💙 MAJ 2023 💗
-
WIADOMOŚĆ
-
NataliaK Gratulacje ❤️
My meldujemy się od wczoraj w domciu, bardzo się cieszyłam, że już wychodzimy bo ta druga cesarka jakoś mniej mnie oszczędziła. W dodatku mam jeszcze szew, który położna lub ginekolog mają mi ściągnąć we wtorek. W pierwszej ciąży ściągali mi w dniu kiedy wychodziłam i było tak jakoś łatwiej 🧐Mvada, Crochet lubią tę wiadomość
-
NataliaK Super, że Cię nic nie boli. Bo dyskomfort przy siadaniu byłby męczący.
Mvada Też mam szwy i tylko czekam aż się rozpuszczą 😪
Wiola259 w domu się dużo lepiej dochodzi do siebie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 maja 2023, 12:13
Mvada, Wiola259 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa tez mam szwy bo byłam lekko nacięta i tez mam te rozpuszczalne. Z doświadczeń poprzedniego porodu pamietam ze wyleciały mi Gdzieś po 3 tygodniach właśnie dobrych jak już nie leciała mi praktycznie krew i weszłam do wanny z chłodna woda. Rozpuściły się 😂
Idziemy do domu! ♥️🥹 mój syn czeka na siostrę tak ze jak nie dojadę niebawem to chyba wybuchnie z wrażenia 🤣
Wasi partnerzy biorą/ brali L4 opiekuńcze na Was? Jeśli tak to podpowiecie jak to zrobić?
Szpital mi nie wystawił bo powiedział ze nie ma takiej możliwości, a ja wiem ze taka możliwość jest 🤣Mvada, Crochet lubią tę wiadomość
-
Czekam na męża i uciekamy dzisiaj do domu. Od wczoraj już nie biorę leków przecowbólowych (położna przychodziła 2 razy czy na pewno nic nie chcę na noc). Dzisiaj juz czuję się naprawdę dobrze, nieźle mi się chodzi. Mam wrażenie, że jest lepiej niż w 9 miesiącu ciąży 😊
Ja mam wysłać sms do lekarza prowadzącego jutro z nr pesel męża. Podobno na samo cc się nie należy, ale wpisze np. Stan zapalny piersi i wystawi mi 14 dni. Wydawało mi się, że parę lat temu wystawiali na cc bratowej.Mvada, Agnieszka1987, Crochet lubią tę wiadomość
-
Agunieszka super 😊 w domku to jednak najlepiej
Jak sie czujecie dziewczyny? U mnie połóg tragedia, wszystkie możliwe dolegliwości, wczoraj w 3 dobie to kumulacja 🙈 na szczęście wydaje mi sie ze maly dobrze je i nawał szybko minie. Jutro mam kontrole pielęgniarki środowiskowej, a w piątek jade do fizjoterapeuty do szpitala, bo maly był długo ściśnięty w kanale rodnym i ma w jednym miejscu odkształcona główkę.
No i najgorzej bo dzisiaj dzwoniła koleżanka, która pilnowała mojego syna, ze jej córka ma ospę 🙈 a oni spali razem wiec raczej na bank sie zaraził 🙈 mam tylko nadzieje ze to odporność która nabywa sie po porodzie uchroni małego.Crochet, Mvada lubią tę wiadomość
Alexander - 23.12.2017 ❤️
Nikodem - 11.05.2023 ❤️
-
nick nieaktualnyJa wam powiem ze czuje się super, jedyna dolegliwość to hemoroid który przyatakowsł w niedziele i trochę mi życie utrudnia. A tak to super, naprawdę jakbym nie rodziła. Byłam wczoraj u ginekologa to powiedział ze krocze rewelacyjnie. Z reszta nie czuje nawet szwów wiec tez tak myslalam.
Nie nastawiałam się na nic totalnie jeśli chodzi o karmienie bo mój syn się szarpał strasznie i ciężko było naprawde. A Fela jest całkiem inna i to karmienie to nam nawet wychodzi. Nawał ładnie schodzi, mała ładnie je💪🏼 kilka razy dałam mm w szpitalu żeby mi z wagi nie zjechała jakoś i żebyśmy wyszli do domu normalnie a w domu to już praktycznie tylko cycek.
