Majowe mamy 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Mufinka27 wrote:Hej jestem nowa i ogarniam póki co forum, z kalendarza wynika że termin na 8 maja póki co beta kilka dni temu -120, dziś powtórzyła i zobaczymy trochę jestem spanikowana, bo kilka miesięcy temu poronilam właśnie na takim początkowym etapie, ale może teraz będzie lepiej jeśli chodzi o objawy to u mnie okropne zmęczenie, brak sił, ból głowy, brak apetytu plus bardzo siły ból pleców, mam nadzieję, że to nic złego tylko tak reaguje mon organizm na huśtawke hormonów:) Pozdrawiam:)
Mufinka27 lubi tę wiadomość
12.06.2017 1 aniołek 9tc
28.09.2017 2 aniołek 11tc
14.10.2018 3 aniołek 11tc
Hashimoto, MTHFR 1298 Hetero, PAI1 4GHETERO, wysoka homocysteina, Ana2 typ ziarnisty 1:160, insulinoopornosc, niedoczynność tarczycy
9.08.2022 druga blada kreseczka -
malwka08 wrote:Witajcie,
Ostatnia miesiączka 30 lipca, testy płytkowe pozytywne, wyznaczony termin porodu przez Ovu: 7 maja 2018 r., więc chciałabym się przyłączyć :*
Oby wszystko było w porządku, życzę sobie i Wam spokojnych ciąż i zdrowych majowych bobasków
A ja ma obawy co do TSH Przed ciążą było na poziomie 2,8 inne parametry w normie. Nie wiedząc jeszcze o ciąży w 7 dpo zrobiłam ponownie badanie TSH i wyszło 3,39 stąd pomyślałam, że już jest coś na rzeczy.
Dzisiaj dzwoniąc do ginekologa uspokoił mnie i kazał przyjść za tydzień, aż będzie można już potwierdzić ciążę i wtedy zaproponuje czy włączyć jakiś lek.
Co o tym myślicie? Mam teraz panikować czy spokojnie czekać na wizytę?
Serdecznie pozdrawiam12.06.2017 1 aniołek 9tc
28.09.2017 2 aniołek 11tc
14.10.2018 3 aniołek 11tc
Hashimoto, MTHFR 1298 Hetero, PAI1 4GHETERO, wysoka homocysteina, Ana2 typ ziarnisty 1:160, insulinoopornosc, niedoczynność tarczycy
9.08.2022 druga blada kreseczka -
izalika
już się umówiłam, 05 września do ginekologa i 09 września do endokrynologa wcześniej nie było wolnych terminów i możliwości.
Co do ft3, ft4, anty tpo, anty tg i USG tarczycy przed ciążą były w normie i nigdy nie miałam problemów z tarczycą.
Nowe badania zrobię w sobotę
-
Witam nową majówkę
Dobija mnie ten brak energii, nie mam na nic siły ani ochoty, nie pociesza mnie nawet fakt, że macie podobnie i nie jestem sama. Robota leży odłogiem i się kumuluje a mi to wisi.
Też Was tak wzdyma? Po jedzeniu wyglądam jak ciężarna w II trymestrze❤ Bartuś już z nami 15.04.18 ❤
Wrzaskun I Wielki Książę Moczu i Mleka
-
Hoope, mnie gazy męczą na potęgę! Cokolwiek bym nie zjadła, czy lekkostrawne, czy ciężkostrawne
Dzisiaj usypiam za biurkiem w pracy. Gin chciał mi dać wczoraj od razu zwolnienie, ale powiedziałam, że się wstrzymamy do nastepnej wizyty
Ogólnie to mi też nic się nie chce... Mam nerwa, że cokolwiek muszę zrobić. -
nick nieaktualnyMam tak samo jak wy, jestem ciągle zmęczona, najchętniej bym tylko leżała i nie mam siły nawet ręką ruszyć, a w przyszłym tygodniu wracam do pracy po wakacjach i nie wyobrażam sobie tego, a nie chciałabym od razu dać L4 choć dziś chyba mam jakiś lepszy dzień bo wczoraj było o wiele gorzej
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 sierpnia 2017, 15:46
-
Hoope wrote:Witam nową majówkę
Dobija mnie ten brak energii, nie mam na nic siły ani ochoty, nie pociesza mnie nawet fakt, że macie podobnie i nie jestem sama. Robota leży odłogiem i się kumuluje a mi to wisi.
