woda" zeby sie napil...a potem "obiadek" zeby sie najadl...a ja dajesz wode z jednego a potem przykladasz do drugiego to biedne dziecko obiadu nie doczekaFasolka77 lubi tę wiadomość
-
mysla.nieskalana wrote:Ja po badaniu..rozwarcie na 3 cm,ale jeszcze wszystko wysoko i musi zejść niżej. Jak nic się nie wysra to po obiedzie na porodowke i oksy..chociaż wiem na czym stoję,to już mi trochę lepiej😁
mysla.nieskalana lubi tę wiadomość
-
WSTĘP
No to tak, pisałam Wam że w poniedziałek na wizycie nic się nie zapowiadało, wieczorem mnie przeczyscilo, we wtorek rano wymiotowalam, zaczął mnie boleć brzuch okresowo i jeszcze raz przeczyscilo mnie. Przy wymiotach coś ze mnie pocieklo, bylam pewna ze popuscialam, pasek do ph tez na to wskazywal, ale byc moze to jednak byly wody, tylko wymieszane z moczem czy cos takze taka zmylka. Położyłam się w łóżku bo mąż odsypial dobę, jak wstał to poszliśmy na taras na kawę i kawe pilam juz skaczac na pilce. Zaczely sie skurcze nieregularne co ok 10 minut, ale czas pomiędzy się dość szybko skracal i dość szybko skurcze były co ok 5 minut. Zjadlam obiad, dopakowalam torbę i niedowierzalam że to już. Byłam pewna że się wycisza. Jako że nie widziałam że prawdopodobnie sacza mi się wody poszłam jeszcze wziąć kąpiel żeby sprawdzić czy przejdą. Zrobiłam lewatywe, w wannie skurcze były już nawet co 3 minuty. Pojechaliśmy na IP, tam w badaniu okazało się że rozwarcie jest na 2 cm , i widać już włosy Filipa, szyjka miękka Pani dr mówi że będzie szybko rozwarcie pełne.
xKlaudiax, Kasiulka90, Mama36, AniaKJ, Kiwona, martusiawp, malutka_mycha, estrella, Daffi, Misiabella, Fasolka77, B_002 lubią tę wiadomość
Starania od 2015
👩 37 lat, hashimoto, IO, bielactwo, AMH - 1,12
👨🏻 38 lat, oligoteratozoospermia
Kariotypy OK
2018
1 IUI - ❌ 2 IUI -❌ 3 IUI -cb
4 IUI - ❤️
Kwiecień 2019 - mamy synka
2024 powrót do kliniki
Sierpień
Podejście do IUI - brak dawki inseminacyjnej- rezygnacja z IUI
Wrzesień
I procedura ICSI długi protokół
Październik
💉7🥚 4 dojrzałe
4 blastki 4BB
PGT-A 3 z wadami genetycznymi, 1 nieinformatywny
Grudzień
10.12. transfer nieinformatywnego
7dpt beta 3, 13dpt beta <0,2
Styczeń 2025
II procedura, długi protokół, hbIMSI
Punkcja 14.02. Pobrano 5🥚 1❄️5BB
Marzec 2025 Leczenie stanu zapalnego endometrium
Maj 2025
13.05. Transfer 6BB -
Uwaga poród!!!!
