X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne LIPCOWE MAMY 2020
Odpowiedz

LIPCOWE MAMY 2020

Oceń ten wątek:
  • aLunia Autorytet
    Postów: 4139 2235

    Wysłany: 21 kwietnia 2020, 15:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Monalisar ja też mam ten laktator. Przy pierwszej córce miałam ręczny, więc ten był super jak dla mnie. Ale sporadycznie ściągałam. Moja siostra też ma i zadowolona, ale postanowiła kupić na dwie piersi bo nie udaje się małej przystawiać więc tak po prostu wygodniej i oszczędność czasu. Także myślę, że warto. Chyba, że się będzie kpi to wtedy inwestować w droższe.

    Kurde i chyba zrobię racuchy.
    Mnie też tak boli 😬 czasem też tyłek jakbym miała zakwasy.

    Monalisar lubi tę wiadomość

    3i49df9hy6z4ginm.png

    ex2bdf9h3wcvr2ut.png

    zrz6i09kya2w4ixc.png
    22.12.2016r (11 tydzień-poronienie zatrzymane)
    10 cs- udało się
    Hormony ok, podwyższone tsh- letrox 4x100 i 3x75
  • Lyanna Autorytet
    Postów: 863 489

    Wysłany: 21 kwietnia 2020, 17:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Na szczęście mnie na razie nic nie boli. To znaczy pobolewa mnie w krzyżu ale to już od poprzedniego porodu, bo jakoś przez 2 lata nie wybrałam się do fizjoterapeuty ;) Od czasu do czasu czuję też kość ogonową, jak dłużej posiedzę na podłodze z córką.

    km5s8rib3rydlnmr.png
    iv099vvj9qnut7rh.png
    06.2016 [*] Aniołek 6 tc
  • mila_88 Ekspertka
    Postów: 129 125

    Wysłany: 21 kwietnia 2020, 18:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mnie nie boli miednica ani brzuch na dole. Za to bolą mnie żebra! Czuję napieranie od spodu, zwłaszcza po prawej stronie (akurat ta panna leży wyżej), a do tego skóra pod żebrami od kilku tygodni jest napięta i piecze jak po poparzeniu słonecznym (ale rozstępów nie mam). Czasem złapie skurcz mięśni właśnie pod żebrami.
    W ogóle mam wrażenie, że ten brzuch mi idzie coraz bardziej w górę.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 kwietnia 2020, 18:33

    2019.11.14 dwa bijące serduszka
    2019.12.27 dziewczynki;)
    2020.06.18 po drugiej stronie lustra;-)

    ponad 4 lata starań; 2019.02. poronienie 9tc
  • ajami19 Ekspertka
    Postów: 172 140

    Wysłany: 21 kwietnia 2020, 21:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Co do laktatorow ja mialam ręczny avent odziedziczony po kims ale ja rowniez bylam odporna na odciaganie.
    Co do bólów to u mnie najgorzej nie jest - czasami pod koniec dnia bola mnie plecy a tak to jeszcze brzuch nie za bardzo przeszkadza :).
    Co do zachcianek to mnie ciągnie do ostrych rzeczy i kwaśnych, odrzucaja mnie mięsa. Czasami mam ochote na sledzie.
    Mam za to wahania nastrojów, latwo wpadam w zlosc, brakuje mi cierplowosci i ostatnie kilka nocy to bezsenność...

  • ellevv Autorytet
    Postów: 1184 1420

    Wysłany: 21 kwietnia 2020, 22:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mila_88 wrote:
    Mnie nie boli miednica ani brzuch na dole. Za to bolą mnie żebra! Czuję napieranie od spodu, zwłaszcza po prawej stronie (akurat ta panna leży wyżej), a do tego skóra pod żebrami od kilku tygodni jest napięta i piecze jak po poparzeniu słonecznym (ale rozstępów nie mam). Czasem złapie skurcz mięśni właśnie pod żebrami.
    W ogóle mam wrażenie, że ten brzuch mi idzie coraz bardziej w górę.


