LUTY 2025
-
WIADOMOŚĆ
-
najra88 wrote:Wczoraj przeżyłam najgorszy koszmar i pozostało mi dzisiaj tylko prosić o Wasze kciuki i modlitwy za jutrzejszą wizytę...11.03. ⏸️🩷🩵 8 CS
8+5 💔
23.04 łyżeczkowanie (10+1) 🕊️
•22.05. 1 cykl po poronieniu
•17.06. skromne ⏸️🙏🏻
• 18.06. (7:50) - beta HCG 176/prog. 27,800 ✊🏻
•20.06.⏸️/(7:51) beta HCG 387 (przyr.116,5%)/prog. 26,700
•24.06. beta HCG: 2376/prog. 28,900
•1.07. zarodek 0,26cm 🥹🤞🏼
• 22.07. 2,13cm bąbelka z ❤️
• 19.08. 6,28cm dzidziusia 164bmp❤️
•21.08 papp-a: niskie ryzyka
•16.09. 165g chłopca 🩵
•14.10. 340g 👦🏻🩵
•22.10 połówkowe 429g małego gimnastyka 🩵
•28.10 wizyta ✅
•18.11 wizyta ⏳
💊Prenatal duo, magne B6 forte, urosept, ascofer
-
najra88 wrote:Wczoraj przeżyłam najgorszy koszmar i pozostało mi dzisiaj tylko prosić o Wasze kciuki i modlitwy za jutrzejszą wizytę...
23.04.2019 - poronienie zatrzymane 8 tc [*]
28.06.2020 urodził się synek Filip
03.2022 laparoskopia macicy usunięcie endometriozy i zszycie ponowne macicy po rozejściu blizny po cc
07.2023 drugi raz laparoskopia macicy usunięcie endometriozy i zszycie ponowne macicy po rozejściu blizny po cc
08.06.2024 II kreski
Niedoczynność tarczycy, insulinooporność,PCOS,MTHFR 1298A-C homo,PAI-1 4G , cukrzyca ciążowa
Euthyrox 100/112, ,acard 150,depratal, ascofer,aspargin insulina -
Animka wrote:Dziewczyny tak czytam, że makreli wedzonej też nie można w ciazy? A zjadłabym oaste z takiej makreli... czasami robiłam, teraz bym też zjadla ale patrzę, że niby nie można w ciąży. Szkoda 🫣
Ostatnio mi pasta z jajek zasmakowała, lubię też twaróg z jajkami taka pasta 🫣 dobrze, że chociaż apetyt jest 😉 jak za długo nie jem to jeszcze bardziej mi dokucza żołądek. Też tak macie? -
Hach wrote:Ja tak mam! Nie cierpię jakoś na mdlosci. Ale jak mnie cos lapie i xos szamne, to jest git. I tak nie mam co narzekać w ciąży. Xhoc mam mega wahania nastroju i szybko sie denerwuje 😅34 cs o pierwsze dziecko za nami
Ja 33l. 👩🦰
On 34l.👨🦱
28.09.2023 początek stymulacji ivf 💉, punkcja 3 dojrzałe 🥚jeden maluszek w 3 dobie❄️ 10.02.2024 FET Okruszka ❤️🤞 💔
Naturalny cud 🥹 ❤️🍀🙏 (34 CS)
🔹10.06 12 dpo ⏸️
🔹14.06 126,27->16.06 263,26-> 17.06 339.86 -> 19.06 948,19
🔹22.06 5+0 pęcherzyk ciążowy GS 7mm z echem zarodka 🥰
🔹02.07 6+4 0.69 cm cudu z ❤️
🔹16.07 8+3 1.91 cm Misia Haribo
🔹27.07 10+2 krwawienie,szpital 3.44cm łobuza🥰
🔹05.08 11+5 prenatalne 5.26cm zdrowego synka💙
🔹13.08 12+6 6.5 cm akrobaty 💙
🔹03.09 15+6 11 cm i 151 g śpiocha 💙
🔹24.09 18+6 300 g modela 💙
🔹07.10 20+5 prenatalne 388 g zdrowego 🧸 🥹 🔹15.10 21+6 574 g 🥥
🔹05.11 24+6 997 g 🥔
Walcz maluszku 🙏❤️🫶
-
My weekend spędziliśmy wyjazdowo, bo na weselu na Mazurach 😎 to było moje pierwsze wesele niepijące i jestem w szoku jak dobrze się bawiłam 😅 ale przegięłam z jedzeniem, za duzooo. A dzisiaj wieczorem mam tak masakryczne mdłości, że normalnie umieram 😩
Co do strachu o dzieci, to czasem żałuję, że w ogóle się zdecydowałam mieć dzieci, bo to jak mocno się martwię o moich synów, to jest jakiś kosmos 😒 pamiętam, że w ciąży z pierwszym synem mówiłam ginowi, że tylko żeby ta ciąża się skończyła i w końcu nie będę musiała się tak stresować! To mi powiedział, że dopiero wtedy pani zacznie 🙃 i miał rację cholera…
Płeć pierwszego chłopczyka poznaliśmy dopiero w 20 tc, a drugi już pokazał wszystko w 12
Najra, co się stało? 😞
-
najra88 wrote:Wczoraj przeżyłam najgorszy koszmar i pozostało mi dzisiaj tylko prosić o Wasze kciuki i modlitwy za jutrzejszą wizytę...
