X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne LIPCOWE MAMY 2020
Odpowiedz

LIPCOWE MAMY 2020

Oceń ten wątek:
  • Gosiczek Autorytet
    Postów: 1255 397

    Wysłany: 16 marca 2020, 15:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kosanka wrote:
    I co, jest chory?

    Nie wiadomo. Objawów nie ma ale dziwne że jego kwarantanna nie obejmuje. Przecież leczy kobiety w ciąży

    Starania od stycznia 2015r, niedoczynność tarczycy, macica jednorożna
  • ellevv Autorytet
    Postów: 1568 2174

    Wysłany: 16 marca 2020, 16:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak w ogóle dziś przed 5,3 a po 2 godzinach miałam 6,8. Co myślicie o tym dziewczyny? Jest czym sie martwić?

    PCOS cykle między 31 a 65 dni, cykle bezowulacyjne, nadwaga, pod kontrolą onkologa

    🔹️wysokie TSH ‼️ (4,34) - lewotyroksyna
    🔹️wizyta & usg: 27.5
    🔹️16.5.2025 - CRL 5.9 mm
    🔹️11.5.2025 - CRL 3.87mm, serduszko puka w rytmie cza-cza
    🔹️27.4.2025 - nadal dwie kreski, druga mocniejsza ⏸️
    🔹️26.4.2025 - dwie kreski ⏸️

    preg.png

    🔹️ starania od 02.2024
    🔸️ 3 lata na AH

    🔸️ 07.2020 👨‍👩‍👦💙
    🔸️ 29.11.2019 - serducho ❤️
    🔸️ 20.11.2019 - widać kropkę 🥰
    🔸️ 13.11.2019 - beta HCG 228
    🔸️ 13.11.2019 - dwie kreski ⏸️

    🔸️ 04.2018 - nowotwór 🦀
  • ola_g89 Autorytet
    Postów: 1235 1282

    Wysłany: 16 marca 2020, 16:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kokosanka, dziękuje ❤️

    Powiem Wam, ze nie sądziłam, ze coś takiego się wydarzy za naszego życia. Jak myśle o tych kobietach, które rodzą pierwszy raz i musza rodzic bez bliskiej osoby to chce mi się płakać. :( mam nadzieje, ze do lipca sytuacja uspokoi się na tyle żebyśmy mogły rodzic z bliskimi.

    Tez słyszałam o wypisie po cc po 1 dobie. Ale to już było z rok temu. Zależy kto jak znosi. Ja np zniosłam cesarkę rewelacyjnie i wolałabym być w domu jak najszybciej. Wszystko zależy od samopoczucia. Jeśli ta osoba czuła się słabo, a kazali jej wyjść to średnio tez, szczególnie w obliczu wstrzymanych wizyt patronazowych. A z drugiej strony - im krócej w obecnej chwili jest się w szpitalu tym lepiej. Ciężko znaleźć dobre rozwiązanie na chwile obecna niestety...

    klz9i09k40pp4fu3.png
    qb3ci09ktod8alpu.png
  • ola_g89 Autorytet
    Postów: 1235 1282

    Wysłany: 16 marca 2020, 16:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gosiczek, jeśli mogę zapytać - mialas cięcia w znieczuleniu ogólnym czy podpajęczynówkowym? Bo rozumiem, ze miałaś planowane cc?

    klz9i09k40pp4fu3.png
    qb3ci09ktod8alpu.png
  • ellevv Autorytet
    Postów: 1568 2174

    Wysłany: 16 marca 2020, 18:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ola_g89 wrote:
    Kokosanka, dziękuje ❤️

    Powiem Wam, ze nie sądziłam, ze coś takiego się wydarzy za naszego życia. Jak myśle o tych kobietach, które rodzą pierwszy raz i musza rodzic bez bliskiej osoby to chce mi się płakać. :( mam nadzieje, ze do lipca sytuacja uspokoi się na tyle żebyśmy mogły rodzic z bliskimi.

