LIPCOWE MAMY 2023 🍼
-
WIADOMOŚĆ
-
Karola, ja w zeszłym tygodniu jak dostałam taki mega katar to robiłam sobie domową inhalację z pary z rumianku i soli morskiej. 3 razy ją zrobiłam i naprawdę pomogło. Dodatkowo piłam saszetki prenalen beż cukru i na gardło brałam to co Ty - tabletki prenalen i argentin-t 😀 Życzę, żeby również szybko u Ciebie odpuściło, wiem jakie to denerwujące.
Też marzę już o wiośnie! Nawet wczoraj do męża mówiłam, że już bym chciała móc założyć trampki i skórę a nie wiecznie te szaliki i czapki 😁 jeszcze trochę i się doczekamy 😀
Oleczek, super że z dzidzią wszystko dobrze ❤ -
W ogóle to pojawił się już wątek październikowy! Ale ten czas leci 😁 macie dalej Wasze testy z 2 kreseczkami? Ja ostatnio po użyciu detektora sobie wyjęłam swoje, z tymi bladymi kreskami gdzie myślałam, że może to jakieś zafałszowane wyniki 🙈 A teraz nie mogę uwierzyć, że tym moim bladym kreseczkom tak pięknie bije serduszko 🥰❤
akuszerka89 lubi tę wiadomość
-
Oleczek na opryszczka najlepiej weź tabletki heviran lub hascovir, lepiej zapobiegać niż chodzić z tym dziadostwem. Wiem co czujesz, również mam bardzo często a w tej ciąży to nie robi się jedna tylko kilka na raz, straszne to jest. Ja normalnie łykam moc 400mg 3x dziennie. Oczywiście zgoda gina jest także spokojnie można brać
10.2020r - początek starań o rodzeństwo 🤞
02.08.16 r 💓Wiktoria👧🏼👨👩👦
10.06.17 r 💏👰🏼♂️👨💼
09.11.22 r --- ⏸️
10.11.22 r --- beta 343,40
28.11.22 r --- mamy serduszko 🩷
04.01.23 r --- I prenatalne 🩷 niskie ryzyka, prawdopodobnie dziewczynka - Oliwia 🩷
01.03.23 r --- II prenatalne, 330g dziewczynki 🩷
26.04.23 r --- ✅️ 1 100g dziewczynki
12.05.23 r --- ✅️ III prenatalne, 1 600g Oliwii 🩷
24.05.23 r --- ✅️ 1 900 g niuńki 🩷
14.06.23 r --- ✅️ 2 400 g 🩷
05.07.23 r --- ✅️ niecałe 3 000 g 🩷
19.07.23 r --- ostatnia wizyta ✊️ - nie dotrwaliśmy
09.07.23 r --- Oliwia, 50 cm, 3120 g 🫶🩷 SN (z OM 39+0, z USG 38+3) -
Aga0801 wrote:W ogóle to pojawił się już wątek październikowy! Ale ten czas leci 😁 macie dalej Wasze testy z 2 kreseczkami? Ja ostatnio po użyciu detektora sobie wyjęłam swoje, z tymi bladymi kreskami gdzie myślałam, że może to jakieś zafałszowane wyniki 🙈 A teraz nie mogę uwierzyć, że tym moim bladym kreseczkom tak pięknie bije serduszko 🥰❤
Aga0801 lubi tę wiadomość
10.2020r - początek starań o rodzeństwo 🤞
02.08.16 r 💓Wiktoria👧🏼👨👩👦
10.06.17 r 💏👰🏼♂️👨💼
09.11.22 r --- ⏸️
10.11.22 r --- beta 343,40
28.11.22 r --- mamy serduszko 🩷
04.01.23 r --- I prenatalne 🩷 niskie ryzyka, prawdopodobnie dziewczynka - Oliwia 🩷
01.03.23 r --- II prenatalne, 330g dziewczynki 🩷
26.04.23 r --- ✅️ 1 100g dziewczynki
12.05.23 r --- ✅️ III prenatalne, 1 600g Oliwii 🩷
24.05.23 r --- ✅️ 1 900 g niuńki 🩷
14.06.23 r --- ✅️ 2 400 g 🩷
05.07.23 r --- ✅️ niecałe 3 000 g 🩷
19.07.23 r --- ostatnia wizyta ✊️ - nie dotrwaliśmy
09.07.23 r --- Oliwia, 50 cm, 3120 g 🫶🩷 SN (z OM 39+0, z USG 38+3) -
Hej hej! Znowu mnie tu nie było kilka dni, ale nadrobilam wszystkie posty! Bardzo się cieszę z Waszych pozytywnych wizyt i że wszystko w porządku z maluszkami ❤️
U nas dzisiaj 19+5,dzidzia wieczorami sporo się rusza, a dziś w nocy to w ogóle fikolki były 🥰
U mnie bardzo mocno już wicie gniazda wyjechało, ale to dlatego że mieliśmy remont, więc przy okazji sprzątam szafy, porządkuje rzeczy, żeby odgracic trochę mieszkanie. W pokoju dzidzi polozylismy piękna tapetę leśna w miejscu gdzie stanie łóżeczko 🥰 13.02 mam prenatalne i myślę że wtedy już lawinowo u mnie pójdzie z zakupami 🙈 ja też cały czas pracuje i mam plan do końca marca.
