Kwietniowe Szczęścia 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
dla mnie te sierpniowe/wrześniowe upały były ciężkie do zniesienia a to dopiero był początek ciąży...
obyśmy tylko na lodzie jakiegoś fikołka nie zrobiły! ostatnio w luxmedzie była dziewczyna w ciąży ze złamaną nogą, przyszła zobaczyć czy z dzieckiem wszystko ok... powiedziała że się poślizgnęła na błocie w parkuAnjouek lubi tę wiadomość
-
Biszkopciki wrote:Idzie się spłakać czytając Wasze historie. Najważniejsze, że z happyendem. Ja dopiero odetchnę jak będę z dzieckiem już w domku, chociaż pewnie i to mnie nie do końca uspokoi.
hehe ja myślę,że wtedy to dopiero się zacznie martwienie -
MyHappy wrote:Wczoraj o tym samym pomyślałam
W dodatku, pierwsze miesiące po porodzie, będziemy miały spacery przy pięknej pogodzie
12.04 - Na świat przyszedł Maciej. Waga 4280g, 58 cm.
-
Moi rodzice mówią, ze odetchną jak młody będzie na świecie.
Bo wtedy ja zacznę mieć gorzej
Dla mnie wczorajszy dzień był pierwszym spokojnym od dawna.
Jakbym mogła pic to bym jakiegoś dobrego szampana obaliła. Dla mnie to taki pierwszy punkt kontrolny!
ponad 5 lat starań
2 poronienia
MTHFR, BRCA1
-
Justyna Sz wrote:termin porodu super.... ale mi już się zaczął problem z zakładaniem i zasuwaniem butów... brzuch mi przeszkadza, a zanim się ubiorę to już cala jestem zgrzana ... kurtkę ledwo zasuwam wiec chyba czekają mnie zakupy:(
Mi już ciasno w zimowce. W samochodzie muszę się rozpinać.
Wczoraj malowałam paznokcie u stop - jak ja się spocilam!!! No nie jest już lekko
Justyna Sz lubi tę wiadomość
ponad 5 lat starań
2 poronienia
MTHFR, BRCA1
-
Dziękuję, kochane, ale nadal nic nie wiem.
Dzwoniłam do kliniki, ale nie mają jeszcze moich wyników. Zadzwonili do labu genetycznego, ale tam pan genetyk nie odberał. Jak do nich oddzwoni i coś im powie, to mają oddzwonić do mnie.
Prawdę mówiąc, już się nienastawiam dzisiaj na żadne konkrety. Modlę się tylko, żeby były jutro, bo ja nie zniosę kolejnego weekendu czekania. -
Biszkopciki wrote:Idzie się spłakać czytając Wasze historie. Najważniejsze, że z happyendem. Ja dopiero odetchnę jak będę z dzieckiem już w domku, chociaż pewnie i to mnie nie do końca uspokoi.
Raz, ze musze Cie zmartwic, po urodzeniu dziecka mozna osiagnac pelnie Szczescia, ale Serce wypelnia tez niepokoj na kazdym kolejnym etapie rozwoju tego maluszka, takie juz po prostu jest serce matkiA dwa, masz tak apetyczny awatar, ze chyba w koncu skusze sie na jakies ciastko w tej ciazy
Tez uwazam, ze kwiecien to dobry czas na porod. Pierwszy miesiac to powiedzmy sobie szczerze, bedzie na docieranie sie w karmieniu, wzajemnym poznawaniu siebie, rozroznianiu placzu, wypracowanie jakiegos schematu organizacyjnegozwlaszcza w domach, gdzie znajduja sie juz dzieci i trzeba bedzie to wszystko ogarnac, a miedzy czasie powoli dojsc do formy po porodzie, w sensie nabrac sily
A potem przyjdzie lato, unormuje sie karmienie, kupki beda ksiazkowe, i dziecko bedzie przybierac na wadze, a my bedziemy zrzucac zbedne KG na spacerach z naszymi karocami
Tak to widze, moja bajeczna opcja macierzystwa 2017
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 listopada 2016, 14:00
MyHappy, Kjopa3, Biszkopciki, Milka1991 lubią tę wiadomość
-
Ja pierwszy poród zaliczyłam na początku lipca i pod koniec było słabo przez tą pogodę. Za to z dzieckiem spacerki,młody tylko w body często w wózku leżał. Teraz na spacerki też będzie super.
-
IGA.G wrote:hehe ja myślę,że wtedy to dopiero się zacznie martwienie
Annak jestem myślami z Tobą. Co by nie było dasz radę :*IGA.G lubi tę wiadomość
13.04.2017 Nasze Szczęście jest już z nami ♡ -
atat wrote:Mi już ciasno w zimowce. W samochodzie muszę się rozpinać.