    O właśnie mniej więcej wiem jak sie czujesz! Ja mam jedno w brzuchu ale moje prawe żebro też cierpi. A skóra/brzuch napina się ale to jak spaceruje lub siedzę ale to w tedy przeważnie mam takie jakby parcie na pęcherz i że mi się żebro wbija. Potem musze usiąść na pół leżąco lub sie położyć 😅 najgorsze jak w pracy mnie to chwyta lub w samochodzie... próbuje wtedy usiąść jakoś tak aby zmniejszyć te parcie na żebro..

    mila_88 lubi tę wiadomość

    PCOS cykle między 31 a 37 dni, hiperinsulinizm?, nadwaga, depresja, pod kontrolą onkologa

    🔹️ cel na 2025 - schudnąć 7.5kg 💪🏻

    🔹️badanie nasienia (ruchliwość): A - 49 %, B - 11 %, C - 8 %, D- 32 %, A+B - 60 %, A+B+C - 68 %

    🔹️wizyta w klinice - połowa lutego
    🔹️wizyta u drugiego ginekologa od problemów z płodnością pod koniec stycznia (druga opinia)
    🔹️wizyta koniec października u ginekologa od problemów z płodnością - nie wypał ❌️

    🔹️ starania od 02.2024
    🔸️ 3 lata na AH

    🔸️ 07.2020 👨‍👩‍👦💙
    🔸️ 29.11.2019 - serducho ❤️
    🔸️ 20.11.2019 - widać kropkę 🥰
    🔸️ 13.11.2019 - beta HCG 228
    🔸️ 13.11.2019 - dwie kreski ⏸️

    🔸️ 04.2018 - nowotwór 🦀
  • aLunia Autorytet
    Postów: 4139 2235

    Wysłany: 22 kwietnia 2020, 09:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ajami mi też brakuje cierpliwości, wczoraj nawet zaczęłam czytać czy można coś na uspokojenie 😟 a tu dwójką dzieci, mąż pracuje z domu.
    Ciężki czas nie dość, że człowiek wiecznie zmęczony, wszystko go boli to nie ma taryfy ulgowej, a w nocy leżę i czytam do późna 🙄

    3i49df9hy6z4ginm.png

    ex2bdf9h3wcvr2ut.png

    zrz6i09kya2w4ixc.png
    22.12.2016r (11 tydzień-poronienie zatrzymane)
    10 cs- udało się
    Hormony ok, podwyższone tsh- letrox 4x100 i 3x75
  • Kosanka Autorytet
    Postów: 2206 2351

    Wysłany: 22 kwietnia 2020, 09:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    aLunia wrote:
    Ajami mi też brakuje cierpliwości, wczoraj nawet zaczęłam czytać czy można coś na uspokojenie 😟 a tu dwójką dzieci, mąż pracuje z domu.
    Ciężki czas nie dość, że człowiek wiecznie zmęczony, wszystko go boli to nie ma taryfy ulgowej, a w nocy leżę i czytam do późna 🙄

    Ja nie wiem, jak to ogarniasz. Ja wczoraj byłam na spacerze, później miałam wizytę u lekarza, tylko 4h uczyłam a później przez dwie godziny ogarnialiśmy pokój dla Teosia. Wynieśliśmy książki, umyliśmy półki. Większość robił mąż. To on teraz sprząta, robi zakupy itd. Ja i tak później leżałam z bardzo dużym bólem brzucha. Beznadzieja. Słabeusz ze mnie totalny. Więc dla mnie kobiety w ciąży, które ogarniają dom i dwoje dzieci to bohaterki.

    41 lat
    - 2 x IUI :(
    - 1 procedura - 1 zarodek: 3 doba, 8AA :(
    - Badania immunologiczne - totalnie rozchwiane cytokiny - encorton
    - Mutacje MTHFR a1298c, PAI 1 - włączone heparyna i acard
    - 2 procedura - 2 zarodki: dwudniowe 4AB :(
    - Szczepienia limfocytami męża w Łodzi
    - 3 procedura - 1 zarodek, blastuś 5AB
    7 dpt 57 😍
    9 dpt 157,7
    12 dpt - 485,9
    15 dpt - 1764
    19 dpt - 7256 😁
    25 dpt - 💖 😍

    1usa20mmkjfnof95.png
  • aLunia Autorytet
    Postów: 4139 2235

    Wysłany: 22 kwietnia 2020, 12:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki kosanka za zrozumienie, bo w koło mam wrażenie, że nikt tego nie rozumie. Zawsze się dobrze czułam, w drugiej ciąży w terminie porodu byłam nawet na weselu a teraz sobie nie wyobrażam.
    Smutno mi, że nie mogę za dużo z dziećmi zrobić i to, że mąż chociaż nie wprost ale gdzieś jakieś pretensje ma... Pomaga przy nich ile może, kąpie itd, ale w ciągu dnia pracuje 😐
    Już bym chciała urodzić i choć będzie ciężko to przynajmniej jakoś będę funkcjonowac bez brzucha.
    Sory za żale ale mam złe dni ostatnio.

