Kwietniowe Szczęścia 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Tak w skrócie:
-kosz na pieluchy - zbędny, woreczki z Rosmana dają radę. Kupy maluszka nie śmierdzą dopóki nie wejdą stałe pokarmy
-fotel do karmienia - przydatny, ale musi być mega wygodny a niekoniecznie ładny. Ja jeszcze pod stopy brałam podnóżek, żeby kolana były wyżej
kordonek podniesiony fibrynogen to normalne w ciąży? Tak mówią internetu hmmm
sy_la chyba Tobie miałam podać badania na krzepliwosc jakie robiłam?
Więc: czas protrombinowy, APTT, fibrynogen i d-dimeryWiadomość wyedytowana przez autora: 20 stycznia 2017, 12:20
sy__la lubi tę wiadomość
-
nutella,
Następnym razem (bo liczę, że będą następne) w ogóle się nie wahaj!
Ja już też miałam kliknąć, że biorę, ale dziewczyny były pierwsze
Masz talent, robisz piękne rzeczy! Ja to bym się bardzo cieszyła, gdybym - zamiast anonimowego sklepu z sieci - miała coś od mojej koleżanki z forum, którą "znam", której ciążę przeżywam, która jest dla mnie ważna, bo jest częścią tej społeczności. Super sprawa!
Nie sądzę, żeby którakolwiek z nas (przynajmniej ja na pewno nie) pomyślała, że robisz coś niewłaściwego.
Przecież nie zapisałaś się na ten wątek pół roku z temu z myślą, żeby teraz na nas zarabiać, hihiMiałabyś słaby zwrot z inwestycji - kilkaset postów na rzecz sprzedania kompletu pościeli
Tak więc nie wahaj się, jak coś będziesz mieć.
Twoja bluza, którą wrzucałaś wczoraj, jest super! Podziwiam Cię i zazdroszczę talentu.
Potem będziesz dziecku pokazywać zdjęcia i mówić: "to uszyłam dla Ciebie w 6. miesiącu, to w 7. miesiącu...". Po prostu czad!Antonelka, Szczęśliwa Mamusia lubią tę wiadomość
-
Mnie na szczęście nikt nie chce dotykać. Tylko raz zaraz na początku ciąży, kiedy pochwaliłam się w pracy, koleżanka z radości podbiegła pogratulować i złapała mnie za brzuch i coś tam w stylu "dzidziusiuuuu"
Brzucha nawet wtedy nie miałam, więc to było dziwne
ilae ja myślałam o osoobnym koszu tylko ze względu na to, że myślałam prac osobno nasze a osobno dziecięce ubranka, więc łatwiej mieć wszystko w jednym koszu niż spośród naszych rzeczy wygrzebywać te dziecięce. Poza tym nasz kosz jest malutki i pewnie niewiele więcej tam wejdzie )staram się uzbierać rzeczy na większe pranie) dlatego pewnie i tak musiałabym coś dla małego osobno naszykować. Ale tak teraz myślę, że i tak będę prała razem ubrania nasze i synka tyle, że w dziecięcym proszku, więc może nawet kosz nie zdąży się zapełnićWszystko wyjdzie w pierwszych dniach.. na razie zostaje jeden kosz na nasze i dziecka rzeczy a jak to nie zda egzaminu to dokupię plastikowy pojemnik w ikea. Dziecko i tak najczęściej przebiera się w pokoju, więc nawet wygodniej tam mieć coś na brudne ubranka niż latać do łazienki
Donia fajny pomysł z kiełbaskami, nawet niekoniecznie dla gości ale dla męża na wieczórA naczynie żaroodporne zamykasz czy odkrywasz? Jak długo i w jakiej temp. mają się kiełbaski kisić? Oprócz majeranku już nic nie dajesz? Żadnej soli, pieprzu, przyprawy do grilla?
