X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne LIPCOWE mamy 2025 👶🌞🏝️
Odpowiedz

LIPCOWE mamy 2025 👶🌞🏝️

Oceń ten wątek:
  • carolka Autorytet
    Postów: 554 1196

    Wysłany: Dzisiaj, 08:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Natka922 wrote:
    ConteBis abstrahując od męża bardzo pozytywnie zaskoczyla mnie Twoja reakcja. Mam sporo koleżanek których partnerzy walczą w sądach o opiekę nad dziećmi z wcześniejszych związków i wiem że 99% kobiet byłoby w siódmym niebie że mąż nie będzie miał kontaktów w tamtymi dziećmi… to przykre ale tak często się kobiety zachowują. Chcąc mieć męża tylko dla siebie i dla swojej własnej rodziny nie myślą że on też ma uczucia.
    Naprawdę ile ja się nasłuchałam tekstów że np najlepiej żeby tamte dzieci zniknęły z powierzchni ziemi to nie zliczę.

    Plus inwazji jest taki że chłopak jest już duży więc jak będzie chciał kontaktu to się odezwie, jeśli nie za rok to za kilka lat… ale pewnie serce rodzica i tak pęka…
    Też o tym pomyślałam, że w sumie tak pozytywnie zaskakująca reakcja. Raczej nowe partnerki mają często średnie podejście do dzieciaków z poprzedniego związku, co mnie dziwi, bo przecież to nie one są winne że rodzicom się nie ułożyło.
    Conte musisz być bardzo dobrym i na maxa empatycznym człowiekiem 🥹

    👩🏼'92 🫶🏻🧔🏼‍♂️'89

    🌸🌸🌸
    1cs 😱
    16.11.24 - ⏸️beta - 39,4 🤰🏼
    28.11.24 - pierwsza wizyta - jest pęcherzyk 🥹
    13.12.24 - mamy serduszko ❤️ CRL 1,42cm.
    20.01.25 - I prenatalne - średnie ryzyko ZD 💔 CRL 7,92cm.
    31.01.25 - wyniki NIFTY - zdrowa dziewczynka 🩷 🧬
    05.02.25 - CRL 10cm 🥰
    06.03.25 - połówkowe - 336g Stefki. Czekamy na zamknięcie się VSD 💕
    02.04.25 - Kluseczka waży 637g 😍
    30.04.25 - wizyta 🩺
    15.05.25 - prenatalne III trymestru 👣

    TP - 24.07.25 👧🏼 🩷☀️

    🌼🌼🌼
    💊 niedoczynność tarczycy (Letrox 125),
    💊 insulinooporność (metformina do 12tc, aktualnie inozytol).

    preg.png
  • Wojcinka Autorytet
    Postów: 2339 4545

    Wysłany: Dzisiaj, 08:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kinia92 wrote:
    Tak, koszulkę już noszę i jednak dobrze że dałam jej szansę :D nie czuć że wogole mam ja założona :) u nas 30 stopni!
    Ja właśnie się zdziwiłam, że po praniu ten doctor nap tak mi się zbiegł :/ w pierwszej ciąży z koszula nic mi się nie działo od nich, ale też byłam mniejsza 🙈
    Minji, dziękuję :) no ja jestem zadowolona, i polecam jak cos 😁
    Właśnie o tym pisałam wam jakiś miesiąc temu - ja zamówiłam też koszule dr nap i śpię w niej od miesiąca i też po pierwszym praniu mi się zbiegla :/ na szerokość i w cycach nadal jest dobra ale na dlugosc straciła jednak kilka cm. Po porodzie będzie dobra ale nie wiem jak z końcówka ciąży jak brzuch jescze bardziej urośnie

    Wiadomość wyedytowana przez autora: Dzisiaj, 09:08

    Kinia92 lubi tę wiadomość

    Życie na pustyni📍Abu Dhabi
    34 👩 🧔‍♂️31
    • 2015-2017 - starania z ex: 17cs, 2 poronienia
    • 2021 - powrót do starań po 4 latach przerwy
    🌸 córeczka z 2cs 💛
    • 2024 - starania o rodzeństwo
    🌸 4cs - 20/11 ⏸️
    02/04 - 585g 🩷 159 bpm
    łożysko nisko, do obserwacji 🤞
    30/04 - następna wizyta 🤞

    age.png

    preg.png
  • szona Autorytet
    Postów: 7804 17135

    Wysłany: Dzisiaj, 08:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ConteBis wrote:
    Cześć Lipcówki, witam się z Wami niestety w kiepskim humorze... Mój mąż od prawie 5 lat walczy w Sądach o kontakt z starszym synem (12l) z poprzedniego zwiazku, najpierw w PL teraz w UK. Po 3 latach w sądzie UK, sad przydzielił "opiekę społeczną" w celu pracy nad historia życia i odbudowy relacji między chłopakami. Dostaliśmy właśnie wiadomość od pracownika socjalnego, że on się poddaje, nie jest w stanie dalej pracować z chłopcem w celu przywrócenia jego kontaktu z tatą i oddaje nam kasę.

