X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne LIPCOWE mamy 2025 👶🌞🏝️
Odpowiedz

LIPCOWE mamy 2025 👶🌞🏝️

Oceń ten wątek:
  • Gosiaczek.prosiaczek Autorytet
    Postów: 576 731

    Wysłany: 3 maja, 12:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    carolka wrote:
    Ja byłam klockiem z wagą 4200 🤭🤯

    Ja miałam 4600 g… stąd jestem w szoku że Krzyś to taka drobinka się zapowiada. Może to mój stres ma na to wpływ.

    👩🏻 34 & 👨‍🦱 42

    26.04.2024 - 9 tc 💔

    26.10.2024 -❓❓🍼

    19.12.2024 oraz 02.01.2025 badania prenatalne USG+pappa 🧬 💙

    27.02.2025 - Badania połówkowe

    7.03.2025 - Szew Ratunkowy na szyjkę Y….

    23.04.2025 - Badania 3 trymestru

    Cukrzyca ciążowa 🧁🧁

    Leki 💊
    * Utrogestan,
    * Neoparin,
    * Acard,
    * Insulina,


    preg.png
  • carolka Autorytet
    Postów: 890 1908

    Wysłany: 3 maja, 12:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gosiaczek.prosiaczek wrote:
    Ja miałam 4600 g… stąd jestem w szoku że Krzyś to taka drobinka się zapowiada. Może to mój stres ma na to wpływ.
    Wydaje mi się, że w jakimś stopniu na pewno.
    Mój lekarz ostatnio mi mówi, że widzi że ja bardzo emocjonalnie do wszystkiego podchodzę i mam panować nad stresem, bo to właśnie wpływa na dziecko i te dzieciaki od matek na przykład z nerwicą są znacznie mniejsze, niż od tych których poziom kortyzolu na co dzień jest niższy.

    Łatwo się gada 🤡

    👩🏼'92 🫶🏻🧔🏼‍♂️'89

    🌸🌸🌸
    1cs 😱
    16.11.24 (4+2) - ⏸️beta - 39,4 🤰🏼
    28.11.24 (6+0) - pierwsza wizyta - pęcherzyk 🥹
    13.12.24 (8+1) - jest serduszko ❤️ CRL 1,42cm.
    20.01.25 (13+4) - I prenatalne - średnie ryzyko ZD 💔 CRL 7,92cm.
    31.01.25 (15+1) - wyniki NIFTY - zdrowa dziewczynka 🩷 🧬
    05.02.25 (15+6) - CRL 10cm 🥰
    06.03.25 (20+0) - połówkowe - 336g Stefki. Czekamy na zamknięcie się VSD 💕
    02.04.25 (23+6) - Kluseczka waży 637g 😍
    15.05.25 (30+0) - III prenatalne - 1569g 👣 VSD się zamyka 🥹
    11.06.25 (33+6) - 2460g Akrobatki 🍭
    02.07.25 (36+6) wizyta 🩺

    24.07.25 - TP 👧🏼 🩷☀️

    🌼🌼🌼
    💊 niedoczynność tarczycy (Letrox 125),
    💊 insulinooporność (metformina do 12tc, aktualnie inozytol).

    preg.png
  • Gosiaczek.prosiaczek Autorytet
    Postów: 576 731

    Wysłany: 3 maja, 12:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    carolka wrote:
    Wydaje mi się, że w jakimś stopniu na pewno.
    Mój lekarz ostatnio mi mówi, że widzi że ja bardzo emocjonalnie do wszystkiego podchodzę i mam panować nad stresem, bo to właśnie wpływa na dziecko i te dzieciaki od matek na przykład z nerwicą są znacznie mniejsze, niż od tych których poziom kortyzolu na co dzień jest niższy.

    Łatwo się gada 🤡


    No łatwo, łatwo. Ja przed ciąża jak miewałam gorsze dni, problemy czy stres to uciekałam w rower i to mi naprawdę pomagało. A teraz te leżenie … no nie mam dla siebie alternatywy aby się nie stresować. I tak zaciskam zęby jak mogę, korzystam z psychologa. Ale jak jesteś w 99% zależna od kogoś, nie możesz sama nic zrobić to dobija. Najgorsze jest uczucie niepewności ja je mam od kiedy zobaczyłam dwie kreski na teście ciążowym. Ciągle coś…

    carolka lubi tę wiadomość

    👩🏻 34 & 👨‍🦱 42

    26.04.2024 - 9 tc 💔

    26.10.2024 -❓❓🍼

    19.12.2024 oraz 02.01.2025 badania prenatalne USG+pappa 🧬 💙

    27.02.2025 - Badania połówkowe

    7.03.2025 - Szew Ratunkowy na szyjkę Y….