aniołkowa mama pajacyk cudny ale ja sama już miałam na oku kilka pięknych i zrezygnowałam jak widziałam, że zapinane z tyłu. To musi być dla noworodka niewygodne, przecież takie małe dziecko cały czas leży. Mnie by wkurzały jakieś guziczki czy napki na plecach kiedy leżęmój syn też fika po kawie
U nas od wczoraj trójeczka z przodu - 30tc!!! Rany, śmignie jak z płatka.. Do porodu 76 dni.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 stycznia 2017, 12:21
Milka1991, Niebieskaa, sallvie, Antonelka, Szczęśliwa Mamusia, pati87, Omon, Korcia, ilae, Jagah, Kjopa3, misKolorowy, Justyna Sz, sunshine lubią tę wiadomość
Najbliższa wizyta 15.03
-
nick nieaktualny
-
nutellka przyłączam się do opinii dziewczyn. zazdroszczę Ci talentu
szyj szyj i nam się chwal, a jak coś Ci zostanie to nam pokazuj, z pewnością któraś z nas chętniej weźmie coś od Ciebie jak pisze annak niż od osoby anonimowejkupuj materiały, pokazuj nam ! będziesz naszą naczelną forumową krawcową - o ile będziesz mieć czas i ochotę
ojejku cisza...Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 stycznia 2017, 12:24
-
Karolczyk wrote:Annak- jeśli mogę zapytać, z jakiego powodu lekarz bezwzględnie zabronił Ci leżeć na plecach? Mój bąbel bardzo nie lubi, kiedy leżę na boku. Dokładnie jak u Was, dostaje solidne kopniaki w bok, na którym jestem ułożona, a z drugiej strony najpewniej stuka mnie rączkami. I z tego powodu praktycznie cały czas leżę na plecach...
Karolczyk,
Na wstępie napiszę, że jeden lekarz zwracał mi na to uwagę, a inna lekarka nie. Może on jest przewrażliwiony na tym punkcie (a może ma jakieś złe doświadczenia), bo powtarzał mi to zalecenie chyba na 4 wizytach, już jakoś od drugiego trymestru.
Chodzi o to, że w pozycji na plecach macica uciska na żyłę główną dolną (? mam nadzieję, że nazwy nie przekręcam). Ona odpowiada za przeprowadzenie krwi chyba na dół organizmu matki + gdzieś do dziecka. I jej zbyt długie uciskanie może nas zamroczyć i może też być niebezpieczne dla dziecka w brzuchu. Chodzi o efekty w postaci ograniczenia dopływu tlenu i/lub substancji odżywczych.
Zaraz po tej jego radzie zgłębiałam temat w internecie. Zdania są podzielone, choć wiele opracowań jest zgodnych z tym, co on mówił. Ale na ogół wszędzie piszą, żeby nie wpadać w panikę, jak się kobieta obudzi w nocy na plecach. To się zdarza, na to nie mamy wpływu. Ale jeśli ma się wpływ, to lepiej wybierać inną pozycję.
Taka jest moja wiedza o tym. Może inne dziewczyny mają jakieś inne opinie.
EDIT: a, przepraszam, jeszcze jedno. On mówił o leżeniu płasko na plecach. Jak się coś podłoży pod te plecy i pozycja jest pół siedząca, to powinno być ok.Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 stycznia 2017, 12:25
-
Milka1991 wrote:będziesz naszą naczelną forumową krawcową - o ile będziesz mieć czas i ochotę
No! Mamy tu już ekspertkę od badań laboratoryjnych, ekspertkę od spraw ZUS, teraz ekspertkę od ręcznych wyrobów krawieckich. Wow! Jak tak dalej pójdzie, to będziemy mogły założyć wspólnie jakiś wielki biznes wielobranżowy!Antonelka, Milka1991 lubią tę wiadomość
-
Dziękuję annak! Byłam ciekawa czy to kwestia uciskania tej żyły, czy też jest jakiś inny powód. Moja lekarka nie zwraca mi na to kompletnie uwagi, ale chyba będę drążyła temat na najbliższej wizycie
Mama Ginekolog o spaniu piszę tak:
https://www.facebook.com/mamaginekolog/photos/a.646199685539295.1073741827.646192435540020/646202958872301/?type=3&comment_id=649409968551600&comment_tracking=%7B%22tn%22%3A%22R%22%7D -
Kordonku sliczny brzuszek,
ojejku poki co cisza , mysle ze sa to ciezkie chwile dla nich
ja dokonczylam liste wszystko bedzie zamawiane z kilku stron czekaja w koszyku jak m wroci przegladniemy ostatni raz czy takie chcemy kolory itd i ostatnie zakupy ( te duze beda gotowe )
no a ze nie moglam sie oprzec kupilam cos nie z listy 0-6 miesiecy ciii..