A co się dzieje, że tak mówisz? Myślami jestem z tobą ❤ jeśli chcesz, to opowiedz. -
Dziewczyny nie wiem czy chcecie wiedzieć, ale miałam ogromne krwawienie. Zaczęło się o 23, poczułam jakbym popuściła, w łazience zobaczyłam piżamę w krwi. Pojechałam na pogotowie gdzie byłam potraktowana jak piąte koło u wozu. Rejestratorka uznała za niezwykle ważne pytać mnie o wyznanie i czy posiadam irlandzki paszport. Bo to istotne jak kobieta w ciąży krwawi. Jak już mnie zaprowadzono na położniczy to czekałam chyba z 40 min na lekarza. Tylko po to żeby nie zrobiono mi badań konkretnych, za przymkniętymi drzwiami skomentowano moją wagę i chwalono się biletami na koncert Tylor Swift. Wrescue z łaski zrobiono bardzo bolesny skan po którym krwawienie się nasiliło. Nic mi nie powiedzieli ani nie pokazali na skanie. Jak wstałam z łóżka żeby się ubrać to czułam jak mi leci krew po nogach, nie dano mi nawet chusteczki czy papierowego ręcznika żebym mogła się wytrzeć. Mąż wołał lekarkę to mówiła że tego się spodziewała i mam iść do domu. Jak wyszłam z gabinetu płacząc to dostałam reprymendę że czemu płaczę. Po tym wszystkim dotarłam do domu z mocnym krwawieniem ze skrzepami i tak było całą noc. Przestałam wreszcie krwawić około 9:30 rano i tak czekam na jutro żeby usłyszeć że już po wszystkim...
Przepraszam jeśli Was urażę opisem. Ale czuję się bezsilna i pozostawiona sama sobie przez lekarzy. Nigdy w życiu nie zapomnę widoku łóżka szpitalnego całego w krwi...🍀 Czekamy na Ciebie 🍀
Starania od 2014 z przerwą w 2019 i 2023
♀️ PCOS; mięśniaki macicy; niedomoga lutealna; słaby lewy jajnik; 12/17 i 06/23 cb; 09/23 – miomektomia i cystektomia
♂️ 2018 - morfo 2%; 2023 - morfo 4%
IVF 04/24; mamy 8❄️🥰
🔸05/06/24 FET ❄️5AB🔸5dpt blade ⏸️🔸7dpt mocne ⏸️🔸12dpt beta 887🔸14dpt beta 1874🔸24dpt 6+1 silne krwawienie🔸26dpt 6+3 GS 2.3cm; YS 0.34cm; CRL 0.98cm z bijącym❤️🔸7+3 CRL 1.2cm🔸8+2 CRL 1.9cm🔸9+4 CRL 2.8cm🔸11+3 CRL 4.9cm; NIPT niskie ryzyka; synek 💙🔸13+5 CRL 8.3cm 🔸16+5 173g🔸18+5 283g🔸20+4 375g🔸22+3 połówkowe ok 516g🔸25+5⏳ -
najra88 wrote:Dziewczyny nie wiem czy chcecie wiedzieć, ale miałam ogromne krwawienie. Zaczęło się o 23, poczułam jakbym popuściła, w łazience zobaczyłam piżamę w krwi. Pojechałam na pogotowie gdzie byłam potraktowana jak piąte koło u wozu. Rejestratorka uznała za niezwykle ważne pytać mnie o wyznanie i czy posiadam irlandzki paszport. Bo to istotne jak kobieta w ciąży krwawi. Jak już mnie zaprowadzono na położniczy to czekałam chyba z 40 min na lekarza. Tylko po to żeby nie zrobiono mi badań konkretnych, za przymkniętymi drzwiami skomentowano moją wagę i chwalono się biletami na koncert Tylor Swift. Wrescue z łaski zrobiono