LIPCOWE MAMY 2023 🍼
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny a na 1 prenatalnych już informują jakie jest łożysko czy to dopiero na połówkowych?
Oleczek mam nadzieję że będzie wszystko dobrze u Ciebie. Trochę to wygląda na brak profesjonalizmu, rozumiem że stażystka również musi się uczyć ale to główna doktor powinna stac przy niej i sprawdzać a nie przyjść jak już coś złego wyszło. Eh...
10.2020r - początek starań o rodzeństwo 🤞
02.08.16 r 💓Wiktoria👧🏼👨👩👦
10.06.17 r 💏👰🏼♂️👨💼
09.11.22 r --- ⏸️
10.11.22 r --- beta 343,40
28.11.22 r --- mamy serduszko 🩷
04.01.23 r --- I prenatalne 🩷 niskie ryzyka, prawdopodobnie dziewczynka - Oliwia 🩷
01.03.23 r --- II prenatalne, 330g dziewczynki 🩷
26.04.23 r --- ✅️ 1 100g dziewczynki
12.05.23 r --- ✅️ III prenatalne, 1 600g Oliwii 🩷
24.05.23 r --- ✅️ 1 900 g niuńki 🩷
14.06.23 r --- ✅️ 2 400 g 🩷
05.07.23 r --- ✅️ niecałe 3 000 g 🩷
19.07.23 r --- ostatnia wizyta ✊️ - nie dotrwaliśmy
09.07.23 r --- Oliwia, 50 cm, 3120 g 🫶🩷 SN (z OM 39+0, z USG 38+3) -
Oleczek ja dziś miałam dokładnie crl 7cm i według dzisiejszego USG i pierwszego wypada 13+0 i lekarz nie mówił nic że za późno... U mnie w drugiej ciąży nt też było ponad normy a po pappa wyszło prawidłowo i dziecko urodziło się bez żadnych trisomii 🤷 dziś lekarz dokładnie mi wytłumaczył te wszystkie badania... I mu wierzę bo to jest klinika genetyczna... Powiedział że testy pappa i wszystkie inne badania dna płodu dają tylko prawdopodobieństwo wystąpienia chorób ale nie są gwarancją... Jedynie amniopunkcja daje prawdziwy wynik wystąpienia trisomii także Kochana nie stresuj się bo wierzę że wszystko będzie dobrze ❤️
-
Karola :) wrote:Dziewczyny a na 1 prenatalnych już informują jakie jest łożysko czy to dopiero na połówkowych?
Oleczek mam nadzieję że będzie wszystko dobrze u Ciebie. Trochę to wygląda na brak profesjonalizmu, rozumiem że stażystka również musi się uczyć ale to główna doktor powinna stac przy niej i sprawdzać a nie przyjść jak już coś złego wyszło. Eh...smoothie, Aga0801 lubią tę wiadomość
-
Anuszka272 wrote:Mi dziś sprawdzał łożysko bo też o to pytałam że względu na nieprawidłowości w poprzedniej ciąży... Sprawdził mi wydajność prawej i lewej strony... Naprawdę miałam wrażenie że nawet włosy na głowie dziecku policzy o ile są taki był dokładny ❤️
10.2020r - początek starań o rodzeństwo 🤞
02.08.16 r 💓Wiktoria👧🏼👨👩👦
10.06.17 r 💏👰🏼♂️👨💼
09.11.22 r --- ⏸️
10.11.22 r --- beta 343,40
28.11.22 r --- mamy serduszko 🩷
04.01.23 r --- I prenatalne 🩷 niskie ryzyka, prawdopodobnie dziewczynka - Oliwia 🩷
01.03.23 r --- II prenatalne, 330g dziewczynki 🩷
26.04.23 r --- ✅️ 1 100g dziewczynki
12.05.23 r --- ✅️ III prenatalne, 1 600g Oliwii 🩷
24.05.23 r --- ✅️ 1 900 g niuńki 🩷
14.06.23 r --- ✅️ 2 400 g 🩷
05.07.23 r --- ✅️ niecałe 3 000 g 🩷
19.07.23 r --- ostatnia wizyta ✊️ - nie dotrwaliśmy
09.07.23 r --- Oliwia, 50 cm, 3120 g 🫶🩷 SN (z OM 39+0, z USG 38+3) -
Hej
Gratuluję udanych wizyt. Duże dzieciaczki już u Was 😊
Ja również jestem po prenatalnych, prywatnych. Te na nfz mam za tydzień razem z pappą Już się boję jakie kwiatki tam wyjdą.