Jak wiecie w środę 10 kwietnia miałam się stawić w szpitalu na wywołanie. Tak też zrobiłam i w czwartek 11.04 Założyli mi cewnik foleya- niestety zareagowałam na niego w tragiczny sposób ....albo był założony nieumiejętnie albo trafil na jakis splot nerwowy ponieważ od razu praktycznie po założeniu Zaczęło mnie to mega boleć ..... Ból był przez 5 godzin nie do opisania o wiele razy gorszy niż taki ból okresowy i trwał nieprzerwanie do tego doszła mega biegunka więc Wyobrażacie sobie bieganie do toalety non-stop z tym obciążeniem jeszcze....uwazanie,zeby nie dotknac sedesu etc.... poza tym Było mi bardzo słabo, oblewaly mnie poty.... Wydaje mi się że nawet miałam lekką utratę świadomości z bólu w końcu położna poprosiła lekarzy No i stwierdzili że mi to zdejmą..... ulga nastąpiła od razu czułam się po tym jak by ktoś na mnie wykonał jakiś barbarzyński zabieg.... w piątek następnego dnia moja lekarka powiedziała że to nie jest dobry czas na urodzenie ponieważ jest sajgon na porodówce, dużo cieć cesarskich no i powiedziała że czekamy do poniedziałku. w poniedziałek zaproponowali mi albo prepidil albo mezodol i moja lekarka powiedziała że lepsza jest ta druga opcja ponieważ pepidrilu nie można wyjąć natomiast Tą tasiemkę z tą drugą substancją w razie jakiegoś bólu można zawsze usunąć. Zaaplikowali mi ją w poniedziałek około 14:00 na KTG pisały się jakieś skurcze ale ja ich nie czułam ogólnie czułam generalnie 3 skurcze przez ten czas....we wtorek rano o 7:00 przyszla położna żeby zrobić kolejny monitoring podpiela mnie pod urządzenie a o 7:05 nastąpił nagły spadek tętna u Bruna koleżanki z pokoju zawołały szybko położną zbiegli się lekarze i aKcja.... zabrali mnie na cesarskie cięcie o 7:19 maluch już był z nami cały i zdrowy na szczęście dostał 10 punktów, ważył 3100 i miał 52 cm ja musiałam mieć znieczulenie ogólne byłam intubowana ale słyszałam jak Maly płakał nie wiem jak ale ja to słyszałam w trakcie ciecia okazało się że odklejone bylo łożysko.... pytałam mojej lekarki twierdzi że to przez skurcze macicy wywołane przez Tą tasiemkę albo też i cewnik... za 3 tygodnie mam mieć wyniki badania histopatologicznego łożyska. Jak mnie zabierali na cesarkę Poprosiłam tylko koleżankę z pokoju żeby powiadomiła Konrada więc jak on przyjechał to zajął się maluchem a ja dochodziłam do siebie po znieczuleniu ....jak to teraz piszę to płaczę bo nie wyobrażam sobie sytuacji że coś by się z Malym stało.... on jest taki kochany i cieszę się że byłam wtedy w szpitalu i ze mogli zareagować natychmiast lekarka się bardzo mną interesowała załatwiła mi nawet dwuosobowy pokój z łazienką więc jakoś przetrwalam ten czas szpitalnyLolka30, mysla.nieskalana, B_002, Kasiulka90, AniaKJ, Kiwona, martusiawp, malutka_mycha, estrella, Daffi, Tunia76, Misiabella lubią tę wiadomość
Fasolka77
-
PORÓD
Trafiłam do boksu, tam jakas papierolologia, zmiana położnych, pobranie krwi. Po zmianie przyszła do mnie położna z którą miałam rodzic, umówilysmy plan porodu, powiedziała że czekamy na wyniki do zzo i posprzątane Sali rodzinej, dala piłka do skakania. Na piłce skurcze pisały się po 100-120, ale po zmianie Sali na rodzinna chociaż czułam je tak samo to aparat pokazywał połowę tych wartości. Położna mówi że ona wogole na to nie patrzy , skoro ja mówię że są takie same. O 21 Rozwarcie już było 4-5 cm, przyszedł anestezjolog ze znieczilenuem, dali mi najpierw kroplowke bo byłam odwodniona i antybiotyk na to crp. Przez cały poród wypilam 4 butelki wody także dziewczyny bierzcie zapasy ze sobą! Znieczulenie pomogło tylko trochę, więc położna zawołała anestezjologa, dołożył jeszcze jedna dawkę ale dalej ulga nie była znacząca, położna zagladala co chwila do mnie bo mówiła że po zzo najczęściej skurcze są