Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Pisałyście o dacie ostatniego okresu przed ciążą.
Ja chyba będę rekordzistką bo ostatni miałam 6 czerwca 2018, a owulację najprawdopodobniej około 8 lipca dopiero. Tak mi się bardzo opóźniła, a i tak miałam ją wywoływaną. No więc jestem dowodem na to że późna owulacja to nic straconego! 😊Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 sierpnia 2019, 20:06
martusiawp, Lolka30 lubią tę wiadomość
29.03.2019 [39+2] Zosia2580g, 52cm, 10pkt, SN
-
nick nieaktualnyU nas pralka aż bordowa od prania a końca nie widac. Paszkodnik śpi a ja oglądam jakaś komedię w TV.
Mąż skoczył z psem i przyniesie mi Łomżę grejpfrut - tak mi posmakowała że pije prawie codziennie 😁
Kupiłam w doz "herbatę dla karmiącej". Wypiłam trzy przez dwa dni i cycki się zrobiły kamienie. W szoku jestem 😉
Młody ściąga wszystko ile fabryka da więc nie ma zastoju. Ale muszę uważać z tą herbatka. W składzie koper, anyż, melisa i coś tam jeszcze. Smaczna jest.
Muszę Wam powiedzieć że w macierzyństwie jedna rzecz mnie bardzo zaskoczyła. Że jestem ciągle na alert mode. Nie potrafię się wyłączyć i odpoczywać. Ciągle w gotowości. Nie umiem się położyć i odpocząć nawet jak mąż się zajmuje. Mimo wszystko ciągle nasłuchuje i zaglądam.
Też tak macie?
-
Paula 90 wrote:U nas pralka aż bordowa od prania a końca nie widac. Paszkodnik śpi a ja oglądam jakaś komedię w TV.
Mąż skoczył z psem i przyniesie mi Łomżę grejpfrut - tak mi posmakowała że pije prawie codziennie 😁
Kupiłam w doz "herbatę dla karmiącej". Wypiłam trzy przez dwa dni i cycki się zrobiły kamienie. W szoku jestem 😉
Młody ściąga wszystko ile fabryka da więc nie ma zastoju. Ale muszę uważać z tą herbatka. W składzie koper, anyż, melisa i coś tam jeszcze. Smaczna jest.
Muszę Wam powiedzieć że w macierzyństwie jedna rzecz mnie bardzo zaskoczyła. Że jestem ciągle na alert mode. Nie potrafię się wyłączyć i odpoczywać. Ciągle w gotowości. Nie umiem się położyć i odpocząć nawet jak mąż się zajmuje. Mimo wszystko ciągle nasłuchuje i zaglądam.
Też tak macie?
No ba! Kontrola musi być! Ja się nawet boję zostawić na chwilkę dziecko komukolwiek poza tatusiem 😆Paula 90 lubi tę wiadomość
Fasolka77
-
Szczerze to ja chyba też tak nie mam. Nie mam problemu żeby zostawić małego z małżem. Zostawiałam małego z teściami na 1,5 godzinki, zostawiałam (śpiącego) z bratem a sama wyskoczyłam do biedry, ostatnio chcieliśmy zostawić małego z moja mamą i iść na kolacje i do kina, ale mały w dzień dał nam tak popalić, że marzyłam tylko o spaniu
Ale martwię się oczywiście, patrzę w telefon co chwila czy nie dzwoniąWiadomość wyedytowana przez autora: 3 sierpnia 2019, 22:15
Fasolka77 lubi tę wiadomość
👱🏻♀️30 🧔🏻♂️32
05.2018 poronienie zatrzymane 9tc
04.2019 👶🏼
Aktualnie 1 cs o drugie bejbisia
13.02 ⏸️
15.02 beta 81,5
17.02 beta 158,4
01.03 pęcherzyk ciążowy 1,2 cm
15.03 CRL 1,24 cm ❤️ -
Ja też potrafię się wyluzowac. Dziś Nina od 15 jest u moich rodziców, odbieram ja jutro rano. Byliśmy na bilardzie, w kinie a teraz otwieramy winko
i może jestem wyrodna matka ale w dupie to mam
DorotaAnna, espoir, Tysia89, Lolka30, Kiwona, Fasolka77, Syska2202, martusiawp lubią tę wiadomość
-
Ja mam różnie czasem nie potrafię dac na luz i Czy dam A czasem nie mam z tym problemu.