bardzo bolesny skan po którym krwawienie się nasiliło. Nic mi nie powiedzieli ani nie pokazali na skanie. Jak wstałam z łóżka żeby się ubrać to czułam jak mi leci krew po nogach, nie dano mi nawet chusteczki czy papierowego ręcznika żebym mogła się wytrzeć. Mąż wołał lekarkę to mówiła że tego się spodziewała i mam iść do domu. Jak wyszłam z gabinetu płacząc to dostałam reprymendę że czemu płaczę. Po tym wszystkim dotarłam do domu z mocnym krwawieniem ze skrzepami i tak było całą noc. Przestałam wreszcie krwawić około 9:30 rano i tak czekam na jutro żeby usłyszeć że już po wszystkim...
Przepraszam jeśli Was urażę opisem. Ale czuję się bezsilna i pozostawiona sama sobie przez lekarzy. Nigdy w życiu nie zapomnę widoku łóżka szpitalnego całego w krwi...34 cs o pierwsze dziecko za nami
Ja 33l. 👩🦰
On 34l.👨🦱
28.09.2023 początek stymulacji ivf 💉, punkcja 3 dojrzałe 🥚jeden maluszek w 3 dobie❄️ 10.02.2024 FET Okruszka ❤️🤞 💔
Naturalny cud 🥹 ❤️🍀🙏 (34 CS)
🔹10.06 12 dpo ⏸️
🔹14.06 126,27->16.06 263,26-> 17.06 339.86 -> 19.06 948,19
🔹22.06 5+0 pęcherzyk ciążowy GS 7mm z echem zarodka 🥰
🔹02.07 6+4 0.69 cm cudu z ❤️
🔹16.07 8+3 1.91 cm Misia Haribo
🔹27.07 10+2 krwawienie,szpital 3.44cm łobuza🥰
🔹05.08 11+5 prenatalne 5.26cm zdrowego synka💙
🔹13.08 12+6 6.5 cm akrobaty 💙
🔹03.09 15+6 11 cm i 151 g śpiocha 💙
🔹24.09 18+6 300 g modela 💙
🔹07.10 20+5 prenatalne 388 g zdrowego 🧸 🥹 🔹15.10 21+6 574 g 🥥
🔹05.11 24+6 997 g 🥔
Walcz maluszku 🙏❤️🫶
-
najra88 wrote:Dziewczyny nie wiem czy chcecie wiedzieć, ale miałam ogromne krwawienie. Zaczęło się o 23, poczułam jakbym popuściła, w łazience zobaczyłam piżamę w krwi. Pojechałam na pogotowie gdzie byłam potraktowana jak piąte koło u wozu. Rejestratorka uznała za niezwykle ważne pytać mnie o wyznanie i czy posiadam irlandzki paszport. Bo to istotne jak kobieta w ciąży krwawi. Jak już mnie zaprowadzono na położniczy to czekałam chyba z 40 min na lekarza. Tylko po to żeby nie zrobiono mi badań konkretnych, za przymkniętymi drzwiami skomentowano moją wagę i chwalono się biletami na koncert Tylor Swift. Wrescue z łaski zrobiono bardzo bolesny skan po którym krwawienie się nasiliło. Nic mi nie powiedzieli ani nie pokazali na skanie. Jak wstałam z łóżka żeby się ubrać to czułam jak mi leci krew po nogach, nie dano mi nawet chusteczki czy papierowego ręcznika żebym mogła się wytrzeć. Mąż wołał lekarkę to mówiła że tego się spodziewała i mam iść do domu. Jak wyszłam z gabinetu płacząc to dostałam reprymendę że czemu płaczę. Po tym wszystkim dotarłam do domu z mocnym krwawieniem ze skrzepami i tak było całą noc. Przestałam wreszcie krwawić około 9:30 rano i tak czekam na jutro żeby usłyszeć że już po wszystkim...
