Kwietniowe Szczęścia 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Kiedyś taka mądra położna powiedziała, że "im bardziej bliżej tym szybciej dalej", tzn. że im więcej uwagi, przytulania, noszenia teraz damy dzieciom, tym one szybciej zbuduję poczucie bezpieczeństwa i będą w stanie szybciej być samodzielne. Nie rozumiem zatem czemu ktoś pisze, ze dziecko nauczyło się noszenia na rękach:) ono po prostu tego potrzebuje, od 8 mies. zaczyna się kształtować więź między rodzicem, a dzieckiem, potrzebuje ono kogoś blisko i mocno. Jeśli będzie ignorowane gdy chce na ręce to za którymś razem "nauczy się" że jego prośby nic nie daja, ale w dorosłym życiu też nie będzie się upominać w grupie o swoje.
Szczęśliwa Mamusia czy ślub siostry miałaś 26.08, wtedy był niesamowita pogoda, my też mieliśmy wesele kuzyna i jak na złość mogłam pojechać na nie sama z dziećmi, ale mimo to zostaliśmy do 22, bo pogoda pozwoliła na to żeby być na dworze większość czasu. Brawa dla siostry za odwagę ubrania sukienki midi - mi zawsze się takie podobały.Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 października 2017, 16:28
Milka1991, agadana lubią tę wiadomość
-
Karolina lubię za książkę, bo ja też ja studiuje"
haha.
Alsmum, wielkie dzięki za to co napisałas. Ah ja chyba w ogóle przejdę na to co wy czyli na Bobath.Skóro nie zleca vojty. A moja bratowa gada że jej synek tak samo jak Filip leżał....
nagralaym z chęcią ale ja mam dwie ręce zajęte.
haha. Mogę dać Ci link z you tube.
Ale super,ze Alusia ju tak robi. Bravo mała!
Kochany wymarzony Filipek. 01.05.2017r
[ -
Alsmum popieram że dziecko potrzebuje naszej bliskości i tez tak to odbieram. Nie mialabym serca zostawiac malej placzacej. Staram się jak najwięcej bliskości i uwagi dać swojej córce, tylko słucham ciągle od teściowej i innych starszych osób ze co ja narobiłamm że nauczyłam tak nosić ciągle na rekach itp....więc chyba z przyzwyczajenia do tego co słucham tak napisałam że się nauczyla. Jeśli nagrywalabys te filmy dla Loko i nie miała nic przeciwko to też bym podała swojego maila i chętnie zobaczyła te ćwiczenia bo mam wrażenie że moja mała ma dużo silniejsze nóżki niż rączki bo rzadko się tak wysoko na nich podpiera i też czasami kładzie tak na boki...może parę ćwiczeń też by jej pomogło w dalszym rozwoju.<a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/f2w39jcg4x1bs0cs.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
-
Wydaje mi się że żeby dziecko przyjęło pozycje do raczkowania to potrzebne są silne rączki. Alsmum pisała że jej mała tak po ćwiczeniach zaczęła robić więc tak sobie to skojarzyłam ale nie wiem czy mój tok rozumowania jest dobry hehe;)
Kamiliia24 lubi tę wiadomość
<a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/f2w39jcg4x1bs0cs.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a> -
No wiadomo ćwiczenia dają dużo
ja kiedyś patrzyłam coś to żeby dziecko leżąc na brzuchu unosić pod klatka piersiowa i jakby próbować żeby dziecko przenosiło ciężar ciała na ręce.
Mój to czSem tyłek tak wysoko podnosi ze aż cały brzuch odrywa ale głowa wtedy przyklejona dobpodloza
-
Loko zastanawiam się czy nie kupić kolejnych książek tych autorów bo ich spojrzenie na rodzicielstwo bardzo mi się podoba. Mają też osobna książkę NT rodzicielstwa bliskosci i księgę wymagającego dziecka czyli coś dla mnie:)<a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/f2w39jcg4x1bs0cs.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
-
No właśnie to u nas też tak. Pełza,ale z główką na dole. W ogóle klatk niemalże nie odrywa od podłoża.
