Listopadówki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Wychodzimy!
W ogóle jakaś porażka... nie ma powodu do hospitalizacji, mocz jalowy, zadzwoniła lekarka do labu się dowiedzieć bo jakbym nie poprosiła o to to do poniedziałku byśmy czekały na wynik. Ale nie dlatego wychodzimy! Tylko dlatego ze ja naciskam!
Japierdole, co za kraj...
Paju, lkc, Isia14, Goplana, Marzena27, Fidelissa, Maga31 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Opti współczuję! Kurwa aż się chce krzyczeć! Wybacz, ale mam ochote normalnie porządnie potrząsnąć tym twoim SR i mu kurwa nagadać żeby w pięty weszło. Normalnie ja nie wiem skąd się to bierze, ale niektórzy serio są niereformowalni! Wrr.r... Kochana Ty masz złote serce przy nim! Szkoda tylko, ze nie ma Ci kto pomóc.. Hmm.. a moze dałabyś radę pojechac z małym na IP taxi? Aaa i własciwie czemu Cie SR nie może zawieźć na IP samochodem skoro może jechać po xenony? Bo rozumiem, ze nie chcesz małego zostawiać z nim w domu, jak chory.. no ale zawieźć by Cię mógł na moje oko
Ale faceci są serio wybitnie beznadziejni! Przed chwilą dzownił do mnie brat i nie uwierzycie!! wszystko było ok.. ale powiedził, zebym mu dała znać jak bede jechać do porodu. ja do niego, że jesli wpadnę na to to mu dam znać, a jak nie, to że jak się mały urodzi, bo dla niego to przeciez bez róznicy, bo nie urodzi za mnie. A ten, że się obrazi. Że jak to? Przecież on moim bratem jest i T. mogłby napisac sms.A ja, ze nie wiem czy będziemy o tym myslec a T. bedzie ze mna przy porodzie, a nie na kawie. A mój brat( który nie był przy porodzie ani jednego z dwójki swoich dzieci bo się bał) mówi, ze przesadzam, bo przecież tam nie ma nic do roboty! Nosz kurwa! Chciałam zakonczyc tą glupia gadke wiec mu powiedziałam, ze postaram sie powiadomic, ale nie obiecuje, bo moze bedziemy myslec o czyms innym. I tak czy owak powinien to uszanowac, bo w tym momencie to ja i dziecko bedziemy najwazniejsi a nie telefony i smsy. Hmm.. obraził się :-] Zasięg zaczął zanikać (bo tam cienko ma z tym) ale teraz ma wyłączony telefon a stacjonarnego nie odbiera :-] Faceci
Aha.. a i on musi wiedziec, bo chcialby przyjechac do szpitala. To mowie, ze jak sie urodzi to oczywiscie damy znac. Ale kurwa on najwyrazniej chce urodzic za mnie skoro nie może do tego momentu zaczekać tylko musi wiedzieć od razu.
Wy powiadamiałyscie wszystkich świętych że jedziecie do porodu? Ja nie mam nic przeciwko, zeby Wam dać znać, bo wiem, że bedziecie trzymać kciuki, otaczać myślami, modlitwą, wspierać i czekać. Ale nie chce innym mowic, bo jak po np. 3h nie urodzi się maly to bedzie milion smsow i tel. co sie dzieje, ze jeszcze nie dajemy znac, czy cos sie stało, panika.. A ja sie pytam PO CO? Dla mnie lepiej, zeby sie dowiedzieli jak bede po wszystkim I jak oboje będziemy uśmiechnięci z T. z maluszkiem w ramionach.Maga31 lubi tę wiadomość
-
Chciałbym Juz ja też chciałam powiadomić rodzinę dopiero po porodzie ale mam trzy siostry iregularnosc tel chyba mi na to nie pozwoli
Laski tak myślę że trzeba było rodzic na początku listopada bo teraz to jakby nie pora :]ChciałabymJuż lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyChcialabym,olac mojego...byle bym nie miala zakazenia czy kopnela w kalendarz...dam rade!
Moglabym z Malym pojechac,ale dzwigac Jego i nosidelko nie wyrobie...
Ja o porodzie nikogo nie informowalam,chociaz mialam zaplanowane cc.Ja zawsze lubie powiedziecmjak juz jest po.Bo kogo tak na prawde interesuje,co u mnie sie dzieje?Za mnie nie urodza,nie przejda tego,wiec nie ma sensu.
