Lipiec 2024
-
WIADOMOŚĆ
-
Uff .. ulżyło mi że nie jestem sama
Dobrze że możemy się tutaj powymieniać doświadczeniem i wiedzą
Ja o szczepieniu na krztusiec w ciąży nie słyszałam nawet 🫣 w pierwszej ciąży się nie szczepiłam , teraz też nie mam zamiaru …
A odnośnie szczepień … czy któraś z Was słyszała o szczepieniu w ciąży przeciw gronkowcom?
Moja pierwsza ciąża zakończyła się cesarką i dostałam zakażenia rany ,właściwie odpowiedziała za to była ta bakteria , moje crp było tak wysokie że sama się bałam że umrę .. długo brałam antybiotyk zanim crp spadło ..
Teraz chciała bym się zaczepić , żeby w razie W, nie przeżywać tego drugi raz .. tylko nie wiem co i jak na faktach tylko coś mi się obiło o uszy ..
może wy coś powiecie , zanim będę miała okazję zapytać lekarza .
Odnośnie progesteronu jeszcze , rozmawiałam ze swoim lekarzem w okolicy 10-11 tyg i mi powiedziała że mogłabym już nawet teraz odstawić z dnia na dzień i nic się nie stanie ale lepiej stopniowo .. i przez tą moją infekcję intymna , odstawiłam tabletki z dnia na dzień bo nawet nie miałam ochoty tam sobie grzebać , że tak to nazwę .. ciągle w głowie miałam jej słowa że to już taki etap że nic się nie stanie . Także ja bym się tym progesteronem nie martwiła ale można lekarza zapytać .
Dobrego dnia !Kocur lubi tę wiadomość
-
O matko ale tu się dzieje 😅 u mnie brzuch mniejszy niż na święta gdzie towarzyszyły mi wymioty 😅 wczoraj byłam na pierwszej wizycie u diabetologa, kontrolować cukier i za miesiąc na wizytę jeśli będą utrzymywały się w normie przy podwyższonym przez kilka dni przyjechać bez rejestracji. Najgorzej że na czczo jest dziś powyżej normy a po śniadaniu już okej. Oby obyło się bez insuliny na noc 🙈01.11.2023 - pozytywny test
-
Również życzę powodzenia, ja idę dopiero jutro.
Ja się szczepilam na krztusiec w pierwszej ciąży i teraz też się zaszczepie.
Ale teraz już nie pamiętam w którym to tygodniu było, na pewno są zalecenia w internecie, jakiś późniejszy etap ciąży.
Dziś i wczoraj u nas tak fatalne powietrze, że jak wyszłam po małego do żłobka to miałam wrażenie jakbym jadła z popielniczki.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 stycznia, 10:27
-
Ja też śpię jak mi wygodnie 😂 nawet nie myślałam, że na plecach może być niewskazane, ale teraz czytam, że później lepiej tego nie robić. Zawsze lubiłam spać na brzuchu, ale teraz przez ciągły ból piersi nie mogę. W ogóle jak śpię to mam tak, że strasznie mi gorąco w brzuch 🙈 i niby jestem cała przykryta, ale góra od piżamy podciągnięta żeby nie zakrywała brzucha 😂 dziś z tego wszystkiego obudziłam się już prawie bez koszulki, bo jedna ręka była uwolniona 😂 no parodia jakaś 🙈31.10.2022 💔
25.05.2023 💔
13.11.2023 ⏸️ beta 93,81
15.11.2023 beta 223,65
22.11.2023 beta 4193 🤞
27.11.2023 6+1 2,6 mm ❤️ USG 5+6
11.12.2023 8+1 1,39cm ❤️ USG 7+5
22.12.2023 9+5 2,58cm ❤️ USG 9+3
09.01.2024 12+2 5,79cm USG 12+2. Prenatalne idealnie 😍
19.02.2024 18+1 232g ❤️
05.03.2024 20+2 II prenatalne, 340g i pierwsze kopniaki 😍
14.05.2024 30+2 III prenatalne, 1750g 😍
Iga 🥰🥰 30.07.2024 22:51 😍 ⚖️3635g 📏56cm 💖
-
U nas szczepią dzieci na krztusiec chyba w 2gim miesiącu życia jeśli dobrze pamiętam, więc de facto szybko ale moje dzieci z placówek przynoszą "wszystko" więc chcę tym razem się zaszczepić. Niby pod koniec lipca rodzę ale tu dzieci w sierpniu jakoś pod koniec już wracają do szkoły.