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/31f82f6b5d35.jpg
Antonelka, Milka1991, pati87 lubią tę wiadomość
17.03.2017Sofia
-
ja to bym chętnie jakąś bluzę od Nutelli kupiła
a nawet komplet ze spodenkami czy spodniczką, także działaj
ja dzisiaj jade do szkoły rodzenia, będzie temat porodu... a później do razu na weekend do mamy i na wieś do babci
Antonelka, nutella_ lubią tę wiadomość
-
Bylam rano na forum. A tu znowu kilka strob do czytania
Zamowilam niedawno torebke na wozek. Taka szyta na zamowienir i czas oczekiwania okolo miesiaca.
Zamowilam tą ze zdjecia tylko czarną z rozową kokardką.
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/7d6396318a12.jpgMilka1991 lubi tę wiadomość
-
Niedawno skonczylam ukladac kolejne ubranka w komodzie z wczorajszych zakupow.
I tak samych ubranek od 0 do 3 miesiecy mam juz z 60sztuk (do tego z kilkanascie czapeczek, skarpetek ) . Nie wiem czy wrescie przystopuje. W rozmiarze 3-6 tez jest juz z 50 pewnie. Obiecuje sobie ze bede kupowala na ponad 6m ale zawsze cos mnie skusi w mniejszym rozmiarze. Bo tych 6-9m to mam okolo 20sztuk i 9-12m z 10sztuk.
Bo tak sobie myślę ze na szalenstwa zakupowe przy malym dziecku czesto sobie nie pozwolę pewnie. -
Różowy_Kordonek wrote:Omon no ale na wyniku masz antybiogram wykonany - w tabeli
Masz zaznaczone na co bakteria jest wrażliwa ana co oporna
Musiał to być jakiś błąd systemu
Wiem, ze w diagnostyce nie wszystkie wyniki możesz podejrzeć online, może dlatego? 10 dni oczekiwania to maksymalny czas w przypadku wzrostu bakterii bo zalezy co się wyhoduje. Ja E. coli tez miałam po 3/4 dniach jako wynik pozytywny, widocznie nie potrzebuje ona wiele czasu by można było mieć pewność co rośnie.
A z racji tego, że pierwszy raz robiłam posiew to nie miałam pojęcia jak ma wynik wyglądać i czy to już wszystko. Nadal mi wyświetla status "Niewykonane", ale pewnie tak jak piszesz - jakiś błąd się wkradł.
Chyba jeszcze raz napiszę do lekarza, bo jeśli to wszystko a bakteria jest, to chyba jednak antybiotyk potrzebny? Może mms nie doszedł i dlatego lekarz nic nie odpisał.
