Kwietniowe Szczęścia 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Anjouek wrote:Powiem wam szczerze chciałabym urodzić 1 kwietnia w Prima aprilis :p i trochę ludzi powkrecac
no i żeby już pewnikiem być na święta z dzidzia w domku.
Ja też bym chciała, ale dlatego, że lubię łatwe daty do zapamiętaniaz prenatalnych własnie taki mi wyliczyła termin, ale raczej trzymam się terminu z pierwszego usg czyli 05.04
Anjouek lubi tę wiadomość
Najbliższa wizyta 15.03
-
aniołkowa mama wrote:A czemu nie wcześniej, aj studia, dyplomy, przeprowadzka, miałam też trochę popracować w zawodzie żeby się wdrożyć ale czas mijał i mijał... też chciałabym mieć 20 lat a jak urodzę będę miała 28... a to dopiero pierwsza dzidzia
Żeby została ze mną...
Sama mam 27 a kiedy urodzę to będzie 28 i ja prawdę mówiąc zawsze marzyłam o dojrzałym macierzyństwie. Najchętniej w wieku 32/33 lat na pierwsze dziecko, jest czas na naukę, na złapanie pierwszej pracy, na odłożenie jakiegoś grosza itp, tylko nikt nie da mi gwarancji, że w tym wieku zajdę w ciążę tak szybko jakbym tego chciała.. Myślę, że nad drugim maluszkiem popracujemy właśnie na te 32/33 urodziny
Już bez presji
koniczynkaa - mnie tez się te okresy miedzy USG bardzo dłużyły, ale to było na początku. Teraz kiedy trochę bardziej uwierzyłam w tą ciążę to aż się sama sobie dziwię, ale mogłabym chodzić rzadziej niż te 3 tygodnie. Ja mam tak, że miedzy wizytami jestem spokojna ale kiedy wizyta się zbliża to bzikuję co zobaczę, co usłyszę, czy wszystko ok..
Anjouek - ja też w przesądy nie wierzę. Już miałam ładne zdjęcie brzuszka na insta wrzucić, ale ta myśl "a co jeśli okaże się, że z ciążą coś nie tak?" nie mam ochoty później każdemu tłumaczyć co się stało itp. uznałam, że poczekam chociaż do połówkowych, mam za 2 tygodnie i może po tym badaniu będę już spokojniejsza
myHappy - mnie również dokucza ból głowy. Czasami mam kilka tygodni przerwy a czasami 3 dni pod rząd boli. Ale ja antytabletkowa jestem i zawsze byłam, więc ból do opanowania.
pati - masz wspaniałe córki, aż mi się oczy zaświeciłyto jest w dzieciach najpiękniejsze, nam dorosłym wydaje się, że z wielu rzeczy nie zdają sobie sprawy a one mają takie bogate serduszka!
karolyn - ja jestem 89
annak - Wiesz, o której godzinie możesz spodziewać się wyników? Ranyyy.. ja sama się stresuję a co dopiero rodzic. Dobrze, że te 2 tygodnie już za Tobą :* Jestem pewna, że będziemy Ci dzisiaj gratulować
MyHappy, pati87, Anjouek lubią tę wiadomość
Najbliższa wizyta 15.03
-
Różowy_Kordonek wrote:annak - Wiesz, o której godzinie możesz spodziewać się wyników? Ranyyy.. ja sama się stresuję a co dopiero rodzic. Dobrze, że te 2 tygodnie już za Tobą :* Jestem pewna, że będziemy Ci dzisiaj gratulować
Kordonku,
Niestety nic nie wiem.
Było powiedziane jedynie tyle, że wyniki będą 14-15 dni po zabiegu. Dziś mija 16. Więc ja jedynie robię sobie nadzieję, że dzisiaj czegoś się doczekam.
Postanowiłam sobie, że jeśli do 12:00 nikt się do mnie nie odezwie, to dzwonię tam. W innym wypadku oszaleję.
Nie wiem jakie są szanse na wiadomości dzisiaj, ale wiem, że muszę mieć je przed weekendem, bo kolejnych kilku dni czekania nie zniosę.Milka1991 lubi tę wiadomość
-
Ja mam 38 lat i jesli wszystko pojdzie zgodnie z planem urodze miesiac przed 39 urodzinami.
