Kwietniowe Szczęścia 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
aniołkowa mama wrote:Hej, dzień dobry.
Mam nadzieję, że nie uznacie mnie za jakąć wyrodną matkę ale jeszcze kilka takich nocy i nie wytrzymam psychicznie...
Mój dzieciaczek upodobał sobie godziny 20-1 na kopanie wszystkiego przy cyzm najbardziej obrywa szyjka i okolica. I tak non stop.. myślałam, że się popłacze z bólu... nie wiem co zrobić... melisę pić na noc czy co? to już któraś noc z kolei a to cholernie boli ;/ karateka malutki.
Popijam melisę - ale to niewiele daje w moim przypadku ;/ najgorzej,ze w nocy chce mi sie pic a woda powoduje,ze jeszcze bradziej jest aktywny
Chyba nie pozostaje nic innego Aniołkowa Mamo jak wytrzymac:)
Dla pocieszenia - Pierwszy syn tez szalał w nocy - ale poza brzuszkiem juz łądnie spałaniołkowa mama lubi tę wiadomość
-
Witam dziewczyny:)) za ma kolejną przespana noc-ani razu na siku, ani nic
)
Marsylia- piękna jest Wasza Wikunia :-* "kinus jeden miesiąc" hihi. Rozbawiło mnie to. Buziaki dla małej wojowniczki!:-"
Milka1991- ale ja w ogóle nie mam konta na Facebook:) ale chętnie zobaczyłam Twój brzuszekjeśli chcesz to podam Ci mjeg meila i jeśli to nie problem to wyślij mi na pocztę
DZIŚ WIZYTA !!!!!
A i ja największą panikara Świata miałam wczoraj plombowanego zęba bez znieczuleniaMilka1991 lubi tę wiadomość
Kochany wymarzony Filipek. 01.05.2017r
[ -
Hejka
She Wolf- Mezu wraca po weekendzie, dam rade ogarnac, juz emocje we mnie opadlyMnie w calej sytuacji rozwala tylko podejscie Tesciowej, ale to gruby i nieprzyjemny temat.
Marsylia- Wiki wyglada na slodka kluseczkeJuz niedlugo powrot do domu, fajnie
Milka- kciuki za wyjscie ze szpitala! Nie ma to jak dom i maluszek w swoim lozeczku!
eforts- uwielbiam Twoj slownik
Iwona- widze na suwaczku, ze ciaza donoszona to skoro takie atrakcje funduje dzieciaczek to moze faktycznie, szybsze CC to lepsze rozwiazanie niz takie napiecie i stres. Trzymaj sie
Z racji pieknej pogody, wybieram sie na zakupy do miasta. Mam nadzieje, ze wroce z rzeczami dla SIEBIE, a nie tylko dla dzieciZ ostatniego takiego wyjscia, wrocilam ze skarpetkami i majtkami
i cala torba gadzetow dla dzieciakow
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 marca 2017, 09:19
Milka1991, eforts, ilae lubią tę wiadomość
-
Dzień dobry! A nawet bardzo dobry!
1. Dziś zaczynamy 37 tydzień!
2. Dziś za 6 godzin już wizyta!
3. Dziś kończę 26 lat
4. Dziś w końcu odbieramy wózek!
Tylko pogoda mi ten dzień psuje bo od rana padawybieramy się powoli na wyjazd do miasta wojewódzkiego (tam mam lekarza prowadzącego
) i po wózek i na zakupy może jakies DLA MNIE
Nadrobię Was w międzyczasie i wieczoremmoże nawet coś napisze
karolyn, Ivona12, Lokokoko, vitae13, Reni1982, Niebieskaa, Kjopa3, pati87, Jagah, Justyna Sz, nutella_, misKolorowy, Kasialudek, Aga1991, Donia12, slodka100, Marsylia, eforts, lis87, ilae, mada87, kasieniaczek, AmyLeah lubią tę wiadomość
28.04.2017 r - urodził się Michał(mój naturalny cud)
Starania o drugie dziecko od grudnia 2017.
Prawy jajowód - udrożniony
Zrosty usunięte
Endometrium - uszkodzone mechanicznie po porodzie.