W każdym razie dziękuję za odpowiedź
Teklaa nie wiem skąd się biorą takie mocne ruchy, ale tak już kilka razy miałam - ale nie ma u mnie zasady, że w jednej pozycji jest ok - jak go najdzie. Wczoraj np. na lewym boku się położyłam i tak mocno zaczął uderzać w sam bok, jakby bił w materac - pierwszy raz aż tak mocno go czułam, takie wrażenie jakby to od zewnątrz ktoś mnie tykałAle sobie podłożyłam rękę pod brzuch w tym miejscu bo chciałam poczuć ręką, ale przestał
Przy okazji - ostatnio położna środowiskowa pytała czy nie odczuwam gwałtownych ruchów i powiedziałam, że nie - ale teraz to się zastanawiam - co to znaczy gwałtowne? To dobrze, źle? Tak na logikę to teraz mi się wydaje, że na naszym etapie jest właśnie jakby kumulacja tych ruchów, bo jest coraz ciaśniej i bardzo intensywnie to odczuwamy, a potem będą stopniowo chyba się zmniejszać, tak?
Bo dzisiaj to już w ogóle nie wiem co się dzieje - leżę sobie przed TV, pilot leżał na brzuchu i nagle BACH - pilot aż zleciałZaczęłam się z tego śmiać, ale czy to nie są te "gwałtowne" ruchy?
Donia my prowadzimy pracownię architektoniczną i to prawda, że niektórym zawsze jest mało powierzchniMieliśmy jakiś rok temu takich klientów - małżeństwo, koło 40 lat, bezdzietni i raczej z tych, co nie planują dzieci (kariera, podróże itd.). Robiliśmy im projekt na dom - 3 kondygnacje, powierzchnia zabudowy ponad 100m, nie chcę teraz kłamać a nie chce mi się szukać tego projektu, ale metrów użytkowych było chyba coś koło 400. Teść zapytał czy nastawiają się na jakąś agroturystykę czy coś - bo sporo sypialni i przy każdej łazienka i garderoba, więc tak raczej hotelowo. Ale oni powiedzieli, że mają rodzeństwo za granicą i chcieli mieć taki dom, że jak się wszyscy zjadą na święta albo wakacje to żeby każdy miał swój pokój, oczywiście żeby było wygodnie dla każdego to przy każdym osobna łazienka
Kto bogatemu zabroni
Co do męskiej ręki na brzuchu - u nas było tak do pewnego czasu. Ostatnio oglądaliśmy film i mówię do męża, żeby położył mi rękę na brzuchu i nie zabierał po minucie, tylko tak potrzymał. No i po kilkunastu minutach był szok i niedowierzanie hahaMąż się kompletnie nie spodziewał, że to może być aż tak wyczuwalne i stwierdził, że już rozumie dlaczego od kilku dni nie dam rady siedzieć (w sensie, że na krześle, prosto) bo małemu się taka pozycja nie podoba i mnie naparza po wątrobie - no te ruchy to akurat do przyjemnych nie należą
Ostatnio praktycznie w samym mostku go czułam
Wczoraj nawet w żartach powiedziałam, że jak się Wojtek urodzi to dostanie ode mnie po dupie za te kopanie mamy po wątrobie - mój mąż tylko się roześmiał "akurat, Ty nawet psa nie nabijesz za sikanie po zasłonach a mówisz, że dziecku wlejesz" Więc tyle w temacie mojej stanowczości
Wczoraj byliśmy w szkole rodzenia, były zajęcia z pielęgnacji noworodka - ja się uspokoiłam i doszłam do wniosku, że to jednak nie taka filozofia - miałam już z tym styczność - kąpałam i przewijałam, ale raczej starsze dzieci, tak powyżej 3 miesiąca, no i miałam wszystko pod nos podstawione - a teraz jak czytam o tych wszystkich kosmetykach to człowiek głupieje, bo tyle tego jest i weź ogarnij co do czego - teraz już mi się dużo porozjaśniało i jestem spokojna
Za to wyszliśmy ze szkoły rodzenia a mój mąż do mnie "kurcze, ja nie wiedziałem, że przy dziecku to tyle pracy i że to takie skomplikowane wszystko!" czyli zupełnie inne odczucia mamy po tych zajęciachNo ale może właśnie dlatego, że ja już mam trochę doświadczenia, sporo czytałam itd. a dla męża wszystko nowe - to nie kąpanie psa, że woda, jeden szampon i raz na miesiąc krople do uszu
Dostaliśmy od położnej listę z wyprawką (poprzednia którą wrzucałam to z ulotki jakiegoś preparatu była a teraz mamy taka opracowaną przez położną). Jeśli któraś jest zainteresowana to mogę przepisać razem z uwagami jakie dopisałam podczas omawiania.
