Kwietniowe Szczęścia 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny, nie chcę nikogo obrażać czy oceniać, ale ta 12latka to cyganka i ten "ojciec" dziecka też. A wiadomo, że oni inaczej podchodzą do dorosłości
Dodatkowo już miała do czynienia z prawem, bo przebywała w ośrodku wychowawczym. Nie neguję, że koleś to pedofil itd, ale ona chyba też święta nie była
-
Co do usg prenatalnego, to raz miałam przez brzuch a raz dopochwowe, bo dzidziuś był kiepsko ułożony. Także trzeba się przygotować na obie opcje
Co do rozbierania się przed facetem, to nieuniknione na porodówce czy na ginekologiiMilka1991 lubi tę wiadomość
-
Na badania prenatalne trzeba sie jakos przygotować? Któraś pisała ze miała miec pełny pęcherz chyba że coś źle zrozumiałam? W recepcji Pani nic nie mówiła.
kolejna 30.03/36tc 16.03 3200/33tc 23.02 2297g/24.01 1447g/22.12 759g/połówkowe 05.12 wzorowo ❤️około 437g/24.11- ok/27.10 9-12cm/prenatalne 03.10.2016 - wszystko ok 6,5cm/19.09.2016 10tydz. 3,35 cm/5.09.2016 8tydz. 1,5cm serduszko 171 -
Hejka. Dziewczyny super, że na wizytach wszysko dobrze! To najważniejsze!
Ja właśnie w czekam u gina na usg prenatalne. Ale mam stresa. Jest już godzinne opóźnienie,także moje nerwy są wielkie i ciśnienie pewnie też. Mam nadzieję,że już będzie usg przez brzuch.
Dzisiaj miaam słaby dzień, zmęczona i padnięty, bez sił. Oby jutro było lepiej. -
kahaśka wrote:Co do usg prenatalnego, to raz miałam przez brzuch a raz dopochwowe, bo dzidziuś był kiepsko ułożony. Także trzeba się przygotować na obie opcje
Co do rozbierania się przed facetem, to nieuniknione na porodówce czy na ginekologii
No wiadomo, ze jak mus to mus ale na porodówce hormony zrobią swoje a tutaj myślałam, że dopóki będę mogła decydować to na pewno będzie to kobieta!no ale dobrze się psychicznie nastawić
Mi Pani w rejestracji własnie mówiła żeby mieć pełen pęcherz. podobno we wczesnej ciąży jest wtedy lepszy obraz bo w bardziej zaawansowanej już nie trzebaMoże ten pęcherz jakoś wypycha macice z dzidziusiem do przodu?
jejku piszecie wszystkie o swoich dzidziusiach ja nie mogę się doczekać jutra, chociaż wiem, że będę się stresować. Przed zwykłym USG odpływam mimo, że ginekolog już mi znana, miejsce nie nowe a tu? Nowi ludzie, nowe miejsce i jeszcze tak ważne badanie.. ehh.. szkoda, że nie mam z samego rana żeby mieć z głowy.
A czy żadna z Was nie dostała zdjęcia? Tyle dziewczyn już wizytowało a nikt nic nie wkleja? jak macie filmiki to zatrzymajcie obraz i zróbcie fotkę telefonem albo PRTSCWiadomość wyedytowana przez autora: 20 września 2016, 19:02
Najbliższa wizyta 15.03
-
Dziewczyny stanęłam pod ścianą i nie wiem co dalej. Ale raczej należy do mnie decyzja.
Zacznę od tego, że mój mąż zmienił pracę 4 miesiące temu. Mają możliwości wyjazdu za granicę, ale dla doświadczonych (co najmniej roczny staż). Dziś dostał propozycje wyjazdu na 3 miesiące, bo się wykazuje... jest ambitny i pracowity, trzeba mu przyznać.
Wiem, ze chciałby wyjechać. Mówi, że mu to obojętne, ale widzę, że nie jest. Nowe doświadczenie, trzy razy więcej pieniędzy (a się nie przelewa).
Ale z drugiej strony ja sama w ciąży z dzieckiem i psem. Średnio mogę liczyć na kogokolwiek pomoc. A jeżeli poproszę to później słyszę wypominanie.
Dodam, że codziennie się widzimy i mieliśmy tylko dwa dni rozłąki. Nie wyobrażam sobie trzech miesięcy. Wiem, że nie jestem jedyna. I jest dużo kobiet, których mężowie są gośćmi w domu. Ale... -
atat wrote:Kordonek, tez mam jutro!