    23.04.2025 - Badania 3 trymestru

    Cukrzyca ciążowa 🧁🧁

    Leki 💊
    * Utrogestan,
    * Neoparin,
    * Acard,
    * Insulina,


    preg.png
  • Minji Przyjaciółka
    Postów: 120 289

    Wysłany: 3 maja, 12:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kamax9 wrote:
    Ja się urodziłam w terminie z waga 2.5kg 🥹 moja mama chorowała już wtedy ale nikt jej nie zdiagnozował na celiakię co wpłynęło na moją niską masę urodzeniową, moja siostra też się urodziła taką kruszynką 🥹 także podwójnie mnie rozczula że mój synuś już taki duży 🥹

    U mnie też to wynikało z problemów zdrowotnych mamy, więc od początku ciąży gdzieś się bałam, że to się powtórzy. Chociaż u mnie to jest i tak około 30 centyla cały czas, a Twój szkrabuś to dopiero rozbija bank na pomiarach 😁

    Kamax9 lubi tę wiadomość

    preg.png

    👩26 👨37
    22.10 - dwie kreski
    30.10 - beta 1481
    4.11 - CRL 0.2cm
    8.11 - CRL 0.47cm ❤️
    25.11 - CRL 2.2cm
    12.12 - CRL 5cm
    7.01 - 126g
    6.05 - 2000g 🙈
  • AkacjowaM Autorytet
    Postów: 269 457

    Wysłany: 3 maja, 13:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    carolka wrote:
    Wydaje mi się, że w jakimś stopniu na pewno.
    Mój lekarz ostatnio mi mówi, że widzi że ja bardzo emocjonalnie do wszystkiego podchodzę i mam panować nad stresem, bo to właśnie wpływa na dziecko i te dzieciaki od matek na przykład z nerwicą są znacznie mniejsze, niż od tych których poziom kortyzolu na co dzień jest niższy.

    Łatwo się gada 🤡
    W sumie to też na pewno nie jest jakaś reguła, bo ja w ciąży z pierwszą córeczką raczej byłam mocno zestresowana i mam nerwicę lękową a ona urodziła się trochę ponad 4kg 🙈

    carolka lubi tę wiadomość

    preg.png
  • carolka Autorytet
    Postów: 890 1908

    Wysłany: 3 maja, 13:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gosiaczek.prosiaczek wrote:
    No łatwo, łatwo. Ja przed ciąża jak miewałam gorsze dni, problemy czy stres to uciekałam w rower i to mi naprawdę pomagało. A teraz te leżenie … no nie mam dla siebie alternatywy aby się nie stresować. I tak zaciskam zęby jak mogę, korzystam z psychologa. Ale jak jesteś w 99% zależna od kogoś, nie możesz sama nic zrobić to dobija. Najgorsze jest uczucie niepewności ja je mam od kiedy zobaczyłam dwie kreski na teście ciążowym. Ciągle coś…
    Wiem, że jest Ci bardzo ciężko, ale zobacz jak już daleko zaszliście, Krzysiu już jest w zasadzie bezpieczny a Ty jesteś bardzo dzielna. Niedługo będziecie razem i będziesz mogła odetchnąć. Przynajmniej z tego powodu, bo na pewno jak nasze maluchy będą już na świecie to tych powodów do obaw będzie jeszcze więcej, tylko będą inne 🫣

    👩🏼'92 🫶🏻🧔🏼‍♂️'89

    🌸🌸🌸
    1cs 😱
    16.11.24 (4+2) - ⏸️beta - 39,4 🤰🏼
    28.11.24 (6+0) - pierwsza wizyta - pęcherzyk 🥹
    13.12.24 (8+1) - jest serduszko ❤️ CRL 1,42cm.
    20.01.25 (13+4) - I prenatalne - średnie ryzyko ZD 💔 CRL 7,92cm.
    31.01.25 (15+1) - wyniki NIFTY - zdrowa dziewczynka 🩷 🧬
    05.02.25 (15+6) - CRL 10cm 🥰
    06.03.25 (20+0) - połówkowe - 336g Stefki. Czekamy na zamknięcie się VSD 💕
    02.04.25 (23+6) - Kluseczka waży 637g 😍
    15.05.25 (30+0) - III prenatalne - 1569g 👣 VSD się zamyka 🥹
    11.06.25 (33+6) - 2460g Akrobatki 🍭
    02.07.25 (36+6) wizyta 🩺

    24.07.25 - TP 👧🏼 🩷☀️

    🌼🌼🌼
    💊 niedoczynność tarczycy (Letrox 125),
    💊 insulinooporność (metformina do 12tc, aktualnie inozytol).

    preg.png
  • tygrysek7773 Autorytet
    Postów: 1454 2022

    Wysłany: 3 maja, 15:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No no dziewczyny o tych wagach to pogadajmy może jak dzieci się urodzą 😅 na razie to są tylko orientacyjne pomiary i w jedną i w drugą stronę mogą się mylić

    👩33 🧔31
    26.09 początek starań o 3 dziecko 👩‍❤️‍💋‍👨
    2.11 mamy 🤰dwie kreseczki !!
    Rośnij nasza córeczko ! 💓
    Pappa ryzyko trisomii 21 : 1:104
    Nifty: zdrowa dziewczynka 🥰
    age.png
    age.png
    preg.png
  • Nowucjuszka Autorytet
    Postów: 371 817