Przepraszam jeśli Was urażę opisem. Ale czuję się bezsilna i pozostawiona sama sobie przez lekarzy. Nigdy w życiu nie zapomnę widoku łóżka szpitalnego całego w krwi...👩🏻 34l 🧔🏻 36l
🤵♂️👰♀️21.08.2020
👶 11.2018
Starania o drugie 👶
od: 04.23
👩 ➡️ Wit d3, kwasy omega-3,, kwas foliowy Naturell, b12 Naturell, , Resweratrol, NAC, Inosytol, wit.C sanprobi IBS, acard75
🧑 ➡️ wit d3, kwasy omega-3, selen, konezym q10, inozytol, kompleks wit b, cynk, Inosytol, NAC, wit gr.B., wit.C
❌️MTHFR_1298A- hetero
❌️PAI-1 4G hetero
❌️AMH- 0,711
✅️ MUCHA- negatywna 25.03.24
✅️ Morfologia 2% 🧔🏻nasienie ok
✅️ Białko wolne s 78,2 %
✅️PPJ ANA 1 ujemne
✅️Komórki NK 9%
✅️Zespół antyfosfolipidowy - ujemny
✅️ Trombofilia wrodzona- ujemne
✅️Kariotyp - prawidłowy XX XY
08.23- poronienie , puste jajo płodowe 💔
12.23 cb 💔
07.24 Aniołek 9+1 ( zatrzymany 6+3) 💔
09.24 cb💔 -
najra88 wrote:Dziewczyny nie wiem czy chcecie wiedzieć, ale miałam ogromne krwawienie. Zaczęło się o 23, poczułam jakbym popuściła, w łazience zobaczyłam piżamę w krwi. Pojechałam na pogotowie gdzie byłam potraktowana jak piąte koło u wozu. Rejestratorka uznała za niezwykle ważne pytać mnie o wyznanie i czy posiadam irlandzki paszport. Bo to istotne jak kobieta w ciąży krwawi. Jak już mnie zaprowadzono na położniczy to czekałam chyba z 40 min na lekarza. Tylko po to żeby nie zrobiono mi badań konkretnych, za przymkniętymi drzwiami skomentowano moją wagę i chwalono się biletami na koncert Tylor Swift. Wrescue z łaski zrobiono bardzo bolesny skan po którym krwawienie się nasiliło. Nic mi nie powiedzieli ani nie pokazali na skanie. Jak wstałam z łóżka żeby się ubrać to czułam jak mi leci krew po nogach, nie dano mi nawet chusteczki czy papierowego ręcznika żebym mogła się wytrzeć. Mąż wołał lekarkę to mówiła że tego się spodziewała i mam iść do domu. Jak wyszłam z gabinetu płacząc to dostałam reprymendę że czemu płaczę. Po tym wszystkim dotarłam do domu z mocnym krwawieniem ze skrzepami i tak było całą noc. Przestałam wreszcie krwawić około 9:30 rano i tak czekam na jutro żeby usłyszeć że już po wszystkim...
Przepraszam jeśli Was urażę opisem. Ale czuję się bezsilna i pozostawiona sama sobie przez lekarzy. Nigdy w życiu nie zapomnę widoku łóżka szpitalnego całego w krwi...
Matko.. serducho mi pęka jak czytam o tym co przeszłaś.. nie trać nadziei, ja trzymam kciuki, wszystkie trzymamy kciuki.
