Listopadówki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
No doczytałam:)
Super, ze teraz mniej piszemy, bo większość zajęta...
Lafar i Paula gratulacje:))
Opti brak słów......martwię sie o Twoje zdrowie...nie mozesz wezwać karetki?
Evik trzymaj sie w tym szpitalu...
Santoocha rozumiem, ze pon/wtorek rodzisz?)
Agusia, blue i chciałabymjuz co to za obijanie rodzic dziewczyny:))
Co do karmienia:
W szpitalu kazali 20 min z jedynej piersi i 20 min z drugiej. Przerwa miedzy karmieniach w dzien max do 3 godz w nocy moze byc jedna dłuższa do 4 godz.
Po powrocie do domu i rozmowie z moja siostra i położna środowiskowa stwierdziłam, ze nie dam sie zwariować i robię tak:
Mały w nocy śpi ile chce. Zazwyczaj ok.18 karmienie, kąpiel, zasypianie. Potem budzi sie ok 23 karmimy. Teraz zasnął. Pewnie obudzi sie ok 6 rano a potem ok 9.30. Mam nadzieje, ze juz nie bedzie kołek bo to okropność...wyszło na to, ze po zielonych ogórkach. Nie jem ich i jest ok.
Co do karmienia w dzien. Staram sie go budzić jak śpi dłużej niż 3 godz.
Poza tym ja karmie go ok 40 min z 1 piersi. Czasami je 20 min i zasypia wiec go budzę trochę posiedzi albo pochodzę z nim i dostawiać znowu je 15-20min. Jak zje , potem przebierze sie pieluchę to śpi te min 2,5 godz.
Uważam , ze karmienie tylko 15-20min powoduje, ze maluchy sa głodne i dlatego szybko sie budzą bo nasze mleko jest mało kaloryczne.
Na poczatku miałam pokrwawione sutki i używałam nakładek sylikonkwych aventu. Teraz juz nie. Ale stałe używam maści z lanolina Purlan. Super natłuszcza i goi.
Pierwszy zaciąg/sys syna jest mało przyjemny ale potem juz jest ok. Mózna nawet zasnąć
Zaczynam lubić karmienie i cieszę sie, ze mogę mu to dać
Chodź trochę to wku...ale, ze jak go che przytulić to od razu szuka cyca czyli Tata to Tata ,
a ja jestem big bottle of milk:)
Moj M jest cudny . We wszystkim mi pomaga. Szuka informacji. Gotuje. Nosi małego, prżewija itp.
To nas bardzo zbliżyło. Cieszę sie, ze rodził ze mną i ze wszystko razem przeżyliśmy...to niesamowicie nas zbliżyło i jeszcze bardziej sie kochamy.
Jutro piersza wizyta dziadków:)
Bedzie tort i szampan. Mam nadzieje, ze wszystko bedzie ok:)
Miłych snów i nocnych karmien.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 listopada 2014, 01:29
KUNIAK, Dotty84, Maga31, zupaztytki, Rybka Nemo, ÓptimusPrime, Lavendula lubią tę wiadomość
-
Fidelissa wrote:
Co do karmienia w dzien. Staram sie go budzić jak śpi dłużej niż 3 godz.
Poza tym ja karmie go ok 40 min z 1 piersi. Czasami je 20 min i zasypia wiec go budzę trochę posiedzi albo pochodzę z nim i dostawiać znowu je 15-20min. Jak zje , potem przebierze sie pieluchę to śpi te min 2,5 godz.
Uważam , ze karmienie tylko 15-20min powoduje, ze maluchy sa głodne i dlatego szybko sie budzą bo nasze mleko jest mało kaloryczne.
Na poczatku miałam pokrwawione sutki i używałam nakładek sylikonkwych aventu. Teraz juz nie. Ale stałe używam maści z lanolina Purlan. Super natłuszcza i goi.
Pierwszy zaciąg/sys syna jest mało przyjemny ale potem juz jest ok. Mózna nawet zasnąć
Zaczynam lubić karmienie i cieszę sie, ze mogę mu to dać
Ja mojego właśnie karmię 15-20 minut bo mi zasypia. Zauważyłam ze jak dawalam swoje w butli to dluzej przesypial.. więc może opracuje Twoją metodę i będę go rozbudzac i znowu cyc... Bo śpi Ci w nocy super!
Fidelissa lubi tę wiadomość
-
Hmmm jest tu ktoooo??
Pewnie wszystkie śpicie.. To w sumie dobrze.. to znaczy, że maluszki Wam dają spać
A ja.. położyłam się spać po północy ido pierwszej leżałam, bo jakoś nie mogłam zasnąć przez mojego małżonka, który oglądał serial dziwne... zazwyczaj odpływałam... ale pewnie przez to, że spałam w dzień, cieżko było zasnać.. ale do rzeczy..
Otóż.. od hmm.. dawna? mam skurcze.. Początkowo do przeżycia na lężąco, zaraz zasypiałam. teraz miałam kilka takich, że czuję się jakbym miała zrobić 2. i boli. Właśnie leję wodę do wanny. Przenoszę centrum dowodzenia do łazienki. Najlepsze, bo pierwsze co pomyślałam po wstaniu z łóżka, to że nie dam rady urodzić i że odstawie im taki cyrk w szpitalu, że mnie popamiętają masakra jakaś! Aa a no i nawet nie wiem jak są częste te skurcze... ale częste. Będę siedzieć w wannie to będę liczyć. Aaa... biegunke już zaliczyłam, ale nie wiem czy z nerwów czy z ... porodu?