Akuszerka, dużo zdrówka! ❤️Aga0801, melba, madzialenaa lubią tę wiadomość
Ona: '92, hormony, drożność jajowodów, kariotyp - ok
AMH 3,6
występują cykle bezowulacyjne; lekkie PCO
Inofolic combi 2x1 tabl., koenzym q10
On: '92, obniżone niektóre parametry nasienia, mała objętość (0,5-1 ml), morfologia 4%, fDNA 17%, HBA 65%, Kariotyp - ok
Fertilman Plus 2x2 tabl.
01.2020: początek starań
02.2022: start długi protokół ICSI/PICSI/FAMSI
26.02.22 punkcja - > 2 blastki
3.03.22 transfer ET 5.1.1 😔
18.05.22 FET blastki 3.2.2 😔
⏳Suple, diagnostyka przed drugą procedurą...
która nie doszła do skutku, bo naturals z zaskoczenia 🥰
6+5 jest ❤️ crl 0,32 cm
8+0 1,54 cm ❤️
10+3 3,51 cm ❤️
11+3 4,61 cm ❤️
12+1 5,61 cm prenatalne + PAPP-A oraz NIFTY ok, niskie ryzyka ❤️ DZIEWCZYNKA! 🥰
Połówkowe ok ❤️ -
O to będziesz pracować do tego momentu co ja 😊 ja już sobie ustawiłam wizytę na 30.03 i wtedy poproszę o zwolnienie 😀
A prenatalne masz już w poniedziałek! Wow, naprawdę ten czas zasuwa xd Trzymam kciuki! 😊
Mogę podpytać gdzie kupiliście tapetę? Czy typowo dziecięcą czy jakąś uniwersalną? zastanawiam się jak zrobić przy naszym remoncie, czy same naklejki dać czy właśnie tapetę na dziecięcą część pokoju 😀L.aura lubi tę wiadomość
-
Ja mama testy ciążowe z wszystkich trzech ciąż i jeszcze owulacyjne z tej i poprzedniej. Mam też opaski szpitalne Moja mama ma też takie pamiątki i moje opaski z rączek jak się urodziłam. Fajna pamiątka na lata.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 lutego 2023, 10:09
Aga0801, Kamly1992, L.aura, madzialenaa, smoothie lubią tę wiadomość
-
Karola :) wrote:Oleczek na opryszczka najlepiej weź tabletki heviran lub hascovir, lepiej zapobiegać niż chodzić z tym dziadostwem. Wiem co czujesz, również mam bardzo często a w tej ciąży to nie robi się jedna tylko kilka na raz, straszne to jest. Ja normalnie łykam moc 400mg 3x dziennie. Oczywiście zgoda gina jest także spokojnie można brać
OOO powiem Ci że mnie bardzo zaskoczyłaś bo od 1 ciąży żyję w przekonaniu że absolutnie nie można brać tych leków ( wtedy tak mi moja gin powiedziała - 6 lat temu) bo inaczej już bym dawno wdrożyłaKarola :) lubi tę wiadomość
-
Umówiłam się właśnie na połówkowe na 10 marca. Udało się do innego lekarza niż poprzednio.. ufff. I ma super opinie. Bałam się, że będę musiała znów do tego zboka iść. Kamień z serca... kurde. Na serio teraz dopiero czuję jak na mnie wpłynęły sprośne żarciki tamtego typa. Serce mi waliło ze stresu jak dzwoniłam umówić wizytę.
Aga0801, Kamly1992, L.aura, madzialenaa lubią tę wiadomość
-
AnnaE. wrote:Umówiłam się właśnie na połówkowe na 10 marca. Udało się do innego lekarza niż poprzednio.. ufff. I ma super opinie. Bałam się, że będę musiała znów do tego zboka iść. Kamień z serca... kurde. Na serio teraz dopiero czuję jak na mnie wpłynęły sprośne żarciki tamtego typa. Serce mi waliło ze stresu jak dzwoniłam umówić wizytę.
