X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Kwietniowe Szczęścia 2017
Odpowiedz

Kwietniowe Szczęścia 2017

Oceń ten wątek:
  • kahaśka Autorytet
    Postów: 1675 1432

    Wysłany: 8 listopada 2016, 14:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    pati87 wrote:
    Parkujemy przy szpitalu na Czerniakowskiej przy chodniku sa wyznaczone miejsca lub na Ludnej tylko pamietaj zeby parkomat oplacic. Zawsze jakos blisko szpitala znajdujemy miejsce, ale moze dlatego ze zawsze jestesmy rano. Jutro bedziemy tam kolo 11ej wiec zobacze co bedzie.
    No właśnie wiem, że tam są miejsca tylko mam na 12 i tak sobie gdybam ;)

    BGRAp2.pngFBmcp2.png

  • kahaśka Autorytet
    Postów: 1675 1432

    Wysłany: 8 listopada 2016, 14:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Krucha wrote:
    Macie tam lekarza prowadzącego i będziecie tam rodzić?
    Ja biorę pod uwagę ten szpital. Siostra mojego lubego rodziła tam we wrześniu :)
    Nie, do Wawy mam 40 km i będę rodzić u siebie, ale mam tam połówkowe na nfz. Do tej pory jeździłam pociągiem

    BGRAp2.pngFBmcp2.png

  • pati87 Autorytet
    Postów: 2474 1509

    Wysłany: 8 listopada 2016, 14:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Itania.
    I jak sie czujesz po amnio? Jakie mialas wskazania do amnio?

    iv09df9hp0ju3od9.png
    28.09.2015 mój kochany aniołek Ksawierek 20tc [*]
    polimorfizm C.677C/T heterozygota MTHFR

  • pati87 Autorytet
    Postów: 2474 1509

    Wysłany: 8 listopada 2016, 14:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Krucha
    Ja bede rodzila u siebie w miescie. Nie w Warszawie bo mam do niej 250km.

    iv09df9hp0ju3od9.png
    28.09.2015 mój kochany aniołek Ksawierek 20tc [*]
    polimorfizm C.677C/T heterozygota MTHFR

  • aniołkowa mama Autorytet
    Postów: 1583 1461

    Wysłany: 8 listopada 2016, 14:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Atat, bardzo współczuję :( Niestety niektórzy lekarze dalej nie wiedzą też prawie nic o MTHFR czy innym mutacjach. Medycyna idzie do przodu a niektórzy lekarze uporczywie stoją w miejscu. Ale Twoja dzidzia będzie wychuchana :D Na pewno będzie przeszczęśliwa bo będzie Waszym małym cudem :*

    Córcia jest z nami :)

    04.2016 Aniołek [*]
    11.2015 Aniołek [*]
  • atat Autorytet
    Postów: 1337 937

    Wysłany: 8 listopada 2016, 14:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Różowy_Kordonek wrote:
    atat - rozumiem, w takim wypadku faktycznie nie ma co kusić losu i nie wyobrażam sobie jakim szczęściem musi być dla Ciebie ta ciąża! Ja nie miałabym oporów by zaadoptować dziecko i kochać jak własne, ale zawsze mówiłam, ze chociaż jedno chciałabym swoje, chciałabym doświadczyć tego uczucia jak to jest nosić w sobie drugie serduszko i wtedy będę już kobietą spełnioną :) Twoja historia jak z filmu i jestem pewna, ze to film z happy endem :) A czy w przypadku usunięcia jajników nie ma możliwości np. zamrożenia jajeczek? Czy bez jajników i tak nie byłoby szansy na donoszenie ciąży?

    Jeśli zostawi się macicę to oczywiście można.
    Ale ja nie zdecyduję się raczej na stymulację, poza tym mąż ma mega słabe nasienie.
    Juz jedno invitro nam się nie udało.
    Po stymulacji bardzo markery ida w górę. To ryzykowne. Chciałam się na to zdecydować jeśli się nie uda zajść to jedna stymulacja tuz przed wycięciem jajników, zapłodnienie i morożenie ewentualnych (jęsli powstaną) zarodków. ale żaden lekarz nie daje pewności, że się uda.
    Ja też miałam problemy z donoszeniem, jak już sie udawalo zajsc w ciaze. Także wiem, że ta ciąża to dar i mocno doceniam.

