Kwietniowe Szczęścia 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Dzięki dziewczyny, jesteście wielkie !
a więc jutro z samego rana lecę do diagnostyki zrobić ft3,4. Na 15 mam do ginekologa (może przy okazji poznam płeć i zobaczę maluszka, bo ostatni raz widziałam 6 tygodni temu, a zobacze za 4 planowo:(). W międzyczasie spróbuję skontaktować się z endykrologiem.
-
Kjopa - niby tak, ale czasami muszę coś zjeść co 2 h a czasami i po 4h jeśc mi się nie chce.. Nie jem więc według zegarka.. Mój tryb życia jest teraz czysto siedzący, więc raczej dużo tej energii nie zużywam. Fakt, że jak chodziłam do pracy to pilnowałam by nie robić długich przerw bo w sekundzie na ulicy robiło mi się słabo a w domu zawsze dobiegnę do kuchni
Kjopa, Jagah - Z tymi owocami pewnie racja ale ja od zawsze jem bardzo mało owoców, więc czy to jedno jabłko wieczorem naprawdę będzie miało aż takie konsekwencje? Kurcze.. tak źle i tak niedobrze..
Jagah - tak robię. Zawsze rano namaczam siemię i jem między 12 a 14. Wody wypijam litrami! Mój mąż za głowę się łapie bo nie nadąża kupować. On kupi sobie i mnie po zgrzewce wody i kiedy on napoczyna drugą butelkę ze swojej, ja już kończę moją zgrzewkęDo tego herbata, mięta, jakiś sok w międzyczasie.. Jakieś smoothie na bazie wody.. Tu chyba nie mam sobie nic do zarzucenia. Pamiętam, że owsianka dobrze na mnie działała, jeśli chodzi o "boba" (fajne określenie
) ale strasznie się muszę do niej zmuszać
Już wolę do musli zjeść, gdzie tez mam trochę owsianki..
Zmieniając temat. Robiła któraś sama domowy makaron? Moja mama czasem robi i bardzo mi smakuje. Znalazłam przepis na necie i raczej mama robi podobnie, pamiętam, ze użyła 4/5 jajek i ok 1 kg mąki i mówiła, że wody bardzo mało, prawie nic. Wzięłam się dzisiaj za robienie i ręce mi odpadają! Ciasto twarde jak głaz nic się nie lepi, wszystko się kruszy.. w akcie rozpaczy wbiłam piąte jajko ale wody to mi chyba pół kubeczka poszło, żeby to zaczęło cokolwiek przypominaćRanyy.. nie wiem czy źle coś robię.. Czekam teraz aż ciasto odpocznie i biorę się za wałkowanie, ale nie wiem czy podołam, bo daleko mu do elastycznego i gładkiego ciasta
Takie ma być? Ktoś pomoże?
Najbliższa wizyta 15.03
-
atat wrote:Pytasz o szpital Orłowskiego?
Ja niedaleko mieszkam.
Nie mają parkingu, stajesz gdzie dasz radę, albo na Rozbrat albo na Czerniakowskiej.
Możesz próbować jeszcze w osiedlowe uliczki wjechać ale pamiętajcie o parkometrach. Chodza tam strażnicy regularnie.
Macie tam lekarza prowadzącego i będziecie tam rodzić?
Ja biorę pod uwagę ten szpital. Siostra mojego lubego rodziła tam we wrześniu -
kasieniaczek- ja to w sumie nastawilam sie, ze konkretna plec juz musze poznac na tych polowkowych i nawet nie dopuszczam do siebie mysli o zadnej zaslonie dymnej ze strony malenstwa, nie ma opcji!