Tak samo jak Annak uwazam ze to piekny wiek na macierzynstwoczuje sie i wygladam mlodo, wiec przynajmniej nie bede wygladala jak babcia
Nasze starania byly trudne. Ogolnie zajelo nam to 27 miesiecy. Przez rok bylam stymulowana, mialam milion badan, laparoskopie i na koncu okazalo sie ze mam endometrioze i male szanse na dziecko. Mialam umowiona wizyte dotyczaca ivf we wrzesniu, a w sierpniu okazalo sie ze sie udalo.
Powiem Wam, ze te dlugie starania nauczyly mnie pokory i cierpliwosci.
Dzis wizyta. Ciekawe czy sprawdzajac szyjke pokaza mi dzidzie na usg... Watpie, ale mam mala nadziejeJagah, Milka1991, Antonelka lubią tę wiadomość
25 cs; 3 IUI udane- 15.04.17
17 cs2.11.2019
P. 04.03.2014 - 10tc [*] D. 19.08.2018 - 11tc [*] 5.9.2023 - 5tc [*]
45 lat | Hashimoto | Endometrioza | MTHFR 1298A-C homo | Czynnik V(R2) hetero | NK 21,5% —> Encorton 20mg, po 2 cyklach —> NK 8% | ANA2 1:2560 typ drobnoziarnisty -
Karolyn, Różowy Kordonku, ja też jestem rocznik 89
No ja zawsze myślałam, że szybciej będę miała dzieci. Ogólnie taka "rodzinna" jestem i nigdy nie chciałam być "mamą-babcią" tzn. być starowinką jak moje dziecko będzie dorastać (nie chce, broń Boże, nikogo obrazić ale każdy ma inne podejście do życia, w tym macierzyństwa) ale życie zweryfikowało moje plany. Pewnie od razu po urodzeniu nie będziemy się starać o kolejne dziecko bo mój organizm nie wyrobi. Wystarczy, że 2 lata prawie bez przerwy będę w ciąży..
koniczynkaa- ja to chyba zeświruję do następnej wizyty. jeszcze 11 dni. Dla mnie to męczarnia
Annak- czekamy na wieści :*Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 listopada 2016, 11:19
Justyna Sz lubi tę wiadomość
Córcia jest z nami
04.2016 Aniołek [*]
11.2015 Aniołek [*]
-
Jagah wrote:Witam w 16 tygodniu, nowe ujawnione kolezanki tez witam serdecznie
W zakresie informacji FB to poczekam do grudnia, az poznam plec. Jak rodzina i przyjaciele zaczeli wypytywac o drugie dziecko to najpierw owijalimy w bawelne, zrzucajac na prace i kase, a potem moja frustracja osiagnela zenitu i odpowiadalam - jestem chora, lecze sie na endometrioze. Miny ludzi - bezcenne
MyHappy- tez mialam takie ciezkie 2 tygodnie z bolem glowy, glownie rano mnie meczylo i bralam przeciwbolowy albo zmuszalam sie do krotkiej drzemki, to troche ustepowalo. Teraz taka ciezka pogoda to tez moze kiepsko wplywac na samopoczucie.
Gratuluję 16 tygodniaZanim się obejrzysz, będzie połówkowe
Gratuluję szczerości , przynajmniej skończyły się niewygodne pytaniaDobrze, że ten etap masz już za sobą
Co do bólu głowy, pogoda na bank ma coś z tym wspólnego. Fajnie, że można coś na to wziąć. Jak będę na wizycie, to zapytam o to moją lekarz. Może zaoszczędzę sobie cierpienia
BuziakiJagah lubi tę wiadomość
-
karolyn wrote:Witam nowe mamusie;)
Aniolkowa mama jesteś rocznik '89 ?jest ktoś jeszcze na forum z tego rocznika?
Ja też jestem rocznik 89' ( marzec )- urodziłam się w święta wielkanocne w wielki piątek i teraz mam termin na święta na wielka sobotęfajny zbieg okoliczności:)Dzidzia pewnie będzie Barankiem jak i ja:)
12.04 - Na świat przyszedł Maciej. Waga 4280g, 58 cm.
-
She Wolf wrote:Nasze starania byly trudne. Ogolnie zajelo nam to 27 miesiecy. Przez rok bylam stymulowana, mialam milion badan, laparoskopie i na koncu okazalo sie ze mam endometrioze i male szanse na dziecko. Mialam umowiona wizyte dotyczaca ivf we wrzesniu, a w sierpniu okazalo sie ze sie udalo.