    ponad 5 lat starań
    2 poronienia
    MTHFR, BRCA1

    dqpri09kk3ufcjua.png
  • Antonelka Autorytet
    Postów: 3153 4099

    Wysłany: 8 listopada 2016, 14:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Atat
    Ja pare dni temu zastanawialam sie czy jesli byloby cc czy nie usunac jajowodu - mam jeden rekonstruowany po cp.
    Jeden lekarz powiedzial, ze lepiej usunac bo to ryzyko nowotworu. Dzieci wiecej raczej nie bede miec, chyba, ze kolejne in vitro. Z tym jajowodem boje sie probowac naturalnie ale moze jak urodze to zmienie zdanie.
    Inni lekarze nic na ten temat nie wspominali wiec moze za pare lat zdecyduje sie - generalnie u mnie jest tak, ze nikt nie podpisze sie pod tym ze nie ma szans na naturalna ciaze wiec o tak nikt nie uczyni mnie bezplodna (w sensie mechanicznym).

    7.03.2017 - Nina jest z nami
  • atat Autorytet
    Postów: 1337 937

    Wysłany: 8 listopada 2016, 14:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kahaśka wrote:
    No właśnie wiem, że tam są miejsca tylko mam na 12 i tak sobie gdybam ;)

    O 12 bedzie łatwiej, bo mieszkańcy jadą do pracy i jest trochę luźniej. Zawsze na Rozbrat jest dużo miejsc przy Parku.

    kahaśka lubi tę wiadomość

    ponad 5 lat starań
    2 poronienia
    MTHFR, BRCA1

    dqpri09kk3ufcjua.png
  • atat Autorytet
    Postów: 1337 937

    Wysłany: 8 listopada 2016, 14:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Antonelka wrote:
    Atat
    Ja pare dni temu zastanawialam sie czy jesli byloby cc czy nie usunac jajowodu - mam jeden rekonstruowany po cp.
    Jeden lekarz powiedzial, ze lepiej usunac bo to ryzyko nowotworu. Dzieci wiecej raczej nie bede miec, chyba, ze kolejne in vitro. Z tym jajowodem boje sie probowac naturalnie ale moze jak urodze to zmienie zdanie.
    Inni lekarze nic na ten temat nie wspominali wiec moze za pare lat zdecyduje sie - generalnie u mnie jest tak, ze nikt nie podpisze sie pod tym ze nie ma szans na naturalna ciaze wiec o tak nikt nie uczyni mnie bezplodna (w sensie mechanicznym).

    No własnie z tym problem, mało jest odważnych lekarzy.
    Moim zdaniem można znaleźć lekarza, który da skierowanie, ale potem znaleźć szpital, który dobrze zrobi to już gorzej.
    Jeśli istnieje ryzyko nowotworu a nie usuwaja, to niech monitorują, prawda?
    Ja to mam tyle przejść z nimi, że naprawdę. Program profilaktykli w tym kraju jest zerowy.

    ponad 5 lat starań
    2 poronienia
    MTHFR, BRCA1

    dqpri09kk3ufcjua.png
  • kasieniaczek Autorytet
    Postów: 872 1199

    Wysłany: 8 listopada 2016, 14:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 lipca 2018, 14:23

    Awf3p2.png
  • Anjouek Autorytet
    Postów: 298 212

    Wysłany: 8 listopada 2016, 14:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    nutella_ wrote:
    Super mam 2,9.

    ja mialam 2 mce temu 2,71, lekarz powiedzial,ze poza normą no ale mowil zebym sie nie denerwowała i że bedziemy działac ewentualnie jak nie spadnie do nst badan.
    robilam niby w czwartek badania a dzis mialam wizyte ale nic mi nie wspominal ani nie mam nic wiecej w karie ciazy... a i ja sama zapomnialam spytac,przycisne go na nastepnej wizycie ;c


    btw któras też ma bardzo niska hemoglobine?
    miesiac temu mialam 11,6 i mi powiedzial,ze słaba, no ale ja zawsze byłam anemiczką wiec nie bylo zdziwienia... przepisał mi Żelazek, któy ciagle biore a dzis sie dowiaduje,ze mam 10,7 czyli jeszcze gorsza mimo suplementacji żelazem :/ no ale lekarz tylko powiedział, że niska ale potem zerknal w karte, zobaczyl,ze biore żelazo i powiedzial - to dobrze i tyle w tym temacie... nie wiem czy sie martwic na zapas czy nie ;/ wiem,ze z miesiaca na miesiac bedzie prawdopodobnie coraz gorzej bo w koncu w ciazy tak jest,ale żeby aż tak spadlo?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 listopada 2016, 14:58

    cXUFp2.png

    461775lyax060s2m.gif
  • Antonelka Autorytet
    Postów: 3153 4099

    Wysłany: 8 listopada 2016, 15:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Atat,
    Tak do obserwacji.