Bede kaszlec, kichac, niech nogi otwiera
RozowyKordonek- faktycznie, pijesz jak zawodowiecU siebie w telefonie chyba zainstaluje sobie apke przypominajaca o piciu wody, bo malo pije, sama to widze i czuje, ale nie mam zadnego pragnienia. Moze to zasluga cytrusow albo duzej ilosci warzyw. Poza tym widze, ze jestes mistrzynia kucharzenia, chyba najwiecej smakow i rewolucji pochodzi tutaj od Ciebie
Ze mnie to troche antytalent kuchenny, wszystko musze miec napisane i z dokladnoscia odmierzone, a juz najgorzej kiedy cos zrobie i nie podchodzi domownikom, bo corka i ojciec to miesozercy, a ja uwielbiam kluseczki, pierozki, nalesniczki i inne podobne
nutella- daj znac jak bedziesz miala wyniki razem z normami, kciuki za dobre wiesciWiadomość wyedytowana przez autora: 8 listopada 2016, 13:46
Donia12 lubi tę wiadomość
-
kasieniaczek wiem wiem, że główka jest większa ale u mnie 16t1d a główka (a raczej samo BDP)wg USG wskazuje na 17t2d. Widełki przy tym wymiarze sa tylko +-3 dni więc i tak za duża..
Ale lekarz coś tam mówił, że może kształt inny czy coś. Nie wiem...
Co do szyjki to mówił, że mierzy się tak od 20 tygodnia ale że on jest baaaardzo ugodowym człowiekiem to zrobił oczywiścieCytologię też przy okazji.
Chciał mi zmniejszyć Clexane ale się uparłam i zostało przy mojej dawce. Tutaj się receptę wypisuje tylko razJest taka fajna, że jest na niej napisane "na całą ciążę" i kupujesz kiedy i ile chcesz
W Polsce by nie przeszło
Połówkowe będę miała 21t2d. Ale to tyyyyyle czekania. Mąż obstawia, że nie wytrzymam i sobie wynajdę jakieś bóle żeby iśćCórcia jest z nami
04.2016 Aniołek [*]
11.2015 Aniołek [*]
-
Krucha, ja chodzę do Roszkowskiego na wazniejsze USG - prenatalne, połówkowe.
Nie wiem czy będe tam rodzić.
Ja mam taki problem, że przy porodzie lub od razu po musze miec usuniete jajniki. I musze znalezc lekarza i szpital ktory to ogarnie.
Jesli bedzie wskazanie do cesarki - to przy cesarce. Jeśli naturalnie, to max 2 - 3 miesiace po mam miec usuniete laparoskopowo.
Więc tak chodze po tych lekarzach i obczajam, kto i jak mi zrobi. Z lekarzem stamtad bede gadac za tydzien na polowkowych.ponad 5 lat starań
2 poronienia
MTHFR, BRCA1
-
Justyna ja miałam na NFZ usg na każdej wizycie. Jednak miała słaby sprzęt i tak naprawdę jej pomiary były niemiatodajne.
Aniołkowa mama u mnie dwóch ciazach były takie dysproporcje. Na tym etapie ciąży to normalne. Tydzień różnicy to jeszcze norma,także spokojnie. Ważne aby to kontrolować i monitorować.aniołkowa mama lubi tę wiadomość
-
Krucha wrote:Atat to Twoje pierwsze dziecko? Będzie tylko jedno?
A brałaś pod uwage szpital na Karowej, tam są dobrzy specjaliści.
Pierwsze, ale po mega długich staraniach, wiem jakim cudem zaszłam, nie ma co kusic losu. Jeśli donoszę i urodze zdrowe dziecko bedzie to naprawdę cud.
Nie mam zreszta wiecej czasu, rak jajnika w mojej rodzinie atakuje każda kobiete w okolicy 35 roku
Chcialabym i piatke dzieci ale coz, doceniam te ciaze tak bardzo!
Na karowej juz była operowana jedna siostra, druga jest leczona, ja tez długo tam sie leczyłam. Super szpital, ale... powiem tak... Lekarze to formaliści. Jak sama czegoś nie wiesz, to Ci nie powiedzą, nie doradzą.Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 listopada 2016, 14:20
ponad 5 lat starań
2 poronienia
MTHFR, BRCA1
-
nick nieaktualny
-
kasieniaczek wrote:
różowy kordonek Urlop ojcowski przysługuje każdemu tacie i wynosi 2 tygodnie. Można go wykorzystać według nowych przepisów do skończenia przez dziecko 2 lat. Jest niezależny od tacierzyńskiego, przy którym to Ty rezygnujesz z macierzyńskiego, żeby tata wziął urlop tacierzyński.