10.2020r - początek starań o rodzeństwo 🤞
02.08.16 r 💓Wiktoria👧🏼👨👩👦
10.06.17 r 💏👰🏼♂️👨💼
09.11.22 r --- ⏸️
10.11.22 r --- beta 343,40
28.11.22 r --- mamy serduszko 🩷
04.01.23 r --- I prenatalne 🩷 niskie ryzyka, prawdopodobnie dziewczynka - Oliwia 🩷
01.03.23 r --- II prenatalne, 330g dziewczynki 🩷
26.04.23 r --- ✅️ 1 100g dziewczynki
12.05.23 r --- ✅️ III prenatalne, 1 600g Oliwii 🩷
24.05.23 r --- ✅️ 1 900 g niuńki 🩷
14.06.23 r --- ✅️ 2 400 g 🩷
05.07.23 r --- ✅️ niecałe 3 000 g 🩷
19.07.23 r --- ostatnia wizyta ✊️ - nie dotrwaliśmy
09.07.23 r --- Oliwia, 50 cm, 3120 g 🫶🩷 SN (z OM 39+0, z USG 38+3) -
L.aura wrote:Hej hej! Znowu mnie tu nie było kilka dni, ale nadrobilam wszystkie posty! Bardzo się cieszę z Waszych pozytywnych wizyt i że wszystko w porządku z maluszkami ❤️
U nas dzisiaj 19+5,dzidzia wieczorami sporo się rusza, a dziś w nocy to w ogóle fikolki były 🥰
U mnie bardzo mocno już wicie gniazda wyjechało, ale to dlatego że mieliśmy remont, więc przy okazji sprzątam szafy, porządkuje rzeczy, żeby odgracic trochę mieszkanie. W pokoju dzidzi polozylismy piękna tapetę leśna w miejscu gdzie stanie łóżeczko 🥰 13.02 mam prenatalne i myślę że wtedy już lawinowo u mnie pójdzie z zakupami 🙈 ja też cały czas pracuje i mam plan do końca marca.
Akuszerka, dużo zdrówka! ❤️L.aura lubi tę wiadomość
10.2020r - początek starań o rodzeństwo 🤞
02.08.16 r 💓Wiktoria👧🏼👨👩👦
10.06.17 r 💏👰🏼♂️👨💼
09.11.22 r --- ⏸️
10.11.22 r --- beta 343,40
28.11.22 r --- mamy serduszko 🩷
04.01.23 r --- I prenatalne 🩷 niskie ryzyka, prawdopodobnie dziewczynka - Oliwia 🩷
01.03.23 r --- II prenatalne, 330g dziewczynki 🩷
26.04.23 r --- ✅️ 1 100g dziewczynki
12.05.23 r --- ✅️ III prenatalne, 1 600g Oliwii 🩷
24.05.23 r --- ✅️ 1 900 g niuńki 🩷
14.06.23 r --- ✅️ 2 400 g 🩷
05.07.23 r --- ✅️ niecałe 3 000 g 🩷
19.07.23 r --- ostatnia wizyta ✊️ - nie dotrwaliśmy
09.07.23 r --- Oliwia, 50 cm, 3120 g 🫶🩷 SN (z OM 39+0, z USG 38+3) -
AnnaE. super że do kogoś innego, wiecie ostatnio taka refleksja naszła że w sumie chyba każda z nas doświadczyła kiedykolwiek w swoim życiu różnych form molestowania, przez dotyk, słowo i wiadomo czasem nawet spojrzenie i z perspektywy dorosłej kobiety dopiero na to patrze i widzę jak np miałam z 12 lat i koledzy niby w żartach ale ofen mnie obmacywali np podczas gry w siatkówkę czy coś juz o późniejszych sytuacjach nie wspomnę bo chyba nie ma kobiety która nie usłyszała jakiegoś komentarza w swoim życiu.
