KWWIETNIOWO-MAJOWE Mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Mam pytanie do was, które jesteście już mamami kiedy poczułyście ruchy? czytałąm, że w pierwszej ciąży czuć je koło 20 tygodnia, a w następnych już wcześniej, jak było z wami? I co z porodem? podobno pierwsze dziecko często rodzi się po terminie? jak było u was?
-
wiecie co ja myślałam że to tylko ja tak panikuję, ale widzę że to norma, generalnie cały czas nie mogę sobie tak do końca uświadomić że jestem w ciąży, a do kolejnej wizyty jeszcze 20 dni i szczerze mówiąc nie wiem jak ja to przeżyję, jeszcze do tego w poniedziałek dostałam migreny i tak mnie trzyma do dzisiaj, więc ostatnie trzy dni były dla mnie koszmarem, na szczęście dzisiaj jest już trochę lepiej
-
JA też ciągle się martwię i chyba dopóki nie dostane znaków z dołu z postaci kilku kopów tak będe żyć z wizyty do wizyty w stresie chociaż nawet pewnie jak się zaczną kuksańce to wtedy będe się martwić, że coś mało ich mam
-
bemommy ja nie pamiętam kiedy poczyłam pierwsze ruchu.. zabijcie mnie ale jak zaszalam w pierwsza ciaze mialam 17 lat i nie bylam zadowolona z tego, ze bede miala dziecko... a teraz nie oddałabym jej za nic w świecie
urodziłam równo tydzień po terminie, poród miałam jak marzenie! szybko! w sumie 3 godziny o 5 rano dostalam pierwszych bóli co 10 minut.. lekkich raczej takich przygotowujących.. posprzatalam cale mieszkanie, mama w pracy, facet w pracy wiec naslali na mnie kuzynkę bo poiedziałam, że do szpitala nie pojadę się stresować! o 14 ugotoałam mamie obiad, o 16 facetowi i o 17 byłam w szpitalu bo bołe były już co 4 minuty... a o 20.40 małą miałam już na rękach
Mirka my wszystkie panikujemy jak nienormalne;) ale taka nasza natura:)
a co do wiary w ciążę... to ja też nie wierzę! co idę na wizytę to czekam aż mi zrobi usg i powie, że tam nic nie ma!
Na początku czułam się fatalnie! normalnie potrafiłam pół dnia przepłakać z bólu, złości i ogólnego złęgo samopoczucia... teraz mi wszystko minęło! nie licząc mdłości na widok jedzenia a szczególnie mięsa to nic mi nie jest! w poprzedniej ciąży ciągle bym spała, spała i spała! a teraz? w nocy nie śpię, w dzień nie mam ochoty... brak objawów! piersi mi nie urosły!? poprzednio z małego B wyrosły mi E... -
hej
dziękuję za tam miłe przyjecie mnie do Waszego grona:*
Dałyście mi do myślenia z tymi badaniami prenatalnymi.
Wizytę mam już 21 października, więc jak mi wtedy nie zrobi zapiszę się do innego który robi na pewno to badanie.
Ja też ciągle gdybam...i martwię się... Chyba dopóki nie urodzi się dziecko będę się przejmowała. Wszystko może być dobrze z dzieckiem...ale jak ktoś spartoli poród...to konsekwencje tragiczne... Tyle jest ważnych rzeczy...a cel jeden-zdrowe dziecko. Tego każdej z Nas życzę)
-
Fizjo musisz zapytać swojego lekarza. Nie wiem jak wiekszość z dziewczyn ale na to badanie trzeba mieć skierowanie bo inaczej jest płatne.. poczytaj sobie jakie są wskazania do takiego badania. Ja dostałam skierowanie ze względu na to, że jakiś czas temu wykryli mi raka szyjki macicy i teoretycznie to zagraża dziecku...
-
Alxa, ale co z tym rakiem? wyleczony zostawili narazie? Jesteś pierwszą i jedyną znaną mi osobą, która nie narzeka na pierwszy poród drugie wszyscy, że spokojnie, ale pierwsze to miały po 3 dni bóle, godzinami rodziły
-
Bemommy moja koleżanka jak rodziła pierwsze dziecko to tak jej szybko poszło że do szpitala trafiła z pełnym rozwarciem więc po godzinie było po wszystkim każdy poród jest inny jedne rodzac 3 dni inne kobietki rodza godzine
-
bemommy rak jest tylko podleczony... miałąm czas do sierpnia aby zajść w ciążę i jakimś cudem udało się za ostatnim razem w końcu mój mąż zmuchnął świeczki urodzinowe a wieczorem miałam owulację i było przytulanko więc jak mogło pójść coś nie tak?