Jestem totalnym kwiatem lotosu i drugi połóg jest dla mnie naprawdę bardzo łaskawy,jedynie co jak wróciłam w niedziele to jak wyszłam ze szpitala zaczęłam płakałac, w domu sie rozwyłam bo czekał na mnie synek który już nie mógł się doczekać, przygotowali wszystko na nasz powrót, balony, kwiaty itd wiec w niedziele byłam płaczek 🤣 jestem mega dymna ze starszaka ze bardzo się angażuje we wszystko i przede wszystkim chce. Wczoraj do szkoly wziął torbę cukierków z okazji narodzin siostry 😂 żeby wszystkim się pochwalić 😁😁
Poza tym wsparcie partnera jest nieocenione. Mega mnie wzrusza to,ze można mieć w kimś takie oparcie i facet może się tak angażować. Po prostu nigdy wcześniej tego nie doświadczyłam.
Jak nasze ciężarówki na pokładzie? Coś się rusza? 🤗Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 maja 2023, 07:13
Mvada, Agnieszka1987, Crochet, Wiola259 lubią tę wiadomość
-
My zaczelismy chyba swój pierwszy skok rozwojowy🙈, a tym samym kryzys laktacyjny, mała zjada, dwa cycki, plus to co zbiore w kolektor podczas karmienia czyli 50-70ml, plus jeszcze mrożonkę, jest nienażarty, przystawilam co 1.5-2h nawet w nocy i cycki mi prędzej wybuchną niż ona się naje 😆😆😆 do tego mało śpi, bardzo jest aktywna😅
Agnieszka1987, Crochet lubią tę wiadomość
-
NataliaK Super wiadomość 🤗Na hemoroida polecam maść procto glyvenol (przynajmniej mi pomaga).
Sama się wzruszyłam czytając o Twoim starszym synku 🥺
Mvada mały obżarciuszek ❤️ może to rzeczywiście chwilowe. Mnie też niedługo czeka ten skok. Póki co zauważyłam, że mały ma więcej aktywności w ciągu dnia. Dodatkowo potrafi mocniej japę drzeć jak coś mu nie pasi (pewnie wydolność płuc się poprawiła 😅).Mvada, Agnieszka1987 lubią tę wiadomość
-
NataliaK wrote:
Jak nasze ciężarówki na pokładzie? Coś się rusza? 🤗
Nic się nie rusza 😆 Jestem na etapie wyszukiwań w google "czy mogę rodzić i o tym nie wiedzieć" 😂
A tak na serio to już bardzo nie mogę się doczekać, każdy dzień się mega dłuży, ale mam nadzieję że już lada moment dołączę do zacnego grona dzieciatych 😊Crochet, dracaena, Mvada, Agnieszka1987 lubią tę wiadomość
ona - 29 lat
on - 31 lat
09/2021 - początek starań
12/2021 - diagnoza teratozoospermii (MSOME 1% III kat., stres oksydacyjny)
07/2022 - pierwsza procedura IVF
-> 28.07 - pobrano 26 komórek -> 15 dojrzałych -> 15 zapłodniono -> 4 blastki❄️4AB, ❄️❄️❄️ 4BB
-> 29.08 - transfer ❄️4AB 🍍
-> 21.05 - narodziny córki 💗
07/2024 - cdn...
-> 26.08 - transfer ❄️4BB ❌️
-> 26.09 - transfer ❄️4BB ❌️ -
Nic się nie dzieje. 😅 Dotrwałam do terminu porodu.