Rozumiem, że jesteś za granicą ? I tam jest takie postępowanie w przypadku krwawienia ?! -
najra88 wrote:Dziewczyny nie wiem czy chcecie wiedzieć, ale miałam ogromne krwawienie. Zaczęło się o 23, poczułam jakbym popuściła, w łazience zobaczyłam piżamę w krwi. Pojechałam na pogotowie gdzie byłam potraktowana jak piąte koło u wozu. Rejestratorka uznała za niezwykle ważne pytać mnie o wyznanie i czy posiadam irlandzki paszport. Bo to istotne jak kobieta w ciąży krwawi. Jak już mnie zaprowadzono na położniczy to czekałam chyba z 40 min na lekarza. Tylko po to żeby nie zrobiono mi badań konkretnych, za przymkniętymi drzwiami skomentowano moją wagę i chwalono się biletami na koncert Tylor Swift. Wrescue z łaski zrobiono bardzo bolesny skan po którym krwawienie się nasiliło. Nic mi nie powiedzieli ani nie pokazali na skanie. Jak wstałam z łóżka żeby się ubrać to czułam jak mi leci krew po nogach, nie dano mi nawet chusteczki czy papierowego ręcznika żebym mogła się wytrzeć. Mąż wołał lekarkę to mówiła że tego się spodziewała i mam iść do domu. Jak wyszłam z gabinetu płacząc to dostałam reprymendę że czemu płaczę. Po tym wszystkim dotarłam do domu z mocnym krwawieniem ze skrzepami i tak było całą noc. Przestałam wreszcie krwawić około 9:30 rano i tak czekam na jutro żeby usłyszeć że już po wszystkim...
Przepraszam jeśli Was urażę opisem. Ale czuję się bezsilna i pozostawiona sama sobie przez lekarzy. Nigdy w życiu nie zapomnę widoku łóżka szpitalnego całego w krwi...
A czy poza krwawieniem miałaś też skurcze ? Jakieś silne bóle podbrzusza albo lędźwi ? Jeśli nie masz siły i nie chcesz to oczywiście nie odpowiadaj. Trzymaj się mocno ! 🤞 -
OldMe-NewMe wrote:Mój Boże kochana … wiem co czujesz i jak bardzo sie boisz 😞 to jest okropne uczucie niemocy i bezsilności i całej masy wątpliwości i pytań bez odpowiedzi. Prawdopodobnie Cię to nie pocieszy ale słyszałam historię takich krwotoków nawet u kobiet które nie widziały że są w ciąży a ostatecznie dziecko urodziło się zdrowe bo to okazał się być krwiak. Mam nadzieję że u Ciebie też wszystko skończy się dobrze. Wysłałam całą masę dobrych myśli i wsparcia.
A czy poza krwawieniem miałaś też skurcze ? Jakieś silne bóle podbrzusza albo lędźwi ? Jeśli nie masz siły i nie chcesz to oczywiście nie odpowiadaj. Trzymaj się mocno ! 🤞🍀 Czekamy na Ciebie 🍀
Starania od 2014 z przerwą w 2019 i 2023
♀️ PCOS; mięśniaki macicy; niedomoga lutealna; słaby lewy jajnik; 12/17 i 06/23 cb; 09/23 – miomektomia i cystektomia
♂️ 2018 - morfo 2%; 2023 - morfo 4%
IVF 04/24; mamy 8❄️🥰
🔸05/06/24 FET ❄️5AB🔸5dpt blade ⏸️🔸7dpt mocne ⏸️🔸12dpt beta 887🔸14dpt beta 1874🔸24dpt 6+1 silne krwawienie🔸26dpt 6+3 GS 2.3cm; YS 0.34cm; CRL 0.98cm z bijącym❤️🔸7+3 CRL 1.2cm🔸8+2 CRL 1.9cm🔸9+4 CRL 2.8cm🔸11+3 CRL 4.9cm; NIPT niskie ryzyka; synek 💙🔸13+5 CRL 8.3cm 🔸16+5 173g🔸18+5 283g🔸20+4 375g🔸22+3 połówkowe ok 516g🔸25+5⏳ -
Ccarolinaa wrote:Co się stało ? Mocne kciuki ✊✊✊
Dziewczyny czy wam też już wywaliło brzuszek ? Zastanawiam się czy to normalne , moja druga ciąża więc też inaczej ale już mam taką małą piłeczkę bo masakra 🫣
Moja 3... I mam taki ciążowy...ale logika mówi ze to niemożliwe na tym etapie 🫣