Martusia pod koniec roku chyba jeszcze nie. Raczej w nowym roku zaczniemy i życzę Wam i sobie z całego serca żeby tym razem szybciej się udało 😘😘😘.
Basiu czekamy na foty z chrzcin! I u nas też szczęśliwa była spóźniona owulacja dwa razy stymulowana 😉.
My jesteśmy u rodziców. Dziś była 50tka mojej mamy. Byliśmy najpierw na obiedzie w knajpce w odnowionym zamku A potem była impreza niespodzianka w domu. Wczoraj byliśmy w odwiedzinach u kuzynki która urodziła miesiąc temu. I wczoraj i dziś Filip kończy imprezę o tej godzinie 🙈. Mam nadzieję że sie nie przestswi mu rytm na stałe.Fasolka77, martusiawp, B_002 lubią tę wiadomość
Starania od 2015
👩 37 lat, hashimoto, IO, bielactwo, AMH - 1,12
👨🏻 38 lat, oligoteratozoospermia
Kariotypy OK
2018
1 IUI - ❌ 2 IUI -❌ 3 IUI -cb
4 IUI - ❤️
Kwiecień 2019 - mamy synka
2024 powrót do kliniki
Sierpień
Podejście do IUI - brak dawki inseminacyjnej- rezygnacja z IUI
Wrzesień
I procedura ICSI długi protokół
Październik
💉7🥚 4 dojrzałe
4 blastki 4BB
PGT-A 3 z wadami genetycznymi, 1 nieinformatywny
Grudzień
10.12. transfer nieinformatywnego
7dpt beta 3, 13dpt beta <0,2
Styczeń 2025
II procedura, długi protokół, hbIMSI
Punkcja 14.02. Pobrano 5🥚 1❄️5BB -
Ja zobaczę czy uda mi się wyluzować bo pierwszy raz zostawiam dziecko na dłużej niż 2h i to nie z tatusiem a z teściową. Ogólnie mega się boję bo nie będzie mnie z nią ok 6h ale nie mam wyjścia. DZIEWCZYNY tydzień temu ogarnęłam się, żeby w końcu zrobić badania po ciąży. Takie tam ogólne. Czułam się mega źle, myślałam że anemia plus przemęczenie
. W końcu też zrobiłam krzywą cukrowa. Wyniki wg mnie nie były źłe, zdziwiłam.sie że tsh takie niskie ale myślałam, że zmniejsza mi dawkę i tyle. Leukocuty podwyższone trochę mnie zmartwiły ale sobie myślę pewnie infecja. Rodzinna oglądala te wyniki i kazała zrobić usg tarczycy. Sobie myślę fajna rodzinna bo w sumie nie mogłam się nigdy doprosic żeby usg mi na NFZ zrobili. No i akurat udało się tego samego dnia i sobie poszłam jak gdyby nigdy nic i nagle słyszę kiedy Pani ostatnio miała usg bo przecież tu jest fatalnie. I tak w środę jadę na biopsje czekam na wizytę u onkologa. I wszystko przez ten czas ciąży
Także kto.sie nie badał po ciąży to myślę że warto. , -
Kasionek wrote:Ja zobaczę czy uda mi się wyluzować bo pierwszy raz zostawiam dziecko na dłużej niż 2h i to nie z tatusiem a z teściową. Ogólnie mega się boję bo nie będzie mnie z nią ok 6h ale nie mam wyjścia. DZIEWCZYNY tydzień temu ogarnęłam się, żeby w końcu zrobić badania po ciąży. Takie tam ogólne. Czułam się mega źle, myślałam że anemia plus przemęczenie
. W końcu też zrobiłam krzywą cukrowa. Wyniki wg mnie nie były źłe, zdziwiłam.sie że tsh takie niskie ale myślałam, że zmniejsza mi dawkę i tyle. Leukocuty podwyższone trochę mnie zmartwiły ale sobie myślę pewnie infecja. Rodzinna oglądala te wyniki i kazała zrobić usg tarczycy. Sobie myślę fajna rodzinna bo w sumie nie mogłam się nigdy doprosic żeby usg mi na NFZ zrobili. No i akurat udało się tego samego dnia i sobie poszłam jak gdyby nigdy nic i nagle słyszę kiedy Pani ostatnio miała usg bo przecież tu jest fatalnie. I tak w środę jadę na biopsje czekam na wizytę u onkologa. I wszystko przez ten czas ciąży
Także kto.sie nie badał po ciąży to myślę że warto. ,ale najpierw kontrolne usg. Co tam ciąża i poród - tej biopsji bardziej się boje!