Wczoraj malowałam paznokcie u stop - jak ja się spocilam!!! No nie jest już lekko
12.04 - Na świat przyszedł Maciej. Waga 4280g, 58 cm.
-
Justyna Sz wrote:termin porodu super.... ale mi już się zaczął problem z zakładaniem i zasuwaniem butów... brzuch mi przeszkadza, a zanim się ubiorę to już cala jestem zgrzana ... kurtkę ledwo zasuwam wiec chyba czekają mnie zakupy:(
FaaaajnieU mnie jeszcze prawie nic nie widać, dopiero wieczorami. Wtedy widzę, że jestem w ciaży
Jagah wrote:Tez uwazam, ze kwiecien to dobry czas na porod. Pierwszy miesiac to powiedzmy sobie szczerze, bedzie na docieranie sie w karmieniu, wzajemnym poznawaniu siebie, rozroznianiu placzu, wypracowanie jakiegos schematu organizacyjnegozwlaszcza w domach, gdzie znajduja sie juz dzieci i trzeba bedzie to wszystko ogarnac, a miedzy czasie powoli dojsc do formy po porodzie, w sensie nabrac sily
A potem przyjdzie lato, unormuje sie karmienie, kupki beda ksiazkowe, i dziecko bedzie przybierac na wadze, a my bedziemy zrzucac zbedne KG na spacerach z naszymi karocami
Tak to widze, moja bajeczna opcja macierzystwa 2017
Też tak to widzę, JagahPrzyjemniej będzie wyjść na spacerek z maluszkiem kiedy jest ciepło
I gubienie kilogramów łatwiej przychodzi latem
Justyna Sz lubi tę wiadomość
-
Ja rodziłam w połowie lipca w upały, ale jakoś nie kojarzę, żeby mi lato i ciąża kolidowały ze sobą. Potem fajnie, bo nie trzeba dziecka ubierać grubo. Teraz mam termin na 1.04 ale na bank będę marcówką, bo cc
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 listopada 2016, 14:08
-
atat- jesli masz w garderobie plaszcz to moze sprobuj poprzeszywac guziki i zrobi sie wiekszy
Chociaz jak juz w listopadzie cisnie kurtka to chyba nie ma zmiluj i zakupy beda koniecznoscia, bo gdzie tam do konca i zimy, i ciazy
U mnie poki co, brzuch w kurtce ma dobry kamuflaz, ale zapewne II trymestr bedzie decydujacy w rozroscie obwodu
annak- to jest nienormalne, takie zwlekanie i ociaganie sie z takimi waznymi informacjami. Przeciez Ci ludzie w laboratorium chyba maja swiadomosc, ze rodzice czekaja, i ze kazdy dzien zwloki to wiecej siwych wlosow na glowie i nerwy w strzepkach. Moze potrzeba zrobic afere, zeby to ruszylo na predce? Trzymaj sie cieplo, przesylam pozytywne fluidki :* -
Biszkopciki wrote:Pewnie nie każdy czytał lub pamięta, ale ja mam bardzo przykre doświadczenia. Cieszyłam się z porodu zdrowej córeczki, ale jednak musiałam ją pożegnać po 3 dniach życia, nadal nie wiem dlaczego. Zakażenie organizmu, lekarze rozłożyli ręce. Wszyscy mi mówią "bądź dobrej myśli". Gdybym nie była nie zdecydowałabym się drugi raz spróbować, ale która z nas by się na moim miejscu nie martwiła? Całym sercem pragnę, żeby dobrze się skończyło dla wszystkich z nas. Na wiosnę będziemy meldować się po porodach
Annak jestem myślami z Tobą. Co by nie było dasz radę :*
wierzę, że teraz będzie wszystko dobrze! jesli cię uraziłam to przepraszam! :* -
Atat, co do tego szampana to się śmiałam, że moje plany na sylwka to piccolo i fajerwerki oglądane przez okno
Wy się nie mieścicie w kurtki albo nie możecie schylić a u mnie w życiu nikt by nie zauważył, że w ciąży jestemChyba bym musiała ze zdjeciem USG przyklejonym na czole chodzić żeby tą ciążę było widać
Może wywali mnie z dnia na dzień, na razie nadal nic, tylko piersi większe. Za to zupełnie nic mi się nie chce. Zapału żadnego. Na dworze słonko ale samej to mi się spacerować nie chce.
Annak, może oddeleguj męża żeby zadzwonił i zrobił małą awanturę? Ja wczoraj miałąm kłótnię o jedne wyniki, które miały mieć poprawione (błąd nie z mojej winy) i było gadanie, że się "nie da", "muszę przyjść osobiście", aż w końcu się zaparłam, że chcę gadać z kierownikiem i wszystko jakoś się "dało"...Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 listopada 2016, 14:14
atat lubi tę wiadomość
Córcia jest z nami
04.2016 Aniołek [*]
11.2015 Aniołek [*]