Dzisiaj mam 11+4 ale wiedziałam, że mogę zrobić prenatalne bo kropek był większy na usg.
U nas CRL 58,3, nt 1,7, kość nosowa obecna, przepływ prawidłowy.
Doktor cudowny. Porozmawiałam sobie z nim o badaniach inwazyjnych i trochę mnie zaskoczył.
Znowu mam o czym myśleć.
Anuszka272, Aga0801, akuszerka89 lubią tę wiadomość
-
Oleczek wrote:Hej dziewczyny. Ja dziś po prenatalnych wg om 12+4 a wg USG 12+6. Niby wszystko ok ale nt w górnej granicy normy 2.6. do tego wynik z krwi dopiero za dwa tygodnie bo sezon urlopowy. Trochę jestem hmmm zniesmaczona bo badanie niby przez lekarza z certyfikatem a tak naprawdę wykonywała je stażystka a ta z certyfikatem przyszła dopiero jak młoda ją zawołała że nt jest w górnej granicy. I już mi mówiła o nifty bo pewnie wyniki z krwi podniosą te ryzyka które tam są.
Za tydzień mamy badanie prywatne u super lekarza i mam nadzieję że zmieszczę się w czasie bo wg USG może być wtedy już 13+5 czyli na granicy badania. Dziecko ma teraz wymiary 6.74 cm ale tej młodej wychodziło coś źle i stara ją potem opier... Że źle to mierzy że nie tu jest czubek głowy itd. no ręce mi opadają
Z tym czekaniem na wyniki krwi to przegięcie. Mnie też to denerwuje bo u mnie na nfz prenatalne robią dopiero po ukończonym 13 tyg. ! i na wynik pappy czeka się tydzień. Dla mnie to trochę późno.
Teraz ciąża jest do przodu i będę u nich 12+4 ale i tak mnie to stresuje więc doskonale Cie rozumiem.
W sumie dobrze, że zawołała żeby ta właściwa zerknęła ale też nie lubię takich zaskoczeń. Te badania są tak stresujące, że każde dodatkowe zamieszanie wprowadza większą nerwowość.
Myślę, że będzie dobrze 🙂 Trzymam kciuki!Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 grudnia 2022, 18:40
-
Karola :) wrote:I jakie masz łożysko? Ja w poprzedniej ciąży miałam na przedniej ścianie i te ruchy takie przytłumione były, ciekawa jestem jak tym razem 😁😁
-
Ja krew na Pappe oddałam w poniedziałek, a w czwartek już miałam wynik z opisem od lekarki. Ale może dlatego że prywatnie robiłam tak szybko poszlo🤔
Trzymam kciuki za Wasze wyniki i kolejne prenatalne! ❤️🍀Anuszka272, Aga0801 lubią tę wiadomość
Ona: '92, hormony, drożność jajowodów, kariotyp - ok
AMH 3,6
występują cykle bezowulacyjne; lekkie PCO
Inofolic combi 2x1 tabl., koenzym q10
On: '92, obniżone niektóre parametry nasienia, mała objętość (0,5-1 ml), morfologia 4%, fDNA 17%, HBA 65%, Kariotyp - ok
Fertilman Plus 2x2 tabl.
01.2020: początek starań
02.2022: start długi protokół ICSI/PICSI/FAMSI
26.02.22 punkcja - > 2 blastki
3.03.22 transfer ET 5.1.1 😔
18.05.22 FET blastki 3.2.2 😔
⏳Suple, diagnostyka przed drugą procedurą...
która nie doszła do skutku, bo naturals z zaskoczenia 🥰
6+5 jest ❤️ crl 0,32 cm
8+0 1,54 cm ❤️
10+3 3,51 cm ❤️
11+3 4,61 cm ❤️
12+1 5,61 cm prenatalne + PAPP-A oraz NIFTY ok, niskie ryzyka ❤️ DZIEWCZYNKA! 🥰
Połówkowe ok ❤️ -
Dziewczyny teraz sięgam po 2 dawkę dupka, patrze i rano pominęłam. Nie wiem jak to się stało ale cóż.. raczej nie powinnam zabrać podwójnej dawki teraz nie?? Trochę się zestresowalam bo znowu lekkie plamienie przy podcieraniu ale wątpię że to jest spowodowane tym że właśnie ta 1 tabletkę pominęłam, bardziej to wina nadzerki...