-
Tysia89 wrote:Dobrze, że w końcu udało Ci się zrobić te badania. Ja też wzięłam się za siebie, już raz odwiedziłam fizjoterapeute i czekam na kolejną wizytę. Mnie też bedzie czekać biopsja guzka tarczycy
ale najpierw kontrolne usg. Co tam ciąża i poród - tej biopsji bardziej się boje!
-
No to ja z mezem tez bez problemu zostawie dziecko, ale gdzies tam z tylu glowy bede myslec co robia, no i co maz tam wyprawia he he. No ale, to juz nigdy nie bedzie tak, jak w czasach gdy nie mialam dzieci
Kasionek, moja kolezanka tez miala biopsje, ma guzki tarczycy, wszystko jednak jest w porzadku, przyjmuje tylko leki. Mam nadzieje, ze u Ciebie tak bedzie.
-
malutka_mycha wrote:Ja też potrafię się wyluzowac. Dziś Nina od 15 jest u moich rodziców, odbieram ja jutro rano. Byliśmy na bilardzie, w kinie a teraz otwieramy winko
i może jestem wyrodna matka ale w dupie to mam
Kino.....hmmm marzenie..nawet nie wiem co teraz grają... Mam niezrealizowane kody a benefita... Nie wiem kiedy wykorzystam jak Bunio na cycu...Fasolka77
-
Kasionek wrote:Ja zobaczę czy uda mi się wyluzować bo pierwszy raz zostawiam dziecko na dłużej niż 2h i to nie z tatusiem a z teściową. Ogólnie mega się boję bo nie będzie mnie z nią ok 6h ale nie mam wyjścia. DZIEWCZYNY tydzień temu ogarnęłam się, żeby w końcu zrobić badania po ciąży. Takie tam ogólne. Czułam się mega źle, myślałam że anemia plus przemęczenie
. W końcu też zrobiłam krzywą cukrowa. Wyniki wg mnie nie były źłe, zdziwiłam.sie że tsh takie niskie ale myślałam, że zmniejsza mi dawkę i tyle. Leukocuty podwyższone trochę mnie zmartwiły ale sobie myślę pewnie infecja. Rodzinna oglądala te wyniki i kazała zrobić usg tarczycy. Sobie myślę fajna rodzinna bo w sumie nie mogłam się nigdy doprosic żeby usg mi na NFZ zrobili. No i akurat udało się tego samego dnia i sobie poszłam jak gdyby nigdy nic i nagle słyszę kiedy Pani ostatnio miała usg bo przecież tu jest fatalnie. I tak w środę jadę na biopsje czekam na wizytę u onkologa. I wszystko przez ten czas ciąży
Także kto.sie nie badał po ciąży to myślę że warto. ,
Ojej Kasionek... Dobrze, że poszłaś na badania! Ważne, że działasz, będzie dobrze!Fasolka77
-
nick nieaktualnyKasionek - moja chrzestna ma od kilkudziesięciu lat guzki na tarczycy (plus gravesa-basedowa i bielactwo) i z tych guzków nic złego się nie dzieje. Trzeba tylko obserwować czy sobie nie rosną.
Trzymam kciuki żeby było wszystko ok u Ciebie i żeby się okazało że to jakieś niegroźne drobiazgi :-* -
nick nieaktualnyJa też się wybieram na te moje badania jak Sójka za morze. Ale kurde nie zrobię krzywej bez Młodego - nie zostawię go na trzy godziny z nikim bo usypia tylko u mnie i tylko ja mam cycka 😂 Nawet mąż nie umie mu pomóc zasnąć więc jesteśmy od siebie uzależnieni. Młody śpi dokładnie co 1,5h i śpi 30-40minut. Dłuższe przerwy to potem nawet parę dni jazdy na całego.
Niby cukry mam ciągle w normie u waga mi spada nadal ale dobrze byłoby to sprawdzić w laboratorium.