Ja czekam do kwietnia/ maja z urządzaniem kącika, mamy wolny pokój w którym aktualnie mieści się magazyn naszej firmy małej ale jest tam chyba z 40 pudeł różnych półproduktów i dopiero jak pokój nad garażem do tej pory ala gościnny przerobimy na dwa mniejsze to możemy zacząć sprzątać. Choć na początek i tak wiadomo tylko kącik u nas w w sypialni,
za to Wam powiem że włączyło mi się totalne wyrzucanie i nie żałowanie rzeczy, bo my jak sroki wszytsko zbieramy a potem i tak to siedzi więc juz kilka worów wyszło od nas, dużo wystawiłam na vinted ale słabo sie sprzedaję więc może rozdam po koleżankach bo jednak szkoda mi dalej do konterera prawie nowe rzeczy wurzucać -
Dziewczyny jestem taka zła ,że muszę wam to napisać może będzie mi lepiej 🙁
Dziś miałam wizytę u lekarza pierwszego kontaktu (dla tego że od początku grudnia codziennie kaszle są to takie pojedyncze kaszlniecia albo kilka razy pod rząd o tak z 3 razy dziennie w między czasie byłam już u lekarz 2 razy ale ona stwierdziła że osłuchowo ok i gardło czyste kazał przyjść dziś i powiedzieć jak tam) ogólnie stwierdziła że to okres grzewczy i że no to pewnie dla tego ale dobra mniej ważne zapytałam ja od razu o te moje bole stwierdziła że to na pewno żołądka że teraz jem zdrowiej i wgl że pewnie mój żołądek ma taki szok ale że dziś jestem trochę lepiej to mówię że pewnego przejdzie na dniach i mówie że moja położna (jest to też moja koleznka do której napisałam jakie mam objawy i co to może być) mówiła żebym piła mięta lekarz stwierdziła że mięta na żołądek to tak słabo i żeby nie pić. Więc już zgłupiałam i mówię no dobra jestem w przychodni to pójdę do położnych zapytam co z tą mięta czy mogę czy nie. W gabinecie była inna położna (w mojej przychodni są 2 położne jedna z nich to obca dziewczyna druga to moja koleżanka). Moja koleżanka położna w środę stwierdziła że jak będzie bardzo mnie to bolało -
to bolało to mam iść do gina a że mój lekarz przyjmuje w czwartki to poszłam w czwartek rano i właśnie była ta sama położna co dziś i mówiła że niestety lekarz ma pełno pacjentek że się nie da i że jak było by bardzo źle to jechać do szpitala. No i dziś wchodzę i była właśnie ta położona i chciałam jej zapytać o tą miętę zaczynam mówić że byłam i zwykłej lekarz a ona do mnie że mam się nie martwić ona wczoraj rozmawiałam z moją położna i uwaga czułam się jak debil bo moja położna która jest też moja koleżanka powiedziała jej że ja w tej ciąży co chwilę coś mam i że co chwilę cos mi jest więc mam się nie nakręcać a ja mówię ale o czym Pani do mnie mówi że niby co mi jest a ona na to (ogólnie była bardzo miła) no coś z nogą pani miała albo z czymś tam i że co chwilę coś. Ja byłam w szoku mówię tak miałam problem z nogą (ku*wa jak nie byłam w ciąży to wzięłam leki i już a teraz w ciąży skąd mam wiedzieć co mogę więc zapyt się moje położnej co mogę ) i teraz mam z żołądkiem to tak dużo 🤦♀️
Pewnie 50% dziewczyn z takim bólem żołądka pojechało by na sor i nikt by im mieć nie powiedziała bo to normalne że się martwia.
I stwierdziłam że położna chyba jest od tego żeby pomóc jak się czegoś nie wie.
Poczułam się jak jakiś czub co co chwilę jest u lekarza i przychodzi ze złamanym paznokciem . I jeszcze jest to moja koleżanka i tak mnie obgaduje odebrałam to tak jakby się naśmiewała ze mnie że nic mi nie jest a ja panikuje 🤦♀️ Dziewczyny może w ciąży jestem bardziej przewrażliwiona ale to jak coś mi jest to nie powinna pytać położonej ? Jakie jestem wasze zdanie o tej sytuacji ? -
Ja myślę, że bardzo dobrze, że pytasz! W końcu w ciąży jest wiele wątpliwości i dużo ograniczeń i jestem zdania, że lepiej zapytać dwa razy niż potem czegoś żałować. Naprawdę słabo ze strony tej koleżanki, że tak obgaduje i jeszcze skoro sama jest położną to chyba powinna być w stanie zrozumieć obawy kobiety ciężarnej. Szkoda nerwów, więc się za bardzo tym nie zamartwiaj. Co do mięty to ja piję, może nie codziennie, ale jak mam jakieś bóle brzucha czy uczucie mega pełnego żołądka to sobie robię.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 lutego 2023, 13:04
-
Wrzosowa, przykro mi, że masz takie doświadczenia. Ja jak mam jakieś wątpliwości to bezpośrednio pytam lekarza prowadzącego (chodzę prywatnie). Np. jak złapała mnie gorączka i ok. 20:00 skoczyło mi na 38.2, to gin kazał spokojnie brać paracetamol, a jak poszłam do rodzinnego to on kręcił nosem, że są badania i paracetamol też nie taki bezpieczny. I ja wówczas też się czułam jak taki kołek, bo gdyby nie ciąża (wówczas jakoś 8-9 tc), to byl tak nie panikowała z temp.
