Kwietniowe Szczęścia 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Ilae ja też bym non-stop spała. Ale dzis jest taka pogoda kosmiczna.
więc sądzę,e u mnie jest to tym spowodowane.
Dziewczyny słuchajcie. Moje TSH wynosiło ostatnio 0.700 i lekez zlecił mi dwke 125 mh euthyroxu. Było to miesiąc temu. Od kilku dni jest mi duszno. Mam kołatania serca i w nocy poce sie za dwóch. Myślicie,ze może być to od zbyt wysokiej dawki leku?
Dziś byłam zbadać poziom hormonów i zobacze jutro wyniki.Kochany wymarzony Filipek. 01.05.2017r
[ -
Dziewczyny ja jestem po wizycie.
Jeszcze wszystko wysoko i mam czekać, ale mam skierowanie do szpitala na dzień terminu, czyli na 13.04. Córeczka waży już 3380g będzie raczej duża. Zaczyna mnie to wszystko przerażać.Szczęśliwa Mamusia lubi tę wiadomość
13.04.2017 Nasze Szczęście jest już z nami ♡ -
Dzień Dobry
Bobas łączę się w bólu... Mój starszak wymiotował w nocy i rano, widać, że biedak się strasznie męczy. Teraz śpi już ponad 2 godziny. Nic nie jadł, całe szczęście nie zwymiotował ostatnich łyków herbaty. Strasznie mi go szkoda... -
Vitae ja po prostu umieram. Od wczoraj spałam 2h.. mąż przywiózł juz pół apteki. Młody cierpi ja też.. jakbym miała dziś rodzic to chyba nie dałabym rady.. a rizwarcie nie wiadomo jak duże.. kuzwa po prostu czas idealny na infekcje..
Krzys 14.11.2015 38 tc 3540g 54 cm. Piotr 25.04.2017 38 tc 4380 g 59cm -
Lokokoko raczej to nie od tarczycy. TSH możesz mieć nawet 0,1 ważniejsze Ft3 i Ft4. Ja teraz miałam Ft4 w najniższej granicy ale lekarka mówiła, że w trzecim trymestrze tak ma prawo być.
Już mam wyniki ALAT, ASPAT i bilirubina w normie
Dziewczyny zdrowiejcie i wasze dzieciaczki. Ja nie nawidzę jak mój syn jest chory.
Też sporo śpię,chociarz ostatnio jest lepiej i mam więcej siły. W dzień obowiązkowo drzemka 2h a w nocy pobudka o 3 a dziś o 5 i zasypiam po dwóch h z powrotem.
Biszkopciki to taka normalna córcia będzie, nie dużaBiszkopciki lubi tę wiadomość
-
Magni, Eforts, Mirka dzięki za pocieszenie. Mirka, naprawdę aż 35?! wooow. Mam nadzieję, że u mnie też jakoś to pójdzie. Najlepsze, ze się ruszałam, jem tylko domowe jedzonko, w tym peeeeełno owoców i warzyw (codziennie jakaś zupa, zwykle krem z kilku rodzajów warzyw, często sałatka owocowa) eh. No ale słodycze też się zdarzały.... niestety
Eforts, Mirka ćwiczyłyście jakoś czy samo "poszło"??Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 kwietnia 2017, 15:43
Córcia jest z nami
04.2016 Aniołek [*]
11.2015 Aniołek [*]
-
Bobas ja tylko sobie pomyślałam, że lepiej teraz niż jak wrócę z Młodszym po porodzie... Odeśpimy za parę lat
Dużo siły! Zostaw chłopaków razem wieczorem żebyś mogła na kilka godzin oko zamknąć. W nocy i tak pewnie będziesz czuwać... -
aniołkowa mama wrote:Magni, Eforts, Mirka dzięki za pocieszenie. Mirka, naprawdę aż 35?! wooow. Mam nadzieję, że u mnie też jakoś to pójdzie. Najlepsze, ze się ruszałam, jem tylko domowe jedzonko, w tym peeeeełno owoców i warzyw (codziennie jakaś zupa, zwykle krem z kilku rodzajów warzyw, często sałatka owocowa) eh. No ale słodycze też się zdarzały.... niestety
Eforts, Mirka ćwiczyłyście jakoś czy samo "poszło"?? -
Oj Mirka współczuję...
No ja nie jestem opuchnięta. Trochę wody może zatrzymuję bo obraczki czy pierścionka nie włożę, troszkę puchną stopy ale nie jakoś znacznie. A teraz jak u Ciebie z wagą?