    Wysłany: 3 maja, 15:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A mnie spotkała dziś miła sytuacja, pani w kawiarni sama z siebie zaproponowała żebym weszła przed nią do toalety, a była ogromna kolejka 🥰 a dziś rano przy śniadaniu rozmawiałam z teściami, że nie wierzę już w takie ludzkie odruchy i nie oczekuje, że ktoś gdziekolwiek będzie mnie puszczał 😄 także miło mnie to zaskoczyło

    carolka, Minji, Alima lubią tę wiadomość

    preg.png

    👩‍❤️‍👨 ja 31, on 29

    ⏸️ 19/11/2024 urodzinowe 2 kreski😍
    10/12 7tc, jest serduszko ❤️
    20/01 prenatalne, niskie ryzyka 🙏
    19/02 potwierdzona dziewczynka 🩷🌷
    20/05 ⌛ III prenatalne
  • angelfromhell Autorytet
    Postów: 399 425

    Wysłany: 3 maja, 15:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witajcie, dawno się nie odzywałam. Jak zaczęło się w lutym od tego rsv, ostrego zapalenia ucha, ostrej alergi, nawrotu refluksu, tak się tydzień przed świętami dokręciło na szpitalu. Dostałam nagle, w trakcie spaceru ataku bólu pleców, myślałam że kręgosłup (mam dyskopatię, 7 lat temu wypadł mi dysk) zaczęło mi odbierać nogę i z płaczem doszliśmy do domu (jestem dość odporna na ból, serio) po chwili zaczęłam rzygac z bol, próbowałam wypić leki, wodę, rozgryźć leki, nic nie działało, kompresy zimne i gorące na plecy. Nigdy nie miałam rozłąki z moim niespełna 4 latkiem i nie chciałam do szpitala, ale po 3h się poddałam bo synek w brzuchu przestał się ruszać i dostałam skurczy (w ogóle zapomniałam o detektorze). Na sorze jak weszłam zieloną zajęli się dość szybko. Zdenerwował mnie tylko lekarz bo źle zrobił pomiar synka i wyszło że przez miesiąc nie urósł. Ostatecznie przyjęli mnie na patrologię, z atakiem kolki nerkowej, urodziłam kamień, zostało mi stwierdzone wodonercze, całe szczęście nie zgodziłam się na cewnik DJ. W 2 doby wlali mi 19 kroplówek. Wyszłam ledwo żywa. Urofizjo mnie postawił na nogi w miarę, gin sprawdził synka i znowu nerki, jest wodonercze i już będzie do porodu. Duuuuuuzo pije, chodzę, ćwiczę, fizjo mnie masuje. Aby do 18.06 (donoszony). To był koszmar, wolę rodzic. Rozchodzi mi się też kresa biała, boli to całkiem nieźle, oklejenie trochę działa ale średnio. Nad morzem przed tym atakiem kolki zdążyliśmy być, to trochę baterie naładowane. Właśnie trwa u nas remont mały i potem wielkie sprzątanie i już będziemy czekać na syna drugiego ❤️

    Wrzucam zdjęcie brzusia (tak to z mojego gabinetu, po kilka h tygodniowo pracuje)

    IMG-4429.png

    Dosia_24, Kinia92, Somebody_33, Anka657, Alima, AkacjowaM, Ala1416, Analyst89, xMagda lubią tę wiadomość

    🧏🏼‍♀️32*🧏🏼35+🐶🐶
    +po 4 latach syn ❤️
    *nerwica, sibo, pcos
    Zapobiegawczo luteina
    29.10 - 2 kreski
    09.12 - crl 2,85cm ❤️
    31.12 - crl 6,71cm ❤️ prenatalne i pappa idealnie 🫶🏻
    23.01- wszystko dobrze, rośniemy ❤️
    20.02- połówkowe idealnie, zdrowy syn 🩵
    20.03- wizyta
    17.04- wizyta
    preg.png
  • Galaxis Autorytet
    Postów: 469 992