A Brat Twoj to pewnie z grzecznosci tak powiedzial.Trzeba bylo przytaknac mu,ale nie informowac - pozniej bys powiedziala,ze wszystko tak sie dzialo,ze ze stresu nikt nie pomyslal
ChciałabymJuż lubi tę wiadomość
-
U mnie tylko wiedzieli rodzice bo z nimi mieszkamy. Reszta dowiedziała się od nich stojąc przy grobie mojego dziadka (wszystkich świętych) a za kilka chwil Tomek poinformował moja mamę ze Mały się urodził więc i ona informowała resztę.. bo siedzieli u ciotki.
No i do swojej matki jeszcze dzwonił. -
ÓptimusPrime, zupaztytki, ChciałabymJuż, ewelina_d, blue00, Agusia ;), santoocha, sisiiii, anusiaa90, lkc, Milaszka, Dotty84, Isia14, xpatiiix3, Marzena27, Mamadomina, Florentine, karmelek, Viviana, Agata92, Fidelissa, Madlen222, Rybka Nemo, Maga31, Lavendula, Lafar_ra lubią tę wiadomość
-
Ja też chcę poinformować po wszystkim, moje skurcze mogą np okazać się fałszywym alarmem, więc po co rozglaszac. Będzie wiedziała teściowa bo razem mieszkamy.
Mam dziś doła przełożyli mi wizytę do innego gina, chodzę płaczę, jestem roztrzęsiona, matko te hormony....
Boli mnie też brzuch i mam wkur....wa na mega miesiączkę.Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 listopada 2014, 15:39
ChciałabymJuż lubi tę wiadomość
-
U mnie wszyscy dowiedzieli się jak mała już była na świecie. Każdy w szoku, że nic nie mówiliśmy, to wytłumaczyłam, że jak zaczęły mi się skurcze to były nieregularne i po co miałam ich informować jak przecież mógł to być fałszywy alarm. Jak pojechaliśmy do szpitala to się okazało, że jednak przepowiadające. To stwierdziłam, ze i tak pewnie rano mnie wypuszczą do domu więc po co pisać, a jak się już zaczeło to nim trafiłam na porodówkę mineły 2 godziny, a na porodówce tylko na szybko napisałam do męże, No i już się potoczyło wszystko szybko i nie było nawet czasu na smsy. Nawet nie myślałam żeby kogoś informować w tym momencie. Przynajmniej ominęły ich stresy ;p
ÓptimusPrime, Maga31 lubią tę wiadomość
-
Hej,hej....
U nas różnie. Jeden dzień lepszy a drugi gorszy. Tak samo z nocami.Staram się karmić piersią,ale strasznie to męczące i nie wiem ile jeszcze wytrzymać i ile będę mieć na tyle mleka żeby się najadal.Czasami muszę go dokarmiac mm. Wtedy i dłużej SPI bo ze 4 h ciurkiem. Pepuszek będzie pomału odpadac, bo juz wisi na jednej połówce. U małego pojawiły się potowki na polikach,ale nic nie robię z tym bo we wtorek pierwsza wizyta u pediatry.
Dziewczyny na problemy zoladkowo-brzuszkowe polecam kropelki Biogaje. Mój się strasznie wil, stekal itp . Podaje mu od dwóch dni i odpukac jest lepiej.
Zupaztytki- śliczny synek:))
Ja po CC 2 tyg i juz smigam jak nowa. Plastry sutricon mam stosować żeby zrostów nie było. Podobno skuteczne.
Gratulacje dla nowych mamusiek i ich pociech
Dwupaki juz mogłyby się rozpakowac. Ile można czekać))
Miłego wieczoru i spokojnej nocki dla wszystkich. Tak żeby można było troszkę posłaćIsia14, zupaztytki, Maga31 lubią tę wiadomość
-
Przezylam w domu po obiedzie ściągnąć mleczko muszę Cyc pełny ,ana jutro potrzeba
Dzieciaczki sliczne
Sto lat sto lat z okazji dwumiesiecznicy bliźniaków Naszych chcemy nowe foto z tej okazji ;**
..mam nadzieje ze nie pomylilam nic
Milaszka, Isia14, Madlen222, Maga31 lubią tę wiadomość
Livia
Nela
Marcel
-
Hej Dziewczęta!
