Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyMisiabella wrote:Te wyliczenia Karmelki to sa orientacyjne, troche jak z siatkami centylowymi
Bardziej chodzi o minimalna ilosc, a jesli dziecko chce wiecej, a nie chlusta i ulewa, nie boli go brzuszek, to moze zjesc wiecej przeciez.
espoir, B_002, Misiabella lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMy dzisiaj wyszliśmy łóżka o 11😊, dzisiaj w końcu odważyliśmy się zamotac mała w chustę ale jej się podobało! Zaraz zasnęła a jak mąż stwierdził że już mu gorąco to mała zaraz się obudziła.
Dzisiaj troszkę się prężyła ale przy prykaniu i podaliśmy za poradą mojej siostry sabsimplex, stężenie tam jest nie całe 70 i daje się 15 kropelek do każdego karmienia i działa bo mała ptyka po jedzeniu ale to takie salwy trrrrruut trrruutt 😉 wiecie nie jeden bączek. Czyli dużo gazów się zbiera i stąd te bolesci.
Na razie będę jej dawała bo to się nie wchlania więc jak jej pomaga w prykaniu to po co ma się męczyć. Całe szczęście nie ma tego płaczu. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Ja wyliczylam na ich podstawie, ze maly mniej wiecej tyle je i jestem spokojna. Twoja coreczka Basiu przytyla tyle ile trzeba, pamietam ze w ciagu pierwszego miesiaca dziecko powinno przytyc okolo 1 kg.
-
Dziewczyny wklejcie ktory espumisan to taki dobry.
Beda jechac do mnie z polski ludzie to by przywiezli.
Na necie takie cos znalazlam
https://www.doz.pl/apteka/p9050-Espumisan_40_mg__ml_krople_doustne_emulsja_30_mlWiadomość wyedytowana przez autora: 28 kwietnia 2019, 14:59
-
Zosia zjadła tą butelkę, zostawiła jakieś resztki na dnie i nie wyglądała jakby jeszcze chciała jeść. Zmęczona tym porankiem dzisiejszym od razu poszła spać.
Chyba zdam się na intuicję jeśli chodzi o ilości jedzenia.
Z każdym dniem coraz więcej się uczymy o codziennych potrzebach i rytuałachMama36 lubi tę wiadomość
29.03.2019 [39+2] Zosia2580g, 52cm, 10pkt, SN
-
Martusia ja jak jest ładna pogoda to nie mam czasu na forum moje starsze dziecko tylko na dworze by siedziało
a teraz miałam 2 dni nadrabiania.
Kurczę jak czytam wasze historie to myśle ze moje dziecko mega spokojne jestcodziennie Zjem rano śniadanie, wysprzątam dom, obiad ugotuje, spacer zallicze i odpocznę
Mój hubercik płacze tylko jak głodny albo mu się chce odbić lub uleje, tez ma duża potrzebę sannia i polubił się ze smoczkiem z NUK przynajmniej nie przejada mi sięteraz w dzień staram się podawać mu cycka co 3 h
U nas kupki prawie przy każdej pieluszce, lub lekko pobrudzone No i znowu mamy czerwony tyłek 😕martusiawp, B_002 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJeszcze chciałam napisać o odciaganiu i karmieniu z butelki. Ja już coraz zadziej daje pierś bo to długo trwało przystawienie potem butelka a na koniec odciąganie odbijanie mała spać a ja myć i wyparzac i jeszcze wycierac do sucha.