I dopiero wieczorem.
Stres że ho ho!
Czy na te genetyczne brałyście męzow? Czy to zbyt specyficzne badanie, wymaga skupienia i lepiej nie brać?
ja wzięłam męża i na pierwsze usg i na prenatalne. ale nie siedział obok mnie, tylko za taką kurtynką z kobietą która robiła zdjęcia z usg i zapisywała wszystko co mówił lekarz. ale miał tam ekran i wszystko widział -
Ja już po wizycie:) plamienie już się nie powtorzylo zarowno na badaniu ginekologicznym jak i na usg nie ma po nim sladu. Mam małą nadżerke mozliwe, ze to przez nią ale tez to wszystko jest tam teraz ukrwione, obrzmiale, wiec tak moze sie dziać, moze np. naczynko jakieś pęklo. Dzidzius pieknie urósł, jest już małym czlowieczkiem, serduszko pięknie biło
uff ulga..oby tak dalej:)
IGA.G, Teklaa, kahaśka, nutella_, Antonelka, Peg, niania.ogg, Milka1991, Omon, Kjopa3 lubią tę wiadomość
-
nutella_ wrote:Dziewczyny stanęłam pod ścianą i nie wiem co dalej. Ale raczej należy do mnie decyzja.
Zacznę od tego, że mój mąż zmienił pracę 4 miesiące temu. Mają możliwości wyjazdu za granicę, ale dla doświadczonych (co najmniej roczny staż). Dziś dostał propozycje wyjazdu na 3 miesiące, bo się wykazuje... jest ambitny i pracowity, trzeba mu przyznać.
Wiem, ze chciałby wyjechać. Mówi, że mu to obojętne, ale widzę, że nie jest. Nowe doświadczenie, trzy razy więcej pieniędzy (a się nie przelewa).
Ale z drugiej strony ja sama w ciąży z dzieckiem i psem. Średnio mogę liczyć na kogokolwiek pomoc. A jeżeli poproszę to później słyszę wypominanie.
Dodam, że codziennie się widzimy i mieliśmy tylko dwa dni rozłąki. Nie wyobrażam sobie trzech miesięcy. Wiem, że nie jestem jedyna. I jest dużo kobiet, których mężowie są gośćmi w domu. Ale...
ja sobie nie wyobrażam życia na odległość, na dłuższą metę. ale trzy miesiące to nie tragedia. mój był na wyjeżdzie prawie 4 miesiące, nawet szybko zleciało. ale teraz to inna sytuacja - ciąża... sama nie wiem co bym zrobiła. mam nadzieje, że nie będę musiała decydować. do tego jesień/zima też czas wolniej płynie. Moj mąż wyjechał w maju więc lato szybko mi rok temu zleciało -
Nutella a co bedzie po 3 miesiącach jak sie sprawdzi?
kolejna 30.03/36tc 16.03 3200/33tc 23.02 2297g/24.01 1447g/22.12 759g/połówkowe 05.12 wzorowo ❤️około 437g/24.11- ok/27.10 9-12cm/prenatalne 03.10.2016 - wszystko ok 6,5cm/19.09.2016 10tydz. 3,35 cm/5.09.2016 8tydz. 1,5cm serduszko 171 -
kahaśka - bo zależy jakie usg. Przy dowcipnym trzeba mieć całkiem opróżniony pęcherz bo własnie zasłania dzidziusia
ja wychodzę z założenia, że lepiej pojechać z pełnym pęcherzem bo jeśli nie będzie trzeba to opróżnię go na miejscu a jeśli pojadę z pustym to tak szybko go nie wypełnię
atat - mój mąż jedzie ze mną i nie wyobrażam go sobie nie brać, choćby dlatego właśnie, że to badanie będzie trwało dłużej niż standardowe, więc jest na co patrzeća mój lubi się zachwycać, że taki malec a wszystko już ma wykształcone, więc myślę, że z przyjemnością posłucha serduszka czy choćby popatrzy jak dzidzia fika koziołki
Dla faceta na tym etapie ciąża jest dość abstrakcyjna, kobieta pomimo braku brzucha chociaż ma jakieś nudności czy inne objawy "przypominające" o jej stanie, więc myślę, że to ważne by facet był przy takich badaniach, bo wtedy właśnie uświadamia sobie, że ta dzidzia, której nie widzi, to mały człowieczek
nutella - ciężkie wybory. Praca za granica daje większe perspektywy choćby później w kraju, zawsze można sobie takie wyjazdy wpisać w cv a tym bardziej, że nie musi wyjeżdżać na stałe. Lepiej w ciąży niż kiedy urodzi się dzieckoale z drugiej strony ja zawsze mówiłam, że już wolałabym klepać biedę tu w Polsce ale razem niż gdyby mój miał gdzieś wyjechać, bo często apetyt rośnie i wyjazd półroczny zamienia się w 10-letni.. może warto dać szansę ale ustalić, że jeśli będzie źle to więcej nie pojedzie. Mój też jeździł za granicę ale do pracy sezonowej na 2/3 miesiące i na początku było ciężko ale później człowiek się przyzwyczaił. tyle, że nie byliśmy jeszcze małżeństwem, a i człowiek miał czym głowę zająć (studia
) także ciężki orzech..