    Tez słyszałam o wypisie po cc po 1 dobie. Ale to już było z rok temu. Zależy kto jak znosi. Ja np zniosłam cesarkę rewelacyjnie i wolałabym być w domu jak najszybciej. Wszystko zależy od samopoczucia. Jeśli ta osoba czuła się słabo, a kazali jej wyjść to średnio tez, szczególnie w obliczu wstrzymanych wizyt patronazowych. A z drugiej strony - im krócej w obecnej chwili jest się w szpitalu tym lepiej. Ciężko znaleźć dobre rozwiązanie na chwile obecna niestety...

    Nikt się nie spodziewał, ja aż z ciekawości dziś rano weszłam na forum kwiecień zobaczyć jak sobie tam dziewczyny radzą. Trzymam sie na razie pozytywnego myślenia ale czasem i to jest ciężkie 😅 Powiem szczerze że jest mi bardzo smutno z tego powodu że mojego małego mężczyzny dziś nie zobaczyłam ale przynajmniej go czuję to już lepiej

    PCOS cykle między 31 a 65 dni, cykle bezowulacyjne, nadwaga, pod kontrolą onkologa

    🔹️wysokie TSH ‼️ (4,34) - lewotyroksyna
    🔹️wizyta & usg: 27.5
    🔹️16.5.2025 - CRL 5.9 mm
    🔹️11.5.2025 - CRL 3.87mm, serduszko puka w rytmie cza-cza
    🔹️27.4.2025 - nadal dwie kreski, druga mocniejsza ⏸️
    🔹️26.4.2025 - dwie kreski ⏸️

    preg.png

    🔹️ starania od 02.2024
    🔸️ 3 lata na AH

    🔸️ 07.2020 👨‍👩‍👦💙
    🔸️ 29.11.2019 - serducho ❤️
    🔸️ 20.11.2019 - widać kropkę 🥰
    🔸️ 13.11.2019 - beta HCG 228
    🔸️ 13.11.2019 - dwie kreski ⏸️

    🔸️ 04.2018 - nowotwór 🦀
  • Kosanka Autorytet
    Postów: 2206 2351

    Wysłany: 16 marca 2020, 19:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gosiczek wrote:
    Nie wiadomo. Objawów nie ma ale dziwne że jego kwarantanna nie obejmuje. Przecież leczy kobiety w ciąży

    Może test mu zrobili i wyszedł negatywny. Ja ogólnie się zastanawiam, czy oni pracownikom służby zdrowia robią częściej testy. Przecież oni są naprawdę bardzo narażeni.

    41 lat
    - 2 x IUI :(
    - 1 procedura - 1 zarodek: 3 doba, 8AA :(
    - Badania immunologiczne - totalnie rozchwiane cytokiny - encorton
    - Mutacje MTHFR a1298c, PAI 1 - włączone heparyna i acard
    - 2 procedura - 2 zarodki: dwudniowe 4AB :(
    - Szczepienia limfocytami męża w Łodzi
    - 3 procedura - 1 zarodek, blastuś 5AB
    7 dpt 57 😍
    9 dpt 157,7
    12 dpt - 485,9
    15 dpt - 1764
    19 dpt - 7256 😁
    25 dpt - 💖 😍

    1usa20mmkjfnof95.png
  • Kosanka Autorytet
    Postów: 2206 2351

    Wysłany: 16 marca 2020, 19:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ola_g89 wrote:
    Gosiczek, jeśli mogę zapytać - mialas cięcia w znieczuleniu ogólnym czy podpajęczynówkowym? Bo rozumiem, ze miałaś planowane cc?

    Wiem, że to było do Gosiczka, ale powiem Wam, że ja się niczego nie boję tak, jak tego znieczulenia. Zastrzyk w kręgosłup przeraża mnie tak, że modlę się o naturalny poród. Niech nawet trwa, ale byle tego kłucia uniknąć.

