X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne LIPCOWE MAMY 2020
Odpowiedz

LIPCOWE MAMY 2020

Oceń ten wątek:
  • Natalka Koleżanka
    Postów: 46 34

    Wysłany: 26 czerwca 2020, 01:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kosanka wrote:
    Ja wybieram się tam, gdzie są porody rodzinne. Mój lekarz pracuje w szpitalu o najwyższym stopniu referencyjności. Nie uruchomią tam porodów rodzinnych. Oczywiście, pójdę tam, jeśli okaże się, że jest jakieś niebezpieczeństwo. Jeśli będzie ok, idziemy rodzić razem gdzie indziej.
    Kosanka, no to z tego co rozumiem To rodzisz na Lutyckiej :) ja mieszkam obok, ale ostatecznie wybieram Polną z racji właśnie tego, że lekarz prowadzący pracuje na Polnej (chociaż też się waham, bo chciałabym aby mąż był przy mnie... Lutycka ma mniej pozytywną opinie jeśli chodzi o opiekę poporodową, doradztwo laktacyjne itp. Moja koleżanka tam rodziła i mówiła, że w tym dniu było 10 cesarek i zaledwie dwa porody naturalne. Podobno bardzo często wykonują tam cesarki.). Szkoda, myślałam, że może spotkamy się na porodówce i poznamy osobiście. U mnie na ostatniej wizycie u ginekologa wyszło, że mam już rozwarcie „na palec”, a pessar będę miała ściągany 3.07. Co prawda nie jest powiedziane, że nie urodzę nawet po terminie, który mam na 28.07, ale zarówno ja, jak i ginekolog prognozujemy szybsze rozwiązanie. Od kilku dni bardzo napina mi się brzuch, na ktg wychodzą skurcze, szyjka już nawet nie jest badana, a rozwarcie od wewnętrznej strony między pęcherzem płodowym, a szyjką (tak zwany lejek) miesiąc temu, trzymało się zaledwie na 4 milimetrach. Zdecydowanie chciałabym już urodzić, bo bardzo przeszkadza mi zgaga i czas trawienia się jedzenia. Dodatkowo cały czas muszę leżeć (zreszta jak całą ciąże), bo wiecznie miałam jakieś komplikacje. Jak chwile pochodzę po domu (wstawie pranie lub zmywarkę, bo już nie mogę znieść tej bezczynności) to później z bólu nie mogę chodzić.
    Co do ruchów o które pytałaś, to tez czuje zdecydowanie rzadziej, ale jak już czuje to na maksa. Mała rozpycha się wszędzie. Ma dużo siły, bo mimo że wazy zaledwie 2kg (jest w 30 centylu) to potrafi boleśnie dawać o sobie znać.

    Btw, czy któraś z was miała doświadczenie jeśli chodzi o pessar, albo słyszała jakieś historie na jego temat i czy wiadomo coś czy po ściągnięciu w większości porod występuje szybciej, czy to loteria?

    Przy okazji gratuluje wszystkim dziewczynom bobasów! :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 czerwca 2020, 01:45

    hchyyx8dmf7rp9le.png
  • Kosanka Autorytet
    Postów: 2206 2351

    Wysłany: 26 czerwca 2020, 02:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Natalka, wolelibyśmy św.Rodzinę. Mamy blisko, opinie znajomych są ok. Minus to test na covid. Skoro jednak póki co nic się nie dzieje, to bliżej terminu zaryzykujemy i go zrobimy.
    Byłam na Lutyckiej 3 dni na ginekologii i nie mogę narzekać. Lekarze, pielęgniarki i pozostały personel byli bardzo mili. Czułam się zaopiekowana. Na porodówce nie byłam i nie znam nikogo, kto tam rodził. W internecie opinie są bardzo różne.