dużo rzadziej i wtedy podlaczymu oksytocyne . U mnie skurcze były takie same, tylko bol troche mniejszy takie 7/10. O 23, po 2h miałam pełne rozwarcie i LIPA, bo nagle zaczęło mnie łapać znieczulenie i nie czułam opartych! Skurcze zaczęły się wyciszac...Po 1,5h czekania podlaczyli mi oksytocyne, wróciłam na piłkę i wróciły też zajebise bolesne skurcze z przerwami co 1 minute, ale nie parte. Filip mimo rozwarcia nie schodził w dół. W końcu zaczęły pojawiać się parte ale za słabe. Wtedy zaczęły schodzić się położne bo mijały 3h od rozwarcia pełnego i trzeba było działać. Była jakaś parafina, założyły mi cewnik na chwilę żeby oproznic pęcherz, dużo tego było A środku A nie mogłam sama wysikac. Widziałam że jest problem mówiły że mam bardzo silne mięśnie które nie puszczają główki. Przyszli lekarze i ustalali między sobą co dalej. W międzyczasie udało mi się to trochę wyprzeć i pojawiła się nadzieja że nie będzie CC, ale musza mnie naciąć. O 2.20 z duża pomocą 3 położnych i męża próbując różnych pozycji udało się urodzić główkę, reszta to pikus. Naciecia nie czułam wogole. Filip miał tak krótka pepowine, że dopóki Bartek jej nie ucial mały musiał być między nogami! Dostałam go na brzuch i po chwili urodziłam łożysko. Nie wiedziałam że ono jest takie duże, Bartek mówił że wielkości dużej patelni było 😜. My się przytulalismy i zaczęło się szycie. Lekarz mówił że nacięcie standardowe, ale szyl i szyl i nie mógł skończyć, za to nici mu się skończyły i opatrunki. Zawołał położna do pomocy rozprul część i znowu szył, ale mówi że ciągle tkanki puszczają, znowu skończyły się nici i opatrunki. Przyszło jeszcze 2 lekarzy, jeden specjalista nacieli mnie skalpelem bardziej w kierunku odbytu bo czulam że trzyma od drugiej strony żeby nie pękło całkiem, inaczej nie mieli już za co złapać do szycia. Znowu trzeba było donieść nici, ale tym razem udało się zaszyc jak należy. Trwało to ok 2h chyba...Już cala zdretwialam. W końcu mogłam zająć wygodną pozycję i spędziliśmy czas we 3 na Sali rodzinnej do godz.7 i dzienna zmiana zawiozla nas na oddział. W międzyczasie przyszła się pożegnać i podziękować za poród i porozmawiać polozna ta moja główna od porodu 🙂 i była też neonatolog.
Opieką i warunki po porodzie super, położne pomocne, leki przeciwbólowe do wyboru. Lekarze badający dzieci też super. Niech no tylko ta laktacja ruszy 🙂.
P.s. mój mąż ciągle patrzył im na ręce i mi między nogi chociaż mu zabranialam 😂. Ale jak widział to szycie to robił się coraz bardziej blady...AniaKJ, Kiwona, martusiawp, Kasiulka90, estrella, Daffi, xKlaudiax, xKlaudiax, Tunia76, Misiabella, Fasolka77, B_002 lubią tę wiadomość
Starania od 2015
👩 37 lat, hashimoto, IO, bielactwo, AMH - 1,12
👨🏻 38 lat, oligoteratozoospermia
Kariotypy OK
2018
1 IUI - ❌ 2 IUI -❌ 3 IUI -cb
4 IUI - ❤️
Kwiecień 2019 - mamy synka
2024 powrót do kliniki
Sierpień
Podejście do IUI - brak dawki inseminacyjnej- rezygnacja z IUI
Wrzesień
I procedura ICSI długi protokół
Październik
💉7🥚 4 dojrzałe
4 blastki 4BB
PGT-A 3 z wadami genetycznymi, 1 nieinformatywny
Grudzień
10.12. transfer nieinformatywnego
7dpt beta 3, 13dpt beta <0,2
Styczeń 2025
II procedura, długi protokół, hbIMSI
Punkcja 14.02. Pobrano 5🥚 1❄️5BB
Marzec 2025 Leczenie stanu zapalnego endometrium
Maj 2025
13.05. Transfer 6BB -
stresant wrote:Basia co do wczorajszego pytania o ZOsie ze musicie ja nosic popoludniami, poprostu macie inteligentne dziecko wie jak mozna mame i tate wykorzystac
nie odmawiajcie jej tego szybko urosnie..a jezeli juz nie mozecie to moze do wozka daj ZOsie i powoz ...ja czesto malego woze we wozku w domu albo bujam.....
Śpi na mnie wtedy i jest spokój a my sobie możemy też odpocząćmartusiawp lubi tę wiadomość
29.03.2019 [39+2] Zosia2580g, 52cm, 10pkt, SN