    41 lat
    - 2 x IUI :(
    - 1 procedura - 1 zarodek: 3 doba, 8AA :(
    - Badania immunologiczne - totalnie rozchwiane cytokiny - encorton
    - Mutacje MTHFR a1298c, PAI 1 - włączone heparyna i acard
    - 2 procedura - 2 zarodki: dwudniowe 4AB :(
    - Szczepienia limfocytami męża w Łodzi
    - 3 procedura - 1 zarodek, blastuś 5AB
    7 dpt 57 😍
    9 dpt 157,7
    12 dpt - 485,9
    15 dpt - 1764
    19 dpt - 7256 😁
    25 dpt - 💖 😍

    1usa20mmkjfnof95.png
  • ola_g89 Autorytet
    Postów: 1235 1282

    Wysłany: 16 marca 2020, 20:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kokosanka, szczerze? Ja miałam zastrzyk w kręgosłup i było ok, ledwo go czułam. Nie ma co panikować :)

    Sonia94 lubi tę wiadomość

    klz9i09k40pp4fu3.png
    qb3ci09ktod8alpu.png
  • Kosanka Autorytet
    Postów: 2206 2351

    Wysłany: 16 marca 2020, 20:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ola_g89 wrote:
    Kokosanka, szczerze? Ja miałam zastrzyk w kręgosłup i było ok, ledwo go czułam. Nie ma co panikować :)

    Tak? A moja kumpela mówi, że to koszmar był. Może zależy od umiejętności osoby, która go wykonuje.

    41 lat
    - 2 x IUI :(
    - 1 procedura - 1 zarodek: 3 doba, 8AA :(
    - Badania immunologiczne - totalnie rozchwiane cytokiny - encorton
    - Mutacje MTHFR a1298c, PAI 1 - włączone heparyna i acard
    - 2 procedura - 2 zarodki: dwudniowe 4AB :(
    - Szczepienia limfocytami męża w Łodzi
    - 3 procedura - 1 zarodek, blastuś 5AB
    7 dpt 57 😍
    9 dpt 157,7
    12 dpt - 485,9
    15 dpt - 1764
    19 dpt - 7256 😁
    25 dpt - 💖 😍

    1usa20mmkjfnof95.png
  • Gosiczek Autorytet
    Postów: 1255 397

    Wysłany: 16 marca 2020, 20:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ola_g89 wrote:
    Gosiczek, jeśli mogę zapytać - mialas cięcia w znieczuleniu ogólnym czy podpajęczynówkowym? Bo rozumiem, ze miałaś planowane cc?


    Miałam zastrzyk w kregoslup. Ogólnie ja jestem weteranką bo w kregoslup dostawałam znieczulenie 7 razy. I naprawdę nie ma sie czego bać. Raz tylko mnie bolało bo się źle wkuł ale wyjął i poprawił i było ok. Sam zastrzyk trwa chwile. Trzeba sie odpowiednio skulić w kłębek, podciągnąć brodę do kolan i potem to ze trzy minutki i po wszytskim. Przy ostatniej cc pytałam kiedy się wkłuje bo mi nie wygodnie a okazało się że już było po

    Starania od stycznia 2015r, niedoczynność tarczycy, macica jednorożna
  • wichrowe_wzgórza Autorytet
    Postów: 5001 1720

    Wysłany: 16 marca 2020, 21:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kosanka, mnie lekarz powiedział, ze są zmiany wytycznych i krzywa między 24 a 26, ja robię za tydzień i będzie akurat na styk przed wizytą.
    Znieczulania bałam się też jak Ty, miałam robione jak kolano mi oglądali - okazało się, że jest to co najwyżej nieprzyjemne, nic poza tym :)

    Lyanna, brafitterki też różne są :/ Trafiłam sama na takie, że ratunku ;) Na szczęście od lat ogarniam to sobie sama.

    Wiecie...poród bez męża to niefajne, jak się planowało, ale pomyślcie o wcześniakach... O dzieciach, które nie wiadomo czy przeżyją, a nie może ich tata odwiedzić, poznać, zobaczyć... To jest najgorsze :(

    Kosanka lubi tę wiadomość

    9 tc (*) 24.01.2016

    3 córki :)
    06.11.2017
    01.07.2020
    07.01.2023
  • Malami Przyjaciółka
    Postów: 157 41

    Wysłany: 16 marca 2020, 21:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też boje się wkłucia w kręgosłup. W pierwszej cc pod narkoza ogólna bo nie planowana i na szybko. I czułam się ok.