    Jestem załamana, siedzę na lozku i płacze a nie wyobrażam sobie, co musi czuć mąż... poszedł biegać.

    Mam iść z święconką do kościoła a nie mam nawet ochoty się ogarnąć, jestem zapłakana, zasmarkana a w dodatku nie ma u nas wody po wczorajszej burzy... pięknie rozpoczynamy swieta...

    Dużo pogody w duszach, miłości w sercach i radości dnia codziennego, życzę Wam dziewczyny i Waszym najbliższym sercom dzieciaczkom, żeby wszystkie ciaze zostały szczęśliwie donoszone, urodzone według planów i bez komplikacji. Przyjemnego świętowania w taki sposób jak lubicie 🐣🐰

    Bardzo mi przykro :(
    System jest bardzo dziurawy, jeśli chodzi o realne wzmocnienie relacji na linii rodzic-dziecko. Przytulam mocno i wierzę, że uda Wam się wygrać!

    age.png

    preg.png

    7 cs - cb
    25 cs - ⏸
    6t1d - jest ❤️!
    12t3d - prenatalne 👧🏼

    3.10.2021 r. Detonacja! ❤️

    10 cs - ⏸️
    12t5d - prenatalne 👶🏼

    Zes*am się, a nie dam się 💪
    https://ovufriend.pl/pamietnik/ze-ram-sie-a-nie-dam-sie,3846.html
  • Wojcinka Autorytet
    Postów: 2339 4545

    Wysłany: Dzisiaj, 09:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Conte bardzo mi przykro i nie wyobrażam sobie co musi twój mąż przeżywać :( totalnie nie rozumiem jak ludzie po rozwodzie mogą takie rzeczy robić, przecież to szkodzi tylko dziecku :(
    Sądy totalnie dają ciała w tych kwestiach i sprawy toczą się stanowczo za długo... Mam nadzieję że czeka was w końcu jednak happy end 🙏

    Życie na pustyni📍Abu Dhabi
    34 👩 🧔‍♂️31
    • 2015-2017 - starania z ex: 17cs, 2 poronienia
    • 2021 - powrót do starań po 4 latach przerwy
    🌸 córeczka z 2cs 💛
    • 2024 - starania o rodzeństwo
    🌸 4cs - 20/11 ⏸️
    02/04 - 585g 🩷 159 bpm
    łożysko nisko, do obserwacji 🤞
    30/04 - następna wizyta 🤞

    age.png

    preg.png
  • Optymistka90 Autorytet
    Postów: 2187 2828

    Wysłany: Dzisiaj, 09:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja się z wami witam w dość kiepskim nastroju. Młody ostatnio dość słabo się rusza. Mam wrażenie, że z dnia na dzień coraz mniej. Mocno mnie to niepokoi więc czekam na męża i jedziemy na ktg do szpitala. Mam nadzieję że wyjdę z dobrymi wieściami i że mnie tam nie zostawią na święta.

    👩🏼 , 👦🏻 90’ + 2 🐈 i 2 🦮

    IVF 09.2024:
    18.09.24 start stymulacji 💉
    30.09.24 punkcja ➡️ ❄️❄️❄️❄️
    6.11.24 FET 5AA + EG ❤️
    7 dpt ⏸️ i beta 38,1🔹9 dpt 88,3🔹12 dpt 379🔹14 dpt 914🔹17 dpt 3553
    6+3 ❤️ CRL 0,47 cm
    8+3 👶🏻 2,0 cm, ❤️ 178
    11+1 👶🏻 4,8 cm ❤️
    13+3 👶🏻 7,4 cm 🧬 prenatalne 🩵
    13+5 NIFTY PRO zdrowy synek 🩵
    15+4 👶🏻 147 g 🩵
    19+3 👶🏻 327 g 🩵
    20+3 👶🏻 374 g 🩵 połówkowe ok
    23+4 👶🏻 688 g 🩵
    preg.png
  • ConteBis Autorytet
    Postów: 1023 1385

    Wysłany: Dzisiaj, 09:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Natka922 wrote:
    ConteBis abstrahując od męża bardzo pozytywnie zaskoczyla mnie Twoja reakcja. Mam sporo koleżanek których partnerzy walczą w sądach o opiekę nad dziećmi z wcześniejszych związków i wiem że 99% kobiet byłoby w siódmym niebie że mąż nie będzie miał kontaktów w tamtymi dziećmi… to przykre ale tak często się kobiety zachowują. Chcąc mieć męża tylko dla siebie i dla swojej własnej rodziny nie myślą że on też ma uczucia.
    Naprawdę ile ja się nasłuchałam tekstów że np najlepiej żeby tamte dzieci zniknęły z powierzchni ziemi to nie zliczę.