Też Was tak wzdyma? Po jedzeniu wyglądam jak ciężarna w II trymestrze
Od dwóch dni jestem na diecie zero cukru, ograniczone węglowodany i tłuszcz i jest dużo lepiej
I pije dużo wody,zielonej herbaty i soku pomidorowego -
nick nieaktualnyWitajcie nowe ciezarowki
Nodemo sok pomidorowy u mnie litr dziennie musi byc
Dziewczyny ja jestem osoba co na tylku nie usiedzi i mimo ze zmeczenie daje o sobie znac i mam duzo lezec to nie potrafie. Nie rozumiem co to znaczy nie chce sie mi sie nie chce lezec ha ha uwielbiam caly dzien cos robic. Byc aktywna. I na mdlosci ruch lepiej robis1985 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAngel to na pewno ale jak nie mialam dzieci i mialam nakaz lezenia z synem w ciazy i tylko do wc wstawac to plakalam kazdego dnia. Deprecha mnie lapala a pozniej jak moglam wstac to nikt mnie do lezenia nie zagonil. Teraz moje dzieci w placowkach sa i do 15:30 moglabym lezec i nic nie robic ale nie potrafie. Taki typ czlowieka jestem ze odpoczynek mnie meczy po prostu. Ale mam np. Kolezanke ktora cala ciaze przelezala bo tak lubiala i po porodzie tez wolala ciagle z dzieckiem lezec niz np. Posprzatac czy obiad ugotowac. Rozni sa ludzie
-
nick nieaktualnyDziewczyny, a jak Was boli brzuch? U mnie wcześniej to kilka razy na dzień było ciągnięcie, ale od dwóch dni mam co jakiś czas takie naprawdę bolesne skurcze. Wczoraj i dzisiaj wzięłam po jednej tabletce nospy i pomaga na dobrych kilka godzin, ale potem znowu. W nocy przeszło zupełnie, rano też było dobrze. Myślicie, że gdyby coś było nie tak, to te skurcze by były odczuwalne cały czas? Chwilami to już nie wiem, czy to macica czy żołądek.
-
Oj jak dobrze, że Was też tak wywala Wkurza mnie to bo wiem, że dopiero początek a już mam bebzon i nic nie mogę z tym zrobić. Cukru nie jem w ogóle, nie wchodzi mi słodkie. W poprzedniej ciąży też tak było. Już mam problem z ukrywaniem balonika.
Sami ja skurczy jako takich nie mam, to inny rodzaj bólu, raczej mnie ćmi, ewentualnie kłuje w boku jednym lub drugim. Wiązadła też czuję i rozpieranie co jakiś czas. To ostatnie jest nieprzyjemne ale nie boli. No ale gdzie macica a gdzie żołądek
Z tym niewiele robieniem nie wynika z braku chęci tylko braku siły. Bardzo szybko się męczę i dziennie mogę zrobić tylko jedną, porządną rzecz. Kręci mi się w głowie, robi słabo, jestem senna. Bardzo tego nie lubię, ponieważ na codzień ebergia mnie roznosi i nie umiem usiedzieć na miejscu. A teraz w kratkę, dobry dzień, zły dzień.❤ Bartuś już z nami 15.04.18 ❤
Wrzaskun I Wielki Książę Moczu i Mleka
-
nick nieaktualnySama się dziwię, że chwilami nie umiem tego umiejscowić Wydaje mi się, że mam kumulację problemów z żołądkiem z intensywnym rozciąganiem macicy i stąd to ogóle uczucie jakby mój brzuch się nade mną znęcał.
Też mam obecnie kryzys, w pracy umieram przy kompie, w domu najpierw zbieram się godziny, żeby coś zrobić, a potem robię przerwę co pół godziny, bo już nie mam siły. Idzie jesień, będzie tylko gorzej -
morowa wrote:Malwka 80 witaj kochana!
Dziewczyny, hihihi.....przecież my dopiero zaczęłyśmy być w ciąży!!! Co to będzie potem to aż strach pomyśleć
Ja w pierwszej ciąży mogłam wszystko, miałam mnóstwo energii. Jedyne co mi dokuczało to codziennie wymioty do dnia porodu,ale do tego idzie sie przyzwyczaic Przynajmniej ja tak miałam -
Dobry wieczór :*
A ja mam tyle energii jak nigdy z czego bardzo cieszę się bo inaczej legło by sporo codzeniennych obowiązków.Wczesniej też prowadziłam bardzo aktywny tryb życia ale pierwsza i druga ciążę miałam z objawami senności mogłam zasnąć na stojąco.Odpukac teraz wręcz przeciwnie.
Podwójna mama- hihi witaj Skarbie:))
Dobrej nocy i oby jutro każda z Was miała tylko dobre objawy mam na myśli zachciankiPodwojnaMama lubi tę wiadomość