    Wysłany: 3 maja, 16:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    angelfromhell wrote:
    Witajcie, dawno się nie odzywałam. Jak zaczęło się w lutym od tego rsv, ostrego zapalenia ucha, ostrej alergi, nawrotu refluksu, tak się tydzień przed świętami dokręciło na szpitalu. Dostałam nagle, w trakcie spaceru ataku bólu pleców, myślałam że kręgosłup (mam dyskopatię, 7 lat temu wypadł mi dysk) zaczęło mi odbierać nogę i z płaczem doszliśmy do domu (jestem dość odporna na ból, serio) po chwili zaczęłam rzygac z bol, próbowałam wypić leki, wodę, rozgryźć leki, nic nie działało, kompresy zimne i gorące na plecy. Nigdy nie miałam rozłąki z moim niespełna 4 latkiem i nie chciałam do szpitala, ale po 3h się poddałam bo synek w brzuchu przestał się ruszać i dostałam skurczy (w ogóle zapomniałam o detektorze). Na sorze jak weszłam zieloną zajęli się dość szybko. Zdenerwował mnie tylko lekarz bo źle zrobił pomiar synka i wyszło że przez miesiąc nie urósł. Ostatecznie przyjęli mnie na patrologię, z atakiem kolki nerkowej, urodziłam kamień, zostało mi stwierdzone wodonercze, całe szczęście nie zgodziłam się na cewnik DJ. W 2 doby wlali mi 19 kroplówek. Wyszłam ledwo żywa. Urofizjo mnie postawił na nogi w miarę, gin sprawdził synka i znowu nerki, jest wodonercze i już będzie do porodu. Duuuuuuzo pije, chodzę, ćwiczę, fizjo mnie masuje. Aby do 18.06 (donoszony). To był koszmar, wolę rodzic. Rozchodzi mi się też kresa biała, boli to całkiem nieźle, oklejenie trochę działa ale średnio. Nad morzem przed tym atakiem kolki zdążyliśmy być, to trochę baterie naładowane. Właśnie trwa u nas remont mały i potem wielkie sprzątanie i już będziemy czekać na syna drugiego ❤️

    Wrzucam zdjęcie brzusia (tak to z mojego gabinetu, po kilka h tygodniowo pracuje)

    IMG-4429.png
    O matulu, współczuję doświadczeń :( Słyszałam właśnie o tej kolce nerkowej że dla niektórych względnie jest bardziej bolesna niż poród, oby najgorsze już było za Tobą i teraz już tylko z górki 🤞

    ♀️ '95
    16.10.24 10 dpo⏸️(4 cs), beta 22,8 prog 13,11 | 18.10 beta 78,7 prog 19,43 | 22.10 beta 330,4 prog 17,74 | 31.10 beta 12869,7 prog 18,68
    12.11.24 7tc+0 - 0,9 cm i jest serduszko ❤️
    03.12.24 10tc+0 - 3,2 cm i 166 bpm
    14.12.24 nifty pro ryzyka niskie i dziewczynka 🩷
    23.12.24 12tc+6 - I prenatalne 7cm i 148 bpm
    07.01.25 15tc+0 - 9,1 cm
    04.02.25 19tc+0 - 287 g
    20.02.25 21tc+2 - II prenatalne 482 g
    04.03.25 23tc+0 - 567 g
    25.03.25 26tc+0 - 881 g
    08.04.25 28tc+0 - 1200 g
    28.04.25 30tc+6 - III prenatalne 1650 g
    06.05.25 32tc+0 - 1920 g
    27.05.25 35tc+0 - 2685 g
    17.06.25 38tc+0 - wizyta

    preg.png
  • Lusia90 Autorytet
    Postów: 548 877

    Wysłany: 3 maja, 16:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gosiaczek.prosiaczek wrote:
    Ja miałam 4600 g… stąd jestem w szoku że Krzyś to taka drobinka się zapowiada. Może to mój stres ma na to wpływ.
    Moja siostra się urodziła 4900 😅 a za dzieciaka pamiętam ją taką małą słodką chudzinke. A synka urodziła 3700...
    U nas mały w brzuchu tak się rozpycha że już dziś to 2 razy krzyknęłam z bólu bo się takiego bólu nagle nie spodziewałam 🙄 już jego kopytka czuję pod biustem... A że na połówkowych pani doktor powiedziała że będzie miał długie ręce i nogi to to całkiem by sie zgadzało.

    preg.png

    👩27 |👨‍🦱 28 | pierwsza ciąża.
    21+1tc 473 g zdrowego chłopca 💙
    26+2tc 950 g naszego szczęścia 💛
    30+2 tc 1630 g ślicznej rybki 💚
    30+6 tc 1816 g okrągłego misia 🧡
    Czekamy na Ciebie maluszku 💞🥹
  • ezra Autorytet
    Postów: 3553 6653

    Wysłany: 3 maja, 18:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny a donoszona to 36+0 czy 37+0? 🙄

    👩🏼 PCOS, niedoczynność tarczycy, brak regularnych owulacji, kariotyp ✅

    🧑🏻 niskie parametry nasienia, ŻPN, kariotyp ✅
    fragmentacja DNA pow. 30%, SORP 3,87% ❌poniżej 1 mln, reszta nie do oceny z powodu małej ilości

    ⭕️ wstrzymana procedura ivf - zła cytologia | kolposkopia - zabieg elektrokonizacji szyjki macicy ⭕️ CIN I i CIN II zmiana usunięta z marginesem zdrowej tkanki |

    KIR AA, MTHFR homo (C677), PAI hetero ⭕

    💉 11 pobranych - 10 dojrzałych - 6 zapłodniono - 4 zapłodnione - 3 blastki | jedna wczesna blastka 1 podana w 5 dobie, 4.2.2 ❄️ i 4.2.3 ❄️ na zimowsku |