    Plus inwazji jest taki że chłopak jest już duży więc jak będzie chciał kontaktu to się odezwie, jeśli nie za rok to za kilka lat… ale pewnie serce rodzica i tak pęka…
    Wiesz, najgorsze jest to, że tam nie było jakiejś mega patologii u nich, żeby dziecko mialo traume względem ojca a samo to, że walczymy o niego 5 lat już chyba pozwala wysnuć wnioski na temat zachowania matki... ja nie wyobrażam sobie, że będziemy czekać z założonymi rękami do jego pelnoletnosci aż sam zechce się odezwać lub my już będziemy mogli bez obaw o zarzuty nękania/stalkingu itp zwrócić się bezpośrednio do niego a nie do matki. Dla mnie to jest niepojęte jak wielka emocjonalna krzywda jest wyrządzana nie tylko temu chłopcu ale nam wszystkim przez jego matkę... moj mąż, rodzeństwo i gdzieś tam ja, która to wszystko przeżywa. Jedyny pozytywny aspekt jest taki, że my jestesmy dorośli i jesteśmy w stanie to sobie wszystko jakoś wytłumaczyć/zrozumiec dlaczego nie możemy się z nim widzieć ale on, dwunastolatek. Nasz syn ma 2.5 roku i wie, że ma starszego brata, dużo mu o nim mówimy, jego zdjęcia są u nas w domu i mimo, że fizycznie nie ma.go z nami, to jest każdego dnia a cała sprawa mocno steruje naszym życiem. Musimy zważać na wszystko, uwzględniać w swoich planach, trzymac się terminów itp a w zamian, nie mamy kompletnie nic... w sierpniu będzie 5 lat od pierwszej sprawy a my od tego czasu zyskaliśmy jeden list i dwie rozmowy wideo..
    Dziesiątki tysięcy funtów, stosy listów i kartek wysłanych bez odpowiedzi, kilkanaście rozpraw a opieka społeczna, która miała trzymac piecze nad nimi i to wszystko spiąć do kupy, umywa ręce... 🤯

    24.10.2024 ⏸️
    4.02.2025 236g.🩷
    25.02.2025 429g.🫶
    24.03.2025 870g. 🥰

    preg.png
  • ConteBis Autorytet
    Postów: 1023 1385

    Wysłany: Dzisiaj, 09:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wojcinka wrote:
    Conte bardzo mi przykro i nie wyobrażam sobie co musi twój mąż przeżywać :( totalnie nie rozumiem jak ludzie po rozwodzie mogą takie rzeczy robić, przecież to szkodzi tylko dziecku :(
    Sądy totalnie dają ciała w tych kwestiach i sprawy toczą się stanowczo za długo... Mam nadzieję że czeka was w końcu jednak happy end 🙏
    Oni nie byli małżeństwem, kiedy się rozeszli mąż widywał się z synem, dopóki nie zapadł wyrok alimentacyjny i nie zaczęliśmy się spotykać. Gościówa wie, że tylko w taki sposób może sprawić ból mężowi i robi to bez pardonu...

    24.10.2024 ⏸️
    4.02.2025 236g.🩷
    25.02.2025 429g.🫶
    24.03.2025 870g. 🥰

    preg.png
  • Wojcinka Autorytet
    Postów: 2339 4545

    Wysłany: Dzisiaj, 09:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja się znowu witam po 2 dnich przerwy.

    @Alima trzymam mocno kciuki. Wierzę że jeszcze dkugo w tej ciąży pochodzisz 😘

    Odnośnie do tematu nacięcia/pęknięcia, to ja szczerze już sama nie wiem co gorsze bo z jednej strony przeraza fakt pęknięcia w kilku miejacach, z drugiej dużo w ciąży z Mayą czytałam o tym że pęknięcie wbrew pozorom jest lepsze i łatwiej się goi niż nacięcie (w większości przypadków, wiadomo zawsze będą wyjątki)

    Co do rutynowego nacięcia to tego w ogóle nie będę komentować bo to dla mnie jakiś absurd