Szczerze teraz jeszcze dane radę ale robię też zapasy bo odciągam więcej mała jedną porcję zjada druga do woreczka + od dzisiaj dwie pełne porcję będą szły do woreczka a mała dostanie modyfika bo musi się przyzwyczaić ja się mecze tym odciaganiem chce do końca 3 miesiąca pociagnac więc robię zapasy też. Ale jeśli po akupunkturze dalej będę musiała masować mocno tak jak teraz to chyba odpuszczę. Ewentualnie będę już tylko 3 razy śpię odciągać żeby dostawala jeszcze moje. Ale szczerze wam przyznam że ja mam już dość odciągania bo jestem uwiązana jak nie odciagne to mnie pieką piersi, a mała nie ściągnie mi wszystkiego bo ona nie je 160 ml. A ja tyle sciagam. I nie ukrywam bolą mnie bardzo brodawki od laktatora ale to bardzo. Wyglądają też nie najlepiej po tych moich przygodach, piersi umęczone i nie atrakcyjne. Taka fabryka mleka 😉 jak to mama36 pisała w rulonik będę zwijać o do stanikaale ja to się tak wyzals n ten laktator na to ze mi się nie chce a potem siądę odciagne 160 Zobaczę to i się cieszę, tyle walki o to mleko jednak bylo
Jednak gdyby nie to, ze Leonka jest bezproblemową to ja mogę ciągnąć te cycki inaczej już dawno musiałabym je wysuszyć. Rano jak płakała to było około 8 rano ale to była chwil i spanie na brzuszku dawało radę a wieczorem to mąż się nią zajmował. Mam nadzieję że już będzie tylko lepiejWiadomość wyedytowana przez autora: 28 kwietnia 2019, 15:06
-
nick nieaktualnyJa wiem ze światopogląd i wiedzą ludzka się zmienia.. Idzie naprzód. Człowiek wie dużo więcej niż wiedział.. Ale ja wykarmilam dwójkę dzieci. Jedna mm druga KP i nigdy nic nie mierzylam według wytycznych. Zawsze dawalam tyle ile chciały zjeść. Jedno i drugie. I mam dwóch super nastolatków bez większych problemów więc ja nawet nie rozkminiam tego ile ma jeść czy za dużo czy za mało. Je tyle Kryst ile potzrzebuje i ja tego nie zmienię
espoir, B_002, martusiawp lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAngela u nas z czerwoną pupa był problem tylko jak ja nam w szpitalu przywieźli. Może zmień pieluszki?
Ja bardzo polecam bambiboo na prawdę rewelacja, super chłonne nie obciskaja dziecka raz dziennie wietrzenie, pupka myta woda rano i wieczorem plus po kupce tak to używamy whaterphipes ów i kindi - derma też ale za droga jak na tak suche chusteczki. Linomag przy każdej zmianie i kąpiel co 3 dni w krochmalu moze to dzięki temu -
nick nieaktualny
-
Karmelka podziwiam Cię, że tak się starasz i Ci się jeszcze trochę chce odciągać skoro to taki cały rytuał u Ciebie.
Ja drugi dzień odciągam tylko z jednej piersi a już to dla mnie bardziej męczące niż karmienie bezpośrednio z piersi.
A u mnie to i tak wszystko trwa krócej, bo ja ściągam przez 15 min ręcznym laktatorem około 30-60min przed obudzeniem się Zosi (już mniej więcej wiem kiedy może się obudzić), nie muszę tego mleka podgrzewać bo jest jeszcze ciepłe i nie przeszkadza jej że może być lekko chłodniejsze niż z piersi (wczoraj sprawdzałam z ciekawości temperaturę termometrem bezkontaktowym, miało 32 stopnie). Po karmieniu wyparzam laktator i butelkę i następne takie ściąganie średnio za 6h bo za 3h karmienie z drugiej piersi bezpośrednio. Nie jest to aż tak bardzo uciążliwe, ale jednak nie wiem czy by mi się chciało przez dłuższy czas. Jak tylko prawa pierś odpocznie to wracam co KP bez laktatora
29.03.2019 [39+2] Zosia2580g, 52cm, 10pkt, SN
-
Karmelllka90 wrote:Ok uciekam bo mąż wola musimy nadrobić odcinek GoT bo nie mieliśmy HBO :p
Oglądamy 1-2 odcinki dziennie wieczorami, czasem z Zosią śpiącą na rękachmartusiawp, DorotaAnna lubią tę wiadomość