My niedawno pożegnaliśmy teściów(przejechali 300km w jedną stronę tylko po to, żeby zobaczyć się z nami i wnuczką między 11:00 a 17:00 - a żeby nie sprawiać kłopotu np z noclegiem)
Przywieźli prezenty dla Hani i dla mnie piękny naszyjnik z pereł z diamencikami za to, że sprowadziłam Hanię na ten świat! Aż mi się łezka zakręciła...
Muszę Wam powiedzieć, że mój mąż to skarb, robi wszystko przy Hani, pomaga mi we wszystkim (śniadania, kolacje, sprzątanie)... Nie w ciem co bym zrobiła bez jego pomocy...Aż się boję co będzie jak wróci do pracy...Jak ja sobie poradzę?
Dziś cały dzień karmiłam Hanię piersią (4 razy), nie wiem czy się najadała (ssała między 15-20min) ale przesypiała po każdym około 3-3,5 g...
Ostatnie karmienie trwało 40min...
Ile wasze szkraby max jedzą z jednej piersi? Moja ciumkała własnie ostatnią 40 minut i zastanawiam się czy coś tam jeszcze było po takim czasie?? Czy powinnam ją na siłę odpiąć od piersi i dostawić do drugiej???
Ehhh nic nie wiem o tym karminiu...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 listopada 2014, 21:20
Marzena27, ewelina_d, Mag.1990, Agusia ;), ÓptimusPrime, anusiaa90, ChciałabymJuż, xpatiiix3, Paju, Maga31 lubią tę wiadomość
-
Agusia, pewnie, że to może być znak, jak wiele symptomów teraz kciukam, niech to będzie tooooo
Gdzie te czasy, że trzeba było nadrabiać po kilka stron forum co 2 godziny, co by być na bieżąco
Weekend... rozpakowane Mamusie zajęte swoimi szkrabami, nierozpakowane zajęte myśleniem o rozpakowaniu
Ja po dzisiejszych amorach nie mogłam że tak powiem normalnie wstać i zrobić kilku kroków. Mała jest już tak nisko, że niżej być chyba nie może (nadal pozostając w środku). Teraz 3 raz już w ciągu dnia ma mega czkawkę. Ściemnia cwaniara mała, że ćwiczy płuca a ja wiem, że płuca już gotowe!!! Zuza wychooooodź!
ChciałabymJuż coś podejrzanie cicho jesteś... rodzisz?
jak tam reszta brzuchatek?Agusia ;), ChciałabymJuż, Milaszka lubią tę wiadomość
-
Pępek u nas odpadł
Płaczu dziś też troszkę mniej - wczoraj po prawie całym dniu płakania zaopatrzyliśmy się w kropelki delicol.
Nocka bez płaczu, w południe troszkę popłakał, ale mniej niż wczoraj - do tego grzaliśmy brzuszek pieluszką.
Mam nadzieję, że te kropelki będą pomagać i nie będzie tyle bólu co wczoraj.
Teraz po kupce śpi jak aniołek
Przejrzałam co pisałyście - Opti grrrr tyle powiem.
Nie wyobrażam sobie takiego zachowania człowieka, który jest MĘŻEM i TATĄ.
Czyli podobno dorosłym, odpowiedzialnym człowiekiem.
Mój M. na uszach by stanął żeby mały był spokojny, żeby nam wszystkim było dobrze.
Zakochał się w nim totalnie.
Dotty - cudowni teściowie. Ja dostałam od swoich storczyka i codzienne obiadki w szpitalu bo byliśmy przecież tydzień, a to co tam dawali czasami nie dało się zjeśćÓptimusPrime, Marzena27, Maga31 lubią tę wiadomość
-
Bóle się wyciszyły ale wzięłam kąpiel i powoli zaczynają wracać, jejciu mam nadzieję, że to już to. Chociaż znając mój fart zaraz znikną.
Dzięki dziewczyny za wsparcie trzymam kciuki za nas wszystkie, niech się dziejęIsia14, anusiaa90, ChciałabymJuż, Marzena27, santoocha, zupaztytki, xpatiiix3, Nata lubią tę wiadomość