10.2020r - początek starań o rodzeństwo 🤞
02.08.16 r 💓Wiktoria👧🏼👨👩👦
10.06.17 r 💏👰🏼♂️👨💼
09.11.22 r --- ⏸️
10.11.22 r --- beta 343,40
28.11.22 r --- mamy serduszko 🩷
04.01.23 r --- I prenatalne 🩷 niskie ryzyka, prawdopodobnie dziewczynka - Oliwia 🩷
01.03.23 r --- II prenatalne, 330g dziewczynki 🩷
26.04.23 r --- ✅️ 1 100g dziewczynki
12.05.23 r --- ✅️ III prenatalne, 1 600g Oliwii 🩷
24.05.23 r --- ✅️ 1 900 g niuńki 🩷
14.06.23 r --- ✅️ 2 400 g 🩷
05.07.23 r --- ✅️ niecałe 3 000 g 🩷
19.07.23 r --- ostatnia wizyta ✊️ - nie dotrwaliśmy
09.07.23 r --- Oliwia, 50 cm, 3120 g 🫶🩷 SN (z OM 39+0, z USG 38+3) -
Karola :) wrote:Dziewczyny teraz sięgam po 2 dawkę dupka, patrze i rano pominęłam. Nie wiem jak to się stało ale cóż.. raczej nie powinnam zabrać podwójnej dawki teraz nie?? Trochę się zestresowalam bo znowu lekkie plamienie przy podcieraniu ale wątpię że to jest spowodowane tym że właśnie ta 1 tabletkę pominęłam, bardziej to wina nadzerki...
Karola :) lubi tę wiadomość
-
Cześć, czytam was od paru dni i postanowiłam dołączyć 🙂 również mam termin na lipiec . Prenatalne dopiero przede mną. Aktualnie 10 tydzień. Mam do was pytanie jak wygląda u was sprawa teraz ze współżyciem ? Mi na samym początku w ogóle się nie chciało 😅 teraz jest inaczej mniej więcej co drugi dzień się kochamy ale to nie jest to samo co wcześniej ciągle mam w głowie żeby uważać na brzuch i przy podnieceniu czuje takie jakby mrowienie w brzuchu i automatycznie przestaje bo się boje po prostu.. czy tylko ja tak mam ?
AnnaE., akuszerka89 lubią tę wiadomość
-
Mila i Oleczek, trzymam kciuki, żeby było wszystko dobrze 🍀
Stokrotka, smoothie, Anuszka, super, że badania prawidłowo wyszły 😊
Akuszerka, piękny brzuszek 😊 ja dzisiaj jak szykowałam się do wyjścia to chciałam założyć jedną z ulubionych koszulek i o dziwo jest już ciasna na brzuchu i widać zaokrąglenie! Niedawno byłam w tej koszulce w pracy i nic nie było widać a teraz już szok, ale cieszy mnie to 😊
Czekolada96, witaj u nas! 😁
Co do współżycia to mam dużo mniejszą ochotę, parę razy się zdarzyło, ale jak piszesz, uczucie było inne, ciężko mi opisać przez co ale po prostu było jakoś inaczej. Teraz tydzień u mnie był brat więc w ogóle był celibat bo tak dziwnie jakoś 😅 jutro wyjeżdża to może przez weekend coś poszalejemy w końcu 😀smoothie lubi tę wiadomość
-
smoothie wrote:Hej
Gratuluję udanych wizyt. Duże dzieciaczki już u Was 😊
Ja również jestem po prenatalnych, prywatnych. Te na nfz mam za tydzień razem z pappą Już się boję jakie kwiatki tam wyjdą.
Dzisiaj mam 11+4 ale wiedziałam, że mogę zrobić prenatalne bo kropek był większy na usg.
U nas CRL 58,3, nt 1,7, kość nosowa obecna, przepływ prawidłowy.
Doktor cudowny. Porozmawiałam sobie z nim o badaniach inwazyjnych i trochę mnie zaskoczył.