najra88 wrote:Dziewczyny nie wiem czy chcecie wiedzieć, ale miałam ogromne krwawienie. Zaczęło się o 23, poczułam jakbym popuściła, w łazience zobaczyłam piżamę w krwi. Pojechałam na pogotowie gdzie byłam potraktowana jak piąte koło u wozu. Rejestratorka uznała za niezwykle ważne pytać mnie o wyznanie i czy posiadam irlandzki paszport. Bo to istotne jak kobieta w ciąży krwawi. Jak już mnie zaprowadzono na położniczy to czekałam chyba z 40 min na lekarza. Tylko po to żeby nie zrobiono mi badań konkretnych, za przymkniętymi drzwiami skomentowano moją wagę i chwalono się biletami na koncert Tylor Swift. Wrescue z łaski zrobiono bardzo bolesny skan po którym krwawienie się nasiliło. Nic mi nie powiedzieli ani nie pokazali na skanie. Jak wstałam z łóżka żeby się ubrać to czułam jak mi leci krew po nogach, nie dano mi nawet chusteczki czy papierowego ręcznika żebym mogła się wytrzeć. Mąż wołał lekarkę to mówiła że tego się spodziewała i mam iść do domu. Jak wyszłam z gabinetu płacząc to dostałam reprymendę że czemu płaczę. Po tym wszystkim dotarłam do domu z mocnym krwawieniem ze skrzepami i tak było całą noc. Przestałam wreszcie krwawić około 9:30 rano i tak czekam na jutro żeby usłyszeć że już po wszystkim...
Przepraszam jeśli Was urażę opisem. Ale czuję się bezsilna i pozostawiona sama sobie przez lekarzy. Nigdy w życiu nie zapomnę widoku łóżka szpitalnego całego w krwi...
Dziewczyny już wszystko napisały... też czytałam wiele historii z krwiakiem w tle... wierze, że maluszek ma się dobrze i jutro zobaczysz że wszystko w porządku...
Ale to jak Cię potraktowali w sytuacji, gdzie nie wiesz czego się spodziewać to jakaś porażka 😔 kto tym ludziom pozwolił być lekarzem?
27tc+3 - 😢 [*] 11.20
37tc+3 - 🌈
6tc+4 - 😭 [*] 07.24 - żegnaj okruszku...
3tc+4 💔
_ _ _ _ _ _ _ _ _ _
X.2021 - start IVF
23.12.21 - transfer blastki ❄️4AA
29.12 - 6dpt - beta 39.40 mlU/ml
18.01 - 26dpt - 6+1 CRL 0.55cm i bijące serduszko 😍
01.03 - 12+1 I prenatalne 7.5cm chłopca 💙
21.04 - 19+3 - II prenatalne - 330g 💙
06.07 - 30+2 - III 25.08 - 1810g 💙
25.08 - 37+3 - 3220g i 54cm cudu jest juz ze mną
...
_ _ _ _
03.24 - wracamy po rodzeństwo
04.06 FET ❄️3AA 🙏🙏
09.06 - 5dpt. - ⏸️
06.07 - 7+2 💔
_ _ _ _
04.09 prog 41.8; 2dpt 18.4
05.09 - FET ostatniej szansy ❄️4AB
4dpt - ⏸️; beta 59.8🤯; prog 28.5
11.09 - 6dpt 80.4 💔 7dpt 79.8; 9dpt 98 🤯
___________
II IVF??????? 🤯😭🤯 -
Najra, nie wiem co mam ci napisać... Bardzo ci współczuję tego jak cię potraktowali w szpitalu. Nie miałam styczności z takimi historiami, ale mocno zaciskam kciuki za twoje maleństwo 🤞🏻 Mam nadzieję, że nie wszystko stracone 🥹
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 czerwca, 22:47
11.03. ⏸️🩷🩵 8 CS
8+5 💔
23.04 łyżeczkowanie (10+1) 🕊️
•22.05. 1 cykl po poronieniu
•17.06. skromne ⏸️🙏🏻
• 18.06. (7:50) - beta HCG 176/prog. 27,800 ✊🏻
•20.06.⏸️/(7:51) beta HCG 387 (przyr.116,5%)/prog. 26,700
•24.06. beta HCG: 2376/prog. 28,900
•1.07. zarodek 0,26cm 🥹🤞🏼
• 22.07. 2,13cm bąbelka z ❤️
• 19.08. 6,28cm dzidziusia 164bmp❤️
•21.08 papp-a: niskie ryzyka
•16.09. 165g chłopca 🩵
•14.10. 340g 👦🏻🩵
•22.10 połówkowe 429g małego gimnastyka 🩵
•28.10 wizyta ✅
•18.11 wizyta ⏳
💊Prenatal duo, magne B6 forte, urosept, ascofer
-
Krysia1411 wrote:Dziewczyny już wszystko napisały... też czytałam wiele historii z krwiakiem w tle... wierze, że maluszek ma się dobrze i jutro zobaczysz że wszystko w porządku...