    3i49df9hy6z4ginm.png

    ex2bdf9h3wcvr2ut.png

    zrz6i09kya2w4ixc.png
    22.12.2016r (11 tydzień-poronienie zatrzymane)
    10 cs- udało się
    Hormony ok, podwyższone tsh- letrox 4x100 i 3x75
  • Kosanka Autorytet
    Postów: 2206 2351

    Wysłany: 22 kwietnia 2020, 14:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    aLunia wrote:
    Dzięki kosanka za zrozumienie, bo w koło mam wrażenie, że nikt tego nie rozumie. Zawsze się dobrze czułam, w drugiej ciąży w terminie porodu byłam nawet na weselu a teraz sobie nie wyobrażam.
    Smutno mi, że nie mogę za dużo z dziećmi zrobić i to, że mąż chociaż nie wprost ale gdzieś jakieś pretensje ma... Pomaga przy nich ile może, kąpie itd, ale w ciągu dnia pracuje 😐
    Już bym chciała urodzić i choć będzie ciężko to przynajmniej jakoś będę funkcjonowac bez brzucha.
    Sory za żale ale mam złe dni ostatnio.

    U mnie też taki sobie nastrój. Chodzenie jak kaczka i ból irytują. Wkurza mnie też to, że jestem taka do niczego. Wszystko z ciążą i ze mną ok, a i tak najchętniej bym leżała i nic nie robiła. Gdybym miała jeszcze biegać za maluchami i bawić się z nimi... No nie wyobrażam sobie tego. Może Twojemu mężowi udziela się atmosfera, dlatego jest zirytowany... Mój nie narzeka, bo czekaliśmy na to dziecko tak długo, że chyba mu głupio złe słowo powiedzieć. Ale teraz też ma taki sobie okres. Nie może pracować, siedzi w domu i musi zajmować się rzeczami, których chyba nikt nie lubi - sprzątanie w szafach, segregacja rzeczy, malowanie ścian. Wykazuje się jednak cierpliwością.

    41 lat
    - 2 x IUI :(
    - 1 procedura - 1 zarodek: 3 doba, 8AA :(
    - Badania immunologiczne - totalnie rozchwiane cytokiny - encorton
    - Mutacje MTHFR a1298c, PAI 1 - włączone heparyna i acard
    - 2 procedura - 2 zarodki: dwudniowe 4AB :(
    - Szczepienia limfocytami męża w Łodzi
    - 3 procedura - 1 zarodek, blastuś 5AB
    7 dpt 57 😍
    9 dpt 157,7
    12 dpt - 485,9
    15 dpt - 1764
    19 dpt - 7256 😁
    25 dpt - 💖 😍

    1usa20mmkjfnof95.png
  • mariolka_19 Koleżanka
    Postów: 54 78

    Wysłany: 22 kwietnia 2020, 16:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Alunia wierz mi, nie jesteś wyjątkiem jeśli chodzi o cierpliwość i nastroje. Ja co prawda trochę odpuściłam ostatnio, ale przez pierwsze kilka miesięcy chodziłam jak chmura gradowa. Hormony mi szalały, byłam wredna i rozstawialam moich chłopców po kątach. Jak jeszcze nie wiedziałam,że będzie dziewczynka, to mi przyjaciółka powiedziała, że na pewno będzie baba bo takiej osy i wrednej to mnie nigdy nie widziała. A znamy się kupę lat😉.
    Ja mam dużych chłopców(10 i 13), samodzielni, mąż też mega pomaga ale czasem sił brakuje. Ja trochę zwalam to na wiek, i przyznać muszę szczerze- w poprzednich ciążach sił miałam więcej...