    28.10 transfer | 5 dpt 3,4 | 6 dpt ⏸️ | 7 dpt 33,2 mlU/ml | 9 dpt 82,5 mlU/ml | 10 dpt 114,7 mIU/ml | 15 dpt 679,5 mlU/ml 16 dpt 1075,9 | 24 dpt CRL 3.0mm | 28 dpt 33407 ng/ml | 29 dpt CRL 6.4mm i 💜 | 8w6d 2.04cm i 168 bmp

    preg.png
  • Dosia_24 Autorytet
    Postów: 388 535

    Wysłany: 3 maja, 18:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    angelfromhell wrote:
    Witajcie, dawno się nie odzywałam. Jak zaczęło się w lutym od tego rsv, ostrego zapalenia ucha, ostrej alergi, nawrotu refluksu, tak się tydzień przed świętami dokręciło na szpitalu. Dostałam nagle, w trakcie spaceru ataku bólu pleców, myślałam że kręgosłup (mam dyskopatię, 7 lat temu wypadł mi dysk) zaczęło mi odbierać nogę i z płaczem doszliśmy do domu (jestem dość odporna na ból, serio) po chwili zaczęłam rzygac z bol, próbowałam wypić leki, wodę, rozgryźć leki, nic nie działało, kompresy zimne i gorące na plecy. Nigdy nie miałam rozłąki z moim niespełna 4 latkiem i nie chciałam do szpitala, ale po 3h się poddałam bo synek w brzuchu przestał się ruszać i dostałam skurczy (w ogóle zapomniałam o detektorze). Na sorze jak weszłam zieloną zajęli się dość szybko. Zdenerwował mnie tylko lekarz bo źle zrobił pomiar synka i wyszło że przez miesiąc nie urósł. Ostatecznie przyjęli mnie na patrologię, z atakiem kolki nerkowej, urodziłam kamień, zostało mi stwierdzone wodonercze, całe szczęście nie zgodziłam się na cewnik DJ. W 2 doby wlali mi 19 kroplówek. Wyszłam ledwo żywa. Urofizjo mnie postawił na nogi w miarę, gin sprawdził synka i znowu nerki, jest wodonercze i już będzie do porodu. Duuuuuuzo pije, chodzę, ćwiczę, fizjo mnie masuje. Aby do 18.06 (donoszony). To był koszmar, wolę rodzic. Rozchodzi mi się też kresa biała, boli to całkiem nieźle, oklejenie trochę działa ale średnio. Nad morzem przed tym atakiem kolki zdążyliśmy być, to trochę baterie naładowane. Właśnie trwa u nas remont mały i potem wielkie sprzątanie i już będziemy czekać na syna drugiego ❤️

    Wrzucam zdjęcie brzusia (tak to z mojego gabinetu, po kilka h tygodniowo pracuje)

    IMG-4429.png

    Moja mama ma całe życie problem z nerkami, przed świętami założyli jej cewnik i kazali wrócić 5 maja do szpitala, w środę w zeszłym tygodniu wysikała ten cewnik i zaczęła sikać krwią … współczuję Ci tych bóli, zwłaszcza teraz w ciąży … i tego stresu. Dobrze ,że już troszkę lepiej.

    Mnie też dawno nie było, wszystko u mnie dobrze, po prostu brak czasu żeby nadrabiać i czytać na bieżąco 😄

    👱‍♀️ 25
    🧔‍♂️ 34

    Starania od 3.2024
    21.11.2024 - pozytywny test 😊
    5.12 - pierwsza wizyta na USG 😊 mamy ❤️
    20.01 - prenatalne 👶 niskie ryzyka, prawdopodobnie 💙
    17.03 - połówkowe

    preg.png
  • angelfromhell Autorytet
    Postów: 399 425

    Wysłany: 3 maja, 18:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ezra wrote:
    Dziewczyny a donoszona to 36+0 czy 37+0? 🙄
    37+0

    ezra, carolka lubią tę wiadomość

    🧏🏼‍♀️32*🧏🏼35+🐶🐶
    +po 4 latach syn ❤️
    *nerwica, sibo, pcos
    Zapobiegawczo luteina
    29.10 - 2 kreski
    09.12 - crl 2,85cm ❤️
    31.12 - crl 6,71cm ❤️ prenatalne i pappa idealnie 🫶🏻
    23.01- wszystko dobrze, rośniemy ❤️
    20.02- połówkowe idealnie, zdrowy syn 🩵
    20.03- wizyta
    17.04- wizyta
    preg.png
  • Optymistka90 Autorytet
    Postów: 2598 3375

    Wysłany: 3 maja, 19:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas okazało się, że mąż ma grypę. Kurczę akurat w poniedziałek mamy te III prenatalne i chcieliśmy razem jechać a chyba nic z tego teraz nie wyjdzie 😢