    Ja niestety w ciąży z Mayą olałam przygotowanie krocza i to był mój błąd który tym razem planuje naprawić. Porod z Maya (indukcja) nie poszła gładko i skończyło się na na cięciu ale szczerze wtedy już mi było obojętnie, byle tego dzieciaka że mnie wyciągnęli wreszcie 🥴🙈

    U mnie to na pewno nie była tylko kwestia nacięcia ale też długiego porodu, użycia vaccum i wszysykich możliwych form wywołania i znieczulenia ale no ja niestety byłam po porodzie mocno poharatana tam na dole... Nie mogłam ani siadać ani normalnie chodzić przez jakiś tydzień.
    Miałam raz incydent po porodzie nie trzymania kału ale na szczęście z czasem wszysyko wróciło do siebie i teraz nie ma problemów żadnych.

    Puenta taka - przygotować krocze do porodu od 36tc i liczyć na happy end 😂

    Alima lubi tę wiadomość

    Życie na pustyni📍Abu Dhabi
    34 👩 🧔‍♂️31
    • 2015-2017 - starania z ex: 17cs, 2 poronienia
    • 2021 - powrót do starań po 4 latach przerwy
    🌸 córeczka z 2cs 💛
    • 2024 - starania o rodzeństwo
    🌸 4cs - 20/11 ⏸️
    02/04 - 585g 🩷 159 bpm
    łożysko nisko, do obserwacji 🤞
    30/04 - następna wizyta 🤞

    age.png

    preg.png
  • Wojcinka Autorytet
    Postów: 2339 4545

    Wysłany: Dzisiaj, 09:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ConteBis wrote:
    Oni nie byli małżeństwem, kiedy się rozeszli mąż widywał się z synem, dopóki nie zapadł wyrok alimentacyjny i nie zaczęliśmy się spotykać. Gościówa wie, że tylko w taki sposób może sprawić ból mężowi i robi to bez pardonu...
    Absolutnie nie pojęte...

    Ja mam kolegę który ma 6 dzieci - 4 z pierwszego małżeństwa i bliźniaki z drugiego. Niestety oba związki nie przetrwały. Z Dziećmi z Pierwszego małżeństwa i z pierwszą żoną ma bardzo dobry kontakt. Druga po rozwodzie pwoeidziala mu ze albo się zarzecze praw do bliźniaków i pozwoli jej nowemu mężowi ADOPTOWAĆ bliźniaki albo zrobi wszystko co w jej mocy żeby bliźniaczki się go bały i go znienawidziły.

    On po walce i próbie dogadania się z nią ostatecznie czuł że nie ma wyjścia i najlepsza opcja dla bliźniaczek to zgodzić się na warunki matki bo nie chciał żeby dziewczynki dorastał w toksycznym środowisku gdzie matka będzie je karmiła brutalnymi kłamstwami na jego temat. Zgodził się zrzec praw i tamten typ je adoptował...

    Bliźniaczki powiedzmy że żyją szczęśliwie w niewiedzy (miały 2 latka jak się rozstali) ale starsze rodzeństwo i on nie mogą żyć z bólu że nie mają z nimi żadnego kontaktu...

    Takie historie rozwalają mi mózg serio...

    Życie na pustyni📍Abu Dhabi
    34 👩 🧔‍♂️31
    • 2015-2017 - starania z ex: 17cs, 2 poronienia
    • 2021 - powrót do starań po 4 latach przerwy
    🌸 córeczka z 2cs 💛
    • 2024 - starania o rodzeństwo
    🌸 4cs - 20/11 ⏸️
    02/04 - 585g 🩷 159 bpm
    łożysko nisko, do obserwacji 🤞
    30/04 - następna wizyta 🤞

    age.png

    preg.png
  • ConteBis Autorytet
    Postów: 1023 1385

    Wysłany: Dzisiaj, 09:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wojcinka wrote:
    Absolutnie nie pojęte...

    Ja mam kolegę który ma 6 dzieci - 4 z pierwszego małżeństwa i bliźniaki z drugiego. Niestety oba związki nie przetrwały. Z Dziećmi z Pierwszego małżeństwa i z pierwszą żoną ma bardzo dobry kontakt. Druga po rozwodzie pwoeidziala mu ze albo się zarzecze praw do bliźniaków i pozwoli jej nowemu mężowi ADOPTOWAĆ bliźniaki albo zrobi wszystko co w jej mocy żeby bliźniaczki się go bały i go znienawidziły.

    On po walce i próbie dogadania się z nią ostatecznie czuł że nie ma wyjścia i najlepsza opcja dla bliźniaczek to zgodzić się na warunki matki bo nie chciał żeby dziewczynki dorastał w toksycznym środowisku gdzie matka będzie je karmiła brutalnymi kłamstwami na jego temat. Zgodził się zrzec praw i tamten typ je adoptował...