Powiem Wam, ze te dlugie starania nauczyly mnie pokory i cierpliwosci.
U mnie prawie identyczna historia, smutny czas z happy end'em
Na OF 17 cykli staran, 5 po laparoskopii i szczesliwy cykl to ostatni przed IVF, ze wzgledu na endometrioze. Ot tak, jeden szalony seks w dniach plodnych i magiczny final
I ja rowniez nauczylam sie pokory, cierpliwosci, cwiczylam swoja wytrzymalosc i nie poddawalam sie, szukalam nowych rozwiazan i mozliwosci, przede wszystkim - nigdy nie przestalam wierzyc, ze zajde calkiem naturalnie, i osiagnelam ten cel, moze mialam farta, a moze ta nauka byla mi potrzebna.
PS.
700 stron, drukarnia nie nadazy z wydrukiemMyHappy, Milka1991 lubią tę wiadomość
-
My staraliśmy się o dziecko przez 3 lata, po drodze przechodząc najpierw walkę z moją niepłodnością, wielomiesięczne stymulacje, potem 3 straty ciąży, aż doszliśmy tu, gdzie jesteśmy dzisiaj.
Ale życie nadal nas nie rozpieszcza, bo i w tej ciąży ciągle dzieje się coś nie tak jak powinno. Mam jednak nadzieję, że to już ostatnie "straszaki" od losu i może wreszcie się uda.
Mnie też wiele nauczyła ta sytuacja. Kiedyś nawet miałyśmy taką dyskusję na wątku na różowej stronie, na temat: co dały mi poronienia. I udało się znaleźć kilka rzeczy. Niemniej jednak, życzyłabym całemu światu, aby nikt nigdy nie musiał przechodzić tak wyboistej drogi do rodzicielstwa, jaką przechodzi wiele z nas... -
Donia12 wrote:U mnie 8 miesięcy starań. I zaszłam w cyklu który to lekarz określił jako bezowulacyjny
Czasami wystarczy jak trafimy na lekarza niedouczonego
Poczęcie to jeden wielki CUDAga1991 lubi tę wiadomość
Marysia ur. 21.04.2017
Aniołek 7t5d [*]
-
Moja historia jest szczęśliwa i naprawdę współczuje kobieta które tyle musiały przejść żeby zajść w ciąże.
Dwa lata temu wyszłam za mąż po 6 latach związku. W styczniu tego roku wprowadziliśmy się do kupionego mieszkania. Przez pierwsze pól roku odkładaliśmy decyzje o dziecku, bo w mieszkaniu ciągle trzeba było cos zrobić i kupić. W lipcu podjęliśmy decyzje ze chcemy dziecko i udało się nam za pierwsza owulacja. Nie wierzyłam ze tak szybko nam się uda.... byłam bardzo zaskoczona, bo myślałam ze zanim zajdę w ciąże minie pól roku czy więcej, a tu taka niespodzianka. Jak czytam wasze historie to, aż mi się serce ściska, ze tyle musiałyście przejść... jesteście naprawdę silnymi kobietami... Fajnie że w kacu wam się udało:)Milo mi dzielić ten piękny okres ciąży z takimi dziewczynami jak wy...
Aga1991, atat, MyHappy lubią tę wiadomość
12.04 - Na świat przyszedł Maciej. Waga 4280g, 58 cm.
-
Witam nowe mamusie!
Dziewczyny jesteście bardzo dzielne! Jak widać nie wolnej o nigdy się poddawać. Wiara czyni cuda!
U mnie jako takiego problemu z zajęciem w ciążę nie było ( pierwsza od razu,o druga po 5mcach intensywnych starań, trzecia od razu), ale problem ze zwolnionym rozwojem dziewczynek, zle przepływy, nie tak zbudowana pepowina, ciągle leki, zagrożenie przedwczesnym porodem. Nie by nic a jednak stres. Nie.mniej jednak wszysko skończyło się dobrze.Justyna Sz, atat, MyHappy lubią tę wiadomość
-
Ja też miałam na pierwszy rzut cykl bezowulacyjny w tej ciązy - pęchezryk nie pękł i zrobiła się wielka torbiel. Nasienie meża gorzej niż beznadziejne. W tym cyklu nie wzielam pregnylu bo przeciez bez sensu, musimy najpierw parametry meza poprawic.
