LIPIEC 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja pieprze jak tu sexem zalatuje. Dobrze ze poszłam spać i byłam off line. Zboczuchy jedne. Moj M sobie radzi biegajac. Aga a Twoj to do soboty się wystrzela z calej amunicji biedak ale.za.to bedzie gotowy na dluuuugiii wiecsor
PixiDixi, Magic, Agniechaaaa, Loczek2018 lubią tę wiadomość
-
Pixi jasne ze konsultuj gdybym czula.ze tez jest inaczej niz powinno bym.jechala.
Moze twoj sie juz oczyszcza do.zera i bedzie po sprawie:-)
Magic noooo korzystaj jak.Ci sie chce
Pixi jak to jest poczatek to ja nie wiem co tu sie będzie dzialo przy nast rozmowach. Dobrze ze o 22 jak dziecko ide spac.PixiDixi, Magic lubią tę wiadomość
-
magdaaq wrote:Pixi jasne ze konsultuj gdybym czula.ze tez jest inaczej niz powinno bym.jechala.
Moze twoj sie juz oczyszcza do.zera i bedzie po sprawie:-)
Magic noooo korzystaj jak.Ci sie chce
Pixi jak to jest poczatek to ja nie wiem co tu sie będzie dzialo przy nast rozmowach. Dobrze ze o 22 jak dziecko ide spac.
Hehehe ,a szkoda,ze znikasz,szkoda.... -
terka wrote:Ja dzisiaj przyspieszona wizyta u lekarza. Rano zaczęłam plamic ale tak jakby mi sie okres zaczynał, żywa krwią... Niewiele i teraz ustalo (albo sie zatrzymali na chwile) ale i tak idę do niego bo sie martwię...
I jak tam wszystko ok? Plamienie ustalo? Trzymam kciuki aby wszystko bylo dobrze.
-
Vanilka wrote:I jak tam wszystko ok? Plamienie ustalo? Trzymam kciuki aby wszystko bylo dobrze.
W sumie plamienie się zmniejszyło i tak tylko ciutka jest bardziej takiej ciemnej brudnej krwi... ale do lekarza się nie dostałam bo poradnia DZISIAJ nieczynna... Wiec wróciłam do domu i zobaczę co będzie dalej...Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 stycznia 2018, 10:24
https://www.maluchy.pl/li-73421.png
Andrzejek21.07.2018 3360g, 55cm
21.01 69cm -
Co do sushi, mozesz dawac np usmazonego lososia, albo tempure z krewetek, omleta, albo paluszki krabowe, jak nie chcesz surowej ryby, my dajemy czesto oczywiscie standardowe avokado, ogorki, marchew, szczypiorek, oprocz tego serek philadelphia, mango, truskawki, majonez chili.
Magic co do meza, ktory sie w domu nie garnie do pomocy, to niestety wydaje mi sie, ze go rozpuscilas i jak chcesz, by pomagal/robil to co do niego nalezy to go nie wyreczaj. Nie wynosi smieci, czekasz az same wyjda, klamerka na nos jak trzeba, ale nie wynosisz i koniec, to samo z wanna, nie umyje po sobie, idz do rodzicow sie wykapac i czekasz az w koncu wanna sie sama umyje, trawa zarasta niech zarasta. Jak cos zrobi mozna pochwalic, a tak to mowisz raz, max 2 x co ma zrobic i zostawiasz to az sie zrobi, niestety przyzwyczajony jest, ze sie magicznie samo zrobi, wiec na poczatku zejdzie mu wiecej czasu zanim sie wezmie, ale jak zobaczy ze zadania sie same nie robia, to bedzie co raz krocej zwlekac, bo bedzie wiedzial, ze samo sie nie zrobi.
Ewentualnie skoro nie placicie za dom to moze warto zainwestowac w pomoc do domu, kazdemu sie humor poprawi przez to.
My ogarniamy teraz remont kuchni i lazienki, na razie na etapie planow i jak skonczymy to zatrudniam kogos do pomocy raz w tygodniu, zeby oszczedzic nam zarowno czas jak i nerwy, mimo ze maz duzo robi w domu, to nie do konca sa to moje standardy, ja z kolei mam mloda przyklejona do mnie non stop i nie powiem za duzo nie ogarne sama, nie mowiac juz o mega zmeczeniu i fakcie, ze oboje pracujemy na pelen etat.
Co do kp to u nas jest pelna patologia, bo nadal karmie mloda i drugie mam zamiar tez min 2 lata jak sie uda.Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 stycznia 2018, 10:32
-
Carolline wrote:Co do sushi, mozesz dawac np usmazonego lososia, albo tempure z krewetek, omleta, albo paluszki krabowe, jak nie chcesz surowej ryby, my dajemy czesto oczywiscie standardowe avokado, ogorki, marchew, szczypiorek, oprocz tego serek philadelphia, mango, truskawki, majonez chili.
Magic co do meza, ktory sie w domu nie garnie do pomocy, to niestety wydaje mi sie, ze go rozpuscilas i jak chcesz, by pomagal/robil to co do niego nalezy to go nie wyreczaj. Nie wynosi smieci, czekasz az same wyjda, klamerka na nos jak trzeba, ale nie wynosisz i koniec, to samo z wanna, nie umyje po sobie, idz do rodzicow sie wykapac i czekasz az w koncu wanna sie sama umyje, trawa zarasta niech zarasta. Jak cos zrobi mozna pochwalic, a tak to mowisz raz, max 2 x co ma zrobic i zostawiasz to az sie zrobi, niestety przyzwyczajony jest, ze sie magicznie samo zrobi, wiec na poczatku zejdzie mu wiecej czasu zanim sie wezmie, ale jak zobaczy ze zadania sie same nie robia, to bedzie co raz krocej zwlekac, bo bedzie wiedzial, ze samo sie nie zrobi.
Ewentualnie skoro nie placicie za dom to moze warto zainwestowac w pomoc do domu, kazdemu sie humor poprawi przez to.
My ogarniamy teraz remont kuchni i lazienki, na razie na etapie planow i jak skonczymy to zatrudniam kogos do pomocy raz w tygodniu, zeby oszczedzic nam zarowno czas jak i nerwy, mimo ze maz duzo robi w domu, to nie do konca sa to moje standardy, ja z kolei mam mloda przyklejona do mnie non stop i nie powiem za duzo nie ogarne sama, nie mowiac juz o mega zmeczeniu i fakcie, ze oboje pracujemy na pelen etat.
Co do kp to u nas jest pelna patologia, bo nadal karmie mloda i drugie mam zamiar tez min 2 lata jak sie uda.
ja akurat nie mam ochoty ani na rybę ani na żadne inne mięsospróbuje z marchewka, jeszcz znalazłam z rzodkwią a truskawki teraz są beee... z mango jadłam i nie moj smak