Listopadowe mamuśki 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Red Head wrote:Wczoraj krytyczny dzień miałam a dzisiaj wstałam wyspana, chyba dużo ta kroplówka dała. Krwawienie juz mniejsze i zmienia kolor na ciemniejszy. Jak dobrze pójdzie to wypiszą mnie w sobotę
badań żadnych dodatkowych nie miałam ale wydaje mi się że z dziećmi wszystko w porzadku a krwiak chyba w większości wyciśnięty;) trzymajcie kciuki;)
trzymam kciukipodpiszę sie pod tym co piszą dziewczyny, dopytuj lekarzy gdzie krwiak, co i jak, jak z dziećmi, powinni udzielić Ci takich informacji, kurcze no...
-
MalaMi, gratuluje syneczka!
Redhead, nie stresuj się kochana. Życzę Wam dużo zdrówka i szybkiego powrotu do domu.
Dziewczyny, wczoraj jadłam lody i po chwili poczułam takie bulgotko-łaskotki. W pewnym momencie zaczęłam się aż śmiać w głos. To było takie inne odczucie i zastanawiam się czy to mogły być pierwsze ruchy które poczułam ? Jejku to było niesamowite.SuperGirl_83, bacha8709 lubią tę wiadomość
Pozytywny test 23.02 -
nick nieaktualnyhappywife chyba trochę wcześnie na ruchy ale wszystko jest możliwe
u mnie to było właśnie takie dziwne uczucie jakby mi ryba w brzuchu fiknęła i chlapnęła ogonem
po tym już często czułam ruchy (najbardziej wieczorem jak spokojnie leżałam w łóżku). Z czasem ruchy były mniej subtelne
teraz jeszcze nic nie czuję
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 maja 2018, 15:53
-
RedHead
Współczuje ci takich doświadczeń w ciąży, naprawdę... i jeszcze lekarze gamonie, którzy nie udzielają żadnych informacji, masakra. Dobrze, że jednak wszystko idzie ku lepszemutrzymam kciuki!
Stresant
Dobrze robisz. Tam cię przebadają i szybko zobaczysz znowu II kreski i donosisz zdrową ciążę!
Happywife
Ciężko powiedzieć.. niby za szybko na pierwsze ruchy w 1.ciazy..dopiero od 18tygodnia tal. Ale z 2.strony, zawsze są wyjątki od regułyja tez uwielbiam jesc lody..czasami tez ostatnio tak mnie łaskocze na dole, szczególnie przed zaśnięciem, ale ciężko mi uwierzyć, że to już to
z synkiem właśnie koło 18tygodnia to poczułam.. takie bąbelki wieczorem
MałaMi
Gratuluje synka!! Śliczna fotka:)
U mnie synek miał jelitowke, niby przeszła ale wesoło nie było... teraz coś kaszle. Alergia albo od gardła. Jutro chyba lekarz
-
Ja już dziewczyny jestem po badaniach prenatalnych. Miałam mieć w poniedziałek, ale pokryły mi się wizyty u ginekologa i endokrynologa i udał mi się dziś to badanie wykonać. Nawet dobrze, że dziś poszłam,bo okazało się, że dziecko trochę nadgoniło. Najpierw ciąża była młodsza o 2 dni, a dziś wg OM 13w1d, a wg USG 13w5d. Dzidziuś ma już 7,6 cm
Badania wyszły ok, jutro jeszcze idę na pappa.
Najbardziej zaskoczona byłam tym, że już USG przez brzuch było robioneBadanie trwało dłuższą chwilę, bo dzidziuś strasznie ruchliwy był i nie można było pomiarów dokonać
co do płci to lekarz nie chciał wróżyć z fusów i na jednej z kolejnych wizyt sie dowiem
molisia, .kropka., SuperGirl_83, Angel1982 lubią tę wiadomość
-
Hej dziewczyny, u mnie jedno dziecko zdrowe a drugie niestety ma prawdopodobieństwo zrośnięcia kończyn dolnych plus DV czyli przepływ żylny niewidoczny ale nie wiem czy go nie ma czy nie mozna bylo zobaczyc. Mam sie zglosic do specjalisty do szpitala i on powie co dalej plus pewnie ma lepsze usg. Czy któras z was slyszala o ryzyku sirenomelli/zrosnieciu konczyn dolnych? Czy myslicie ze jest szansa albo mozliwosc ze to tylko jakas blonka pomiedzy nozkami? Nic nie ma w necie o tym.. Najczesciej jak sa wady to sa zrosniete paluszki. Prosze jesli ktos slyszal o takich podejrzeniach i wadach prosze o info i komentarz...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 maja 2018, 17:35
Jezu ufam Tobie -
Red rose, może to pomyłka...leć do innego lekarza, może sprzęt słaby..... co jeszcze Twój lekarz mówił?
