Listopadówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Olcia właśnie mnie uświadomiłaś, że w 16tc łożysko się tworzy
czyli ja już raczej po, to dla mnie ważne, funkcje kosmówki która mi się odklejała przejmuje właśnie łożysko. Trochę nieśmiało, ale oddycham z ulgą. Żeby jeszcze było ok po całkowitym odstawieniu dupka.. A wczoraj, mentalna blondynka, wzięłam chyba 2 tabletki duphastonu zamiast jednej, tak z przyzwyczajenia
-
Zorro : Mnie to brzuch boli czasami , bo mam ta stawiajaca sie macice - niby bylo lepiej ale ja jakos tego nie czuje.
A co do skroconej szyjki to nie wiem czy mi lekarz dobrze zmierzyl ale przy wypisie jest napisane :
- usg plodu - plod zywy pojed. lozysko sciana przednia crl. 14.3 dl szyjki 25 mm , - J. Szkodny,
- Usg transwaginalne - badanie dlugosci cz pochwowej - 35 mm zamknieta - M. Olszowka .
Wiec nic z tego nie wiem na wizycie popytan sie mojej ginki poraz 3 jak to w koncu jest .. Ale mam pessar wiec jestem zabezpieczona -
nick nieaktualnyMi też twardniał dwa tygodnie temu i od zwolnienia jest ok a plackiem nie leże po prostu mniej stresów. Ale od poniedziałku do pracy i..ktoś puścił plote,ze już nie wracam i cały ranek wszyscy dzwonią dyrekcja , koledzy dzieci fak już się chcą mnie pozbyć !!!
A i mój dzień dzisiaj jest jakiś słaby...wszyscy mnie złoszczą no wszyscy a ja jestem miła i boje się ,ze jak na koniec dnia wybuchnę to kogoś zabiję.
I do tego mam dzień pierdziołów i jelita zdominowały mój brzuch i ruchów kluseczka nie czuje ;(
-
Ja mam doła dzisiaj. Nie czuje ruchów w ogóle. Piszecie, że praktycznie wszystkie już czujecie a ja nie czuje nic. Łożysko mam na tylnej ścianie wtedy podobno lepiej i szybciej czuć ruchy a ja nie czuje nic DLACZEGO???? Jak zaczynam o tym myśleć to chce mi się wyć...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 maja 2015, 11:36
-
nick nieaktualnySajgonara a to Twoja pierwsza ciąża ? Ponoć przy pierwszej nawet w 19 tyg się objawia dzidziuś dopiero ...ja już pisałam kiedys ,ze czasem wiem ,ze to kluseczka a czasem dni bez odzewu i też się martwię.
Ostatnio po usg tydzień temu zaczął się ruszać i mówie do niego wtedy " teraz to spadaj bo Cię widziałam"
haen lubi tę wiadomość
-
Hej Dziewczynki
Co do kolejek w kasie, to podpiszę się pod opinią, że TO JEDNA WIELKA MASAKRA. Ostatnio tak bardzo zrobiło mi się słabo, że musiałam kucnąć już przy kasie, bo myślałam, że nie wytrzymam. Jaka reakcja ludzi? Patrzeli na mnie jak na idiotkę, a koleś przy kasie nadal stał i czekał, aż ktoś mu doniesie JOGURCIK, bo się nie nabijał na kasę. Ja blada, mokra, a ludzie, kasjerki patrzeli na mnie jakbym była zwykłą wariatką. Przykre. No ale prawdziwe, więc jakoś zbytnio w sumie mnie to nie zdziwiłoDlatego, gdy kilka dni temu w autobusie, jakaś babka około 40 sapała mi nad uchem (mimo, że kilka kroków dalej były wolne miejsca) uzbroiłam się w obojętną minę i siedziałam nadal nie mając nawet zamiaru się tłumaczyć, gdyby ta zaczęła mnie komentować.