    41 lat
    - 2 x IUI :(
    - 1 procedura - 1 zarodek: 3 doba, 8AA :(
    - Badania immunologiczne - totalnie rozchwiane cytokiny - encorton
    - Mutacje MTHFR a1298c, PAI 1 - włączone heparyna i acard
    - 2 procedura - 2 zarodki: dwudniowe 4AB :(
    - Szczepienia limfocytami męża w Łodzi
    - 3 procedura - 1 zarodek, blastuś 5AB
    7 dpt 57 😍
    9 dpt 157,7
    12 dpt - 485,9
    15 dpt - 1764
    19 dpt - 7256 😁
    25 dpt - 💖 😍

    1usa20mmkjfnof95.png
  • Natalka Koleżanka
    Postów: 46 34

    Wysłany: 26 czerwca 2020, 02:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kosanka wrote:
    Natalka, wolelibyśmy św.Rodzinę. Mamy blisko, opinie znajomych są ok. Minus to test na covid. Skoro jednak póki co nic się nie dzieje, to bliżej terminu zaryzykujemy i go zrobimy.
    Byłam na Lutyckiej 3 dni na ginekologii i nie mogę narzekać. Lekarze, pielęgniarki i pozostały personel byli bardzo mili. Czułam się zaopiekowana. Na porodówce nie byłam i nie znam nikogo, kto tam rodził. W internecie opinie są bardzo różne.

    Aha! Nie wiedziałam, że św. Rodzina tez uruchomiła porody rodzinne. Umknęło mi to, bo w sumie jestem mocno skoncentrowana na Polnej. Ale akurat św. Rodzina ma większość pozytywnych opinii, z tego co czytałam (nie znam jednak nikogo kto tam rodził- większość z moich znajomych wybierała jednak Polną). No nic, w takim razie powodzenia :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 czerwca 2020, 02:38

    hchyyx8dmf7rp9le.png
  • Kosanka Autorytet
    Postów: 2206 2351

    Wysłany: 26 czerwca 2020, 02:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Natalka wrote:
    Aha! Nie wiedziałam, że św. Rodzina tez uruchomiła porody rodzinne. Ale akurat tam większość opinii, które czytałam były pozytywne (nie znam jednak nikogo kto tam rodził- większość z moich znajomych wybierała jednak Polną). No nic, w takim razie powodzenia :)

    Tobie również. :)
    U mnie póki co cisza i spokój. Do 18.06 jeszcze duuużo czasu.

    41 lat
    - 2 x IUI :(
    - 1 procedura - 1 zarodek: 3 doba, 8AA :(
    - Badania immunologiczne - totalnie rozchwiane cytokiny - encorton
    - Mutacje MTHFR a1298c, PAI 1 - włączone heparyna i acard
    - 2 procedura - 2 zarodki: dwudniowe 4AB :(
    - Szczepienia limfocytami męża w Łodzi
    - 3 procedura - 1 zarodek, blastuś 5AB
    7 dpt 57 😍
    9 dpt 157,7
    12 dpt - 485,9
    15 dpt - 1764
    19 dpt - 7256 😁
    25 dpt - 💖 😍

    1usa20mmkjfnof95.png
  • AnnaB. Ekspertka
    Postów: 139 105

    Wysłany: 26 czerwca 2020, 07:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zajsonek gratulacje ❤️

    ALunia dzięki że pytasz.
    Jesteśmy nadal w szpitalu bo to jednak wczesniaczek 😉 ale wszystko w porządku na początku wspomagali ja troszkę sprzętem żeby bardzo się nie męczyła biedna tym oddychaniem jak już było lepiej i po dniu obserwacji bez sprzętu to oczywiście napatoczyla się żółtaczka, dwa dni była naswietlana i dopiero wczoraj dostałam ja na całe popołudnie i wieczór na nockę znów ją zabrali obserwować i czekamy co dalej ☺️ mam nadzieję że w sobotę już wyjdziemy 😊 troszkę nie możemy się zgrać z karmieniem bo małej ciężko złapać pierś niby wszystko ok ale możliwe że jeszcze jest za malutka, będziemy może próbować z kapturkami.
    A co u reszty rozpakowanych mam? 😁 Mrldujcie się 😉