Tak czy owak... trzymajcie kciuki, zebym (w razie gdyby się okazało to) dała radę. Jestem PRZERAŻONA!ewelina_d, Mag.1990, Dotty84, Marzena27, Maga31, zupaztytki, Rybka Nemo, Lavendula lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
ooo blue.. a ty czego nie spisz ?
ja w wannie siedze i skurcze pisze, gapiac sie w seriale. juz mialam pisac, ze w wannie ok, gdy zaczely sie skurcze i pomyslec ze tak na to czekamy :o my jakies wariatki jestesmy
po kazdym skurczu dolewam cieplej wody, zeby mi zimno nie bylo i dryfuje.. póki co, na liściu
aaa i nie wiem jak mam lilczyc czestotliwosc, wiec zapisuje od kiedy do kiedy. poźniej położna niech sie martwi.. chyba ze to falszywy alarmm...
p.s. głodna jestemÓptimusPrime lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
kochane czy musze bite 2h siedziec w wannie zanim zadzwonie do poloznej?
siedze godzine a moje skurcze wygladaja ta:
4.35-37, 4.42-44, 4.47-50, 4.53-54, 5,01-5.02, 5.07-5.09, 5.10-5.11, 5.13-5.15, 5.19-5.20, 5.23-23, 5.25-5.25, 5.28-30.
mam ochote na kfc
aaa ten ostatni byl straszny.. dzwonie do połoznej..
ewelina_d, Fidelissa, Dotty84, ÓptimusPrime lubią tę wiadomość
-
ChciałabymJuż wrote:hmm kazala siedziec jeszcze godzine... no to dryfujemy dalej
Ja jutro do szpitala. We wtorek jest Mieddybarodowy Dzien Misia i chce w ten dzien urodzić chyba ze mnie jutro wezma to nie bede protestować, choc wątpię. Pewnie czekają mnie badania nie mile jutro. Krew, usg, fotel. -
nick nieaktualny
-
Kochane, dzięki za słowa wsparcia
Właśnie dopakowujemy torby i jedziemy do szpitala.
Skurcze mam tak 6-5-4-7-4-5-3 itd. ni w piz.. ni w oko ale bolą jka cholera. Odkąd wyszłam z wanny i chodze, zeby się spakować jakoś lepiej mi to przeżyć.
Położna kazała przyjechać bo jest na dyżurze to mnie zbada, zrobi zapis i zobaczymy czy to to. Dam znać A przynajmniej się postaramDotty84, santoocha, ewelina_d, Fidelissa, zupaztytki, ÓptimusPrime, Nata, Milaszka, Rybka Nemo, blue00 lubią tę wiadomość
-
KUNIAK wrote:Zupka,Izia a po jakim czasieozna stosować ten Sutricon bo ja mam kupiony ale sie bałam narazie przyklejac
A nie dopytałam lekarza
kuniak mi powiedziała że zaraz po zdjeciu szwów można zakładać - im wczesniej tym lepiej - ale ja jeszcze nie mam bo nie doszły - aa i moja gin poleca je ciąć na mniejsze kawałki i trzymać te maks 5 dni - mówi że to wystarczy żeby blizna była superKUNIAK lubi tę wiadomość
-
Chciałabym powodzenia!
O, trochę luzu na naszym liściu
Ja zaliczyłam w nocy serię bóli krzyżowych (o ja pierdolę jak to boli!!!!), ale się wyciszyło i spałam dalej.
Chcę, żeby już szybko minęła niedziela, żeby już było jutro. Nienawidzę szpitali, ale nie moge się doczekać jutra -
ChciałabymJuż wrote:Kochane, dzięki za słowa wsparcia
Właśnie dopakowujemy torby i jedziemy do szpitala.
Skurcze mam tak 6-5-4-7-4-5-3 itd. ni w piz.. ni w oko ale bolą jka cholera. Odkąd wyszłam z wanny i chodze, zeby się spakować jakoś lepiej mi to przeżyć.
Położna kazała przyjechać bo jest na dyżurze to mnie zbada, zrobi zapis i zobaczymy czy to to. Dam znać A przynajmniej się postaram
ojej Kochana no i jak tam u Ciebie?? jak tylko będziesz mogła pisz dawaj znać, oby to było już!!!
bardzo trzymamy kciuki, będzie dobrze :*
Ja Dwupak z bólem między nogami, skurczami nocnymi, ale to tyyyle...
już po śniadanku, naleśniki i kawa do łóżka
Cudownego dnia!Agusia ;) lubi tę wiadomość
-
Hej kochane byl ordynator.opuchlizna jest dalej cisnienie rano 140 zbadal mnie i postanowil cesarke dzis na 14 jestem tak zamknieta w srodku szyjka daleko dziecko w ogole sie nie pcha a ja jestem zalamana boje sie okropnie samej operacji i jak sobie potem poradze jak tu sie zajme dzieckiem placze jak glupia prosze mamusie po cc pocieszcie jakos
Paju, ewelina_d, ÓptimusPrime, Rybka Nemo lubią tę wiadomość