Ja też nadal tu jestem:)
My szczepienia mamy za tydzień, za dwa bioderka.
Bylismy dziś u neurologopedy, strasznie nawiedzona baba jeśli chodzi o butelkę i karmienie MM, próbowała mnie na maxa zniechęcić, a potem wykonała próbę KP przy niej i okazało się że nie dojada i jednak mam dokarmiać 😆 Wędzidełko i reszta jest ok.
W pon. Idziemy do nowego fizjo bo poprzednia pani nam nie odpowiadała. Zobaczymy co ciekawego ten nam powie, ale ewidentnie mamy rzeczy do rozpracowania.
No i u nas nadal nitki krwi w kupie, pediatra podejrzewa że to od tej infekcji która miał wcześniej ale kazała odstawić mleko na wszelki wypadek, na szczepieniu podpytam ją co dalej robić.