Rozmarzona, mój mąż chce być przy porodzie, ale tak jak mówisz, nigdy nie wiadomo kiedy zaskoczy nas rozwiązanieNiby ma urlop mniej więcej w tym czasie, ale wiadomo - los lubi płatać figle. Pociesza mnie fakt, że jeśli zadzwonię do niego z alarmem, że CHYBA SIĘ ZACZĘŁO, to w pracy bez problemu go puszczą do mnie, a wręcz nawet wyrzucą go z kopami, by leciał mi pomóc ;P
Shibuya, znam to uczucie kiedy idzie się do pracy ze świadomością, że idzie się ostatni razChoć ja już szłam z taką świadomością dwa miesiące temu, bo wiedziałam, że ze względu na warunki w pracy od razu dostanę L4
Sajgonara, nie martw się, nie panikujemy ;* Ja też jeszcze nie czuję ruchów. Rozmawiałam ostatnio z kumpelą i ona ruchy zaczęła czuć dopiero w 22 tygodniuWięc nie ma reguły
-
Sajgonara, mój też jeszcze dziś nie dał znaku życia tak, żebym go poczuła, ale nie ma się co przejmować, te nasze maluchy osiwieją z naszych zmartwień zanim się urodzą
Masz dopiero 16tc i mnóstwo czasu na ruchy
Czy któraś z was może powiedzieć, że dostała powera w II trymestrze? -
Mała, powera? No chyba żartujesz
Też się zastanawiam dlaczego jeszcze mnie nie spotkał ten MAGICZNY CZAS II TRYMESTRU
Nadal nic mi się nie chce, najchętniej bym tylko leżała i powoli stwierdzam, że ta nagła energia, która miała się pojawić, to tylko mit
-
nick nieaktualny
-
To chyba musze sie ujawnic: ani razu nie wymiotowalam, mdlosci mialam kilka razy (ostatni raz w 8 tyg.). Energii czy po prostu sily na pewno mam wiecej niz w 1szym trymestrze (tzn.ogolna poprawe samopoczucia mam od 11 tyg.).
Zeby nie bylo zbyt pieknie: brak objawow psychicznie byl/jest dla mnie gorszy niz objawy... -
nick nieaktualny
-
Wiem, przepraszam no..
cholera trzeba bylo zamknac buzie na klodke;)
Na swoje usprawiedliwienie dodam, ze mam slabsze dni, a moze ja mam dolegliwosci i po prostu wmawiam sobie, ze tak ma byc. Wiem, ze w to trudno uwierzyc, ale objawy itd. dla mojej psychiki bylyby lepsze niz ich brak. Moja siostra wszystkie 3 ciaze dobrze znosila, wiec moze to geny. Oby, bo na dodatek szybko dzieci rodzi:D
A Moje motto to: sa objawy - zle, brak objawow jeszcze gorzejWiadomość wyedytowana przez autora: 27 maja 2015, 12:05
-
I w ogole przez ten brak objawow (taki dosc nagly...) w nocy przed wielka sobota wpadlam w histerie, ze na pewno wszystko sie skonczylo itd. o 4 rano zaczelam szukac lekarza, ktory mnie przyjmie (dziekowalam wtedy, ze mieszkam w Warszawie i ze na pewno jakis sensowny gin. pracuje w taki dzien) i udalo sie, poszlam na usg i odetchnelam. Pojechalam wtedy taxi na 2gi koniec miasta wydajac 35 zl+150 zł za usg, ale to bylo 185 zł jedne z lepiej wydanych w ciazy. Uspokoilam sie i chyba wtedy doszlam do wniosku, ze taka moja uroda...
-
Mala_Czarna_89 wrote:Haen masz racje, w I trymestrze narzekałam na mdłości, a jak ich nie było, to się martwiłam
Tylko czemu mdłości nadal są? już nie będę się martwić, jeśli znikną
MW26 gdzie się podziewasz?
-
Ja z mdłościami miałam podobnie: jak były, to marudziłam, jak zniknęły - zaczynałam się martwić. Teraz mam takie przerwy. Raz są, raz ich nie ma, ale dla mnie to już norma i nie sprawia, że się niepokoję. Bardziej niepokoją mnie moje porąbane sny, no po prostu jakaś paranoja
-
a mnie zastanawia czemu czesc lekarzy przepisuje duphaston a czesc luteine...zreszta ta druga jest refundowana i kosztuje ok. 3 zl/opakowanie no i jest niby naturalnym progesteronem, a duphaston sztucznym...no i luteina brana dopochwowo omija watrobe.
-
Dziękuję Wam za te słowa. Muszę powiedzieć o tym Mojemu, że żeście mnie pocieszyły, bo juz wczoraj wieczorem zapowiedział mi zakaz korzystania z kompa. Muszę się Wam przyznać, że ja o was w domu opowiadam. Mówię np ,,a dziewczyny z forum już kupują ciuszki''
-
Haen, ja miałam przepisaną luteinę dopochwowo i czułam się po niej dobrze. Też nie wiem dlaczego inni przepisują duphaston. Nie znam się, nie wiem jaka jest różnica
Sajgonara, mam dokładnie to samo! Też opowiadam w domu o WasMoże niewiele, ale coś czasami wspomnę