Kwietniowe Szczęścia 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Lokokoko wrote:Ja moze troszke z innej beczki. Na przedmiocie ktory mialam przyjemnosc zglebiac "zdrowie publiczne" pielegniarka epidemiologoczna jak i Pani doktor ktore wykladaly nam, poruszhly temat szczepionek na grype. W kazdej szczepionce jest 6 szczepoe grypy. I takie szczepienie powonno zostac dokonywane dopiero po ukonczeniu 50 roku zycia. A nie tak jal wszędzie sie trabi, ze dzieciaki na grype it itd. To tez dalo mo do myslenia. Z tym rozglosem i namawianiem chodzj tylko o to, zeby koncerny zarabialy pieniazki.
"
Wiem moze nie az tak konkretnie na temat. Ale jednal nt szczepien.Marysia ur. 21.04.2017
Aniołek 7t5d [*]
-
Jeszcze temat paszy (mm według mojej koleżanki
) i ciężkie tematy będą przerobione
A co do szczepień to mam znajomą, której dziecko po mmr przeszło ciężkiego nopa w postaci odry poszczepiennej. Drugiego synka nie zaszczepiła. Pech chciał, że mały gdzieś złapał świnkę z wszelkimi możliwymi powikłaniami. Przebieg bardzo bardzo ciężki. Dziecko na oiomie. Matka z powodu załamania leczona w zamkniętym szpitalu.
I tak źle i tak nie dobrze. Każda ma swój rozum i zrobi jak zechce i nie ma co innych nawracaćKjopa3, Dagn_ lubią tę wiadomość
-
Co do szczepionek to prawda lezy po obydeu stronach. Nop moze wywolac ciexkie choroby a nawet smierc i nieszczepienie tez. Eiec badz tu madry?
Ja jak sie zdecyduje na szczepienia to beda one w pozniejszym czasie jak w krajach zachodnich i beda to pojedyncze szczepienia a nie kilka 1 dnia. I przed szczepieniem zrobie crp dziecku i raczej na wszystkie nie zaszczepie.
Uwazam ze kazda z nas ma racje w kwestii szczepień.sy__la, Kjopa3, Lokokoko lubią tę wiadomość
-
Sy_la ja oczywiście nie twierdzę, że wyszczepialność jest na poziomie 100%, szczepionka czasem na nas nie działa, podobnie jak dowolny lek może nie zadziałać. Ale tutaj kieruję się matematyką. Powiedzmy, że wyszczepialność na ospę sięga 80% (na stronie jest wyższa, ale załóżmy), to dla mnie znaczy e szczepiąc poprawiam mojemu dziecku szansę na przeżycie jeśli zetknie się z tą chorobą. Ja przechodziłam ospę, mój brat też i ktoś może powiedzieć, co złego w głupiej ospie? A co z tą sprawą rodziców, którzy zaprowadzili dziecko na ospa-party i ono zmarło? Prokuratura się zajmuje tą sprawą. Na ich miejscu chyba bym zwariowała wiedząc, że nie zrobiłam wszystkiego, żeby chronić swoje dziecko, a nawet przyczyniłam się do jego śmierci. Argumenty o spisku koncernów nie przekonują mnie, bo zanim zdecydowałam rozmawiałam z wieloma pediatrami, w tym dwoma zaufanymi (mój pediatra z dzieciństwa między innymi), dwiema pracownicami ZUS (również matką przyjaciółki, która na chrzest sfinansowała wnukom szczepienie spoza kalendarza) a także moją położną. Poczytałam również źródła historyczne na temat ilości zgonów na gruźlicę i błonicę w XIX i XX wieku, bo z wykształcenia jestem historykiem
A tym, którym się nie chce zagłębiać i szukać przypomnę tylko, jeśli czytałyście Anię z Zielonego Wzgórza, przypomnijcie sobie jak ratowała Minnie May przed uduszeniem, kiedy miała dyfteryt(błonicę).
Omon lubi tę wiadomość
-
Ja np. szczepiłam dziecko starymi sprawdzonymi szczepionkami. Nie ufałam wtedy 5w1,6w1. Nie jestem za szczepieniem na meningokoki czy rotawirusa,grypę.
Jestem za podstawowymi szczepieniami. Jeśli zaszczepisz na błonnicę,krztusiec,różyczke,świnkę to na te choroby nie zachorujesz. A w przypadku rotawirusa czy grypy to już nie jest takie oczywiste.
Gdybym nie była zaszczepiona przez rodziców na różyczkę będąc teraz w ciąży byłabym bardzo zła na nich. Dlaczego? Bo jeśli bym zachorowała to co by się stało z dzieckiem w brzuchu. Jest to bardzo groźna choroba.