    Bliźniaczki powiedzmy że żyją szczęśliwie w niewiedzy (miały 2 latka jak się rozstali) ale starsze rodzeństwo i on nie mogą żyć z bólu że nie mają z nimi żadnego kontaktu...

    Takie historie rozwalają mi mózg serio...
    Masakra... ta powiedziala mężowi przy rozstaniu, że zrobi wszystko, żeby nie mial kontaktu z synem no i robi... miala nowego gościa, wszystkim mowila, ze jest ojcem tego chłopca i on sam podobno traktował go jak ojca. Po 2 latach zmieniła partnera a jak w sądzie to zostało podniesione jako argument, że jednak ojciec jest stabilniejszy i może dziecku przekazać dobre wzorce życia rodzinnego to powiedziala, że to prze mojego męża nie może ułożyć sobie życia... 🤦‍♀️ tylko nie wiem w jakim sensie, czy ona czeka aż on do niej wróci czy co... to taki typowy zgryzielec, studiowała resocjalizacje wiezienną, wie jak manipulować ludźmi a już na pewno dziećmi... robi sobie zarąbisty image do sprawy a dziecku do głowy wkłada same bzdury o ojcu.

    Zobaczymy co adwokat nam powie po świętach, nie wiem totalnie jak ruszyć z tym dalej i czy ruszać. Z jednej strony nie chcemy składać broni, to też nie jest malutkie dziecko zeby nie było świadome co się dzieje ale z drugiej strony bardzo dużo nas to kosztuje, często mamy przez to spiny, mąż często opada z sił w tej walce a ja już nie wiem jak go dalej motywować i pchać do przodu, też zaczyna mi brakować siły i chęci bo odbijamy się od ściany. Finansowo spinamy to chociaż w UK koszty są ogromne, 4000 funtów kosztował sam pozew, 2500 funtów to koszt jednej sprawy plus koszty adwokata drugie tyle a dla porównania w Polsce za pozew zapłaciliśmy 400zl plus 3200 adwokat i sprawy już były za darmo. W Polsce zamknęli proces po 3 sprawach, w UK bylo ich już 12... no i oczywiście plus koszty kursów dla ojca i raportów z instytucji mających przeprowadzać badania z młodym itp...
    Szkoda mi chłopaków strasznie... nie wiem jak rozmawiac z synem, który pyta się o brata oglądając zdjęcia, jak mam się zachowywać dalej, czy wymazać go z naszego życia i odpuścić czy dalej walczyć z wiatrakami...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: Dzisiaj, 09:57

    24.10.2024 ⏸️
    4.02.2025 236g.🩷
    25.02.2025 429g.🫶
    24.03.2025 870g. 🥰

    preg.png
  • Anka657 Autorytet
    Postów: 420 814

    Wysłany: Dzisiaj, 09:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Optymistka daj koniecznie znać! Trzymam kciuki i liczę na dobre wieści 😘

    Conte nie wiem co mam napisać… przykro mi. Wierzę w to, że jeszcze się Wam poukłada i za jakiś czas syn sam będzie zabiegał o kontakty z ojcem ✊

    Jeszcze co do tego krocza i samoistnych pęknięć wrzucam wam screena z insta z profilu prowadzonego przez lekarkę (która sama teraz jest swoją drogą w drugiej ciąży). Patrząc na statystyki, to czego boją się kobiety w ciąży, czyli pęknięć 3 stopnia, zdarza się na prawdę rzadko.


    e649f3d6dfb66.pnghttps://zapodaj.net/plik-yh3eGCmd2G

    Wiadomość wyedytowana przez autora: Dzisiaj, 09:57

    Czekamy na chłopczyka 🩵

    28.04 badania prenatalne III trymestru 🧬

    preg.png
  • ConteBis Autorytet
    Postów: 1023 1385

    Wysłany: Dzisiaj, 10:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Abstrahując, dzięki za wszystkie słowa otuchy, przepraszam, że wylewam tu swoje żale ale nie chce już męża obarczać swoim dołkiem ...

    24.10.2024 ⏸️
    4.02.2025 236g.🩷
    25.02.2025 429g.🫶
    24.03.2025 870g. 🥰

    preg.png
  • 3erin Autorytet
    Postów: 313 1035

    Wysłany: Dzisiaj, 10:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ConteBis wrote:
    Abstrahując, dzięki za wszystkie słowa otuchy, przepraszam, że wylewam tu swoje żale ale nie chce już męża obarczać swoim dołkiem ...

