Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Paula 90 wrote:Idziemy zaraz na meningokoki. Jestem tak przerażona że aż mnie brzuch boli.
Zamiast mieć poczucie że robię coś dobrego dla swojego dziecka to mam wrażenie że jestem jakimś sadystą.
Wiem że to strasznie głupie ale no nie mogę się przestawić.
U nas przy cycku też czasem cyrki. Ale jakoś się nad tym nie skupiam. Jak tylko marudzi to przystawiam dalej, jak nie zalanie w3-4 minuty to idziemy się dalej bawić albo spać. Jak jest głodny to pojeczy czasem chwilkę i je.
Ostatnio bawi go gadanie z cyckiem w buzi. W ogóle odkrył że jak piszczy i przyłoży coś do buzi to zmienia się dźwięk.
Więc piszczy z cyckiem w buzi i się smieje 🙄
U nas przed chwilą była półgodzinna drama... Chyba go przeciągnęłam z cyckiem i się wkurwił.. jak w końcu dostał to nie chciał jeść i darł się jakby go ze skóry obdzierali... Na szczęście w końcu zjadł i zasnąłFasolka77
-
Paula 90 wrote:Dokładnie tak samo mam.
Już jesteśmy po szczepieniu. Zapłakał trochę i zaraz mu przeszło. Teraz śpi.
Daliśmy pedicetamol przed szczepieniem. Ja dalej w stresie. Rano nie mogłam jeść a teraz zezarlam trzy parówki z kurczaka z majonezem i popijam karmi.
Jakbym miała czekoladę to bym wciągnęła chyba nosem.
Lekarka i pielęgniarka mówiły że jak Ignas tak dobrze reagował na wszystkie dotychczasowe szczepienia i teraz daliśmy pedicetamol to nic nie powinno mu być. Ewentualna gorączka może wystąpić do trzech dni.
Dziś oglądałam pytanie na śniadanie i mówili o przebijaniu uszu u takich maluszków. Przed urodzeniem Ignasia miałam pogląd że to przecież pryszcz i na pewno bym przebiła jak najszybciej. A teraz jakbym miała Ignasiowi przebić (abstrahując od faktu że jest chłopcem) to bym dostała sraczki i zeżarłabym kilo czekolady z majonezem.
Jak mama siostrze przebijała jak miala 3 miesiące to nawet ja trzymałam siostrę.
Ale to się wszystko zmienia. To powiedzenie że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia jest tak cholernie prawdziwe że szok.
A jak Wasze dziewczynki? Przebijacie? Dlaczego tak, dlaczego nie?
Paula ja niegender to nie moja bajka
Paula 90 lubi tę wiadomość
Fasolka77
-
Daffi wrote:Jedziemy z Fifkiem do gorzowa do szpitala z tym paluszkiem. Pediatra odroczyla szczepienie i o ile podolog robila dobrze to u doroslego tak mozna ale dziecko musi ujrzeć chirurg by zrobic rtg i zoabczyc czy nie ma zapalenia kosci bo u takich maluszkow to moment
-
Daffi wrote:Jedziemy z Fifkiem do gorzowa do szpitala z tym paluszkiem. Pediatra odroczyla szczepienie i o ile podolog robila dobrze to u doroslego tak mozna ale dziecko musi ujrzeć chirurg by zrobic rtg i zoabczyc czy nie ma zapalenia kosci bo u takich maluszkow to moment
-
Tunia76 wrote:Paula ja też miałam przebijać uszka tak ok roku. Nawet dostała kolczyki na chrzciny. Po dzisiejszym programie przebijemy 6-7 lat.
U nas chyba groteskowo wyglądałby jeden kolczykoby się ktoś nie machnął i nie kup na chrzciny
chociaż z drugiej strony będzie mieć drugi gdyby pierwszy zgubila
-
Paula 90 wrote:Boże Daffi, ciągle coś z tymi naszymi Sraluchami. Trzymam kciuki żeby było wszystko pięknie.
A ja zapomniałam dopisać że Ignas nie przybrał ani grama przez ten tydzień. Lekarka mówi że to normalne przy rotarixie i żeby się nie przejmować a ponadto dzieci rosną skokowo i może akurat był w zastoju.
Nadal wychodzi nam 30g na dzień więc średnia jest nadal świetna.