W ogóle byłam dziś pierwszy raz na pobraniu krwi na NIPT i inne badania. Dość sporo tej krwi Pani mi pobrała - aż się bałam, że się przewrócę ale o dziwo nie. Krew oddawałam po 9 więc bałam się, że zwyczajnie z głodu i pobrania dużej ilości krwi mogę nie ustać na nogą ale bez problemu dałam radę 😆 Teraz tylko czekać na wyniki-okolo 2tyg.pewnie😏Emimo lubi tę wiadomość
-
Hej! Gratuluję wszystkim niskich ryzyk po prenatalnych i trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty Będzie dobrze, dziewczyny, musi być! Moje prenatalne za 5 dni :o Z synem trzy lata temu miałam bardzo niskie wszystkie ryzyka, oby teraz też tak było.
Ktoś pisał, że nie ma odporności na cytomegalię i toksoplazmozę - ja też niestety nie mam. Również usłyszałam, że mam unikać małych dzieci, a tu własny przedszkolak lata po domu. Miejmy nadzieję, że niczego nie złapię, bo trafił się raczej mało chorujący egzemplarz.
Co do prezentów na Dzień Babci i Dziadka to u nas i tak dostaną od synka. Akurat będą na przedstawieniu w przedszkolu, to - o ile wszystko będzie OK po prenatalnych - powiemy im o ciąży. Nie bawię się już w żadne niespodzianki. Przy synku dałam mamie takie wybuchające pudełko z informacją, to je potem znalazłam w koszu. Zabrałam je dla siebie na pamiątkę, ale to pokazuje jaka "ciepła" jest moja mama
U mnie mdłości ustąpiły, ale od kilku dni biorę lek Xonvea. Boję się co będzie jak go odstawię, obawiam się powtórki z rozrywki, ta ciąża mi strasznie daje w kość. Liczę, że w drugim trymestrze się uspokoi.
Brzucha mi w ogóle nie widać, ale w pierwszej ciąży pojawił się dopiero w piątym miesiącu i do końca był mały. Ja jestem bardzo szczupła i niska, nie wyobrażam sobie siebie z naprawdę dużym brzuchem Nie wiem dlaczego, ale nie widzę Waszych zdjęćWiadomość wyedytowana przez autora: 11 stycznia, 11:17
-
Karjala wrote:Hej! Gratuluję wszystkim niskich ryzyk po prenatalnych i trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty Będzie dobrze, dziewczyny, musi być! Moje prenatalne za 5 dni :o Z synem trzy lata temu miałam bardzo niskie wszystkie ryzyka, oby teraz też tak było.
Ktoś pisał, że nie ma odporności na cytomegalię i toksoplazmozę - ja też niestety nie mam. Również usłyszałam, że mam unikać małych dzieci, a tu własny przedszkolak lata po domu. Miejmy nadzieję, że niczego nie złapię, bo trafił się raczej mało chorujący egzemplarz.
Co do prezentów na Dzień Babci i Dziadka to u nas i tak dostaną od synka. Akurat będą na przedstawieniu w przedszkolu, to - o ile wszystko będzie OK po prenatalnych - powiemy im o ciąży. Nie bawię się już w żadne niespodzianki. Przy synku dałam mamie takie wybuchające pudełko z informacją, to je potem znalazłam w koszu. Zabrałam je dla siebie na pamiątkę, ale to pokazuje jaka "ciepła" jest moja mama
U mnie mdłości ustąpiły, ale od kilku dni biorę lek Xonvea. Boję się co będzie jak go odstawię, obawiam się powtórki z rozrywki, ta ciąża mi strasznie daje w kość. Liczę, że w drugim trymestrze się uspokoi.
Brzucha mi w ogóle nie widać, ale w pierwszej ciąży pojawił się dopiero w piątym miesiącu i do końca był mały. Ja jestem bardzo szczupła i niska, nie wyobrażam sobie siebie z naprawdę dużym brzuchem Nie wiem dlaczego, ale nie widzę Waszych zdjęć
Co do mojego zdj- ja je wrzuciłam czasowo, więc już nie widzisz 🤪. -
Lady Dior, w PL też na krztusiec się szczepi razem z innymi szczepieniami jak dziecko ma 6 tygodni.
Szczepienie w ciąży ma na celu oudpornic dziecko właśnie na te pierwsze 6tyg życia.
Nie wiem jak u Was wygląda procedura nipt, ale moje nifty leciało do Hongkongu i wynik był mega szybko, poniżej tygodnia, więc mam nadzieję że nie będziesz czekać 2tyg.Kocur lubi tę wiadomość
-
A na wizycie wszystko dobrze,rozwoj prawidlowy, ale tez mały... Zwrot akcji...