    Od tego jesteśmy 🥰

    Jesteś silna i bardzo empatyczną partnerką. Twój mąż ma szczęście, że ma Ciebie u swego boku. Ja wierzę, że Karma wraca i to tylko kwestia czasu, by chłopiec zrozumiał co się dzieje. Trzymam za Was kciuki 🤞🤞

    ConteBis, Kinia92, carolka lubią tę wiadomość

    🙋🏻‍♀️‘87
    🙇🏻‘83

    10 cs
    ⏸️ 19.11 (19DPO)
    👩🏻‍⚕️ 04.12 0,75cm mamy 💛 (6+4)
    👩🏻‍⚕️ 19.12 2,05cm 💛(8+5)
    🩸 07.01 krew PAPPa✅ + NIPT✅ niskie ryzyka (11+3)
    🧬 15.01 USG ✅ 6,32cm 68g 🩵(12+4)
    👩🏻‍⚕️ 13.02 180g synka 🩵 (16+5)
    👩🏻‍⚕️ 17.03 USG połówkowe ✅ 426g 🩵 (21+2)
    👩🏻‍⚕️ 17.04 krzywa cukrowa ❌ 153mg/dl 😵 🩵 987g (25+5)

    preg.png


    Start Marzec '24
    Biochem w 1cs i 7cs
  • ezra Autorytet
    Postów: 3318 6305

    Wysłany: Dzisiaj, 10:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Powróciłam i poświęciłam cały dzisiejszy poranek żeby Was nadrobić kochane 🥰

    @Conte przykra sprawa, bardzo współczuję i podbijam dziewczyny - jesteś mega empatyczną i cudowną partnerką, niech sprawa przyniesie jednak oczekiwany pozytywny finał 🥺

    @Optymistka kciuki! Daj znać 🥺

    Ja czuję się bardzo dobrze ale.. ryłam w ogródku i skróciła mi się szyjka do 2,5 cm (o ponad cm w miesiąc) i mam ryzyko pessara, mój lekarz prawie dostał zawału na wizycie i dostałam zakaz na wszystko, więc cieszę się, że zrobiłam cokolwiek w ogrodzie a zarazem smutam, że więcej nie zrobię.. chociaż perspektywa szpitala mnie nie zachęca zdecydowanie 🙄

    Z córcia wszystko okej, ma powiększona nerkę nadal jedna ale obserwujemy i USG po porodzie mamy jej zrobić, staram się nie myśleć o tym teraz. Ogólnie jestem spokojna i nastawiam się na poród SN przygotowuje się i mentalnie i mam plan na masaż krocza, a co życie przyniesie zobaczymy. Umówiłam się na krztusiec i prenatalne 3 i cieszę się pogoda ☺️

    Na USG młoda wygląda jak mój mąż, jestem tym absolutnie oczarowana i wzruszona 🥹 baaaardzo marzyła mi się córeczka podobna do niego..

    Somebody_33, Alima, shaylen, Ala1416, carolka, ConteBis, AkacjowaM lubią tę wiadomość

    👩🏼 PCOS, niedoczynność tarczycy, brak regularnych owulacji, kariotyp ✅

    🧑🏻 niskie parametry nasienia, ŻPN, kariotyp ✅
    fragmentacja DNA pow. 30%, SORP 3,87% ❌poniżej 1 mln, reszta nie do oceny z powodu małej ilości

    ⭕️ wstrzymana procedura ivf - zła cytologia | kolposkopia - zabieg elektrokonizacji szyjki macicy ⭕️ CIN I i CIN II zmiana usunięta z marginesem zdrowej tkanki |

    KIR AA, MTHFR homo (C677), PAI hetero ⭕

    💉 11 pobranych - 10 dojrzałych - 6 zapłodniono - 4 zapłodnione - 3 blastki | jedna wczesna blastka 1 podana w 5 dobie, 4.2.2 ❄️ i 4.2.3 ❄️ na zimowsku |

    28.10 transfer | 5 dpt 3,4 | 6 dpt ⏸️ | 7 dpt 33,2 mlU/ml | 9 dpt 82,5 mlU/ml | 10 dpt 114,7 mIU/ml | 15 dpt 679,5 mlU/ml 16 dpt 1075,9 | 24 dpt CRL 3.0mm | 28 dpt 33407 ng/ml | 29 dpt CRL 6.4mm i 💜 | 8w6d 2.04cm i 168 bmp

    preg.png
  • Somebody_33 Ekspertka
    Postów: 149 295

    Wysłany: Dzisiaj, 10:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ConteBis wrote:
    Abstrahując, dzięki za wszystkie słowa otuchy, przepraszam, że wylewam tu swoje żale ale nie chce już męża obarczać swoim dołkiem ...