Za tydzień mamy kolejne szczepienia (5w1 i pneumo) to zobaczymy jak waga -
Fasolka77 wrote:U nas przed chwilą była półgodzinna drama... Chyba go przeciągnęłam z cyckiem i się wkurwił.. jak w końcu dostał to nie chciał jeść i darł się jakby go ze skóry obdzierali... Na szczęście w końcu zjadł i zasnął
Fasolka77 lubi tę wiadomość
-
Daffi wrote:Ja nie pomoge pierwszy raz jestem po cc i nie mialam jeszcze miesiaczki. Ale lekarz mi powiedzial ze wkladki mirena i kylee powoduja oslabienie miesiączrk jak ktos mial silne a jak ktoś miewal lekkie lub normalne to oslabic je potrafi do skapych plamien. Za to zwykla spirala nie zalecana jest dla osob z obfita miesiaczka bo moga prowadzic do krwotokow.nie wiem czy tak rzeczywiscie jest czy to belkot na naciagniecie na wkladke za 1000zl.
A co do zwykłej spirali również mam takie info i od mamy,która krótko używała i koleżanek,że nasila na maxa i niestety u kilku często występowały infekcje.Moja mama po roku wyjęla zwykłą bo miała krwotoki zamiast miesiączek przez co anemie miała poziom max a że była już po dwóch przetaczaniach krwi to dłużej nie ryzykowała...
-
a z tymi szczepieniami to chyba za dużo informacji dookoła Nas...
mając córke 11 lat temu po prostu jechałam do przychodni,szczepiłam i wracałam do domu z Małą. w domu sprawdzałam czy nie ma gorączki i tyle...
teraz...
kilka dni przed cały net przetrzepany...czytanie o nopach itd..
w dzień szczepienia sraczka i ból brzucha a po powrocie do domu wpatrzona w Małego jak w obrazek...obserwująca każdy ruch,wsłuchująca się w płacz plus pomiar temperatury co chwile...
no na głowę siada mi nadmiar informacji ze świata...Mama019, Paula 90, Fasolka77, estrella, martusiawp lubią tę wiadomość
-
Ja się nie udzielam, bo mam takiego stracha z tymi oczkami małego. Jak sobie pomyślę, że coś mu może być... Bardzo się boje. Zaczęłam bacznie obserwować, różnice są w polmroku, przygaszonym świetle, reagują na światło tak samo, ale jak jest ciemniek ta jedna cos swiruje.
Patrzę na niego i mi przykroon się uśmiecha i nie wie czemu matka ma łzy w oczach. Wiem że to może być fizjologiczne, albo może minąć, ale wiem też, że to tylko objaw
że coś może dziać się w środku
Urodzony 3.05.2019 ❤️
hcg 31.08.2018 - 53403.09.2018 - 2218
11.09.2018 - 22870Pierwsze usg 13.09.2018... Masz już serduszko
17.10.2018.Maleństwo mierzy 4,33 cm
Mam nadzieję, że Ci u nas dobrze Maluszku
-
Ja jak byłam młoda i głupia i zobaczyłam gdzieś kiedyś takiego bobasa w wózku - chłopca z diamencikami w uszach to mówiłam, ze mojemu tez przekonuje.
Teraz bym tego nie zrobiła, ale my mamy tez zakaz od lekarza ze względu na dziurkę w serduszku. Nie można przekłuwać uszu żeby nie wdała się jakaś infekcja. Dodatkowo uczulono nas na bardzo dokładne mycie ząbków jeśli się pojawia - tez z tego samego powodu
-
Za to zwazyli nam go i mamy 6840g.
Dodzwonilam sie i przyjma nas w poradni ie musimy czekac na ambulatorium. Panicznie boje sie zrywania pazurka i tego zapalenia. Takie malenstwo juz musi miec napromiebiowane ciałko.malutka_mycha lubi tę wiadomość
-
malutka_mycha wrote:A co było w tym programie?
U nas chyba groteskowo wyglądałby jeden kolczykoby się ktoś nie machnął i nie kup na chrzciny
chociaż z drugiej strony będzie mieć drugi gdyby pierwszy zgubila
- niepotrzebny dziecku ból
- możliwość zabrudzenia dziurek, bo malutkiemu dziecku nie wytlumaczysz ze nie wolno dotykać
- podobno są badania, że dzieci z kolczykami mają wiecej alergii
malutka_mycha lubi tę wiadomość