Mamy 7cm CHŁOPAKA ☺️🤔 lekarz widząc moją konsternację zaczął się wycofywać szybko, że na tym etapie jeszcze to nie na 100% i tylko nifty lub sanco na tym etapie, ale no było mini antenkę widać i wiem, że raczej łatwiej by z dziewczynki wyszedł chłopak niż odwrotnie 🙈 lekarz mnie 'pocieszal',że może to wargi sromowe w sumie..
I wiecie co? Już czuję się jak wyrodna matka 🤣 oczywiście cieszę się dalej,ale cholernie się przyzwyczaiłam do myśli o córce, plecieniu warkoczyków itp.. 🤔Mimi09, Nisia18, dori, Raela, Ania1985, Kocur, Roxie_eS lubią tę wiadomość
-
Doris8 wrote:A na wizycie wszystko dobrze,rozwoj prawidlowy, ale tez mały... Zwrot akcji...
Mamy 7cm CHŁOPAKA ☺️🤔 lekarz widząc moją konsternację zaczął się wycofywać szybko, że na tym etapie jeszcze to nie na 100% i tylko nifty lub sanco na tym etapie, ale no było mini antenkę widać i wiem, że raczej łatwiej by z dziewczynki wyszedł chłopak niż odwrotnie 🙈 lekarz mnie 'pocieszal',że może to wargi sromowe w sumie..
I wiecie co? Już czuję się jak wyrodna matka 🤣 oczywiście cieszę się dalej,ale cholernie się przyzwyczaiłam do myśli o córce, plecieniu warkoczyków itp.. 🤔
A nie dziwię się Tobie, jednak ciągle myślałaś, że będziesz miała córkęDoris8 lubi tę wiadomość
-
AEGO wrote:O ja, kurcze, to chyba się często zdarza. Podobno jakoś w 16tc już ta płeć dobrze widać, więc pewnie na następnej wizycie się wyklaruje.
A nie dziwię się Tobie, jednak ciągle myślałaś, że będziesz miała córkę -
Dziewczyny co spodziewają się chlopcow. Spokojnie, chłopaka tez można stroić (wiadomo, bez warkoczyków) Teraz są takie piękne ciuszki ze tylko trzeba podejść do tego z rozsądkiem aby nie wydać miliony monet na to wszystko. 🤣
Doris8, Ania1985, Kocur, Emimo lubią tę wiadomość
💒 04.09.2021
Starania 👶 od 2022
⏸️ październik 2022
💔 listopad 2022
❤️🩹 wznowienie starań 02.2023
⏸️ październik 2023 🥹🤞✊
🤰22.11.2023 - 1,58 cm i bijące serduszko
👶 08.12.2023 (10+1) - 3,48 cm
👦 04.01.2023 (14+0) - 8,15 cm - chłopczyk
⚖️ 25.01.2024 (17+0) - 190g ❤️
⚖️ 15.02.2024 (20+0) - 310g 😍
⚖️ 07.03.2024 (23+0) - 630g 🥺
⚖️ 28.03.2024 (26+0) - 960g 😱
⚖️ 18.04.2024 (29+0) - 1650g 🤯
⚖️ 09.05.2024 (32+0) - 2150g 🥳
⚖️ 31.05.2024 (35+1) - 2750 g
Nikodem 🩵
23.06.2024 - godz 20:09
⚖️ 3260g
📏 55 cm
-
Doris8 a wiesz jakie to trudne-robienie różnych fryzur u dziewczynki😅 Ja też zawsze o tym marzyłam ale teraz ja prdl..... Jak mam czesać, układać włosy córce to mnie szlag trafia, bo zwyczajnie nie mam talentu 😅 Spinki co chwilę gdzieś znikają i w efekcie jak ją odbieram ze szky to wygląda jakby tornado ją dopadło 🤣 Drugi syn i to zupełnie inna bajka🙏🏻 Jest o wiele łatwiej.
Sajgonka właśnie zapomniałam spytać położnej ile się czeka na wyniki a pani, która pobierała mi krew mówiła około 2tyg.Badania wykonują tu w Nl. No nic poczekam sobieWiadomość wyedytowana przez autora: 11 stycznia, 14:40
Kocur lubi tę wiadomość
-
Wiem, wiem, że ciuszki też są dla chłopa super czy, że w wielu kwestiach łatwiej,ale po prostu się przyzwyczaiłam już do tej pierwszej myśli. Muszę się przestawić, mam nadzieję, że zdążę przed porodem🤣
-
Cześć dziewczyny 🩷jestem nowa w tym wątku ale przeczytałam wszystko od samego początku 😄zajęło mi to dwa dni ale chciałam być już zorientowana zanim zacznę się udzielać. U mnie termin porodu z pierwszego USG na 31.07.