    👩🏼 , 👦🏻 90’ + 2 🐈 i 2 🦮

    IVF 09.2024:
    18.09.24 start stymulacji 💉
    30.09.24 punkcja ➡️ ❄️❄️❄️❄️
    6.11.24 FET 5AA + EG ❤️
    7 dpt ⏸️ i beta 38,1🔹9 dpt 88,3🔹12 dpt 379🔹14 dpt 914🔹17 dpt 3553
    6+3 ❤️ CRL 0,47 cm
    8+3 👶🏻 2,0 cm, ❤️ 178
    11+1 👶🏻 4,8 cm ❤️
    13+3 👶🏻 7,4 cm 🧬 prenatalne 🩵
    13+5 NIFTY PRO zdrowy synek 🩵
    15+4 👶🏻 147 g 🩵
    19+3 👶🏻 327 g 🩵
    20+3 👶🏻 374 g 🩵 połówkowe ok
    23+4 👶🏻 688 g 🩵
    28+3 👶🏻 1401 g 🩵 III prenatalne ok
    33+0 👶🏻 2492 g 🩵
    preg.png
  • Somebody_33 Ekspertka
    Postów: 204 409

    Wysłany: 3 maja, 20:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    angelfromhell wrote:
    Witajcie, dawno się nie odzywałam. Jak zaczęło się w lutym od tego rsv, ostrego zapalenia ucha, ostrej alergi, nawrotu refluksu, tak się tydzień przed świętami dokręciło na szpitalu. Dostałam nagle, w trakcie spaceru ataku bólu pleców, myślałam że kręgosłup (mam dyskopatię, 7 lat temu wypadł mi dysk) zaczęło mi odbierać nogę i z płaczem doszliśmy do domu (jestem dość odporna na ból, serio) po chwili zaczęłam rzygac z bol, próbowałam wypić leki, wodę, rozgryźć leki, nic nie działało, kompresy zimne i gorące na plecy. Nigdy nie miałam rozłąki z moim niespełna 4 latkiem i nie chciałam do szpitala, ale po 3h się poddałam bo synek w brzuchu przestał się ruszać i dostałam skurczy (w ogóle zapomniałam o detektorze). Na sorze jak weszłam zieloną zajęli się dość szybko. Zdenerwował mnie tylko lekarz bo źle zrobił pomiar synka i wyszło że przez miesiąc nie urósł. Ostatecznie przyjęli mnie na patrologię, z atakiem kolki nerkowej, urodziłam kamień, zostało mi stwierdzone wodonercze, całe szczęście nie zgodziłam się na cewnik DJ. W 2 doby wlali mi 19 kroplówek. Wyszłam ledwo żywa. Urofizjo mnie postawił na nogi w miarę, gin sprawdził synka i znowu nerki, jest wodonercze i już będzie do porodu. Duuuuuuzo pije, chodzę, ćwiczę, fizjo mnie masuje. Aby do 18.06 (donoszony). To był koszmar, wolę rodzic. Rozchodzi mi się też kresa biała, boli to całkiem nieźle, oklejenie trochę działa ale średnio. Nad morzem przed tym atakiem kolki zdążyliśmy być, to trochę baterie naładowane. Właśnie trwa u nas remont mały i potem wielkie sprzątanie i już będziemy czekać na syna drugiego ❤️

    Wrzucam zdjęcie brzusia (tak to z mojego gabinetu, po kilka h tygodniowo pracuje)

    IMG-4429.png


    Polubiłam za zdjęcie z brzuszkiem 🤍
    Strasznie współczuję tej kolki i kamienia… mój mąż miał kilka ataków i pamiętam jak strasznie to przechodził (a też ma wysoki próg bólu) 🫣 Coś czuje, że po takich przejściach, już żaden ból Cię nie złamie… oby już nie wrócił 🤞🏼

    ⏸️ 24.10.2024

    ❤️11.2024 - bijące serduszko

    📍17.12 badanie prenatalne | PAPPA - niskie ryzyka

    📍11.02 połówkowe - zdrowa dziewczynka 🌸


    preg.png

    ———————————————————
    💔 07.2022
    💔 12.2022
    💔 06.2023

    Mutacja MTHFR C677T (heterozyg.)
    PAI-1 (heterozyg.)
    💉 Neoparin
  • carolka Autorytet
    Postów: 890 1908

    Wysłany: 3 maja, 20:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny w temacie fit słodyczy, to upiekłam dzisiaj taki torcik bez cukru na biszkopcie z mąki kokosowej, kremem cytrynowym ze śmietanki i ricotty, przezroczystą galaretką bez cukru, oraz z owocami 🙂🍓🫐

    Kalorie i makro na jedną porcję:
    182,5 kcal
    7,9 g białka
    12,7 g tłuszczu
    9,6 g węglowodanów
    IG około 40, więc raczej niski 😍

    Powiem wam, że pyyyycha 😍


    IMG-2550.jpg

    Anka657, Lusia90, Sanana, angelberry, shaylen, Alima, ezra, 3erin, Róża11, AkacjowaM, Kinia92, Minji, Analyst89 lubią tę wiadomość