Znowu mam o czym myśleć. -
akuszerka89 wrote:A czemu masz o czym myśleć? Nie widzi wskazań do amnio w tej ciąży?
Na razie nie widać. Zobaczymy jak nifty. Chociaż zupełnie nie o to chodziło.
Ale i tak nie wiem czy mnie to przekona w sensie dobre wyniki przesiewowych.
Bardziej chodzi o to, że ja się bałam biopsji, a lekarz stwierdził, że dla niego jest to bezpieczniejsza opcja niż amniopunkcja bo nie narusza jaja płodowego. Jest tylko bardziej nieprzyjemna bo igła grubsza.. I tak wiem, że w literaturze powikłania po biopsji są częstsze ale nie mam powodów mu nie ufać.
Więc znowu mam mętlik.
Ty zostawiasz inwazyjne w spokoju czy jeszcze rozważasz?Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 grudnia 2022, 22:51
-
Poczekam na wynik pappy i zobaczę. Jak ryzyko będzie większe niż 1:300 to zrobię inwazyjne. I teraz jak coraz więcej czytam o wolnym dna płodu to mam do niego coraz mniejsze zaufanie. Do tej pory niewiele o nich wiedziałam (poza tym że są ważne i każdy powinien je zrobić), bo wszystkie ciążę straciłam przed terminem badań. A tak na prawdę tylko badania inwazyjne dadzą pewność.
Tylko teraz doszedł mi kolejny dylemat - skoro lekarz (wybitny) i drugi (też mega mądry) mówią że dziecko wygląda na zdrowe, a w inwazyjnych wyszłaby wada, to co zrobię...? Mój mąż przecież też ma nieprawidłowy kariotyp, a jest w 100% zdrowym mężczyzną? I natura obdarzyła go po prostu dwiema różnymi liniami genetycznymi - zdrowa i chorą? A jedyny skutek tej nieprawidłowości dla nas jest taki, że część naszych ciąż po prostu nie nadawała się do życia i natura sama je usuwała?
Jak o tym wszystkim myślę to aż niedobrze mi ze stresu. I chyba zwyczajnie boje się tych badań -
akuszerka89 wrote:Poczekam na wynik pappy i zobaczę. Jak ryzyko będzie większe niż 1:300 to zrobię inwazyjne. I teraz jak coraz więcej czytam o wolnym dna płodu to mam do niego coraz mniejsze zaufanie. Do tej pory niewiele o nich wiedziałam (poza tym że są ważne i każdy powinien je zrobić), bo wszystkie ciążę straciłam przed terminem badań. A tak na prawdę tylko badania inwazyjne dadzą pewność.
Tylko teraz doszedł mi kolejny dylemat - skoro lekarz (wybitny) i drugi (też mega mądry) mówią że dziecko wygląda na zdrowe, a w inwazyjnych wyszłaby wada, to co zrobię...? Mój mąż przecież też ma nieprawidłowy kariotyp, a jest w 100% zdrowym mężczyzną? I natura obdarzyła go po prostu dwiema różnymi liniami genetycznymi - zdrowa i chorą? A jedyny skutek tej nieprawidłowości dla nas jest taki, że część naszych ciąż po prostu nie nadawała się do życia i natura sama je usuwała?
Jak o tym wszystkim myślę to aż niedobrze mi ze stresu. I chyba zwyczajnie boje się tych badań
To są bardzo ciężkie tematy i decyzje 😔
Testom wolnego dna wierzę bardziej niż tej całej pappie ale mam na nfz więc zrobię wszystko. Denerwuje mnie tylko, że znowu tyle czekania. Trochę żałuję, że wczoraj nie zrobiłam prywatnie.
Trzeba też jednak pamiętać, że te badania są tak skorelowane, że wykrywają głównie trisomie( pappa na bank, wolne dna potrafi wyłapać szerzej ale nie zawsze ma potwierdzenie chociaż ja mam akurar swoje doświadczenia). Także dziecko zdrowe pod kątem najczęściej tylko tego co bada. A wad jest mnóstwo 😔
Inwazyjne są w stanie wykryć znacznie więcej, też to czego nie widać na usg i w badaniach krwi.
Jeśli chodzi o nieprawidłowy kariotyp Męża to tak jak mówisz, można być zdrowym, a mieć jedynie problemy z zajściem w ciążę typu poronienia. Np. translokacja zrównoważona jest dość częsta i tylko taki ma wpływ.