    Ale wiesz i tak dla osob mieszkajacych w duzych miastach jest latwiej bo np w Warszawie w zasadzie wszyscy specjalisci, duze osrodki itd ale dla wielu osob nieosiagalne z powodu logistyki.

    Kilka razy jaki bylam w instytucie hematologii - podobno jedyny taki osrodek w Polsce - kolejki straszne, ludzie chorzy, starsi z walizkami z jedzeniem koczuja pod gabinetem. Okropny widok, ze tak traktowani sa chorzy ludzie.

    Kolezanka mieszka w malej wsi - krew do badan pobierana raz w tygodniu a ja wybrzydzam, ze musze czekac dluzej niz 2h za wynik.

    7.03.2017 - Nina jest z nami
  • kahaśka Autorytet
    Postów: 1675 1432

    Wysłany: 8 listopada 2016, 15:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    atat wrote:
    No własnie z tym problem, mało jest odważnych lekarzy.
    Moim zdaniem można znaleźć lekarza, który da skierowanie, ale potem znaleźć szpital, który dobrze zrobi to już gorzej.
    Jeśli istnieje ryzyko nowotworu a nie usuwaja, to niech monitorują, prawda?
    Ja to mam tyle przejść z nimi, że naprawdę. Program profilaktykli w tym kraju jest zerowy.
    O tak. Mam kuzynkę z tym genem. Jej babcia i matka umarły na raka jajnika. Ona jako jedyna z 4 sióstr ma ten wadliwy gen. A że ma dopiero 29 lat to nikt nie chce jej usunąć jajników pomimo, że ma 3 dzieci i więcej nie planuje. Zalecenie częstych badań i kontroli, a terminy na nfz kosmiczne i wydaje dziewczyna majątek na prywatne.

    BGRAp2.pngFBmcp2.png

  • atat Autorytet
    Postów: 1337 937

    Wysłany: 8 listopada 2016, 15:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kahaśka wrote:
    O tak. Mam kuzynkę z tym genem. Jej babcia i matka umarły na raka jajnika. Ona jako jedyna z 4 sióstr ma ten wadliwy gen. A że ma dopiero 29 lat to nikt nie chce jej usunąć jajników pomimo, że ma 3 dzieci i więcej nie planuje. Zalecenie częstych badań i kontroli, a terminy na nfz kosmiczne i wydaje dziewczyna majątek na prywatne.

    Jeśli już ma dzieci to moga jej usunąć.
    Dam Ci namiary do lekarzy, którzy dadzą jej skierowanie. Same badania co dadzą? Test Roma można robic, usg. Ale jak wyjdzie to bedzie za pozno.
    Musi isc i rzadac skierowania na usuniecie jajników z trzonem macicy. Laparoskopia.
    Nie maja prawa odmowić. Tylko trzeba wiedziec o co pytac.

    ponad 5 lat starań
    2 poronienia
    MTHFR, BRCA1

    dqpri09kk3ufcjua.png
  • Krucha Autorytet
    Postów: 313 414

    Wysłany: 8 listopada 2016, 15:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    atat wrote:
    Jeśli zostawi się macicę to oczywiście można.
    Ale ja nie zdecyduję się raczej na stymulację, poza tym mąż ma mega słabe nasienie.
    Juz jedno invitro nam się nie udało.
    Po stymulacji bardzo markery ida w górę. To ryzykowne. Chciałam się na to zdecydować jeśli się nie uda zajść to jedna stymulacja tuz przed wycięciem jajników, zapłodnienie i morożenie ewentualnych (jęsli powstaną) zarodków. ale żaden lekarz nie daje pewności, że się uda.
    Ja też miałam problemy z donoszeniem, jak już sie udawalo zajsc w ciaze. Także wiem, że ta ciąża to dar i mocno doceniam.
    I udalo się zajśc naturalnie bez zadnej stymulacji czy inseminacji?:)
    To nasienie nie jest az tak slabe :)

    atat lubi tę wiadomość

  • Misiu2017 Autorytet
    Postów: 499 459

    Wysłany: 8 listopada 2016, 15:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Właśnie byłam w aptece - clexane na receptę teraz kosztuje 35,50 zł za 10 ampułek . Pani dała mi zamiennik Neoparin za 3,10zl za 10 ampułek . Skład itp wszystko to samo tylko inny producent .