Moim zdaniem położna powinna wspierać… ja właśnie rozglądam się za położną. W przychodni jest u nas jedna, taka pani ja emeryturze… nie jestem pewna, czy ma aktualną wiedzę. No i chciałabym trafić na kogoś, kto będzie mnie ewentualnie wspierał/okazywał empatię… -
A co do mięty/ja mam taki zestaw ziółek „dla kobiet w ciąży” i tam jest mięta. Co więcej pani w zielarni też mi poleciła taki mic z miętą. Wiadomo, z niczym nie można przesadzać. Trzymaj się 🤗
Aga0801 lubi tę wiadomość
-
Wrzosowa94 wrote:to bolało to mam iść do gina a że mój lekarz przyjmuje w czwartki to poszłam w czwartek rano i właśnie była ta sama położna co dziś i mówiła że niestety lekarz ma pełno pacjentek że się nie da i że jak było by bardzo źle to jechać do szpitala. No i dziś wchodzę i była właśnie ta położona i chciałam jej zapytać o tą miętę zaczynam mówić że byłam i zwykłej lekarz a ona do mnie że mam się nie martwić ona wczoraj rozmawiałam z moją położna i uwaga czułam się jak debil bo moja położna która jest też moja koleżanka powiedziała jej że ja w tej ciąży co chwilę coś mam i że co chwilę cos mi jest więc mam się nie nakręcać a ja mówię ale o czym Pani do mnie mówi że niby co mi jest a ona na to (ogólnie była bardzo miła) no coś z nogą pani miała albo z czymś tam i że co chwilę coś. Ja byłam w szoku mówię tak miałam problem z nogą (ku*wa jak nie byłam w ciąży to wzięłam leki i już a teraz w ciąży skąd mam wiedzieć co mogę więc zapyt się moje położnej co mogę ) i teraz mam z żołądkiem to tak dużo 🤦♀️
Pewnie 50% dziewczyn z takim bólem żołądka pojechało by na sor i nikt by im mieć nie powiedziała bo to normalne że się martwia.
I stwierdziłam że położna chyba jest od tego żeby pomóc jak się czegoś nie wie.
Poczułam się jak jakiś czub co co chwilę jest u lekarza i przychodzi ze złamanym paznokciem . I jeszcze jest to moja koleżanka i tak mnie obgaduje odebrałam to tak jakby się naśmiewała ze mnie że nic mi nie jest a ja panikuje 🤦♀️ Dziewczyny może w ciąży jestem bardziej przewrażliwiona ale to jak coś mi jest to nie powinna pytać położonej ? Jakie jestem wasze zdanie o tej sytuacji ?
Powiem ci tak... jak coś dolega to najlepiej odrazu walić do konkretnego specjalisty. Są położne które będą wszystko bagatelizować bo zwyczajnie same nie widzą co doradzić. To nie są lekarki i nie muszą wszystkiego wiedzieć. Idź do rodzinnego po skierowanie do gastrologa i już. A jeśli ci się trafi dobry rodzinny lekarz to już będzie wiedział co dalej. Jeśli czujesz niepokój związany ze swoim zdrowiem to masz prawo prosić o pomoc. A co do koleżanki no to cóż.. ja bym jej powiedziała co myśle i nie zawracała jej więcej głowy. -
AnnaE. Ja też mam połówkowe 10.03, czekamy razem 😀 a co do tego co napisałaś Oleczek to zgadzam się, że niestety wiele kobiet doświadcza takich sytuacji. Sama miałam podobne zdarzenia w podstawówce, gdzie teraz bym pomyślała że to niedopuszczalne. W liceum miałam taką mega creepy sytuację gdzie wracaliśmy ze znajomymi z imprezy autem jednego z kolegów. Mnie odstawiał na końcu i będąc już pod moim blokiem napierał żebym jechała z nim do jego domu i zatrzasnął drzwi auta. A to była 2 w nocy więc nikt pod blokiem się nie kręcił i naprawdę się bałam, że coś mi tam zrobi albo zabierze mnie na siłę do siebie no masakra, tysiąc myśli na raz. Na szczęście skończyło się tak, że mnie finalnie wypuścił i uciekłam do domu i już nigdy więcej z nim nie rozmawiałam, ale niesmak pozostaje do dziś jak o tym wspomnę.
AnnaE. lubi tę wiadomość