Jeśli mój syn nie byłby zaszczepiony na świnkę a w konsekwencji spowodowałoby to niepłodność. Nie wiem czy by mi to wybaczył.Omon lubi tę wiadomość
-
Dlatego najlepiej jak każdy zrobi po swojemu. Ja np. plułabym sobie w twarz i nie wybaczyła tego sobie do końca życia mając taką wiedzę jaką mam teraz i takie doświadczenie wśród ludzi, którzy przeszli tragedie... jakby po szczepieniu moje dziecko ciężko zachorowało, zmarło albo nie daj Boże przestało się prawidłowo rozwijać i wpadło w swój świat, który by trwał do końca jego życia...
Pati otóż to, tak jak pisałam wcześniej z dwojga złego wybierajmy mniejsze zło i róbmy to z głową. Ładowanie wszystkiego w Dzieciaczka już od 1 doby życia to wg mnie przesada, ale co zdanie to inna opinia.
Myślę, że temat został wyczerpanyWiadomość wyedytowana przez autora: 13 października 2016, 14:56
Marysia ur. 21.04.2017
Aniołek 7t5d [*]
-
Kjopa3 wrote:Ja np. szczepiłam dziecko starymi sprawdzonymi szczepionkami. Nie ufałam wtedy 5w1,6w1. Nie jestem za szczepieniem na meningokoki czy rotawirusa,grypę.
Jestem za podstawowymi szczepieniami. Jeśli zaszczepisz na błonnicę,krztusiec,różyczke,świnkę to na te choroby nie zachorujesz. A w przypadku rotawirusa czy grypy to już nie jest takie oczywiste.
Gdybym nie była zaszczepiona przez rodziców na różyczkę będąc teraz w ciąży byłabym bardzo zła na nich. Dlaczego? Bo jeśli bym zachorowała to co by się stało z dzieckiem w brzuchu. Jest to bardzo groźna choroba.
Jeśli mój syn nie byłby zaszczepiony na świnkę a w konsekwencji spowodowałoby to niepłodność. Nie wiem czy by mi to wybaczył.
właśnie - pojedyncze to jest alternatywa. Tylko tych starych lepszych szczepionek nie można dostać już bo nie są produkowanejak będziesz miała do takich dostęp to daj znać. A np. moi bracia zachorowali na świnkę w tym samym czasie pomimo, że byli szczepieni. Więc się nie sprawdza, że jak się zaszczepisz to nie zachorujesz
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 października 2016, 15:02
Marysia ur. 21.04.2017
Aniołek 7t5d [*]
-
Dziewczyny, musze sie pochwalic moim pierwszym gadzetem ciazowo-dzieciowym, ktory przywedrowal z Polski az do mnie do Norwegii:) w sumie pierwszym gadzetem byl detektor, ale to sie nie liczy.
Omon, sy__la, Misiu2017, Milka1991, Lokokoko, misKolorowy, kahaśka, Taśka22, Teklaa lubią tę wiadomość
Nasze szczescie juz z nami: kwiecien 2017
-
Któraś pytala o annak
Znalazlam ja na innym watku.
Usg prenatalne i pappa ma idealne. Niestey harmony lub nifty nie. Tylko nie napisala o jaka chorobe chodzi. Czeka teraz na amnio we wtorek bedzie miala.
Dziewczyny trzymajmy kciuki ze to pomylka. Nifty i harmony tez sie myli i sa tego przypadki nawet w pl.Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 października 2016, 15:36
Milka1991, Teklaa lubią tę wiadomość
-
Pozniej doczytam co u Was bo spiesze z wiesciami. Wszystko ok, pomiary w porzadku . Doktor bez wahania stwierdzil synka
kazal zgadywac . Powiedzialam corka a on do nas ze w takim razie musi napisac w papierach ze dziecko nie chciane:D
IGA.G, Niebieskaa, Milka1991, Lokokoko, Donia12, Omon, nutella_, Teklaa lubią tę wiadomość
-
annak odezwij się, jesteśmy z Tobą :*
co do szczepień, to hmm ja kończyłam studia licencjackie na kierunku zdrowie publiczne i o szczepieniach było mnóstwo
wykładowcy byli zgodni co do ich słuszności, no ale każdy ma swój rozum
ja się na tym za bardzo nie znam, to będzie moje pierwsze dziecko więc będę się opierać na wiedzy teściowej i mamy
jedno wiem na pewno, nie będę szczepić dzieciątka szczepionkami typu 5 czy 6 w 1
po jednej szczepionce co jakiś czas i myślę że będzie ok, w mojej skromnej opiniiOmon lubi tę wiadomość
-
Witajcie Dziewczyny,
Jestem. Jestem z Wami cały czas, ale ostatnio tylko w tle i po cichutku.