    👩🏼'92 🫶🏻🧔🏼‍♂️'89

    🌸🌸🌸
    1cs 😱
    16.11.24 (4+2) - ⏸️beta - 39,4 🤰🏼
    28.11.24 (6+0) - pierwsza wizyta - pęcherzyk 🥹
    13.12.24 (8+1) - jest serduszko ❤️ CRL 1,42cm.
    20.01.25 (13+4) - I prenatalne - średnie ryzyko ZD 💔 CRL 7,92cm.
    31.01.25 (15+1) - wyniki NIFTY - zdrowa dziewczynka 🩷 🧬
    05.02.25 (15+6) - CRL 10cm 🥰
    06.03.25 (20+0) - połówkowe - 336g Stefki. Czekamy na zamknięcie się VSD 💕
    02.04.25 (23+6) - Kluseczka waży 637g 😍
    15.05.25 (30+0) - III prenatalne - 1569g 👣 VSD się zamyka 🥹
    11.06.25 (33+6) - 2460g Akrobatki 🍭
    02.07.25 (36+6) wizyta 🩺

    24.07.25 - TP 👧🏼 🩷☀️

    🌼🌼🌼
    💊 niedoczynność tarczycy (Letrox 125),
    💊 insulinooporność (metformina do 12tc, aktualnie inozytol).

    preg.png
  • Lusia90 Autorytet
    Postów: 548 877

    Wysłany: 3 maja, 20:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    carolka wrote:
    Dziewczyny w temacie fit słodyczy, to upiekłam dzisiaj taki torcik bez cukru na biszkopcie z mąki kokosowej, kremem cytrynowym ze śmietanki i ricotty, przezroczystą galaretką bez cukru, oraz z owocami 🙂🍓🫐

    Kalorie i makro na jedną porcję:
    182,5 kcal
    7,9 g białka
    12,7 g tłuszczu
    9,6 g węglowodanów
    IG około 40, więc raczej niski 😍

    Powiem wam, że pyyyycha 😍


    IMG-2550.jpg
    Ale kusisz... A mnie tak na słodkie ciągnie a też muszę ograniczać do zera. Można dokładny przepis ?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 maja, 20:37

    preg.png

    👩27 |👨‍🦱 28 | pierwsza ciąża.
    21+1tc 473 g zdrowego chłopca 💙
    26+2tc 950 g naszego szczęścia 💛
    30+2 tc 1630 g ślicznej rybki 💚
    30+6 tc 1816 g okrągłego misia 🧡
    Czekamy na Ciebie maluszku 💞🥹
  • carolka Autorytet
    Postów: 890 1908

    Wysłany: 3 maja, 20:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lusia90 wrote:
    Ale kusisz... A mnie tak na słodkie ciągnie a też muszę ograniczać do zera. Można dokładny przepis ?
    Tak, jasne:

    Biszkopt kokosowy
    6 jajek (osobno białka i żółtka)
    75 g mąki kokosowej
    90 g erytrytolu
    3 łyżki mleka (zwykłego lub roślinnego)
    1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
    1 łyżeczka ekstraktu waniliowego (opcjonalnie)
    Szczypta soli

    Ubiłam białka, osobno utarłam żółtka z erytrytolem, połączyłam razem + resztą składników i na koniec dodałam przesianą mąkę 🙂
    Piekłam do
    Suchego patyczka około 25 minut, piekarnik nagrzany do 170 stopni, góra-dół.

    Krem z ricotty
    250 g ricotty
    200 ml śmietanki 30% (dobrze schłodzonej)
    75 g erytrytolu
    1 łyżeczka ekstraktu cytrynowego

    Śmietankę ubiłam na sztywno, dodałam erytrytol, później po łyżce ricotty i ekstrakt cytrynowy.

    Galaretka i owoce
    2op galaretki bez cukru (może być dowolna, ja miałam firmy Celiko)
    750g wody
    100g truskawek
    100g borówek

    Wodę zagotowałam, zalałam nią galaretkę, zostawiłam na blacie do wystygnięcia, następnie wsadziłam na chwilę do lodówki.

    Jak biszkopt był całkiem zimny, a galaretka zaczęła tężeć to poskładałam całość i na noc do lodówki poszedł 😁😍

    Aha, przepis na tortownicę około 22cm, wyszło mi 10 porcji 🙂

    Przepis oczywiście z mojego przyjaciela chata GPT 🤣🤭

    Glukoza po godzinie od takiego ciasteczka u mnie - 119. 💪🏻

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 maja, 21:13

    3erin, Lusia90, Anka657, Minji lubią tę wiadomość

    👩🏼'92 🫶🏻🧔🏼‍♂️'89

    🌸🌸🌸
    1cs 😱
    16.11.24 (4+2) - ⏸️beta - 39,4 🤰🏼
    28.11.24 (6+0) - pierwsza wizyta - pęcherzyk 🥹
    13.12.24 (8+1) - jest serduszko ❤️ CRL 1,42cm.
    20.01.25 (13+4) - I prenatalne - średnie ryzyko ZD 💔 CRL 7,92cm.
    31.01.25 (15+1) - wyniki NIFTY - zdrowa dziewczynka 🩷 🧬
    05.02.25 (15+6) - CRL 10cm 🥰
    06.03.25 (20+0) - połówkowe - 336g Stefki. Czekamy na zamknięcie się VSD 💕
    02.04.25 (23+6) - Kluseczka waży 637g 😍
    15.05.25 (30+0) - III prenatalne - 1569g 👣 VSD się zamyka 🥹
    11.06.25 (33+6) - 2460g Akrobatki 🍭
    02.07.25 (36+6) wizyta 🩺