    qq87hdgef1lxvnz0.png

    [*] Kornelka - 01.09.2019 r. (36tc) ❤️

    Zosia 🥰 - 20.06.2020 r. (36tc)
  • aLunia Autorytet
    Postów: 4139 2235

    Wysłany: 26 czerwca 2020, 08:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Natalka jak byłam w szpitalu to leżała że mna dziewczyna z pessarem to mówili jej lekarze, że może przenosić jeszcze, że są tak różne scenariusze. Pewnie nic nie pomogłam swoja wypowiedzią 😜
    Ja też będę rodzic w innym szpitalu niz gdzie pracuje mój prowadzący. Zresztą wypisał mi skierowanie do szpitala i nawet nie powiedział, że do 16.07 ma urlop. Jedynie, że mam się pochwalić jak urodze.

    AnnaB wielkie kciuki za szybkie wyjście do domu. Pewnie przez to, że malutka tak wychodzi. Moje siostrze mówili, żeby dać dziecku trochę czasu i ściągać pokarm. No ale ja tak. stresuje przyrody wagi, że ściąga nadal.

    Piszcie dziewczyny swiezo upieczone mamusie jak tam u was, jak w szpitalu, jak maluchy.

    3i49df9hy6z4ginm.png

    ex2bdf9h3wcvr2ut.png

    zrz6i09kya2w4ixc.png
    22.12.2016r (11 tydzień-poronienie zatrzymane)
    10 cs- udało się
    Hormony ok, podwyższone tsh- letrox 4x100 i 3x75
  • Monia/89 Autorytet
    Postów: 1304 1058

    Wysłany: 26 czerwca 2020, 08:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AnnaB cieszę się że wszystko idzie ku lepszemu z dzidzia😍 obyscie szybciutko wyszły do domu 😊
    Ja wyszłam wczoraj. Wyniki po transfuzji się poprawiły na papierze. Odpoczywam w domu, ale szczerze mówiąc czuje się mocno osłabiona. Rana boli coraz mniej. Malutka jest przekochana. Dobrze zareagowała na dom. Karmimy się już tylko piersią i nawet ładnie nam to idzie. W dniu wypisu miała 2600 więc nie notujemy jakiegoś spadku. Trafił nam się ssak totalny więc liczę że szybko będzie przybierać. Ja jestem w niej zakochana ale to jak tata wygląda jak razem leżą to tego się opisać nie da❤️❤️ każda chwila walki, każda wizyta w klinice, każda wylana łza i każda wydana złotówka były warte tych chwil 😍😍😍😍
    P.S. Do właścicielek kotów. Nasza narazie reaguje ok. Podchodzi i obwachuje ale nie widać jakiegoś buntu czy agresji. Spalismy dziś we 4 w łóżku a podczas nocnego karmienia kot poszedł spać do łóżeczka 🤣

    wichrowe_wzgórza, Sonia94, Kosanka, Monalisar, Nadzieja, aLunia, Nati12, rc, AnnaB., ola_g89 lubią tę wiadomość

    03.2019 punkcja
    05.2019 1 transfer 4AA cb
    09.2019 histeroskopowa biopsja endometrium (wysokie NK) + scratching
    10.2019 2 transfer 4AA intralipid+encorton
    8 dpt 90,58
    10 dpt 234,50
    12 dpt 582,70
    25 dpt crl 2,7 mm mamy ❤️
    Czekamy na córeczkę 🙆
    06.2020 mamy 51 cm cudu❤️
    10.2022 transfer 4.1.1
    8 dpt 71,46
    10 dpt 228,20
    14 dpt 1051
    24 dpt mamy ❤️
    06.2023 mamy 54 cm drugiego cudu❤️
  • July Autorytet
    Postów: 549 314