    Bardzo współczuje, że musicie przez takie coś przechodzić… Jesteś najlepszym wsparciem dla męża w tej sprawie i radzisz sobie świetnie, nawet jeśli wpadasz czasem w doła. Co byście nie zrobili dalej, to pamiętaj, że to jest na ten moment najlepsza decyzja (walczycie już bardzo długo). Uważam tak jak dziewczyny - chłopiec jest coraz starszy i sam zacznie ubiegać się o kontakt (sama to widzę, patrząc na kilka przypadków u znajomych czy rodziny, nawet jeśli, któryś rodzic mocno zniechęcał dziecko do drugiego, to koniec końców i tak dziecko po jakimś czasie chciało odzyskać tą relację). Wierzę, że u Was będzie tak samo! Przesyłam dużo pozytywnej energii dla Was 🌸

    ConteBis lubi tę wiadomość

    33 & 35

    💔 07.2022
    💔 12.2022
    💔 06.2023

    ———————————————————

    ⏸️ 24.10.2024

    ❤️11.2024 - bijące serduszko

    📍17.12 badanie prenatalne | PAPPA - niskie ryzyka

    📍11.02 połówkowe - zdrowa dziewczynka 🫐

    📍kolejna wizyta: 03.04

    preg.png

    ———————————————————
    Mutacja MTHFR C677T (heterozyg.)
    PAI-1 (heterozyg.)


    💉 Neoparin
  • Alima Autorytet
    Postów: 623 752

    Wysłany: Dzisiaj, 10:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ConteBis wrote:
    Oni nie byli małżeństwem, kiedy się rozeszli mąż widywał się z synem, dopóki nie zapadł wyrok alimentacyjny i nie zaczęliśmy się spotykać. Gościówa wie, że tylko w taki sposób może sprawić ból mężowi i robi to bez pardonu...
    Przykro mi z powodu tej całej sytuacji, niestety głupia picza, nie zdaje sobie sprawy, że sprawia ból nie tylko Twojemu mężowi, ale przede wszystkim dziecku.
    Moja znajoma już wiele lat temu rozeszła się z mężem, ale nigdy nie ograniczała kontaktów młodego czy z byłym mężem czy z jego rodzicami. Jej syn już dawno dorosły i kiedyś przyszedł do niej i najzwyczajniej w świecie podziękował, że pomimo, że jako rodzice nie byli razem, ale mógł mieć kontakt z rodziną taty i tata mógł być przy nim jak tego potrzebował. Wiem, że nie było to zawsze dla niej łatwe, ale jeśli już drogi się rozejdą to takie podejście jest dla mnie najlepsze, jeśli chodzi o dziecko. Niestety znam wiele przypadków, gdzie dziecko staje się kartą przetargową 😣

  • Alima Autorytet
    Postów: 623 752

    Wysłany: Dzisiaj, 10:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Optymistka90 wrote:
    Ja się z wami witam w dość kiepskim nastroju. Młody ostatnio dość słabo się rusza. Mam wrażenie, że z dnia na dzień coraz mniej. Mocno mnie to niepokoi więc czekam na męża i jedziemy na ktg do szpitala. Mam nadzieję że wyjdę z dobrymi wieściami i że mnie tam nie zostawią na święta.
    Daj znać jak już będziesz po.

  • Somebody_33 Ekspertka
    Postów: 149 295

    Wysłany: Dzisiaj, 10:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Optymistka90

    Daj koniecznie znać, jak już będziecie coś wiedzieć. Jestem dobrej myśli 🤞🏼❤️

    33 & 35

    💔 07.2022
    💔 12.2022
    💔 06.2023

    ———————————————————

    ⏸️ 24.10.2024

    ❤️11.2024 - bijące serduszko

    📍17.12 badanie prenatalne | PAPPA - niskie ryzyka

    📍11.02 połówkowe - zdrowa dziewczynka 🫐

    📍kolejna wizyta: 03.04

    preg.png

    ———————————————————
    Mutacja MTHFR C677T (heterozyg.)
    PAI-1 (heterozyg.)