Dziekuję Ci!
kasieniaczek wrote:Słyszałam też, że tacie przysługuję zwolnienie na opiekę nad matką dziecka po porodzie. Inny jest czas zwolnienia przy porodzie naturalnym, inny przy cc, ale tu nie wiem dokładnie. Dziewczyny, które już mają dzieciaczki, pewnie będą wiedzieć coś na ten temat.
słyszałam o tym ale taki urlop na opiekę nad żoną podobny przysługuje tylko w przypadku cc. Przy porodzie sn mało który lekarz zgadza się wypisać takie zaświadczenie bo podobno ZUS lubi to sprawdzać i lekarze ponoszą jakieś finansowe kary. Moja szwagierka o takie coś pytała ale lekarz nie widział podstaw by jej wypisać. Może prędzej kiedy poród sn niesie za sobą jakieś konsekwencje, nie wiem.. depresja poporodowa, silne pęknięcie krocza.. może wtedy lekarze wypisują.
Jagah - lubię kucharzyć pod warunkiem, ze mam czas, ale wcale nie oznacza to, ze coś z tego wychodzi dobregoW ciąży mam czasu pod dostatkiem a lubię próbować nowe przepisy. Chodząc do pracy (mam pracę zmianową) czasami cały dzień człowiek ma rozpieprzony i gotowało się po łebkach, byle zjeść coś ciepłego. Nie mogłam się doczekać aż pójdę na L4 i zacznę odkrywać swoje kulinarne talenty hahaah
Niestety w kwestii makaronu - klapa totalna.. ugniotłam ten kamień bo jak mam wyrzucić to chociaż zobaczę co z tego wyjdzie. mama robi super makaron ale mama jak to mama - wszystko na oko. Znalazłam przepis blogerki, której WSZYSTKO mi się zawsze udawało, wiec byłam pewna, że robiąc według jej proporcji mam makaron w garści
No i ZONK.. porównując inne przepisy widzę, że mogłam dać więcej jajek na mniejszą ilość mąki no ale, człowiek mądry po szkodzie. Przy okazji kiedy targałam to ciasto a stolnica latała po całym blacie zrzuciłam na podłogę 5kg mąki i potłukłam kubek ;] Niech żyje zgrabność!
tym sposobem wytłukłam już chyba połowę naszej zastawy ślubnej
ilae, Jagah lubią tę wiadomość
Najbliższa wizyta 15.03
-
atat wrote:Pierwsze, ale po mega długich staraniach, wiem jakim cudem zaszłam, nie ma co kusic losu. Jeśli donoszę i urodze zdrowe dziecko bedzie to naprawdę cud.
Nie mam zreszta wiecej czasu, rak jajnika w mojej rodzinie atakuje każda kobiete w okolicy 35 roku
Chcialabym i piatke dzieci ale coz, doceniam te ciaze tak bardzo!
Będzie dobrze, trzymam kciuki, urdodzisz zdrową dzidzię
Znasz juz płeć? -
kahaśka wrote:Pati, gdzie Wy parkujecie przy Czerniakowskiej? Tym razem będę samochodem i zastanawiam się czy mają parking czy gdzie się uda
Parkujemy przy szpitalu na Czerniakowskiej przy chodniku sa wyznaczone miejsca lub na Ludnej tylko pamietaj zeby parkomat oplacic. Zawsze jakos blisko szpitala znajdujemy miejsce, ale moze dlatego ze zawsze jestesmy rano. Jutro bedziemy tam kolo 11ej wiec zobacze co bedzie. -
Różowy_Kordonek wrote:atat - a może warto zrobić badania genetyczne żeby sprawdzić czy jesteś obciążona ryzykiem nowotworu? Może akurat Tobie się uda?
Kordonku,
Mam mutację w BRCA1. Badali nas juz 9 lat temu. Od tamtej pory jesteśmy objete programem ochronnym, ale w tym czasie dwie siostry zachorowały, także teges... Jedynym rozwiązaniem jest usunięcie. Jak my przystepowaliśmy do tego programu zwykli ginekolodzy patrzyli jak na wariatów jak z tą mutacja wyskakiwałyśmy.