Do tego jeszcze mamy ściągę na której położna napisała sporo rzeczy o pielęgnacji, wysypkach, potówkach itd.
Z takich rzeczy, które są dla mnie nowością to WERANDOWANIE - nie słyszałam o tym wcześniej. -
O werandowaniu mi się obiło o uszy, nawet mama mi o tym mówiła.
Przez kilka/naście minut raz/dwa razy dziennie dzieciątko przy otwartym oknie mieć, oczywiście odpowiednio ubrane, przez kilka dni przed pierwszym spacerkiem. W skrócie tak to rozumiem
Ja to mam wizję lata taka (oczywiście poza spacerkami) ja na balkonie z kawusią i książką a malutka obok mnie w leżaczku będzie sobie słodko spokojnie spała. Ciekawe jak życie zweryfikuje moje plany
edit
Jeszcze wrócę do płci. Poruszałyśmy temat kalendarza chińskiego jeszcze na etapie naszych pierwszych badań prenatalnych. Wtedy były to jeszcze tylko przypuszczenia i gdybanie lekarzy, bez widocznych dzwoneczków itpA teraz? Zgadza się Wam płeć z tym kalendarzem? Ja wtedy liczyłam na chłopaka, kalendarz mówił chłopak a tu się okazuje że stuprocentowa córeczka. Więc u mnie kalendarz tym razem się nie sprawdził
wróżba z obrączką też mówi dziewczynka
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 stycznia 2017, 13:37
-
Tak, dokładnie o to chodzi
Ubrać dziecko jak na spacer i położyć/trzymać przy otwartym oknie, albo jak ktoś ma balkon, to można też na balkon
Chociaż zastanawiam się czy to jest takie konieczne, szczególnie w naszym przypadku jak mamy terminy na kwiecień. Rozumiem sens oswajania dziecka z chłodem, ale jakby się przyczepić to trzeba byłoby werandować już w szpitalu - przecież wychodzimy z dzieckiem na zewnątrz (no chyba, że jakiś szpital ma podziemny parking i z tego szpitala wracamy do mieszkania w bloku, który też ma taki parking w budynku). No i czy wyjście w celu werandowania na balkon różni się czymś od wyjścia na kilka minut przed dom?
-
Omon ja na E. coli dostałam antybiotyk -Duomox bodajże. Nieleczona infekcja może być przyczyną przedwczesnego porodu, więc myślę, że lekarz coś Ci przepisze. Może lepiej przedzwoń? Ja mój posiew konsultowałam z ginem przez telefon i na podstawie antybiogramu powiedziała mi jaki będzie najlepszy antybiotyk w ciąży dla mnie a po skierowanie poszłam do lekarza ogólnego bo miałam bliżej. W tabeli tam gdzie masz "W" oznacza, ze bakteria jest Wwrażliwa na dany antybiotyk i tylko te będą lekarza interesowały
Ilae moja wizja podobna tylko bardziej przebiegła. Mam zamiar synka w wózeczku zostawiać na balkonie w ramach "spaceru" z elektroniczną nianią oczywiście a ja w tym czasie zajmuję się sobą/domem/obiademNie dzień w dzień rzecz jasna, ale kiedy nie będzie czasu na spacer albo będę kompletnie zdesynchronizowana i niezorganizowana to lepsze to niż siedzenie cały dzień w domu :)No a z kawusią owszem ale to przed domem w słonku a w lecie na kocyku pod drzewkiem
Kalendarz chiński wróżył chłopca i tak zostało
Najbliższa wizyta 15.03