Lekka nadwaga
1 IUI 😐
2 IUI 😐
05.2021 - 1 IVF - słaba odpowiedź na stymulacje, tylko 3 komórki pobrane, nic się nie zapłodniło
10-11.2021 - 2 IVF - długi protokół - 7 oocytów pobranych, 6 zapłodnionych, 3 zarodki w 3 dobie, 1 zarodek podany w 3 dobie(8B), 2 pozostałe nie dotrwały do mrożenia
Luty 2022
Zmiana kliniki
Pcos
Insulinooporność + hiperinsulinemia (opanowane 2024r)
2023 i 2024 - przerwa czyszczenie głowy
listopad 2024
powrót do walki
kwalifikacja do programu
grudzień 2024 - długi protokół (menopur 300 + gonapepyd 1/2 amp.)
4 oocyty, 4 zapłodnione - rozwinął się tylko 1 zarodek
12.02.2025 r. - transfer 3 dniowy zarodek -
Jagah Mam nadzieje
Mały ma jakies 3500 wiec jest raczej gotowy do wyjścia:)
A jeżeli uda Ci się kupić coś dla siebie to daj znac jak to zrobiłaś. Ostatnio ambitnie - zakupy przez internet - po dóch dniach kurier ... ze smyka ( i ubrania dla syna;))Jagah lubi tę wiadomość
-
Taśka22 wrote:Dzień dobry! A nawet bardzo dobry!
1. Dziś zaczynamy 37 tydzień!
2. Dziś za 6 godzin już wizyta!
3. Dziś kończę 26 lat
4. Dziś w końcu odbieramy wózek!
Tylko pogoda mi ten dzień psuje bo od rana padawybieramy się powoli na wyjazd do miasta wojewódzkiego (tam mam lekarza prowadzącego
) i po wózek i na zakupy może jakies DLA MNIE
Nadrobię Was w międzyczasie i wieczoremmoże nawet coś napisze
Wszystkiego najlepszego -
nick nieaktualny
-
Taśka miłości i cierpliwości, zdrówka, radości-STO LAT!
My też zaczynamy 37 tydzień
Nadal + 20kg , w biodrach więcej o 12 cm, w brzuszku z 66 na 105.
Twarz trochę mi się zmieniła, usta pełniejsze. Cellulit zmalałAle nóźki jak balony
Jak u Was z porodem i obecnością Męża/Partnera?
Zarówno ja, jak i Mąż obawiamy się wspólnego porodu....na pewno chce żeby był ze mną
na 1 etapie. Ale boję się, że jak zobaczy jak poród wygląda(2 etap) to się zniechęci do mnie...
Sama widziałam kiedyś filmik z porodu i nie chciałabym tego widzieć z tej drugiej strony...
kasieniaczek lubi tę wiadomość
Reni1982
09.04.2017 r. Miłoszek jest z nami
-
Mnie juz szlak trafia z naszym mechanikiem. Auto mielismy odebrac tydzien temu w srode, potem w piatek, poniedziałek i wtorek a dzis sroda i auta nie mam.
Spraw mam kupe do załatwienia a nie mam czym jezdzic. Mąż chyba za spokojnie z tym mechanikiem rozmawia ze sobie w kulki leci.
Wczoraj wieczorem i dzis rano mialam po 1 bolesnym skurczu trwajacym okolo 20sekund.
-
Reni
My planujemy porod rodzinny i mąż chce odciąć pepowinę. Ale sam mowil ze miedzy nogi nie chce mi zaglądać i bedzie siedzial kolo mojej twarzy.Reni1982 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
pati87 wrote:Mnie juz szlak trafia z naszym mechanikiem. Auto mielismy odebrac tydzien temu w srode, potem w piatek, poniedziałek i wtorek a dzis sroda i auta nie mam.
Spraw mam kupe do załatwienia a nie mam czym jezdzic. Mąż chyba za spokojnie z tym mechanikiem rozmawia ze sobie w kulki leci.
Wczoraj wieczorem i dzis rano mialam po 1 bolesnym skurczu trwajacym okolo 20sekund.
Pati może TY porozmawiaj z mechanikiem?