  • ajami19 Ekspertka
    Postów: 172 140

    Wysłany: 22 kwietnia 2020, 17:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    aLunia no to mamy podobnie. W dzień bieganie za dwójką maluchow, ktore jak maja dobre dni to naprawde jest fajnie ale jak maja goraze to ja w polowie dnia mam ochote wyjsc i nie wracac. Maz pracuje kilka dni w biurze, kilka z domu wiec i tak wiekszosc dnia jestem z chlopakami sama.
    Wiem, ze gdybym mogla wychodzic z chlopakami np. na place zabaw, rowerki itp to byloby inaczej - nie mowie juz o przedszkolu.
    Na szczescie tak jak w poprzednich ciazach 3 trymestr jest dla.mnie najlepszy lod wzgledem fizycznym. Tym razem jednak z psychika gorzej.
    Mam tylko nadzieje ze przedszkola w czerwcu beda otwarte - to bedzie dla mnie wybawienie.

  • aLunia Autorytet
    Postów: 4139 2235

    Wysłany: 22 kwietnia 2020, 19:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki dziewczyny za wpisy bo już zaczęłam się zastanawiać czy ze mną wszystko dobrze.
    No nie ma co trafiła nam się ta końcówka ciąży... Z jednej strony dobrze, że możemy być z dziećmi a z drugiej jest ciężko. Ja mam nadzieję, że chociaż żłobek ruszy bo mamy prywatny. Ze starsza córka mogę dużo zrobić i ona też rozumie, a młoda to jak szalona lata po dworze i muszę za nią, bo ciągnie ją na plac zabaw. Jeszcze przechodzi okres buntu i wszystko jest na nie i jeszcze coraz częściej nie śpi w dzień w ogóle.
    Dzisiaj przepłakałam pół dnia.
    W weekend mam zjazd zdalnie to może mój mózg się trochę zregeneruje bo będzie w końcu coś innego niż dzieci 24h.

    Cieszę się, że jest takie miejsce, gdzie można się pożalić i ktoś to rozumie 😘

    3i49df9hy6z4ginm.png

    ex2bdf9h3wcvr2ut.png

    zrz6i09kya2w4ixc.png
    22.12.2016r (11 tydzień-poronienie zatrzymane)
    10 cs- udało się
    Hormony ok, podwyższone tsh- letrox 4x100 i 3x75
  • Gosiczek Autorytet
    Postów: 1255 397

    Wysłany: 22 kwietnia 2020, 19:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja mam trójkę dzieci (11,8 i 2latka). I też czasem mam wyrzuty sumienia bo wykorzystuje starszaki. Mają swojej obowiązku (mycie naczyń i wynoszenie śmieci) ale oprócz tego ponoga pranie wywiesic i poskładać, sprzątają zabawki najmłodszego i czasem odkurzą czy zetrą kurze. A mimo to cały czas w ruchu jestem, a to w lekcjach pomagam, a to obiad a to mały chce pograć w.piłke albo żeby go popchać na quadzie

    Starania od stycznia 2015r, niedoczynność tarczycy, macica jednorożna
  • Kosanka Autorytet
    Postów: 2206 2351

    Wysłany: 22 kwietnia 2020, 21:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gosiczek wrote:
    Ja mam trójkę dzieci (11,8 i 2latka). I też czasem mam wyrzuty sumienia bo wykorzystuje starszaki. Mają swojej obowiązku (mycie naczyń i wynoszenie śmieci) ale oprócz tego ponoga pranie wywiesic i poskładać, sprzątają zabawki najmłodszego i czasem odkurzą czy zetrą kurze. A mimo to cały czas w ruchu jestem, a to w lekcjach pomagam, a to obiad a to mały chce pograć w.piłke albo żeby go popchać na quadzie

    I bardzo dobrze, że dzieci wspólnie dbają o dom. Przynajmniej nie wyrosną na kaleki życiowe. Miewam uczniów bogatych rodziców. Mają panią od sprzątania, gotowania, prania i prasowania. Sami mają się tylko uczyć, ale tego też samodzielnie nie potrafią. Niby mają wszystko, ale zazwyczaj wcale nie są szczęśliwi.