Widziałam kiedyś program medyczny o dziewczynce z Indii, mała syrenka, urodziła sie ze zrośnietymi nóżkami....zrobili jej operację i jest całkiem zdrowa -
Ze nogi mają ograniczone ruchy i ze są dwie ale prawdopodobnie zrosniete.. Dała skierowanie do szpitala mam zadzwonic i powiedzieć ze zostala wykryta wada i umówić sie na konsultacje specjalistyczna. Prawdopodobnie czeka mnie amniopunkcja za jakis czas.Jezu ufam Tobie
-
nick nieaktualnyHmm o zrośniętych kończynach nie słyszałam. Znajomego córka miała zrośnięte palce u prawej ręki, operacyjnie je rozdzielili, dziewczynka ma teraz 5 lat i żyje normalnie, o tamtych problemach chyba dawno zapomnieli
pewnie ze zrośniętymi nogami jest podobnie, operacja póki dziecko jest malutkie i nie ma to wpływu na jego rozwój
-
RedRose. To na pewno źle zabrzmi, ale przy tego typu zrośnięciu najczęściej występują również inne wady genetyczne, ale jeśli ich nie ma, co wyjdzie w dodatkowych badaniach, to po urodzeniu kończyny zostają po prostu rozdzielone tak jak u tej dziewczynki "syrenki". Po operacji dziecko rozwija się wtedy już normalnie. Oczywiście trzymam kciuki żeby w twoim przypadku to było wyłącznie zrośnięcie.
-
RedRose
Bardzo współczuję... moze się jeszcze wszystko wyjaśni? Ta amniopunkcja odpowie chyba na sporo pytań, tak?
Mocno trzymam za was kciuki!!
ann1109
Gratuluję udanej wizyty:) Ja tez miałam prenatalne przez brzuchZobaczę jak mój gin będzie robił na przyszłej wizycie, ale może niech sprawdzi szyjkę.. Jak mam te kłucia to wolałabym, żeby ją zmierzył
A gdzie reszta dziewczyn?
Cicha sza tutaj... -
Red rose każda z nas ma zmartwienia, trzymam kciuki żeby to była jakaś pomyłka. Ja jestem jeszcze w szpitalu ale wypisują mnie;) dzisiaj. Miałam badanie usg i cała trójca żyje, krwiak jest ale podobno losmówki idealnie przyklejone. Mam prowadzić oszczędny tryb życia czyli kupa siku i leżeć jak to doktor powiedział. O 17.40 mam prenatalne więc trzymajcie kciuki żeby dzieci były w 100% zdrowe;)
SuperGirl_83, bacha8709 lubią tę wiadomość
-
Tak wiem zostalam uprzedzona o wadach genetycznych. Sa 3 przypadki na swiecie gdzie dziewczynki przezyly dluzej niz kilka dni po porodzie. Jesli to jest ta choroba czyli sirenomella.. Na konsultacje zostalam zapisana na 16.05 do dr Roszkowskiego podobno bardzo dobry diagnosta. Rejestratorka chciala na 23.05 mnie zapisac ale sie rozplakalam i sie zlitowala. I tak to czekanie chyba mnie wykonczy.. Wiaodmo juz rozmyslam rozne opcje. Jesli dojdzie do poronienia tego chorego dziecka lun do obumarcia to nie wirm co z tym zdrowym. Nic nie wiem co mnie czeka. To chyba najgorsze co przeszlam w zyciu na prawde.. Nawet nie jetem w stanie opisac tego.
Co do amnipunkcji to podobno czeka sie ok 1miesiac/2 miesiace na wyniki (?)
W ogole lekarka ktora robila usg byla zla ze dzien wczesniej posmarowalam sie oliwka ale ja na prawde nie mialam pojecia ze nie mozna sie przez kilka dni niczym smarowac przed prenatalnym badaniem. Nikt mi o tym nie powiedzial. Skarzyla sie ze slabo widac ze dzieci sa zle ulozone doslowanie waliła mnie sondą po brzuchu a ja widzialam jak machaja wtedy rączkami. Kazala mi sie przejsc i cos zjesc i dopiero przyjsc po wszystkich pacjentkach jeszcze raz. Wirc ogolnie spedzilam tam kilka godzin..Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 maja 2018, 10:13
Jezu ufam Tobie -
SuperGirl ja właśnie na wizycie wspomniałam o tych kłuciach, ale lekarz mnie zbadał i powiedział, że wszystko jest w porządku i że te kłucia mogą wystąpić od powiększającej się macicy
RedRose trzymam kciuki za to aby wszystko było w porządku z dzidziusiem.