Karolina opowiem Ci coś. Wiecie jakie są te woreczki w szpitalach. Ja że byłam po cc to jak mały coś zaczynał w nim kwekac to czasem noga tak go kolysalam w tym woreczki bo nim się podniosłam to minęło trochę. Działało to na niego. A baby z sali od razu mi reprymendy dawały,ze nauczę go tak,ze będę miała przerabiane itp itd. Ja im gadam,ze to moje dziecko i będę robiła co m pasuje. Komentarze się skończyły
Jeżeli chodzi o tą książkę to właśnie w niej jest zdrowe podejście. Wszędzie się słyszy żeby z malenstwem nie spać,natomiast w tej książce w rozdziale o spaniu jest żeby spać z malym bablem,bo daje to dużo korzyści m.in.dziecko uczu się równo oddychać czujac i słysząc nasz oddech.
Nasze ćwiczenia wyglądają tak jak na tym filmie
https://youtu.be/hT1TUOduOcA
Milka1991 lubi tę wiadomość
Kochany wymarzony Filipek. 01.05.2017r
[ -
Alsmum właśnie w tej książce pisze,ze takie ignorowanie potrzeb dziecka twoirzy tak zwany efekt kuli śnieżnej. Czyli to czym piszesz:)
A co e sukni ślubnej. Ja w pierwszy dzień miałam normalnie suknie góralska chociaż troszkę zmodernizowana, a na drugi dzień miałam mini. Dobrze się tak czułam. Chociaż teraz troszkę zaluje że mogłam zrobić długa Ala syrenkaKochany wymarzony Filipek. 01.05.2017r
[ -
Loko mała właśnie śpi z nami chociaż zanim się urodziła zarzekalam się że będzie spać w łóżeczku. Życie zweryfikowane wiele moich wyobrażeń na temat macierzyństwa. A wracając do spania z dzieckiem to tak mi wygodniej ja w nocy karmic a poza tym jakoś już tak się przyzwyczailam i jak kiedyś ja przeniosłem do łóżeczka to brakowało mi tej małej rączki do podtrzymania przed snem hehe:)no i jakoś tak sama spokojniej śpię jak ja mam blisko siebie w nocy i w każdej chwili mogę zerknąć. Ale wiadomo że każdy ma prawo mieć inne podejście i nie krytykuje jak ktos woli mieć dziecko w łóżeczku. Pewnie za jakiś czas jak będzie większa i będzie się bardziej rozważać po łóżku sama będę kombinować jak ja przenieść.
Włączyłem filmik z ćwiczeniami, faktycznie nie wyglądają na przyjemne...nie dziwię się że masz dość
A tak z innej beczki. Dziewczyny macie może jakieś sprawdzone zabawki którymi dziecko się zajmuje dłużej niż 2 minuty hehe;) ?<a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/f2w39jcg4x1bs0cs.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a> -
Karolina napiszę to już po raz tysięczny dziś, ale ja miałam identyczne plamy tj, planowałam żeby Filip spał sam. Było że spla faktycznie sam, później z nami,a teraz spo pół nocy sam i resztę z nami
Mamy takie zabawki.
https://m.ceneo.pl/27498692. Filipek uwielbia Pana pirata.
Mate edukacyjna. Też lubi.
Pluszaczka uczniaczka
I kule simba. https://brykacze.pl/simba-abc-pilka-kula-do-raczkowania-swiatlo-dzwiek-4877.html
Chociaż muszę dodać,ze ta kule to raz uwielbia a raz się jej boiKochany wymarzony Filipek. 01.05.2017r
[ -
U nas też czasem pierwszy sen jest w łóżeczku ale zawsze przed moim snem ja dokarmiam " na spiocha" i reszta nocy już z nami. Chyba zainwestuje w tego uczniaczka. Lilka na macie też trochę się pobawi ale widzę że jej się już wszystkie grzechotki i miski które ma trochę nudza i muszę coś nowego znaleźć. Czasem jej schowam na jeden dzień jakąś zabawkę i pozniej się znowu nią zajmie chwilę dłużej.....lubi też takie pluszowe szeleszczace ksiazeczki.