Dzisiaj jesteśmy 11w1d.
Za tydzień mam pierwsze prenatalne i jest spory stres
Po przeczytaniu tego forum zdecydowałam się na zakup detektora tętna - zgodnie z tym co piszecie liczę że uda się już wykryć w domku - jutro ma do mnie dotrzeć.
A zdecydowałam się bo u mnie naprawdę spora nerwica od początku Staraliśmy się kilka lat i ciaza przyszła w najmniej spodziewanym momencie, gdy godziłam się już z bezdzietnością...
Stąd mój ogromny stres o maleństwo mam już za sobą dwie wizyty na IP przez panikę i pobyt na obserwacji z bólami brzucha.
Muszę jakoś dotrwać do najbliższych badań czyli prenatalnych, tydzień temu w usg wszystko ok, dzidzius nawet 4 dni starszy wg CRL, jednak po usg uspokajam się na kilka dni i znowu wraca ekstremalny strach.
Moje objawy od początku nie dawały mi tak w kość jak niektórym, jedynie lekko po wiekszone piersi czasem bolące czasem nie, wzdęcia wieczorem, pobolewania ciągnięcie brzucha. Przez ostatnie 2 tygodnie brak apetytu zastąpiły całodniowe nudnosci (bez wymiotow) ale wyhamowały kilka dni temu, za to pojawiły się bole głowy.
Od kilku dni znowu panikuje bo piersi przestały bolec i mam wrażenie że "skapcanialy", nudności właściwie ustały. Z początku się cieszyłam bo po tych dwóch tygodniach czułam jak jak z krzyża zdjęta a dom zarastał bo nie miałam siły niczego robić.
Ale zaczęłam panikować, jednak nudności i bol piersi mocno mnie uspokajały.
Czytałam że wiele z was miało już kilkudniowy zanik bólu piersi, co również występowało u mnie regularnie ale ten obecny trwa już jakoś dłużej i zaczynam znów świrować.
Ciekawa jestem jak to u was wygląda/wyglądało przy przekroczeniu 11 tygodnia?
Bardzo liczę że uda mi się znaleźć jutro tetno na detektorze 🥹Karjala, Ania1985, Kocur, Emimo, Lady_Dior, Nisia18 lubią tę wiadomość
-
kejdens wrote:Cześć dziewczyny 🩷jestem nowa w tym wątku ale przeczytałam wszystko od samego początku 😄zajęło mi to dwa dni ale chciałam być już zorientowana zanim zacznę się udzielać. U mnie termin porodu z pierwszego USG na 31.07.
Dzisiaj jesteśmy 11w1d.
Za tydzień mam pierwsze prenatalne i jest spory stres
Po przeczytaniu tego forum zdecydowałam się na zakup detektora tętna - zgodnie z tym co piszecie liczę że uda się już wykryć w domku - jutro ma do mnie dotrzeć.
A zdecydowałam się bo u mnie naprawdę spora nerwica od początku Staraliśmy się kilka lat i ciaza przyszła w najmniej spodziewanym momencie, gdy godziłam się już z bezdzietnością...
Stąd mój ogromny stres o maleństwo mam już za sobą dwie wizyty na IP przez panikę i pobyt na obserwacji z bólami brzucha.
Muszę jakoś dotrwać do najbliższych badań czyli prenatalnych, tydzień temu w usg wszystko ok, dzidzius nawet 4 dni starszy wg CRL, jednak po usg uspokajam się na kilka dni i znowu wraca ekstremalny strach.
Moje objawy od początku nie dawały mi tak w kość jak niektórym, jedynie lekko po wiekszone piersi czasem bolące czasem nie, wzdęcia wieczorem, pobolewania ciągnięcie brzucha. Przez ostatnie 2 tygodnie brak apetytu zastąpiły całodniowe nudnosci (bez wymiotow) ale wyhamowały kilka dni temu, za to pojawiły się bole głowy.
Od kilku dni znowu panikuje bo piersi przestały bolec i mam wrażenie że "skapcanialy", nudności właściwie ustały. Z początku się cieszyłam bo po tych dwóch tygodniach czułam jak jak z krzyża zdjęta a dom zarastał bo nie miałam siły niczego robić.
Ale zaczęłam panikować, jednak nudności i bol piersi mocno mnie uspokajały.
Czytałam że wiele z was miało już kilkudniowy zanik bólu piersi, co również występowało u mnie regularnie ale ten obecny trwa już jakoś dłużej i zaczynam znów świrować.