    Wysłany: 26 czerwca 2020, 13:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 sierpnia 2020, 12:32

  • Aga26 Autorytet
    Postów: 332 257

    Wysłany: 26 czerwca 2020, 14:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny jestem po wizycie.... Rozwarcie od poniedziałku dalej na 1 cm, ale syn na usg wychodzi 4700😳😳😳 wizja porodu SN oddala się. Kazał mi przyjechać we wtorek do szpitala i tam mi zrobi usg na szpitalnym sprzęcie, jak dalej będzie taki duży to cc... Ale mam jeszcze nadzieję, że na innym sprzęcie będzie mniej

  • Aga26 Autorytet
    Postów: 332 257

    Wysłany: 26 czerwca 2020, 14:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ćwiczę z balonikiem, ale chyba nie ma to już dalej sensu, przecież się dziecko do wtorku nie skurczy 🤨

  • Kosanka Autorytet
    Postów: 2206 2351

    Wysłany: 26 czerwca 2020, 14:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aga26, toż to kawał chłopaka! Po tatusiu?

    41 lat
    - 2 x IUI :(
    - 1 procedura - 1 zarodek: 3 doba, 8AA :(
    - Badania immunologiczne - totalnie rozchwiane cytokiny - encorton
    - Mutacje MTHFR a1298c, PAI 1 - włączone heparyna i acard
    - 2 procedura - 2 zarodki: dwudniowe 4AB :(
    - Szczepienia limfocytami męża w Łodzi
    - 3 procedura - 1 zarodek, blastuś 5AB
    7 dpt 57 😍
    9 dpt 157,7
    12 dpt - 485,9
    15 dpt - 1764
    19 dpt - 7256 😁
    25 dpt - 💖 😍

    1usa20mmkjfnof95.png
  • aLunia Autorytet
    Postów: 4139 2235

    Wysłany: 26 czerwca 2020, 14:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aga kurde na czym te dzieci tak rosną... Ty nie masz cukrzycy nie?
    Mój też kawał chłopa 😩

    3i49df9hy6z4ginm.png

    ex2bdf9h3wcvr2ut.png

    zrz6i09kya2w4ixc.png
    22.12.2016r (11 tydzień-poronienie zatrzymane)
    10 cs- udało się
    Hormony ok, podwyższone tsh- letrox 4x100 i 3x75
  • Sonia94 Autorytet
    Postów: 394 408

    Wysłany: 26 czerwca 2020, 16:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aga no chłopak duży.. Oby się usg myliło 😘


    Ja właśnie doświadczam 30°C w cieniu.. Pierwszy taki upał u nas.. 🥵🥵

    Beta 18.11 5085❤️
    Martynka 08.06.2018 ❤️
  • Monia/89 Autorytet
    Postów: 1304 1058

    Wysłany: 26 czerwca 2020, 16:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny jestem po wizycie położnej i mała dziś 2740!!!:) cyc daje rade, bo wczoraj rano było 2600😍😍😍😍 niech rośnie kruszynka😊😊

    lara88, Emilcia88, Nadzieja, Nati12, Aga26, Kosanka, Sonia94, wichrowe_wzgórza, Madzik84, to_tylko_ja, aLunia, REE89, acygan, ellevv, Lyanna, rc, ola_g89, AnnaB. lubią tę wiadomość

    03.2019 punkcja
    05.2019 1 transfer 4AA cb
    09.2019 histeroskopowa biopsja endometrium (wysokie NK) + scratching
    10.2019 2 transfer 4AA intralipid+encorton
    8 dpt 90,58
    10 dpt 234,50
    12 dpt 582,70
    25 dpt crl 2,7 mm mamy ❤️
    Czekamy na córeczkę 🙆
    06.2020 mamy 51 cm cudu❤️
    10.2022 transfer 4.1.1
    8 dpt 71,46
    10 dpt 228,20
    14 dpt 1051
    24 dpt mamy ❤️
    06.2023 mamy 54 cm drugiego cudu❤️
  • Aga26 Autorytet
    Postów: 332 257