Wiem co czujesz....nasze 1 autko stało u lakiernika ponad 9 miesięcy! Najpierw obiecal, że zrobi w 1,5 miesiąca-mielismy jechac nim do ślubu...po czym nie zrobił, nawet nie zaczał! a po poł roku wziął się do pracy..oczywiście wszystko spierd..i mial robić poprawki...po 9 miesiącach odebralismy auto, bo nie bylo sensu zeby tylko u niego stal..a ze wtedy juz zaplacilismy 4000 zl! i nie bylo pisemnej umowy, mechanik polecny od znajomego to mialo byc pieknie...
Takze nie dajcie się i męczcie go!Reni1982
09.04.2017 r. Miłoszek jest z nami
-
Monna wrote:Reni ja się powtórzę bo już kiedyś pisałam:)
Ja ustaliłam z mężem, że będzie ze mną do takiego momentu do jakiego będzie chciał lub mógłW każdej chwili będzie mógł wyjść. W drugą stronę tak samo jeśli ja zacznę się czegoś krępować to również poproszę, żeby wyszedł. Położne zawołają go ewentualnie na odcięcie pępowiny. Nic na siłę
Choć mój mąż mówił, że poród to piękna sprawa nie wiadomo jak zareaguje tak na prawdę...
My chyba tak samo zrobimy....ja też obawiam się swoich rekacji...
Swojego bólu,krzyku....
Myślę, że macie super podejście
Pati-taka opcje też rozważaliśmyWiadomość wyedytowana przez autora: 22 marca 2017, 10:12
Reni1982
09.04.2017 r. Miłoszek jest z nami
-
Taśka Wszystkiego Najlepszego
Przy porodzie raczej będę sama. Przy pierwszym też rozstaliśmy się na sali porodowej. Nudziło mi się. Przyszedł na chwile ok.23 zawołał położną bo chciałam znieczulenie i nie mógł być jak mnie znieczulali i pojechał do domu. Chyba by mnie bardziej wkurzał niż pomagał.Reni1982 lubi tę wiadomość
-
Taśka wszytkiego najlepszego, samych cudownych chwil :*
Któraś pytała o zielone wody płodowe, to efekt oddania przez dziecko smułki jeszcze w brzuchu mamy, dlatego wody robią się zielone, w naszej sr mówili, że zdarza się to jeśli na dziecko zadziała jakiś czynnik stresogenny i wtedy jeśli odchodzą nam zielone wody, to nie czekamy tylko od razu do szpitalu i przyspieszają poród jeśli sam nie postępuje, żeby dziecko nie połykało zbyt długo tych wód.
U nas też są skurcze co noc, ale położna mówiła, że póki są to skurcze przy których mogę zasnąć, bo nie są na tyle bolesne, to spokojnie to tylko przepowiadające, prawdziwe skurcze porodowe będą na tyle bolesne i regularne, że będą nas wybudzać i przy takich bólach nie jesteśmy w stanie normalnie mówić, bo są tak mocne, ile w tym prawdy okaże sięKasialudek, Jagah lubią tę wiadomość
-
Taśka, sto lat
Serdeczne gratulacje dla wszystkich naszych nowych mamuś
Mój mąż będzie przy porodzie, bo już to sprawdziliśmy i bardzo nas to zbliżyło do siebie. Oczywiście był przy mojej głowie i nie widział co się dzieje między nogami, pępowinę przecinał. Też byłam sceptycznie nastawiona do jego obecności, ale teraz nie wyobrażam sobie, że mogłoby go wtedy nie być. Lub teraz.Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 marca 2017, 10:44
Płeć - Synuś
Następna wizyta 13 kwietnia
-
U nas 36 tydzień
jeszcze tydzień i ciaza donoszona. Moja mama przepowiada mi poród na 2.04 - taki prezent babcia wybiera sobie na urodziny
ale jak narazie twardnienia brzucha mam i to tyle z objawów. Ciekawe co jutro powie gin. Juz się nie mogę doczekać żeby zobaczyć maluszka
Tez chciałabym dołączyć do grupy na fb jeśli można, zaraz napisze wiadomość administratorkaSzczęśliwa Mamusia, Kjopa3 lubią tę wiadomość