miałam robioną cytologię zaraz po zajściu w ciążę i mam mieć jeszcze w 8 miesiącu aby wiedzieć czy się polepszyło- bo często ciąża pomaga "wyczyścić" organizm z raka szyjki macicy.. a jeśli będzie jak jest to będe miała cesarkę i jednocześnie wszystko mi wytną
A dlaczego mam narzekać na poród? i tak musiałam to przeżyć.. też mogę marudzić... bo bóle miałam ponad 12 h zanim wylądowałam w szpitalu... ale zamiast leżeć i płakać, że boli to sprzątałam i szukałam sobie zajęcia aby nie myśleć... a w szpitalu bolało jak cholera.. każdy poród boli! a ból jest nie do opisania... ale jestem tego zdania co wiele matek... jak już po porodzie położą na sercu to małe stworzenie, które właśnie wyplułyśmy z siebie to zapomina się o całym tym bólu! tyle szczęścia w 3-4 kg jest zawarte, że warto pocierpieć te kilka godzin!
Dlatego tak samo jak urodziłam małą bez znieczulenia tak samo mam zamiar urodzić to dziecko..
Wiele kobiet chce znieczulenie ale nie myślą o dziecku tylko o sobie... bo jak jest znieczulenie to dziecko może oplątać się pępowiną, utknąć w kanale rodnym, źle się ułożyć a my tego nie poczujemy! i dziecku krzywde możemy zrobić na własne życzenie!fizjo lubi tę wiadomość
-
a mi już moje wszystkie dolegliwości minęły... smaki mi zostały, nie zniose zapachu kawy, piwa, papierosów... nie mogę patrzeć na surowe mięso...
Wcześniej nie miałam tego wstrętu... lubię napić się czasem piwa... a teraz? mąż ma zakaz picia ! i tak samo z kawą... pierwszą kawę wypija w pracy bo w domu mu wyrzuciłam całą kawę jaką znalazłam!fizjo lubi tę wiadomość
-
alxa, dzieki:* Twarda z Ciebie babeczka-podziwiam...
Ja chodzę tylko prywatnie do ginekologa.....obym nie zbankrutowała...bo za wszystkie badania tez płacę. u nas w mieście nie ma porządnych na nfz...
piszecie o dolegliwościach... mnie o dziwo już wszystkie przeszły i chyba stad ta rozpacz czy aby wszystko jest ok...rozumiecie?)
-
fizji ja też chciałam iść prywatnie... miałam już nawet lekarkę wybraną... polecaną przez wiele kobiet... ale jakoś powiedziałam sobie "a spróbuję po raz ostatni i pójdę do tej lekarki" i trafiłam najlepiej jak mogę! Jestem zadowolona i nie zamieniłabym lekarki na żadną inną!
Ja siusiam co chwilę możemy to uznać jako dolegliwość? jest to straszne! w nocy wstaję po 8-10 razy! zaczęłam to nawet liczyć! a w kuchni jak mąż gary myje to ja mogę iść 2-3 razy siku bo tak działa na mnie woda lecąca z kranu! -
Katelin wrote:dorjana i co tam u ciebie, już lepiej?
Hej DZIEWCZYNY
KATELIN dzięki za troskę
i za info odnośnie tej szyjki
Cieszę się że spokój powrócił i bóle odeszły !!!
Mi również przeszło
ależ ulga...
... póki co nic mi nie dolega... żadnych objawów... nawet melonki troszkę zmalały
teraz jestem pewna że to wszystko przez nerwy w pracy - od soboty się strasznie DENERWOWAŁAM przez jednego dup...
Jak tylko zapanowałam nad emocjami - to i bóle mi przeszły
STRES TO NAPRAWDĘ NIEBEZPIECZNY WRÓG !!!! - tylko jak go uniknąć jak ma się do czynienia z furiatami i deb...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 października 2013, 21:17
Iwonka lubi tę wiadomość
-
Dorjana wrote:Hej DZIEWCZYNY
KATELIN dzięki za troskę
i za info odnośnie tej szyjki
Cieszę się że spokój powrócił i bóle odeszły !!!
Mi również przeszło
ależ ulga...
... póki co nic mi nie dolega... żadnych objawów... nawet melonki troszkę zmalały
teraz jestem pewna że to wszystko przez nerwy w pracy - od soboty się strasznie DENERWOWAŁAM przez jednego dup...
Jak tylko zapanowałam nad emocjami - to i bóle mi przeszły
STRES TO NAPRAWDĘ NIEBEZPIECZNY WRÓG !!!! - tylko jak go uniknąć jak ma się do czynienia z furiatami i deb...
Dobrze,ze wszystko dobrze u Ciebie teraz:)
Kiedy masz usg, czy to mial byc piatek za tydzien?
Chyba bedziesz musiala chodzic na jakies medytacje albo znalezc sposob na stres..Dorjana lubi tę wiadomość