    Wysłany: 26 czerwca 2020, 17:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jesteśmy z mężem szczupli, ale wysocy. Nie jakoś bardzo, ale może to przez to. Nasze wagi urodzeniowe były po 3600,nie wiem po kim się taki wdal. Siostra męża miła troszkę ponad 4 kg jak się urodziła, ale teraz jak jest dorosła to jest niskiego wzrostu 🤔 cukrzycy nie mam. Lekarz mi się ciągle pyta o tą cukrzycę, a przecież ma wyniki badań, bo sam kazał robić i wychodziło dobrze. Pewnie się urodzi koło 4 kg i tyle... Nie wiem czemu to usg tak wylicza, może dlatego, że długie kości 🤔

  • July Autorytet
    Postów: 549 314

    Wysłany: 26 czerwca 2020, 19:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 sierpnia 2020, 12:32

  • Mamisia Koleżanka
    Postów: 33 47

    Wysłany: 26 czerwca 2020, 20:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A my dalej w szpitalu... już nie daje rady. Jak nie szukają w posiewów krwi czegoś i nie wychodzi (całe szczęście) to teraz żółtaczka.... rośnie cały czas o 22 pomiar i naświetlanie. Mi nic nie jest. Nie byłam nacięta ani nie popekalam. Pokarm napłynął na 3 dobę dopiero. Mały mi ulewa strasznie. Dziewczyny ile się dzieci naświetlają? Ja chce już do domuuuuu!
    Mały ważył 2940 i 50 cm. Ogólnie jest bardzo grzeczny.
    Przez trzy dni miałam straszneeeee obkurczanie ale dzisiaj jest ok.

  • mariolka_19 Koleżanka
    Postów: 54 78

    Wysłany: 26 czerwca 2020, 20:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    July ja też zdycham. Nie mogę sobie miejsca znaleźć. Siedzę źle, leżę źle, chodzę jeszcze gorzej. U mnie ciężka końcowka.
    Dodatkowo nogi mi niestety spuchły 😔

  • Mamisia Koleżanka
    Postów: 33 47

    Wysłany: 26 czerwca 2020, 20:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dacie rade dziewczyny ;) mi tez było ciężko przez upały

‹‹ 280 281 282 283 284 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Zagnieżdżenie zarodka - ile dni po stosunku? Jakie mogą być objawy zagnieżdżenia?

Czym jest i kiedy następuje zagnieżdżenie zarodka w macicy, ile dni po stosunku dochodzi do implantacji? Czy zagnieżdżenie zarodka można zaobserwować? Jakie objawy mogą towarzyszyć implantacji? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Warto walczyć o swoje marzenia, czyli historie starań o dziecko zakończone happy endem

O tym jak trudna i wyboista potrafi być droga do macierzyństwa, wiedzą doskonale pary, które od lat bezskutecznie starają się o dziecko. Niekończące się badania, intensywne szukanie przyczyny niepowodzeń, poddawanie się procedurom, ciągła walka, momentami bezsilność, ale też niegasnąca nadzieja... Dzisiaj swoją historią podzieliły się z nami dwie pary, których droga do wymarzonego macierzyństwa nie była łatwa. Karolina i Łukasz oraz Asia i Paweł opowiadają swoje poruszające historie zakończone happy endem! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Przyczyny niepowodzenia in vitro - jakie?

Procedura in vitro to niekiedy jedyna szansa dla par bezskutecznie starających się o dziecko i walczących z niepłodnością. Choć skuteczność metody jest wysoka, niestety nie zawsze kończy się sukcesem... Jakie są najczęstsze przyczyny niepowodzeń przy IVF?

CZYTAJ WIĘCEJ