RedHead dobrze, że już sytuacja się uspokoiłaczekam na wieści z dzisiejszych badań
trzymam kciuki
SuperGirl_83 lubi tę wiadomość
-
Red Head
Super, że się dobrze wszystko skończyłoTo odpoczywaj grzecznie
RedRose
Trzymam kciuki za twoje maleństwa, szczególnie za te ze zrośniętymi kończynami.. Nie myśl o najgorszym. Na razie najważniejsze są wyniki amniopunkcji jak zrobisz.
A lekarka od prenatalnych jakaś nawiedzona... ja tez miałaś nieprzyjemnego lekarza, który skarżył się, że nikt nie lubi tych badań robić, bo trzeba czekać aż się dziecko ułoży i tez parę razy uderzał sondą mnie w brzuch, kazał kaszleć i się zginać. Nie wiem skąd się tacy lekarze biorąJa wyczytałam jeszcze, że dobrze przed tymi badaniami jest wcześniej dużo pić wody- tak z tydzień, dwa, bo wtedy jest więcej wód płodowych i wyraźniej widać wszystko. U mnie akurat nie ma tego problemu bo piję wodę jak opętana... Ale może któraś skorzysta...
Ogólnie nie jestem w stanie sobie wyobrazić co czujesz... ale musisz byc dzielna.I cierpliwa. Nie zadręczaj się proszę..
Ann1109
Też tak myślę, że to nic takiego, ale wiesz... jak mi zmierzy szyjkę to już zupełnie się uspokoję
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 maja 2018, 10:58
-
RedRose wrote:Tak wiem zostalam uprzedzona o wadach genetycznych. Sa 3 przypadki na swiecie gdzie dziewczynki przezyly dluzej niz kilka dni po porodzie. Jesli to jest ta choroba czyli sirenomella.. Na konsultacje zostalam zapisana na 16.05 do dr Roszkowskiego podobno bardzo dobry diagnosta. Rejestratorka chciala na 23.05 mnie zapisac ale sie rozplakalam i sie zlitowala. I tak to czekanie chyba mnie wykonczy.. Wiaodmo juz rozmyslam rozne opcje. Jesli dojdzie do poronienia tego chorego dziecka lun do obumarcia to nie wirm co z tym zdrowym. Nic nie wiem co mnie czeka. To chyba najgorsze co przeszlam w zyciu na prawde.. Nawet nie jetem w stanie opisac tego.
Co do amnipunkcji to podobno czeka sie ok 1miesiac/2 miesiace na wyniki (?)
W ogole lekarka ktora robila usg byla zla ze dzien wczesniej posmarowalam sie oliwka ale ja na prawde nie mialam pojecia ze nie mozna sie przez kilka dni niczym smarowac przed prenatalnym badaniem. Nikt mi o tym nie powiedzial. Skarzyla sie ze slabo widac ze dzieci sa zle ulozone doslowanie waliła mnie sondą po brzuchu a ja widzialam jak machaja wtedy rączkami. Kazala mi sie przejsc i cos zjesc i dopiero przyjsc po wszystkich pacjentkach jeszcze raz. Wirc ogolnie spedzilam tam kilka godzin..
Kurcze jakaś podejrzana ta lekarka, może ona się pomyliła, trzymam kciuki za kojejną wizytę, żeby wszystko było dobrze. Może po prostu drugie dziecko nie machało nóżkami. -
Dziękuję Wam za wsparcie
mąż tez bardzo mi pomaga gdyby nie on to nie wstalabym z łóżka chyba.. Wiem ze musze byc silna. Tez duzo sie modle. Chodze w pasku św Dominika.
RedHead trzymam kciuki za badania. Daj znac po.molisia lubi tę wiadomość
Jezu ufam Tobie -
RedRose bardzo Wasm współczuje tego co teraz z mężem przechodzicie
Mam jedną sugestię...jeśli stać Was finansowo to idzie jak najszybciej do jakiegoś innego ginekologa- nawet jeszcze dzisiaj!! Przedstawcie sytuację, może ktoś Was przyjmie poza kolejnością! 10 dni czekania na wizytę u profesora to byłaby dla mnie wieczność...Trzymam kciuki za to, że lekarka się pomyliła!!! Może warto poszukać innej opinii i skrócić ten czas życia w stresie i niepewności. Przytulam!