    Synek :* urodzony 1.04.2017 <3
  • atat Autorytet
    Postów: 1337 937

    Wysłany: 8 listopada 2016, 15:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Krucha wrote:
    I udalo się zajśc naturalnie bez zadnej stymulacji czy inseminacji?:)
    To nasienie nie jest az tak slabe :)

    w zależności od badania 3 lub 5% ruchliwych plemnikow.
    Reszta martwa albo w ogole nie ruchliwa.
    Do inseminacji mowili nam że za słąbe że musza sie poprawic. A tu taka niespodzianka :)

    Krucha, karolyn lubią tę wiadomość

    ponad 5 lat starań
    2 poronienia
    MTHFR, BRCA1

    dqpri09kk3ufcjua.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 listopada 2016, 15:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    atat wrote:
    w zależności od badania 3 lub 5% ruchliwych plemnikow.
    Reszta martwa albo w ogole nie ruchliwa.
    Do inseminacji mowili nam że za słąbe że musza sie poprawic. A tu taka niespodzianka :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 września 2018, 15:21

    atat, Jagah, Krucha, sallvie, karolyn lubią tę wiadomość

  • atat Autorytet
    Postów: 1337 937

    Wysłany: 8 listopada 2016, 15:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Peg wrote:
    Atat mój ma tylko 2%. In vitro się nie udało...za to od razu po tym nieudanym in vitro naturalnie zaszłam w ciążę :-)

    No czyli sie zdarzają takie historie!
    No to jest niesamowite :)
    Ale ilośc miał normie? Kurde cuda, prosze Państwa :)

    ponad 5 lat starań
    2 poronienia
    MTHFR, BRCA1

    dqpri09kk3ufcjua.png
  • pati87 Autorytet
    Postów: 2474 1509

    Wysłany: 8 listopada 2016, 15:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anjouek
    Moje hgb Miesiac temu 11.5 a teraz po 4tygodnoach brania zelaza 11.6 do tego po zelazie mam straszne zaparcia ktore sie teraz nasilily.
    Dzis dr polecila mi siemie lniane i lactulosum/duphalac. Brala ktoras z was w ciąży?

    Dzsiejsza wizyta na nfz standard tylko mierzenie szyjki ale i tak ja chodzę po skierowania.
    Jutro Usg w Warszawie stres coraz wiekszy.

    iv09df9hp0ju3od9.png
    28.09.2015 mój kochany aniołek Ksawierek 20tc [*]
    polimorfizm C.677C/T heterozygota MTHFR

‹‹ 739 740 741 742 743 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Warto walczyć o swoje marzenia, czyli historie starań o dziecko zakończone happy endem

O tym jak trudna i wyboista potrafi być droga do macierzyństwa, wiedzą doskonale pary, które od lat bezskutecznie starają się o dziecko. Niekończące się badania, intensywne szukanie przyczyny niepowodzeń, poddawanie się procedurom, ciągła walka, momentami bezsilność, ale też niegasnąca nadzieja... Dzisiaj swoją historią podzieliły się z nami dwie pary, których droga do wymarzonego macierzyństwa nie była łatwa. Karolina i Łukasz oraz Asia i Paweł opowiadają swoje poruszające historie zakończone happy endem! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Starania o dziecko, niepłodność? - jak powiedzieć o tym innym?

Często bywa tak, że temat kłopotów z zajściem w ciążę jest owiany tajemnicą. Jak powiedzieć rodzinie i przyjaciołom o Waszych trudnych doświadczeniach związanych z przedłużającymi się staraniami o dziecko? Doświadczony psycholog, który na co dzień pracuje z parami zmagającymi się z niepłodnością - Justyna Kuczmierowska - proponuje napisanie listu. Sprawdź, co powinno znaleźć się w liście do bliskich osób. 

CZYTAJ WIĘCEJ

7 pytań o poród, których wiele kobiet wstydzi się zadać!

Poród zbliża się wielkimi krokami, a w Twojej głowie w dalszym ciągu kłębią się pytania, których wstydzisz się zadać? Niektóre tematy są na tyle krępujące, że ciężko je poruszyć z partnerem,  na rutynowej wizycie u lekarza, czy przy kawie z koleżankami…Nadszedł jednak czas, żeby rozwiać Twoje wątpliwości! Przeczytaj odpowiedzi na 7 najbardziej wstydliwych pytań związanych z porodem.

CZYTAJ WIĘCEJ