    41 lat
    - 2 x IUI :(
    - 1 procedura - 1 zarodek: 3 doba, 8AA :(
    - Badania immunologiczne - totalnie rozchwiane cytokiny - encorton
    - Mutacje MTHFR a1298c, PAI 1 - włączone heparyna i acard
    - 2 procedura - 2 zarodki: dwudniowe 4AB :(
    - Szczepienia limfocytami męża w Łodzi
    - 3 procedura - 1 zarodek, blastuś 5AB
    7 dpt 57 😍
    9 dpt 157,7
    12 dpt - 485,9
    15 dpt - 1764
    19 dpt - 7256 😁
    25 dpt - 💖 😍

    1usa20mmkjfnof95.png
  • Lyanna Autorytet
    Postów: 863 489

    Wysłany: 22 kwietnia 2020, 22:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja mam jedno dziecko i mi ciężko :P Nastrój średni, mam ostatnio problem z cukrami i boję się, jak to wpływa na malutką. A jeszcze jesteśmy w trakcie remontu i mąż albo w pracy albo remontuje. Nie jest fanem takich prac, więc jest wkurzony i burczy na mnie i córkę. Wieczorem tak na nią fuknął, że aż się rozpłakała (bo weszła stopami w gips, który mu kapnął na podłogę). Ogólnie jest ciężko. Na szczęście mieszkamy w domku, więc możemy z córką wyjść na podwórko. Szału tam nie ma, zakup infrastruktury ogródkowej dopiero w planach ale można pochodzić, córka ma małą piaskownicę, może sobie pobiegać po trawie.

    km5s8rib3rydlnmr.png
    iv099vvj9qnut7rh.png
    06.2016 [*] Aniołek 6 tc
  • Malami Przyjaciółka
    Postów: 157 41

    Wysłany: 23 kwietnia 2020, 00:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Oj każda ma dobry i zły dzień widzę. Ja też. Mam 7 latka który ma zdalna naukę z przedszkola. Oporny i leniwy i ciągle bunt, foch bo za dużo jest. Do tego mam ta krótka szyjkę ciągle czuję ucisk w dole brzucha i się martwię. Pije magnez 3x i nospe 2x . Luteinę na noc. Ciągle brzuch się stawia. Boje się że mam zbyt krótka ta szyjkę i boje się przedwczesnego porodu, a tu dopiero 26 tydzień. Wyniki krzywej mam dobre:). Tez chodzę i się denerwuje na syna bo stres robi swoje i ciążę i dziecko. Co bralyscie na skrócona szyjkę?? Jeśli ktoś miał taki problem?

  • wichrowe_wzgórza Autorytet
    Postów: 5001 1720

    Wysłany: 23 kwietnia 2020, 02:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja uważam, że to normalne, że większe dzieci mają swoje proste obowiązki i nie ma to nic wspólnego z wykorzystywaniem :) Chodzi o kształtowanie nawyków i umiejętności :)

    Mam w domu 2,5-latkę, dość spokojną i wesołą, a czasem mam dość ;) Pierwsza ciąża była dla mnie bardzo stresująca, ale mogłam żyć jak chciałam :P Z perspektywy czasu cieszę się, że nie udało się z 2-letnią różnicą wieku (będzie ciut ponad 2,5, rocznikowo 3_, bo jednak młoda, choć bardziej ruchliwa, to jednak bardziej kumata też. Coś rozumie, potrafi mi coś podać o co poproszę jak nie mam siły wstać...

    Dziś wizyta, ciekawe czy tym razem cała przychodnia będzie zamaseczkowana ;>

    9 tc (*) 24.01.2016

    3 córki :)
    06.11.2017
    01.07.2020
    07.01.2023
  • aLunia Autorytet
    Postów: 4139 2235

    Wysłany: 23 kwietnia 2020, 02:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Swoje podwórko moje marzenie 😍
    Chyba wszyscy już są zmęczeni ta sytuacją i z tego wszystkiego tak jest...
    My jesteśmy w domu wszyscy razem i chyba to już za długo po prostu. Podziwiam starsza córkę, że nie narzeka bo młoda chce wszystko z nią robić. I też tak jak piszesz gosiczek ja też co chwilę o coś ją proszę to podaje pieluchy, to pozbieraj klocki za młodą. Swoją drogą ty już masz trójkę mój wielki szacun.
    Powiedz mi jak ludzie reagują? Ja dzisiaj spotykałam znajoma to przez maskę widziałam, że szczęka jej opadła do ziemi, że ja w ciąży...
    U nas będzie różnica 22 miesięcy i dla mnie za mało ale co zrobić jak samo się zrobiło🙈😂

    Chociaż mamy sukces bo odstawiliśmy smoczka, a młoda druga noc śpi w swoim nowym łóżku (przed chwilą pobudka na mleko 🙄).
    Ja też mam dzisiaj wizytę i miałam telefon, że mam przyjść w maseczce 😜