Kahaśka i Pati, dziękuję Wam bardzo za pamięć i wywołanie.
Muszę się szczerze przyznać, że nie odzywałam się od jakiegoś czasu, bo... tak jak napisała Pati, rzeczywiście u mnie nie wszystko układa się idealnie.
Nie chciałam pisać Wam o moich aktualnych przejściach, żeby Was nie denerwować i martwić, ale rzeczywiście ujawniłam się już na innym wątku.
Otóż sytuacja wygląda tak, że po idealnym USG, wyszedł mi bardzo zły wynik badań Nifty. Mamy 99% prawdopodobieństwa choroby genetycznej u dziecka. We wtorek będę mieć amniopunkcję. W czwartek lub piątek za tydzień wyniki ze wstępnej analizy. Ostateczne około 2 tygodnie po zabiegu.
O wszystkim dowiedziałam się w piątek i oczywiście świat zawalił nam się na głowę. Przekopaliśmy cały Internet i znaleźliśmy mnóstwo przypadków fałszywie pozytywnych testów z wolnego DNA. W przypadku choroby, o którą chodzi u nas, przypadki te są dużo częstsze. Dlatego mamy wielką nadzieję, że to wszystko to jeden wielki błąd.
Poza tym, prawie zawsze przy tej chorobie powinno być widać zmiany na USG w 12 tc. U nas było idealne. To też pozwala wierzyć.
Ale jest bardzo ciężko.
Trudno mi zaakceptować to, że kiedy po trzech stratach ciąży wreszcie uwierzyłam, że może być dobrze, ktoś znów postanowił mi zabrać jakąkolwiek radość z oczekiwania na dziecko. Niestety tak czasem bywa.
Bardzo proszę Was o wyrozumiałość, że nie piszę więcej szczegółów, a przede wszystkim tego, o jaką chorobę chodzi. Przyznam, że nie robię tego celowo. Po pierwsze - staram się nie dopuszczać możliwości, że moje dziecko jest chore. Nie chcę wymieniać tej nazwy, tego słowa, nie chcę się do niego przyzwyczajać, nie chcę go zobaczyć na piśmie, nie mam odwagi. Po drugie - Internet nie zapomina. Być może kiedyś ktoś nieuprawniony znajdzie mnie tu, rozpozna, dowie się o mnie czegoś intymnego, zacznie patrzeć na mnie ze współczuciem. Nie chcę tego, szczególnie, że może nie będzie powodu. Oby. Po trzecie - nie wiem jeszcze, jak zakończy się cała ta sytuacja... Napiszę tylko, że nie chodzi o Zespół Downa.
Dziękuję Wam za wsparcie i na pewno będę dawać znać.
Trzeba mieć nadzieję. Innej opcji nie ma. I czekać.
Dziękuję za wszystko w imieniu swoim i... mojej córki.Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 października 2016, 15:44
-
Wanda1986 wrote:Kurde, my tu już myślimy co po porodzie, a tu takie wieści, biedna Anna, nastresuje się, mam nadzieję, że niepotrzebnie. AnnaK trzymam z całych sił kciuki, jeśli tu zaglądasz, to musi być pomyłka.
Jestem, zaglądam, cały czas.
Wanda, kochana, bardzo dobrze, że rozmawiacie już o porodach. Na tym trzeba się skupiać. Ja czytam Was na co dzień i cieszę się wszystkimi dobrymi wieściami. Chcę, żeby jak najwięcej z nas mogło myśleć o porodach, wózkach, kojcach, imionach, a nawet dyskutować o (nie)szkodliwości USGa nie o takich tematach, jakie teraz przypadły mi w udziale.
Cieszę się, że właśnie te radosne tematy tutaj u nas dominują.
Mam nadzieję, że już nic tego nie zmieni.Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 października 2016, 15:49
-
Annak
W twoim przypadku nifty powinno sie mylic przeciez usg masz idealne a pewnie robilas je u lekarza z certyfikatem lub innego dobrego gina a nie pierwszego lepszego. -
annak o rany, aż mnie coś przeszyło jak to przeczytałam i mam świeczki w oczach, niesamowicie Ci współczuję i nie wyobrażam sobie bólu, który pewnie teraz czujesz ... nie chce mi się wierzyć że Twoja córeczka będzie chora, to na pewno jakaś pomyłka, musisz przetrwać ten czas niepewności i być dobrej myśli, spróbuj się nastawić pozytywnie bo i tak nie zmienisz tego co się wydarzy...całym sercem jestem z Tobą i czekam na pozytywne wieści