29.03.2019 [39+2] Zosia2580g, 52cm, 10pkt, SN
-
nick nieaktualny
-
Mama36 wrote:Ja wiem ze światopogląd i wiedzą ludzka się zmienia.. Idzie naprzód. Człowiek wie dużo więcej niż wiedział.. Ale ja wykarmilam dwójkę dzieci. Jedna mm druga KP i nigdy nic nie mierzylam według wytycznych. Zawsze dawalam tyle ile chciały zjeść. Jedno i drugie. I mam dwóch super nastolatków bez większych problemów więc ja nawet nie rozkminiam tego ile ma jeść czy za dużo czy za mało. Je tyle Kryst ile potzrzebuje i ja tego nie zmienię
Ja czasem sobie tak myślę, że jakbym o wielu rzeczach nie wiedziała, a robiła po prostu intuicyjnie to pewnie mniej bym się przejmowała
Człowiek jest szczęśliwszy czasem jak nie wszystko wie
29.03.2019 [39+2] Zosia2580g, 52cm, 10pkt, SN
-
Hej kochane napiszę w skrócie co u nas aby was nie zanudzić :*
A więc Lilianka od początku jest śpiochem, w szpitalu prawie w ogóle nie chciała jeść. Wybłagałam MM od położnych i wmuszałam w nią jedzenie co 3 h, udało się trochę przybrać i po 3 dniach wyszliśmy do domku. W domu starałam się ją budzić dalej co 3 h na karmienie, ale w nocy to się kompletnie nie udawało, nie pomagała zmiana pieluszki, zimne okłady itp. Można było wszystko z nią robić a ona i tak by się nie obudziłaLaktacja mi ruszyła po wyjściu ze szpitala, ale mała nie umiała chwytać piersi. W dniu wypisu pojechaliśmy od razu podciąć wędzidełko. Po podcięciu dalej słabo to szło, mnie sutki tak bolały że przed każdym karmieniem ogarniał mnie stres.. Już w szpitalu mi je pogryzła. Smarowałam Maltanem i czystą lanoliną. Żeby jeszcze bardziej pobudzić laktację bawiłam się też laktatorem, aż pewnego dnia do laktatora zaczęła cieknąć krew zamiast mleka :o W końcu powiedziałam dość i zaczęłam tylko odciągać pokarm i podawać jej z butelki aby cycki się zagoiły. Trwało to może z tydzień, ale zaczęłam wymiękać. Przez to odciąganie kompletnie nie miałam czasu na nic, zanim odciągnęłam, mała zjadła i cały rytuał minął to znów musiałam odciągać. Po tygodniu odciągania z zaciśniętymi zębami spróbowałam podać jej pierś i stał się CUD! Mała załapała a mnie nic nie bolało! Teraz nasze karmienie wygląda jak w reklamach, zrelaksowana mama
Malutka przesypia prawie całe noce, tzn. od 23 do 5 śpi, wstanie i pociumka 5 min cycka i idzie dalej spać do 9. Nie wybudzam już jej bo ładnie przybiera, czasami dokarmiamy się MM jak dostaje ataku przy piersi i tak ją ciągnie, że mam wrażenie że mi cycka urwieJe bardzo krótko bo max 10-15 min i najedzona, bałam się że się nie najada. Zważyłam przed i po karmienie i w 10 min jedzenia przybrała 100 gr czyli po prostu szybko ciągnie i się najada.
Od 3 tygodnia życia ja zaczęłam żyćWcześniej przez te zabawy z laktatorem prawie w ogóle nie spałam, w szpitalu nie spałam 3 noce łącznie z nocą na porodówce. Miałam aż halucynacje ze zmęczenia :o Po mału się poznajemy i wychodzimy na prostą. Miałam też baby bluesa, płakałam przez te karmienia, ból ogromny jak zle chwytała zresztą część z was sama przez to przeszła na pewno..
Czasami boli ją brzuszek, mamy Espumisan i Sab Simplex. Odstawiłam też cytrusy bo jak piłam wodę z cytryną to mała dostawała ataku płaczu.. Czasami po jedzeniu lubi popłakać, ale mam wrażenie że nic ją nie boli i sama nie wie czego chce albo ja jej jeszcze nie rozgryzłamWtedy lubi się nosić a najlepiej to właczyć odkurzacz i od razu jest spokojna
Przy kąpieli nie płacze, jedynie przy wyjmowaniu ale już mamy na to patent i właczamy suszarkę i z daleka ciepełko na nią. Wteedy to jest zrelaksowana
Idę poczytać co u was :*martusiawp, Misiabella, MamaAga85, Bubek, AniaKJ, Kasiulka90 lubią tę wiadomość