Córcia jest z nami
04.2016 Aniołek [*]
11.2015 Aniołek [*]
-
Lokokoko dziś będziesz miała wyniki? Może i od dawki a może już końcówka taka. Ja miałam okres, że męczyły duszności,kołatanie serca. Zadzwonisz do lekarza z wynikami i będzie wszystko jasne. Daj znać.
Mnie już męczą te straszaki. Wczoraj w miarę spokój był tak dziś dosyć często. Z jednej strony chciałabym urodzić 17.04.17r fajna dają. Pierwszy jest 06.07.09r. Szkoda tylko,że to święta wypadają.
O wadze się nie wypowiadam bo pisałam kilka razy i nie pocieszę -
Z tą karetką to chyba nie powinno być problemu żeby rodzącą do szpitala zawiozła - u nas można wezwać, a wydaje mi się, że przepisy w całej Polsce takie same są jeśli o to chodzi. Ale karetka nie zawiezie do szpitala jaki chcemy, tylko do najbliższego albo takiego który ma dyżur. Gdybym ja miała karetkę wzywać to wiozą do powiatowego. Z kolei w Białymstoku są dwa szpitale na jednej ulicy i tam z kolei są ustalane dyżury - jednego dnia karetka wozi rodzące do jednego szpitala, następnego dnia do drugiego. Z kolei zgłaszając się samemu do szpitala który nie ma tego dnia dyżuru, to bez problemu przyjmują - dyżury są dla karetek.
Loko oddychanie to żadna filozofia - wdech nosem, wydech ustami. Dość krótkie, szybkie i płynne wdechy, pod koniec skurczu trzy głębokieNo i oddychasz przeponą - ma się unosić brzuch a nie klatka piersiowa. A między skurczami oddychasz "po swojemu". Swoją drogą - ciekawe, czy na porodówce taka mądra będę
Co do samego bólu to ja się spotkałam z radami, że najgorsze podejście to jak między skurczami myślisz o tym, że zaraz będzie kolejny. Trzeba myśleć na odwrót - podczas skurczu myśleć, że zaraz koniec i będzie przerwa. Tu też się zastanawiam, czy w praktyce mi się uda tak myśleć
A z krzyczeniem to chyba kwestia indywidualna - wiem, że w powiatowym położne zachęcają do krzyczenia, ale też słyszałam, że pierworódki często się wstydzą krzyczećZ kolei w sr położna mówiła, że im jest wszystko jedno - personel do krzyku przyzwyczajony i tylko mówią, żeby obserwować swój organizm - jeśli krzyczenie odwraca uwagę od bólu to sobie nie żałować i się drzeć
Ale jeżeli czujemy, że tracimy na to dużo siły to lepiej zachować je na rodzenie.
Taśka też chciałam zapytać o ten czop. Od kilku dni mam dużo śluzu i zastanawiam się czy to czop, ale tu dziewczyny piszą "odpadł KAWAŁEK czopa" i nie potrafię sobie jakoś zwizualizować jak wygląda taki kawałekPrzynajmniej nie zauważyłam u siebie nic co mogłabym tak określić.
ilae, Kjopa3 lubią tę wiadomość
-
Reni, Aniolkowa u mnie pewnie trochę to była woda bo ta to spadła od razu. Co do spadku wagi to pewnie mam szczęście że kp ze mnie wyciagalo a że kilka razy wspominałam że u mnie kp było ekstremalne to.pewnie dlatego poszło szybko.
Najpierw zgubiłam nadmiar a potem chudlam że czasami się trochę martwilam nawet
Chciałabym mieć teraz takie zmartwienieWiadomość wyedytowana przez autora: 3 kwietnia 2017, 17:01
aniołkowa mama, ilae, Reni1982, Taśka22 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKjopa3 Ile ja tych straszaków mam nie da się wyliczyć
, dziś od czasu do czasu cosik mnie ćmi , trochę czopu śluzowego zauważyłam na bieliźnie , muszę się wykurować , bo jakby się cosik rozwinęło to chyba padłabym jestem tak zmęczona i senna , głowa mnie boli , gorączki nie mam za to katar i kaszel mnie męczy , próbowałam się przespać ale się nie da małe biegają jak szalone , Grześ lekcje odrabia i trzeba mu pomóc jestem ledwo żywa , dobrze że mąż niedługo wraca z pracy to trochę mi pomoże nie chcę cioci w kółko prosić , i tak ostatnio bardzo nam pomogła i w Sobotę była i Niedzielę .