    24.07.25 - TP 👧🏼 🩷☀️

    🌼🌼🌼
    💊 niedoczynność tarczycy (Letrox 125),
    💊 insulinooporność (metformina do 12tc, aktualnie inozytol).

    preg.png
  • Alima Autorytet
    Postów: 763 1519

    Wysłany: 3 maja, 20:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    angelfromhell wrote:
    Witajcie, dawno się nie odzywałam. Jak zaczęło się w lutym od tego rsv, ostrego zapalenia ucha, ostrej alergi, nawrotu refluksu, tak się tydzień przed świętami dokręciło na szpitalu. Dostałam nagle, w trakcie spaceru ataku bólu pleców, myślałam że kręgosłup (mam dyskopatię, 7 lat temu wypadł mi dysk) zaczęło mi odbierać nogę i z płaczem doszliśmy do domu (jestem dość odporna na ból, serio) po chwili zaczęłam rzygac z bol, próbowałam wypić leki, wodę, rozgryźć leki, nic nie działało, kompresy zimne i gorące na plecy. Nigdy nie miałam rozłąki z moim niespełna 4 latkiem i nie chciałam do szpitala, ale po 3h się poddałam bo synek w brzuchu przestał się ruszać i dostałam skurczy (w ogóle zapomniałam o detektorze). Na sorze jak weszłam zieloną zajęli się dość szybko. Zdenerwował mnie tylko lekarz bo źle zrobił pomiar synka i wyszło że przez miesiąc nie urósł. Ostatecznie przyjęli mnie na patrologię, z atakiem kolki nerkowej, urodziłam kamień, zostało mi stwierdzone wodonercze, całe szczęście nie zgodziłam się na cewnik DJ. W 2 doby wlali mi 19 kroplówek. Wyszłam ledwo żywa. Urofizjo mnie postawił na nogi w miarę, gin sprawdził synka i znowu nerki, jest wodonercze i już będzie do porodu. Duuuuuuzo pije, chodzę, ćwiczę, fizjo mnie masuje. Aby do 18.06 (donoszony). To był koszmar, wolę rodzic. Rozchodzi mi się też kresa biała, boli to całkiem nieźle, oklejenie trochę działa ale średnio. Nad morzem przed tym atakiem kolki zdążyliśmy być, to trochę baterie naładowane. Właśnie trwa u nas remont mały i potem wielkie sprzątanie i już będziemy czekać na syna drugiego ❤️

    Wrzucam zdjęcie brzusia (tak to z mojego gabinetu, po kilka h tygodniowo pracuje)

    IMG-4429.png
    Polubiłam za brzuszek 😊 przeżyć współczuję

‹‹ 994 995 996 997 998 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Niedobór kwasu foliowego - zaskakujące wyniki badań

Niemalże każda kobieta starająca się o dziecko ma świadomość, że podczas starań oraz w czasie ciąży powinna suplementować kwas foliowy. Jednak najnowsze doniesienia lekarzy wskazują na duże problemy z jego przyswajalnością. Co to oznacza? Niedobór kwasu foliowego - jakie mogą być tego skutki? Nawet pomimo zażywania kwasu foliowego, kobiety w dalszym ciągu mogą być narażone na ryzyko chorób/powikłań związanych z jego niedoborami. Jak temu zaradzić? Przeczytaj najnowsze doniesienia i zalecenia ginekologów.  

CZYTAJ WIĘCEJ

Odstawienie tabletek antykoncepcyjnych - jak zrobić to bezpiecznie?

Wiele kobiet uważa, że odstawienie tabletek antykoncepcyjnych, plastrów, czy innych środków hormonalnych to bardzo prosta sprawa - wystarczy przestać zażywać. Tymczasem warto znać kilka zasad, które sprawią, że odstawienie antykoncepcji będzie bezpieczne, łagodne dla organizmu i pozwoli jak najbardziej zminimalizować ryzyko wystąpienia skutków ubocznych. 

CZYTAJ WIĘCEJ

6 porad jak wybrać najlepszego specjalistę od leczenia niepłodności

Wybór najlepszego lekarza specjalisty jest najwyższym priorytetem każdej kobiety, której starania przedłużają się lub dotychczasowe leczenie okazało się nieskuteczne. Szukając kompetentnych godnych zaufania lekarzy, którzy mogą pochwalić się wysoką skutecznością, należy brać pod uwagę również jakość placówki, w której przyjmują.   

CZYTAJ WIĘCEJ