Ale niestety wady są różne.
Uważam. że jak w pappie/ wolnym dna wychodzi ryzyko to decyzja o inwazyjnym jest bardzo prosta. Nie masz nic do stracenia, musisz sprawdzić, potwierdzić/wykluczyć.
A kiedy masz wyniki pappy ?Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 stycznia 2023, 21:08
-
Mi lekarz genetyczny wczoraj dokładnie wytłumaczył na czym polega USG prenetalne, pappa, badania wolnego dna płodu i inwazyjne... Dla niego pierwsze trzy nie dają żadnej gwarancji na to że dziecko jest naprawdę zdrowe albo chore jeśli wychodzą jakieś nieprawidłowości... Powiedział że nifty, sanco czy inne nie wykrywają żadnych z chorób jak to pięknie opisują w necie a jedynie przewidują choroby 🤦 dla niego jedynym miarodajnym badaniem są badania inwazyjne ale uważa że jeżeli przy USG tych nieprawidłowości nie widać to nie widzi wskazań do amniopunkcji czy badania kosmówki. Najpierw był w szoku że w drugiej ciąży nikt nie zlecił amnio wiedząc o chorobie córki zwłaszcza że był chłopiec a przy tej chorobie niestety dla płci męskiej jest to śmiertelna choroba 🤷 i wiecie co nie żałuję że mi tego nikt nie podpowiedział żeby zrobić... Strata była dla mnie strasznym ciosem bo nosiłam swojego synka do 32tc już miałam dla niego wszystko ale byłam spokojna a tak gdybym od początku wiedziała że jest skazany na śmierć to byłby horror dla całej rodziny... Niestety psychika nasza jest wiele w stanie udźwignąć ale nie aż tyle... Teraz też powiedział że najpierw zrobimy dalszą genetykę mi i córce a płód zostawimy w spokoju... Najważniejsze że prawdopodobnie jest to dziewczynka więc mamy nadzieję że będzie żyć a czy zdrowa czy z tą choroba co córka to mało ważne... Mówię tutaj tylko i wyłącznie o inwazyjnych badaniach jeśli nie ma przeciwwskazań bo jeśli są to jak najbardziej sama bym je zrobiła żeby mieć pewność
-
Anuszka272 wrote:Mi lekarz genetyczny wczoraj dokładnie wytłumaczył na czym polega USG prenetalne, pappa, badania wolnego dna płodu i inwazyjne... Dla niego pierwsze trzy nie dają żadnej gwarancji na to że dziecko jest naprawdę zdrowe albo chore jeśli wychodzą jakieś nieprawidłowości... Powiedział że nifty, sanco czy inne nie wykrywają żadnych z chorób jak to pięknie opisują w necie a jedynie przewidują choroby 🤦 dla niego jedynym miarodajnym badaniem są badania inwazyjne ale uważa że jeżeli przy USG tych nieprawidłowości nie widać to nie widzi wskazań do amniopunkcji czy badania kosmówki. Najpierw był w szoku że w drugiej ciąży nikt nie zlecił amnio wiedząc o chorobie córki zwłaszcza że był chłopiec a przy tej chorobie niestety dla płci męskiej jest to śmiertelna choroba 🤷 i wiecie co nie żałuję że mi tego nikt nie podpowiedział żeby zrobić... Strata była dla mnie strasznym ciosem bo nosiłam swojego synka do 32tc już miałam dla niego wszystko ale byłam spokojna a tak gdybym od początku wiedziała że jest skazany na śmierć to byłby horror dla całej rodziny... Niestety psychika nasza jest wiele w stanie udźwignąć ale nie aż tyle... Teraz też powiedział że najpierw zrobimy dalszą genetykę mi i córce a płód zostawimy w spokoju... Najważniejsze że prawdopodobnie jest to dziewczynka więc mamy nadzieję że będzie żyć a czy zdrowa czy z tą choroba co córka to mało ważne... Mówię tutaj tylko i wyłącznie o inwazyjnych badaniach jeśli nie ma przeciwwskazań bo jeśli są to jak najbardziej sama bym je zrobiła żeby mieć pewność
Dokładnie to napisałam.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 marca 2023, 13:12