  • Lyanna Autorytet
    Postów: 863 489

    Wysłany: 16 marca 2020, 21:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gosiczek wrote:
    Ja mialam 3cc i wiem z doświadczenia ze to za wcześnie przecież po pełnej dobie wychodzi sie z sali pooperacyjnej. Dostaje sie pierwsze posiłek zazwyczaj jest to galaretka czy kisiel. A do tego boli niesamowicie. Ja przy 3cc w drugiej dobie myślałam że zejde z tego świata. Choć dwie poprzednie cc zniosłam bardzo dobrze

    U mnie pionizacja była po 8 godzinach, córka urodziła się po 21, a ja o 6 rano byłam już pod prysznicem. Dużo bym dała, żeby zamiast siedzieć w szpitalu być już wieczorem w domu. Czułam się dobrze, wiadomo że bolało i dostawałam na przemian zastrzyki i paracetamol (może jak tak szybko wypisują, to przepisują jakieś silniejsze tabletki, zamiast zastrzyków), ale niewygodne, metalowe, skrzypiące łóżko i twarde drewniane krzesło nie pomagały. Karmienie to była męczarnia, bo nijak było wygodnie usiąść. Do tego płaczące dziecko koleżanki z sali. No i u mnie problem z przystawieniem do piersi, proszenie położnych o każdą buteleczkę mm. Zdecydowanie te 24 godziny do mnie przemawiają :) Ale to wiadomo, zależy jak kto się czuje po cc.

    km5s8rib3rydlnmr.png
    iv099vvj9qnut7rh.png
    06.2016 [*] Aniołek 6 tc
  • ajami19 Ekspertka
    Postów: 172 140

    Wysłany: 16 marca 2020, 22:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tez soe boje rodzic bez męża. Jeżeli nie bedzie mozliwosci porodow rodzinnych to rozwazam wykupic usluge poloznej/porodu dla wlasnego poczucia bezpieczenstwa.Licze jednak ze do czerwca/lipca choc troche sytuacja sie unormuje.

  • Lyanna Autorytet
    Postów: 863 489

    Wysłany: 16 marca 2020, 22:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja to się teraz zaczynam obawiać odwołania wizyty u gina. Co prawda to dopiero za 3 tygodnie ale wątpię, żeby do tego czasu wszystko się uspokoiło. Mam cukrzycę, biorę insulinę i wolałabym, żeby wizyta się odbyła.

    km5s8rib3rydlnmr.png
    iv099vvj9qnut7rh.png
    06.2016 [*] Aniołek 6 tc
  • Monia/89 Autorytet
    Postów: 1304 1058

    Wysłany: 17 marca 2020, 08:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    W sprawie ketonow w moczu informuje, że w dniu przyjęcia do szpitala miałam badany mocz i już ich nie było, a nie byłam na czczo,takze rzeczywiście nie ma się czym denerwować, bo wystąpią pewnie po glodowce 😉

    03.2019 punkcja
    05.2019 1 transfer 4AA cb
    09.2019 histeroskopowa biopsja endometrium (wysokie NK) + scratching
    10.2019 2 transfer 4AA intralipid+encorton
    8 dpt 90,58
    10 dpt 234,50
    12 dpt 582,70
    25 dpt crl 2,7 mm mamy ❤️
    Czekamy na córeczkę 🙆
    06.2020 mamy 51 cm cudu❤️
    10.2022 transfer 4.1.1
    8 dpt 71,46
    10 dpt 228,20
    14 dpt 1051
    24 dpt mamy ❤️
    06.2023 mamy 54 cm drugiego cudu❤️
  • Madzik84 Autorytet
    Postów: 443 374

    Wysłany: 17 marca 2020, 08:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mi za tydzień wypada wizyta i nie wiem, czy się odbędzie, a po drodze jeszcze badania trzeba zrobić 😕

    Dwa razy brałam zzo i tez mam same dobre wspomnienia, w ogóle nie bolało. W sumie najtrudniej było wytrzymać zwiniętą w kłębek na skurczach 😉

    [*] 18.10.2014 (8tc), 18.08.2015 (7tc)
  • Gosiczek Autorytet
    Postów: 1255 397

    Wysłany: 17 marca 2020, 09:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też sie boję odwołania wizyty. A ma być połówkowe usg i potwierdzenie płci. Niby lekarz mówił że chłopiec na 100% nawet dał zdj pisiolka ale nadzieja umiera ostatnia :-)
    A tak serio to macie już coś kupione czy jeszcze sie wstrzymujecie?