Ciekawa jestem jak to u was wygląda/wyglądało przy przekroczeniu 11 tygodnia?
Bardzo liczę że uda mi się znaleźć jutro tetno na detektorze 🥹
Witamy i oczywiście rozgość się
Miesiąc temu tez przeżywałam to co ty, wiele stresu dwa dni po wizycie, ale detektor to był najlepszy zakup w ciąży. Szukaj dzidzi bardzo nisko i z pustym pęcherzem. Bez detektora cały czas miałam czarne myśli jak tylko coś się zmieniło na plus (mniejszy bol piersi, mniej mdlosci itd).
Trzymam za Was mocno kciuki ✊✊💒 04.09.2021
Starania 👶 od 2022
⏸️ październik 2022
💔 listopad 2022
❤️🩹 wznowienie starań 02.2023
⏸️ październik 2023 🥹🤞✊
🤰22.11.2023 - 1,58 cm i bijące serduszko
👶 08.12.2023 (10+1) - 3,48 cm
👦 04.01.2023 (14+0) - 8,15 cm - chłopczyk
⚖️ 25.01.2024 (17+0) - 190g ❤️
⚖️ 15.02.2024 (20+0) - 310g 😍
⚖️ 07.03.2024 (23+0) - 630g 🥺
⚖️ 28.03.2024 (26+0) - 960g 😱
⚖️ 18.04.2024 (29+0) - 1650g 🤯
⚖️ 09.05.2024 (32+0) - 2150g 🥳
⚖️ 31.05.2024 (35+1) - 2750 g
Nikodem 🩵
23.06.2024 - godz 20:09
⚖️ 3260g
📏 55 cm
-
kejdens wrote:Cześć dziewczyny 🩷jestem nowa w tym wątku ale przeczytałam wszystko od samego początku 😄zajęło mi to dwa dni ale chciałam być już zorientowana zanim zacznę się udzielać. U mnie termin porodu z pierwszego USG na 31.07.
Dzisiaj jesteśmy 11w1d.
Za tydzień mam pierwsze prenatalne i jest spory stres
Po przeczytaniu tego forum zdecydowałam się na zakup detektora tętna - zgodnie z tym co piszecie liczę że uda się już wykryć w domku - jutro ma do mnie dotrzeć.
A zdecydowałam się bo u mnie naprawdę spora nerwica od początku Staraliśmy się kilka lat i ciaza przyszła w najmniej spodziewanym momencie, gdy godziłam się już z bezdzietnością...
Stąd mój ogromny stres o maleństwo mam już za sobą dwie wizyty na IP przez panikę i pobyt na obserwacji z bólami brzucha.
Muszę jakoś dotrwać do najbliższych badań czyli prenatalnych, tydzień temu w usg wszystko ok, dzidzius nawet 4 dni starszy wg CRL, jednak po usg uspokajam się na kilka dni i znowu wraca ekstremalny strach.
Moje objawy od początku nie dawały mi tak w kość jak niektórym, jedynie lekko po wiekszone piersi czasem bolące czasem nie, wzdęcia wieczorem, pobolewania ciągnięcie brzucha. Przez ostatnie 2 tygodnie brak apetytu zastąpiły całodniowe nudnosci (bez wymiotow) ale wyhamowały kilka dni temu, za to pojawiły się bole głowy.
Od kilku dni znowu panikuje bo piersi przestały bolec i mam wrażenie że "skapcanialy", nudności właściwie ustały. Z początku się cieszyłam bo po tych dwóch tygodniach czułam jak jak z krzyża zdjęta a dom zarastał bo nie miałam siły niczego robić.
Ale zaczęłam panikować, jednak nudności i bol piersi mocno mnie uspokajały.
Czytałam że wiele z was miało już kilkudniowy zanik bólu piersi, co również występowało u mnie regularnie ale ten obecny trwa już jakoś dłużej i zaczynam znów świrować.
Ciekawa jestem jak to u was wygląda/wyglądało przy przekroczeniu 11 tygodnia?
Bardzo liczę że uda mi się znaleźć jutro tetno na detektorze 🥹
Wiesz co, ja na tym etapie nie miałam za bardzo już żadnych objawów i dolegliwości.
Faktycznie, tak jak u Ciebie, czasem piersi większe, czasem jak flaki. -
Dzięki dziewczyny za rady i info jak u was bylo z objawami w tym tygodniu🩷 jutro lecę z rana na pobranie krwi do PAPPy a później odebrać detektor i będę szukać tetna zgodnie z wskazówkami.
@Kejt93 - mam nadzieje ze u mnie detektor również przyniesie takie ukojenie w tym stresie 🥹