My obchodziliśmy pierwsza rocznicę w lipcu i kupiłam mężowi taka ramkę:
http://allegro.pl/ramka-na-3-zdjecia-9x13-13x18-stojaca-wiszaca-braz-i6516904638.html
Włożyłem tam jedno swoje zdjęcie, jedno Lilki i jedno nasze wspólne ślubne. Mąż zabrał ramkę do biura i chwali się nami w pracy hehe:)
A jeśli macie z kim małego zostawić to może jakiś wypad to teatru czy coś podobnego:)<a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/f2w39jcg4x1bs0cs.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a> -
Karolina ja polecam uczniaczka,wlasnie jak rehabilotowalam małego na początku (były to inne ćwiczenia na asymetrię) to dzięki niemu obyło ie bez płaczu
Hmmm w sumie ten pomysł w wypadem extra!! Dzięki!nie pomyślałam o czymś takim
Mąż jest z Was dumnyKochany wymarzony Filipek. 01.05.2017r
[ -
Gdyby nie Lilka to byśmy pewnie sami sobie jakiś wypad na rocznicę zrobili ale w lipcu ona była jeszcze na etapie ciągłego placzu i nie umiałabym jej z nikim zostawić. Miała takie napady placzu że nawet ja jej czasem nie umiałam uspokoić a co dopiero ktoś inny. Do tej pory zostawiam ja tylko z mężem albo ja wszędzie zabieramy. Nie jest przyzwyczajona żeby zostawać z innym, bo mieszkamy sami. Nad tym też trzeba będzie popracować bo babcie się niedługo obraża no i rodzica też się przyda czasem jakąś randka:)
<a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/f2w39jcg4x1bs0cs.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a> -
Karolinka ja wiem, że podejście naszych mam jest inne. Fajnie, że czasy są inne i wiedza większa, bo za komuny były inne realia:) Chętnie też poszukam tą książkę, którą polecasz.
Loko zazdroszczę Wam tych góralskich kiecek, tak bardzo, że na kolejne wesele (już za tydzień) zakupiłam właśnie w ten deseńA do ołtarza w takiej to już przechodzi moje wyobrażenia!
Włączyłam ten link z ćwiczeniami vojty i po 7 sekundach nie mogłam już tego oglądać, ani słuchać - to nie ludzkie. Jutro nagramy kilka naszych ćwiczeń, te podążają za rozwojem dziecka więc scen drastycznych raczej nie będzie:)
Do raczkowania na pewno są potrzebne silne rączki. Mojej kuzynki córa nie chciała leżeć w ogóle na brzuszku i teraz ma roczek, siedzi, a nigdy nie raczkowała i nie ma zamiaru - hrabina krzyczy, że coś jej upadło i trzeba jej podać
Prezent na rocznicę? My zazwyczaj wyjeżdżamy na weekend całą rodziną. A zabawki w tym wieku to tak jak Karolina piszesz, 2 minuty zabawy świadczą o tym, ze to już dobra zabawka;) U nas teraz cieszy wszystko co szeleści (rwanie gazet, uszy miśka), przelewa się (woda w butelce, kulki w pudełku), wibruje lub świeci (mamy taką owieczkę Chicco z projektorem w brzuszku i jak się zmieniają światła to jest to dla malucha bardzo ciekawe, nie mówiąc o tym, że nogi i uszy nieźle smakują, a i nagrania głosu mamy można posłuchać). -
AlsMum a czy dałabya podejrzeć te ćwiczenia ?
Ja z małym ćwiczę tak :
- kolanko-łokieć na zmianę,
- nóżka-rączka na prostowanie paluszków i to naprawdę działa przy okazji młody ma radochę bo ma alskotki.
- raczki na kolanach i taka kołyska na boki
- kulanie trzy razy w jedna intryga stronę
I w sumie tyleAlsMum lubi tę wiadomość
-
Przepraszam, że ja tak nie w temacie ale zupełnie nie mam pojęcia na temat ćwiczeń... Chciałam zapytać Mamy które dają dzieciom do picia wodę- czy poza butelką i łyżeczką Wasze dzieci piją już innymi "sposobami"? Jakis czas temu byla dyskusja na temat doidy cup ale jak dla mnie to narazie ekstremum
więc zaopatrzylam się w kubek 360° z tommee tippie i choć watpilam czy moje dziecko załapie o co chodzi to pojął to w mig przy okazji używając go do innych celów i rozlewajac wodę dookoła- mimo że jest to kubek z gatunku niekapkow
zastanawiam się więc nad innym ustnikiem aby zminimalizować szkody... Chciałam coś najbardziej zbliżonego do normalnego kubka. Skoro moje dziecko nigdy nie ssalo smoczka ani nie pilo z butelki to nie chcę teraz Go do tego przyzwyczajać a poza tym chce czegoś co będzie najlepsze dla Jego zgryzu i będzie nas coraz bardziej zbliżało do picia z "normalnego" kubka. Macie jakieś rady?