    💉 Neoparin
  • Alima Autorytet
    Postów: 623 752

    Wysłany: Dzisiaj, 11:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ezra wrote:
    Powróciłam i poświęciłam cały dzisiejszy poranek żeby Was nadrobić kochane 🥰

    @Conte przykra sprawa, bardzo współczuję i podbijam dziewczyny - jesteś mega empatyczną i cudowną partnerką, niech sprawa przyniesie jednak oczekiwany pozytywny finał 🥺

    @Optymistka kciuki! Daj znać 🥺

    Ja czuję się bardzo dobrze ale.. ryłam w ogródku i skróciła mi się szyjka do 2,5 cm (o ponad cm w miesiąc) i mam ryzyko pessara, mój lekarz prawie dostał zawału na wizycie i dostałam zakaz na wszystko, więc cieszę się, że zrobiłam cokolwiek w ogrodzie a zarazem smutam, że więcej nie zrobię.. chociaż perspektywa szpitala mnie nie zachęca zdecydowanie 🙄

    Z córcia wszystko okej, ma powiększona nerkę nadal jedna ale obserwujemy i USG po porodzie mamy jej zrobić, staram się nie myśleć o tym teraz. Ogólnie jestem spokojna i nastawiam się na poród SN przygotowuje się i mentalnie i mam plan na masaż krocza, a co życie przyniesie zobaczymy. Umówiłam się na krztusiec i prenatalne 3 i cieszę się pogoda ☺️

    Na USG młoda wygląda jak mój mąż, jestem tym absolutnie oczarowana i wzruszona 🥹 baaaardzo marzyła mi się córeczka podobna do niego..
    Kciuki za podobieństwo do tatusia 😊
    Co do szyjki, włączasz tryb "księżniczka" nie robisz nic i wytrwasz 😉

    ezra lubi tę wiadomość

  • Optymistka90 Autorytet
    Postów: 2187 2828

    Wysłany: Dzisiaj, 11:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jestem po godzinnym ktg. Wszystko jest ok. Pod wpływem ktg młody szalał jak już dawno nie. Także napędził nam niezłego stracha, ale na szczęście to tylko strach. Ale cieszę się że pojechaliśmy, będę spokojna w święta.

    Zwiedziłam szpital, oczywiście zabłądziłam 😂🙈 nie mogliśmy potem znaleźć wyjścia 😂🙈
    Ale miło byłam zaskoczona bo wszyscy byli bardzo mili i pomocni i zaangażowani.

    Ala1416, 3erin, Alima, Kinia92, carolka, ConteBis, ezra, shaylen, AkacjowaM, xMagda, Galaxis, Analyst89, Wojcinka lubią tę wiadomość

    👩🏼 , 👦🏻 90’ + 2 🐈 i 2 🦮

    IVF 09.2024:
    18.09.24 start stymulacji 💉
    30.09.24 punkcja ➡️ ❄️❄️❄️❄️
    6.11.24 FET 5AA + EG ❤️
    7 dpt ⏸️ i beta 38,1🔹9 dpt 88,3🔹12 dpt 379🔹14 dpt 914🔹17 dpt 3553
    6+3 ❤️ CRL 0,47 cm
    8+3 👶🏻 2,0 cm, ❤️ 178
    11+1 👶🏻 4,8 cm ❤️
    13+3 👶🏻 7,4 cm 🧬 prenatalne 🩵
    13+5 NIFTY PRO zdrowy synek 🩵
    15+4 👶🏻 147 g 🩵
    19+3 👶🏻 327 g 🩵
    20+3 👶🏻 374 g 🩵 połówkowe ok
    23+4 👶🏻 688 g 🩵
    preg.png
‹‹ 935 936 937 938 939
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Karmienie piersią - wszystko o diecie, która zapewni zdrowie Twojemu dziecku

Podawanie mleka matki to najlepszy, naturalny sposób karmienia niemowląt. Zapewnia on dziecku prawidłowy rozwój, zdrowie i umacnia więź emocjonalną z matką. Należy także pamiętać, że znaczenie ma długość okresu karmienia piersią. Najlepiej, jeśli do ukończenia szóstego miesiąca życia dieta malca składa się wyłącznie z mleka mamy.

CZYTAJ WIĘCEJ

Dieta w ciąży - po trymestrach

Odpowiednia dieta w ciąży wpływa nie tylko na przebieg samej ciąży, ale również na zdrowie Twojego dziecka w przyszłości (np. słaby układ odpornościowy dziecka lub problemy z otyłością). Przeczytaj dlaczego dieta w ciąży jest tak istotna, czy kompleks witamin jest w stanie ją zastąpić oraz na co powinnaś zwrócić uwagę w każdym trymestrze ciąży.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Plamienie i krwawienie międzymiesiączkowe - najczęstsze przyczyny

Czym najczęściej jest spowodowane plamienie lub krwawienie międzymiesiączkowe? Jak odróżnić plamienie od krwawienia z pochwy? Czy brązowe plamienie przed okresem to niepokojący objaw? Kiedy warto skonsultować się z lekarzem? 

CZYTAJ WIĘCEJ