Ale to jak Cię potraktowali w sytuacji, gdzie nie wiesz czego się spodziewać to jakaś porażka 😔 kto tym ludziom pozwolił być lekarzem?👩🏻 34l 🧔🏻 36l
🤵♂️👰♀️21.08.2020
👶 11.2018
Starania o drugie 👶
od: 04.23
👩 ➡️ Wit d3, kwasy omega-3,, kwas foliowy Naturell, b12 Naturell, , Resweratrol, NAC, Inosytol, wit.C sanprobi IBS, acard75
🧑 ➡️ wit d3, kwasy omega-3, selen, konezym q10, inozytol, kompleks wit b, cynk, Inosytol, NAC, wit gr.B., wit.C
❌️MTHFR_1298A- hetero
❌️PAI-1 4G hetero
❌️AMH- 0,711
✅️ MUCHA- negatywna 25.03.24
✅️ Morfologia 2% 🧔🏻nasienie ok
✅️ Białko wolne s 78,2 %
✅️PPJ ANA 1 ujemne
✅️Komórki NK 9%
✅️Zespół antyfosfolipidowy - ujemny
✅️ Trombofilia wrodzona- ujemne
✅️Kariotyp - prawidłowy XX XY
08.23- poronienie , puste jajo płodowe 💔
12.23 cb 💔
07.24 Aniołek 9+1 ( zatrzymany 6+3) 💔
09.24 cb💔 -
Ccarolinaa wrote:Mi też logika mówi że to za szybko ale jednak widzę że jest rano wiadomo mniejszy ale po całym dniu to normalnie jak z boku stanę to widać i to dość mocno się odznacza 🫣co to będzie później34 cs o pierwsze dziecko za nami
Ja 33l. 👩🦰
On 34l.👨🦱
28.09.2023 początek stymulacji ivf 💉, punkcja 3 dojrzałe 🥚jeden maluszek w 3 dobie❄️ 10.02.2024 FET Okruszka ❤️🤞 💔
Naturalny cud 🥹 ❤️🍀🙏 (34 CS)
🔹10.06 12 dpo ⏸️
🔹14.06 126,27->16.06 263,26-> 17.06 339.86 -> 19.06 948,19
🔹22.06 5+0 pęcherzyk ciążowy GS 7mm z echem zarodka 🥰
🔹02.07 6+4 0.69 cm cudu z ❤️
🔹16.07 8+3 1.91 cm Misia Haribo
🔹27.07 10+2 krwawienie,szpital 3.44cm łobuza🥰
🔹05.08 11+5 prenatalne 5.26cm zdrowego synka💙
🔹13.08 12+6 6.5 cm akrobaty 💙
🔹03.09 15+6 11 cm i 151 g śpiocha 💙
🔹24.09 18+6 300 g modela 💙
🔹07.10 20+5 prenatalne 388 g zdrowego 🧸 🥹 🔹15.10 21+6 574 g 🥥
🔹05.11 24+6 997 g 🥔
Walcz maluszku 🙏❤️🫶
-
BuBu90 wrote:Ja mam bebzonek przed ciążowy a teraz rano jest normalny a wieczorem balon i mocno widać ciążę 😅 w sensie nie samą ciążę tylko pewnie wzdęcie 😅11.03. ⏸️🩷🩵 8 CS
8+5 💔
23.04 łyżeczkowanie (10+1) 🕊️
•22.05. 1 cykl po poronieniu
•17.06. skromne ⏸️🙏🏻
• 18.06. (7:50) - beta HCG 176/prog. 27,800 ✊🏻
•20.06.⏸️/(7:51) beta HCG 387 (przyr.116,5%)/prog. 26,700
•24.06. beta HCG: 2376/prog. 28,900
•1.07. zarodek 0,26cm 🥹🤞🏼
• 22.07. 2,13cm bąbelka z ❤️
• 19.08. 6,28cm dzidziusia 164bmp❤️
•21.08 papp-a: niskie ryzyka
•16.09. 165g chłopca 🩵
•14.10. 340g 👦🏻🩵
•22.10 połówkowe 429g małego gimnastyka 🩵
•28.10 wizyta ✅
•18.11 wizyta ⏳
💊Prenatal duo, magne B6 forte, urosept, ascofer
-