    Starania od stycznia 2015r, niedoczynność tarczycy, macica jednorożna
  • Lyanna Autorytet
    Postów: 863 489

    Wysłany: 17 marca 2020, 11:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Madzik84 wrote:
    Mi za tydzień wypada wizyta i nie wiem, czy się odbędzie, a po drodze jeszcze badania trzeba zrobić 😕

    Dwa razy brałam zzo i tez mam same dobre wspomnienia, w ogóle nie bolało. W sumie najtrudniej było wytrzymać zwiniętą w kłębek na skurczach 😉
    Haha, fakt to było najtrudniejsze. Czuję, że zaczyna się skurcz, a anestezjolog się denerwuje, że nie może się wkłuć.

    Gosiczek, ja mam większość rzeczy po córce a resztę wybraną. Jak wpłynie moja pensja, to zaczynam zakupy :)

    km5s8rib3rydlnmr.png
    iv099vvj9qnut7rh.png
    06.2016 [*] Aniołek 6 tc
  • aLunia Autorytet
    Postów: 4139 2235

    Wysłany: 17 marca 2020, 11:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja już trochę ubranek kupiłam, jakiś kocyk, pieluszki muślinowe. Jak coś wpada na wyprzedaży to biorę ;)
    Najchętniej wózek bym nowy kupiła bo jeszcze ten mój mi się znudził :P
    Ja próbuję się dodzwonić żeby się jeszcze upewni odnośnie jutrzejszej wizyty ale zajęte cały czas. Niby dostałam wczoraj smsa ale wolę mimo wszystko sprawdzić.

    Któraś z dziewczyn miała robić krzywa cukrowa w tym tyg. Nie pamiętam kto, ale mam pytanie udało się bez problemu?

    3i49df9hy6z4ginm.png

    ex2bdf9h3wcvr2ut.png

    zrz6i09kya2w4ixc.png
    22.12.2016r (11 tydzień-poronienie zatrzymane)
    10 cs- udało się
    Hormony ok, podwyższone tsh- letrox 4x100 i 3x75
‹‹ 173 174 175 176 177 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Comiesięczne rozczarowanie... Jak radzić sobie z emocjami, gdy kolejny raz pojawia się jedna kreska?

Dla wielu par każdy kolejny miesiąc bez ciąży jest jak utracona szansa. Trudne emocje kłębią się w pierwszych dniach cyklu. Najczęściej jest to żal, smutek, bezsilność, rozczarowanie... Dlaczego kolejny miesiąc się nie udało? Jak sobie radzić z tymi trudnymi emocjami? Podpowiada Psycholog Niepłodności - Anna Wietrzykowska.

CZYTAJ WIĘCEJ

Zespół Policystycznych Jajników – objawy PCOS, leczenie podczas starania o dziecko

Zespół Policystycznych Jajników również znane jako PCOS lub Policystyczne Jajniki, to jedno z najczęstszych zaburzeń endokrynologicznych u kobiet. Jakie są objawy PCOS? Jak wygląda proces diagnozy i leczenia? I najważniejsze jak PCOS wpływa na płodność i starania o dziecko. 

CZYTAJ WIĘCEJ

7 faktów o karmieniu piersią, o których nie miałaś pojęcia

Czy wiesz, że karmienie piersią może zmniejszyć ryzyko zachorowania na nowotwór jajnika oraz piersi? A czy słyszałaś, że mleko matki zmienia się nawet w trakcie jednej sesji karmienia? Poznaj 7 faktów ciekawych i nieoczywistych faktów na temat karmienia piersią! 

CZYTAJ WIĘCEJ