Krucha - ominie nie ominie. Wiem, że musze coś zrobić bo to wstrętna choroba. I wszystko zrobie byle nie zacorować. Bedzie synWiadomość wyedytowana przez autora: 8 listopada 2016, 14:31
ponad 5 lat starań
2 poronienia
MTHFR, BRCA1
-
Hej dziewczyny ja wczoraj też poszłam do lekarza na nieplanowaną wizytę, ale od jakiegoś czasu bardziej mnie bolał brzuch, czułam kłucie i wydawało mi się, że szyjka może się skracać. Mój mąż od razu powiedział, żeby pojść. Na szczęście wszystko w porzadku, szyjka ma 4.5 cm (a w pierwszej ciąży w 17 tygodniu miałam 2.7 cm). Także odetchnełam z ulgą. Teraz wyjeżdżamy z mężem na weekend, także też chciałam się uspokoić przed wyjazdem. Poza tym do tej pory wizyty miałam co tydzień, ostatnio 2 tygodnie a teraz pierwszy raz następna wizyta po 4 tygodniach miała być. Także podziwiam was dziewczyny jak niektóre tyle czasu wytrzymują
U mnie waga 3 kg do przodu. Brzuch nadal mały. Dzisiaj się widziałam z koleżankami (nie widziałam się z nimi 5 miesięcy) to się pytały gdzie mój brzuch. Jak mam coś luźnego na sobie to jeszcze za bardzo nie widać.
Od tygodnia czuję takie intensywniejsze i regularne ruchy. Często są już wyczuwalne pod ręką, albo widoczne.
Ktoś pisał o "stawianiu się macicy". Ja parę razy też poczułam takie naprężenie, że był wyraźny kształt widoczny. Pytałam lekarza i mówił, że to zależy jak się macica ustawi, ale że nie ma powodu do obaw.
Pisałyście jeszcze o chrzcinach ...My zrobimy, ale jeszcze nie wiem kiedy. Moi rodzice mieszkają w Stanach. Mama napewno przyleci w kwietniu i zostanie przez 3 miesiące w Polsce. Tato się uprał, że też chce wtedy przylecieć, ale on pewnie tylko na 2 tyg. będzie mógł zostać. Namawiam go, żeby poczekał i przyleciał jak dziecko będzie miało 2-3 miesiące. Wtedy też zrobilibyśmy chrzciny...Ale jak się uprze to przyleci w kwietniu i wtedy bedziemy musieli dłużej poczekać, bo tak szybko napewno nie zrobię. -
Ja się właśnie dzis dowiedziałam ze będziemy miec wymarzonego przez męża syneczka!!! Co prawda dowiedziałam się w srednio miłych okolicznościach, bo podczas usg przed amniopunkcją, ale wow... Wow..chłopczyk..
nutella_, Jagah, karolyn, kasieniaczek, lis87, niania.ogg, Donia12, Kjopa3, Milka1991, Justyna Sz, Teklaa lubią tę wiadomość
16.09 dwa centymetry człowieka
14.10 - usg prenatalne
8.11 - 146g, SYNUŚ!!!
28.04.2017- NA ŚWIAT PRZYSZEDŁ NASZ OKRUSZEK
[/ur
-
itania wrote:Ja się właśnie dzis dowiedziałam ze będziemy miec wymarzonego przez męża syneczka!!! Co prawda dowiedziałam się w srednio miłych okolicznościach, bo podczas usg przed amniopunkcją, ale wow... Wow..chłopczyk..
-
atat - rozumiem, w takim wypadku faktycznie nie ma co kusić losu i nie wyobrażam sobie jakim szczęściem musi być dla Ciebie ta ciąża! Ja nie miałabym oporów by zaadoptować dziecko i kochać jak własne, ale zawsze mówiłam, ze chociaż jedno chciałabym swoje, chciałabym doświadczyć tego uczucia jak to jest nosić w sobie drugie serduszko i wtedy będę już kobietą spełnioną
Twoja historia jak z filmu i jestem pewna, ze to film z happy endem
A czy w przypadku usunięcia jajników nie ma możliwości np. zamrożenia jajeczek? Czy bez jajników i tak nie byłoby szansy na donoszenie ciąży?
Najbliższa wizyta 15.03