Dziś ktg u mojego lekarza (ale po siedemnastej jakoś), skierowanie na szpital i zostanie nam jakiś tydzień na samodzielną decyzję dziecia o wyjściu na świat, a potem pewnie indukcja. 🥺
W rodzinie znajomych bobas zdecydował się lokum opuścić wczoraj 2 dni po terminie i nadal liczę, że i u nas będzie podobnie i nie doczekamy indukcji. Zwłaszcza, że tam też nic się nie działo, a akcja jak się rozkręciła to błyskawiczna (prawie by nie dotarli do szpitala 😅).Crochet, Mvada, Agnieszka1987, casil lubią tę wiadomość
👩 31 / 🧔30
❌ PCOS, cykle i owulacje nieregularne bez leków; Hashimoto - delikatna postać, pod kontrolą
Stymulacje (letrozol, NAC, Ovitrelle):
03.2022, 04.2022, 05.2022, 06.2022 ❌
08.2022 -> 9.09.2022 ⏸
10.09 - beta 204
12.09 - beta 482
4.10 - wszystko ok, 1,43 cm człowieczka, mamy ❤️🍀
2.11 - prenatalne -> 5,38cm fikającego człowieczka, niskie ryzyka 🍀
4.01 - połówkowe -> 370g ruchliwej już potwierdzonej dziewuchy 🥰🍀 21+1
22.02 - USG III trymestru, 1150g 🍀 28+1
21.03 - 2020g ❤️ 32+0
9.05 - około 3200-3300g panny, której dobrze w brzuchu ❤️ 39+0
PTP - 16.05.2023
Wanda ❤️ - 26.05.2023, 3620g, 55cm ❤️ 41+3
-
Dzisiaj sprawdziłam ile mniej więcej odciagne laktatorem w porze jej jedzenia. Dam laktator ściąga 150ml. To ja nie wiem ile i gdzie ona tam mieści skoro piersi są zawsze do pusta i jeszcze się domaga😆😆😆
Foreveryoung, Agnieszka1987 lubią tę wiadomość
-
Ale Wam zazdroszczę. Ja ciagle walczę o rozkręcenie laktacji. Mam za mało mleka i musimy dokarmiać. Codziennie myślę żeby się poddać. Nie wyrabiam - non stop kp albo laktator, chwila jego snu i runda od nowa. Masakra. Już nie wiem co robić, wypożyczyliśmy podwójny laktator, była CDL z wizytą i niby wszystko jest Ok, tylko ta ilość.
Agnieszka1987, Mvada lubią tę wiadomość
-
Foreveryoung super, ze próbujesz, ale pamiętaj ze nic sie nie stanie jak sie nie uda. Wydaje mi sie, ze te mieszanki są teraz tak zaawansowane, ze na pewno niczego mu nie zabraknie, a szkoda sie katować czy wpędzać w poczucie winy.
Mvada mój tez to mały żarłok 🙈 ma dopiero 5 dni a żłopie, tak ze masakra 🙈 w ciagu 2 dni przybrał 100g. Jak tak dalej pójdzie to będę miała taka sama sytuacje jak Ty 🙈
casil, dracaena nadal mocno trzymam kciuku za szybkie rozwiązanie 😊
anekar92 czekamy tez na wieści co u Ciebie 😊
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 maja 2023, 15:32
Crochet, dracaena, Foreveryoung lubią tę wiadomość
Alexander - 23.12.2017 ❤️
Nikodem - 11.05.2023 ❤️
-
Kilka razy pytałam położnych czy dobrze przystawiam. Wszystko było ok. Mała ładnie ssała, ale po piersi bardzo marudna i nie chciała spać więc było dokarmianie w szpitalu. Poza tym trochę spadła z wagi.
Wczoraj w domu wieczorem godzinę dwadzieścia karmiłam, odkładam do łóżeczka, a ona dalej szuka cyca i płacze. Ja się popłakałam. Mąż przejął pałeczkę i zgodziłam się żeby dał jej pokarm, który dostawała w szpitalu. Zasnęła.
Ja na szybko ogarniałam laktator zamówiony dzień przed szpitalem. Odciągam 50-60 ml pokarmu i podajemy bitelką. Mam idealnie śpiące dziecko i wiem dokłdnie ile zjada.
Poza tym mąż dzisiaj pojechał i kupił mm na wszelki wypadek. Stwierdziliśmy, że nic na siłę. Dzisiaj dostaje cały czas moje odciągnięte, w razie czego dokarmimy. A przed chwilą odkryłam rany na brodawkach, więc chyba jednak z techniką przystawiania coś było nie tak.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 maja 2023, 16:25
Crochet, Foreveryoung, Agnieszka1987 lubią tę wiadomość
-
Foreveryoung wrote:Ale Wam zazdroszczę. Ja ciagle walczę o rozkręcenie laktacji. Mam za mało mleka i musimy dokarmiać. Codziennie myślę żeby się poddać. Nie wyrabiam - non stop kp albo laktator, chwila jego snu i runda od nowa. Masakra. Już nie wiem co robić, wypożyczyliśmy podwójny laktator, była CDL z wizytą i niby wszystko jest Ok, tylko ta ilość.
Znam ten ból. Ja tak samo, co 3 godziny odciągałam a mąż karmił. Do tego sterylizacja laktatora i butelki 🙄
Próbowałaś jeszcze "wspomagaczy" typu fenaltiker?Foreveryoung, Agnieszka1987 lubią tę wiadomość