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 kwietnia 2020, 02:42

    3i49df9hy6z4ginm.png

    ex2bdf9h3wcvr2ut.png

    zrz6i09kya2w4ixc.png
    22.12.2016r (11 tydzień-poronienie zatrzymane)
    10 cs- udało się
    Hormony ok, podwyższone tsh- letrox 4x100 i 3x75
  • Gosiczek Autorytet
    Postów: 1255 397

    Wysłany: 23 kwietnia 2020, 07:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A jak wasze wizyty, odbywają sie normalnie? Mój gin nie przyjmuję ze względu na koronawirusa. Ostatnia wizyte miałam w lutym a zaraz maj

    Starania od stycznia 2015r, niedoczynność tarczycy, macica jednorożna
  • Monia/89 Autorytet
    Postów: 1304 1058

    Wysłany: 23 kwietnia 2020, 08:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie bez zmian. Dostałam już rozpiskę z wizytami do porodu. Teraz mam w 33 tyg a potem już co dwa tygodnie do końca. Przyjmuje tylko ciężarne i wprost mi mówił że większe obawy ma idąc od pracy w szpitalu niż przyjmując nas w gabinecie. Nie wyobrażam sobie teraz być bez wizyt więc mam nadzieję że dr uważa na siebie i nie złapie go żadna kwarantanna.
    Z innej beczki to ja Was dziewczyny z dziećmi podziwiam! Nie wiem jak Wy to ogarniacie. Cieszę się że mój mąż pracuje i wychodzi z domu bo przynajmniej się nie klocimy. Jak był przed świętami kilka dni w domu to myślałam że go zabije. Jednak zdrowo jest nie być cały czas ze sobą.
    Wczoraj wypralam wózek i część ubranek. Dziś mam w planie resztę skoro ładna pogoda. Brzuch mam z dnia na dzień coraz większy więc boję się że za chwilę poprostu nie będzie mi się chciało 🤦
    Od tego siedzenia w domu można zeswirowac i to totalnie. Nie myślałam że kiedyś to powiem będąc na zwolnieniu, ale chętnie poszłabym do pracy, tylko po to żeby pobyć z innymi ludźmi..

    03.2019 punkcja
    05.2019 1 transfer 4AA cb
    09.2019 histeroskopowa biopsja endometrium (wysokie NK) + scratching
    10.2019 2 transfer 4AA intralipid+encorton
    8 dpt 90,58
    10 dpt 234,50
    12 dpt 582,70
    25 dpt crl 2,7 mm mamy ❤️
    Czekamy na córeczkę 🙆
    06.2020 mamy 51 cm cudu❤️
    10.2022 transfer 4.1.1
    8 dpt 71,46
    10 dpt 228,20
    14 dpt 1051
    24 dpt mamy ❤️
    06.2023 mamy 54 cm drugiego cudu❤️
‹‹ 199 200 201 202 203 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

10 najczęstszych obaw kobiet w ciąży, czyli czego boją się kobiety w ciąży

Lęk i różnego rodzaju obawy to naturalny towarzysz kobiety w ciąży. Czego boi się większość kobiet oczekujących dziecka? Bólu porodowego, urodzenia chorego dziecka, utraty atrakcyjności czy może zrujnowania życia seksualnego po porodzie? Czego obawiasz się Ty? Przeczytaj czy zasadne jest zamartwianie się i jak sobie radzić, aby nasze obawy nie sprawdziły się.

CZYTAJ WIĘCEJ

PMS a zdrowie psychiczne i jakość życia. Jak sobie radzić z objawami?

PMS często jest kojarzony głównie z objawami fizycznymi, takimi jak ból brzucha czy wzdęcia. Jednak coraz więcej badań wskazuje, że ma on istotny wpływ również na zdrowie psychiczne kobiet. Dlatego ważne są: zrozumienie związku między PMS a nastrojem i kondycją psychiczną w ogóle oraz nauka skutecznych strategii radzenia sobie z emocjonalnymi skutkami choroby.

CZYTAJ WIĘCEJ

Testy hormonalne w leczeniu niepłodności

Problemy hormonalne są jedną z najczęstszych przyczyn trudności z zajściem w ciążę. Jakie testy hormonalne warto wykonać podczas diagnostyki i leczenia problemów z płodnością?

CZYTAJ WIĘCEJ