Czytam, że niektóre z Was już czują swojego maluszka. To naprawdę możliwe aby tak wcześnie? Czytałam, że kobiety w drugiej lub trzeciej ciąży mogą czuć szybciej dzidziusia niż pierworódki, bo te zwykle pierwsze ruchy wyczuwają koło 18tc. Bardzo chciałabym już coś poczuć ale przykładam rękę do brzucha i czuję tylko swój pulskahaśka lubi tę wiadomość
Najbliższa wizyta 15.03
-
Ja tez biore męża na prenatalne badania, teraz tez ze mną chodzi na każda wizytę do gina, wczoraj jak bylismy to sie okazało że nie jestesmy sami były 3 pary
zawsze posłucha co lekarz mówi (a nasz mówi bardzo duzo) no i zobaczy na żywo co tam w brzuszku slychac, mam wrazenie że takie wspólne wizyty są fajne, jestesmy razem, razem to przeżywamy i oswaja się z tym klimatem lekarskim, ma świadomość co się ze mną dzieje.
kolejna 30.03/36tc 16.03 3200/33tc 23.02 2297g/24.01 1447g/22.12 759g/połówkowe 05.12 wzorowo ❤️około 437g/24.11- ok/27.10 9-12cm/prenatalne 03.10.2016 - wszystko ok 6,5cm/19.09.2016 10tydz. 3,35 cm/5.09.2016 8tydz. 1,5cm serduszko 171 -
Korcia trzymam kciuki
kolejna 30.03/36tc 16.03 3200/33tc 23.02 2297g/24.01 1447g/22.12 759g/połówkowe 05.12 wzorowo ❤️około 437g/24.11- ok/27.10 9-12cm/prenatalne 03.10.2016 - wszystko ok 6,5cm/19.09.2016 10tydz. 3,35 cm/5.09.2016 8tydz. 1,5cm serduszko 171 -
Mój mąż też ze mną chodzi na badania
zazwyczaj jak juz siedzę na fotelu i pierwsza zobaczę czy wszystko z dzieckiem ok to proszę żeby wszedł i jest do konca wizyty. Dzis np jak słuchaliśmy serduszka to mnie za stopy łaskotał
ale widać po nim jaki szczęśliwy
28.04.2017 r - urodził się Michał(mój naturalny cud)
Starania o drugie dziecko od grudnia 2017.
Prawy jajowód - udrożniony
Zrosty usunięte
Endometrium - uszkodzone mechanicznie po porodzie.
Lekka nadwaga
1 IUI 😐
2 IUI 😐
05.2021 - 1 IVF - słaba odpowiedź na stymulacje, tylko 3 komórki pobrane, nic się nie zapłodniło
10-11.2021 - 2 IVF - długi protokół - 7 oocytów pobranych, 6 zapłodnionych, 3 zarodki w 3 dobie, 1 zarodek podany w 3 dobie(8B), 2 pozostałe nie dotrwały do mrożenia
Luty 2022
Zmiana kliniki
Pcos
Insulinooporność + hiperinsulinemia (opanowane 2024r)
2023 i 2024 - przerwa czyszczenie głowy
listopad 2024
powrót do walki
kwalifikacja do programu
grudzień 2024 - długi protokół (menopur 300 + gonapepyd 1/2 amp.)
4 oocyty, 4 zapłodnione - rozwinął się tylko 1 zarodek
12.02.2025 r. - transfer 3 dniowy zarodek