najra88 wrote:Dziewczyny nie wiem czy chcecie wiedzieć, ale miałam ogromne krwawienie. Zaczęło się o 23, poczułam jakbym popuściła, w łazience zobaczyłam piżamę w krwi. Pojechałam na pogotowie gdzie byłam potraktowana jak piąte koło u wozu. Rejestratorka uznała za niezwykle ważne pytać mnie o wyznanie i czy posiadam irlandzki paszport. Bo to istotne jak kobieta w ciąży krwawi. Jak już mnie zaprowadzono na położniczy to czekałam chyba z 40 min na lekarza. Tylko po to żeby nie zrobiono mi badań konkretnych, za przymkniętymi drzwiami skomentowano moją wagę i chwalono się biletami na koncert Tylor Swift. Wrescue z łaski zrobiono bardzo bolesny skan po którym krwawienie się nasiliło. Nic mi nie powiedzieli ani nie pokazali na skanie. Jak wstałam z łóżka żeby się ubrać to czułam jak mi leci krew po nogach, nie dano mi nawet chusteczki czy papierowego ręcznika żebym mogła się wytrzeć. Mąż wołał lekarkę to mówiła że tego się spodziewała i mam iść do domu. Jak wyszłam z gabinetu płacząc to dostałam reprymendę że czemu płaczę. Po tym wszystkim dotarłam do domu z mocnym krwawieniem ze skrzepami i tak było całą noc. Przestałam wreszcie krwawić około 9:30 rano i tak czekam na jutro żeby usłyszeć że już po wszystkim...
Przepraszam jeśli Was urażę opisem. Ale czuję się bezsilna i pozostawiona sama sobie przez lekarzy. Nigdy w życiu nie zapomnę widoku łóżka szpitalnego całego w krwi...
Trzymam kciuki aby twoje krwawienie nie oznaczało końca. 🥺♀️29
◾PCOS - długie cykle, często bezowulacyjne;
mała tarczyca i niedoczynność;
◾01.2024 elektrokonizacja szyjki macicy (rak in situ 🦀 i HPV)
◾PAI hetero, MTHFR C677 hetero - acard i heparyna 💉
◾7.2024 puste jajo płodowe + nierozwijający się pęcherzyk - IV stymulacja 💔💔
◾9-10.2024 prawdopodobnie brak owulacji który sama wykryłam mimo stymulacji
◾11-12.2024 walczę, stymulacje
♂️ 33
◾HBA 49%
walka o pierwsze 🦕 od 7.2022
🩺Rządowy Program leczenia niepłodności do końca 2024r. 🔚
✅kariotyp ja
🔜kariotyp męża, HSG
🔜 2025 IVF
"Do you ever get a little bit tired of life?
Like you're not really happy but ya don't wanna die.
Like you're hanging by a thread 'cause you gotta survive.
'Cause you gotta survive." ❤️🩹👎 -
Najra tulę mocno! ❤️ Serdecznie Ci współczuję tych przeżyć, nie powinno to nikogo spotkać... Trzymam kciuki by jednak wszystko się poukładało. 🤞🤞🤞22.05.24 ⏸️
24.05 252.00
28.05 1884.00, jest pęcherzyk ciążowy 🍀
13.06 7.25mm, jest ❤️
18.07 USG, NIPT- 5.5cm zdrowego chłopczyka 💙
19.09 połówkowe - ✅
Leki: Acard,
Starania od maja 2023
Nawracajace ciąże biochemiczne 🙁
homozygota MTHFR c. 1286A>C, heterozygota PAI1
ANA: typ ziarnisty, 1:320, immunoblot ANA3 ujemny