A tu sie okazuje ze jajeczko i tak wyszlo, tylko pecherzyk od razu napelnil sie krwia z peknietego naczynka i tak to wygladalo
Cuda prosze Panstwa cuda. A sama nie zlicze cykli stymulowanych, monitorowanych.
Ja mam termin na 1 kwietnia, wedlug USG 29-31 marzec ale kurczowo trzymam sie tego 1 kwietnia bo to strasznie zabawna data
Z annak sie zgadzam - dzecko samo wybiera sobie TEN czas. Może to ten czas. Może ono chce, żebym łagodniej przeszła przez najgorszy czas mojego życia? Chce mi go wypełnic?
Moje dwie siostry mają raka jajnika. Jedna nie ma dzieci, usuneli jej wszystko w wieku 35 lat... Czytam, że część z Was jest w tej chwili w jej wieku i tak okropnie chce mi sie plakac, że nie zdażyła dziecka urodzić.
Mocno wierze, że wyzdrowieje i tylko to się teraz liczy.
I to, że od kiedy wiem, że cudem jestem w ciąży w te cuda wierzę mocniej.Aga1991, MyHappy lubią tę wiadomość
ponad 5 lat starań
2 poronienia
MTHFR, BRCA1
-
bobas2015 wrote:Słyszeliście o nowym projekcie rządu? 4 tys za urodzenie niepełnosprawnego dziecka... odnoszę wrażenie ze ono cos tam cpaja...
To oderwani od rzeczywistości ludzie. Co jednorazowe 4000 zl zmieni tak naprawde w sytuacji rodzcow, których dzieci potrzebują nie jednorazowej ale stalej terapii?
Nie lepiej zwiększyć ilość ośrodków terapii, zaoferować darmowa terapie, środki dydaktyczne. No i oczywiście stale a nie jednorazowe dofinansowanie dla rodziców ? -
Ja jestem przerazona, że bedzie sie torturowac matki za 4 tysiace.
Tu czesto chodzi o dzieci, które nie przezyja.
Przepraszam, że uzyje Twojego przykładu Pati, ale tu chodzi o to, żeby kobiety w sytuacji Pati donosiły tę ciążę do końca, wiedząc, że każdego tygodnia dziecko bedzie bardziej cierpiec. Że o ich cierpieniu nie wspomnę.
Dla mnie to już nadaje się pod jakiś paragraf - namawianie do łamania praw człowieka w zamian za korzysci materialne...MyHappy, kahaśka lubią tę wiadomość
ponad 5 lat starań
2 poronienia
MTHFR, BRCA1
-
Was na prawdę nie idzie nadrobić
U mnie chyba przez ostatni rok praktycznie co miesiąc cykle bezowulacyjne, nawet nie miałam śluzu płodnego, co więcej od stycznia tego roku mniej więcej w czasie kiedy owulacja powinna wystąpić to zamiast niej miałam plamienie, niewielkie ale jednak... Aż przyszedł ten 25 cykl i 12 dnia cyklu "zalało" mnie jak nigdy. Nie nastawiałam się na ciążę ale raczej na normalne 27 dniowe cykle jak za dawnych czasów. A tu niespodzianka. Cudem trafiliśmy w samą owulacje i za 168 dni będzie nasz mały człowiekMyHappy lubi tę wiadomość
Kornelia - 2017r. (37+2) - 25cs
Seweryn - 2019r. (37+0) - 1cs
Aniołek 5 tydzień - 18.03.2021 - 2cs
_______________
Niedoczynność tarczycy.
Prawdopodobnie niewydolność łożyska.
2013r. operacja usunięcia torbieli lewego jajowodu. -
Anjouek wrote:Fajnie tu u Was z tą lista :p niczym z automatu zostałam dodana hihi tak więc widzę koleżanka zarządzająca lista zawsze na straży
nie trzeba nikogo ścigać i prosić :p i widzę sporo dziewczyn ma ten sam termin co ja-13.04
Powiem wam szczerze chciałabym urodzić 1 kwietnia w Prima aprilis :p i trochę ludzi powkrecacno i żeby już pewnikiem być na święta z dzidzia w domku.
Ja mam termin na 1 kwietnia i bardzo bym chciała wtedy właśnie urodzić. Fajna data. Ale zobaczmy.
Anjouek lubi tę wiadomość