lista obecnych ciężarówek :)
-
WIADOMOŚĆ
-
juicca wrote:MOja babcia też ma na imię Helena a druga babcia Róża
No bo to właśnie imię pokolenia naszych babć. W moim pokoleniu tego imienia nie było w ogóle. Tak to jest, że imiona wracają. Tak jak Franek, Staszek itd - to też imiona naszych dziadków.
Więc po dziadkach owszem, a po rodzicach nikt nie daje. Np. w pokoleniu naszych starych królowały imiona: Danuta, Krystyna, Jadwiga, Bogdan itd - teraz zupełnie niepopularne.Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 kwietnia 2014, 00:04
-
magdalena wrote:makcza fajnie sie czyta wiesci, ze ktos dostrzega cos pozytywnego w pobycie w szpitalu i jeszcze trafi na przyjaznych ludzi tak powinno byc cholera na co dzien.
No, mam nadzieję, że przy porodzie też tak będzie. Tylko, cholera, kiedy?! -
Makcza to jedziemy na jednym wózku:) hyh mój młody też się nie spieszy, wszystkie próby przyspieszenia porodu palą na panewce;/ już brakuje mi pomysłów:) zastanawiam się ile dni po terminie wywołują poród? orientujecie się jak to u Was wygląda?
niunia lubi tę wiadomość
-
Kasienka82, ja byłam wczoraj na OCT, jutro idę drugi raz. Lekarka w szpitalu mówiła, że zwykle badanie jest powtarzane do 3 razy i wtedy. Ordynator powiedział mi, że u niego na oddziale zwracają uwagę na termin z USG 1 trymestru - a u mnie minął 11 kwietnia. Nie wiem, jaka będzie jutro decyzja, zobaczymy.
-
kasieńka witaj w klubie ja od jakiegoś tygodnia nie zaprzątam sobie głowy tymi sposobami, bo doszłam do wniosku, że zostały wymyślone po to żeby kobiety w ciąży czymś się zajęły w czasie oczekiwania i nie traciły nadziei. teraz prowadzę normalny tryb życie i się nie przejmuję tym kiedy urodzę. jedynie martwi mnie to, że waga małego ostatecznie może mnie zakwalifikować do cc, co mi się nie uśmiecha, ale z tym też już się pogodziłam, bo i tak nie mam na to wpływu. Ja termin miałam tak jak Makcza, na wczoraj w związku z czym kładę się do szpitala w najbliższą środę, czyli pierwszy dzień 42go tygodnia i zakładam, że w czwartek coś zaczną działać.https://www.maluchy.pl/ci-71283.png
https://www.maluchy.pl/li-71282.png -
Saszka, mnie niepokoi wyłącznie waga małej (4kg na USG), poza tym nie mam się czym przejmować i też żadnych "sposobów" nie uskuteczniam. Może oprócz seksu, w którym jeszcze do niedawna nie było nic dziwnego, a teraz oprócz tego, że dziwnie, to jeszcze zabawnie
-
Hehe patrzac na Wasze przetrzymanie, to liste oddam chyba w dzien cesary, zeby choc na chwile byc na podium;)
Bo tak to sama sie wcisne na chama, a tak to nie wiem czy nie bede 10 przy takim obrocie sprawy;)Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 kwietnia 2014, 11:21
FeliceGatto lubi tę wiadomość
-
Makcza wrote:Tak. Byłam tam kilka godzin i leżałam w takim miejscu, gdzie kręciło się dużo personelu - obok stołu z komputerami, więc widziałam cały przekrój zmiany. Najlepsze były studentki - np. jak wstawałam z łóżka, to mi kapcie podstawiały pod stopy No i ten ordynator, i położne - jedna mi zaproponowała przyniesienie gazety. A lekarz robiący USG na dzień dobry zażartował - "o, już widać, że pani w ciąży". Lekarka, która mnie badała przy wpisie odwiozła mnie potem windą na górę, do sali, gdzie ktg. No dużo takich miłych drobiazgów, serio jestem w szoku. Z warunkami natomiast gorzej. Leżałam w tej "trójce" z boksami, urody marnej, toaleta na korytarzu kiepska. Tych odnowionych sal nie widziałam. No ale wg mnie to mało ważne.
To jednak są jeszcze normalni i pomocni ludzie. Super. Oby każda tak trafila z nas:) -
Makcza wrote:A jeszcze taka drobna przykrość - podobno dużo dziewczynek ostatnio dostaje imię Helena. Tu na forum nie "spotkałam" żadnej, ani wśród znajomych (choć wszystkim się podoba). W zeszłym roku też nie było to imię zbyt popularne. Może akurat teraz w Krakowie taka moda? Niby nic, ale...
Makcza Helnie to faktycznie piekne imie i sama chcialam nazwac tak corke, ale maz postawil veto Wsrod naszych znajomych mamy 3 malutkie Helenki i jeszcze jedna ma sie urozic w czerwcu wiec imie robi sie popularne, ale nie przejmowalabym sie tym bo jest sliczne.Makcza lubi tę wiadomość
-
saszka ja też termin miałam na wczoraj:) tylko, że niecierpliwie się już i to bardzo:( u mnie brak skurczy, macica nie reaguje, szyjka nie dojrzała do porodu;/ dzisiaj ktg a do szpitala dopiero we wtorek i to już na leżenie...
i bardzo bym nie chciała aby mnie tam trzymali bez jakichkolwiek działań... ehhh;/
Makcza Ciebie chociaż biorą na OCT i wypuszczają i już coś się robią bo słyszałam, że taka próba może spokojnie zakończyć się akcją więc już działają zazdroszczę
ja wagą się nie martwię, bynajmniej nie w tym sensie, że będzie za duży, jak już to mały... bo póki co waży około 3kg mój kruszynekniunia lubi tę wiadomość
-
hmm, tak się zastanawiam, co jest gorsze - takie oczekiwanie bez jakichkolwiek oznak zbliżającego się porodu jak u Ciebie kasienka, czy taki nawał objawów, skurczy, skrócona przygotowana szyjka i wieczny ból podbrzusza jak u mnie, i chyba doszłam do wniosku, że ani to ani to ale tej wagi małego to Ci zazdroszczę
ja mam taki niecny plan, że jak mnie do tego szpitala wezmą w środę, to niech robią co chcą, a jak w czwartek na dyżurze będzie mój cudowny gin, to już mu nie odpuszczę i nie dam spokoju dopóki nie zrobi czegoś żeby ruszyło!!!https://www.maluchy.pl/ci-71283.png
https://www.maluchy.pl/li-71282.png -
nick nieaktualny
-
ja się zgadzam z Miriam:) takie oczekiwanie jest okropne, wczoraj po naszych wspólnych próbach "wykurzenia" młodego z jego przytulnego domku miałam jakieś bóle brzucha i krzyża ale nie wiem czy to w coś więcej mogłoby się przerodzić a dzisiaj już nic znowu i kolejne oczekiwanie
zazdroszczę mamuśkom, które to już mają za sobą i swoje skarby przy sobie;)Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 kwietnia 2014, 12:46
niunia lubi tę wiadomość
-
W zeszłym tygodniu w środę średnia waga była około 3800. Trzy tygodnie wcześniej było 3200, więc zakładając podobne tempo teraz może być już nawet i 4kg! Brzmi to dla mnie przerażającohttps://www.maluchy.pl/ci-71283.png
https://www.maluchy.pl/li-71282.png