Majowe mamy 2025 🤰🏼❤️👶🏼
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej dziewczyny 🙂
W piątek miałam wizytę i okruszek ma prawie 2,5cm i odpowiada 9+1. Serduszko biło z prędkością 160 uderzeń 🙂
Ogromnie stresowałam się przed wizytą i jestem szczęśliwa że wszystko jest w porządku na ten moment.
Dostałam skierowanie na prenatalne i zapisalam się już na 12.11
TP 22.05 🌺
Też się przejmowałam tym, że na ostatniej wizycie była kilkudniową różnica między OM a USG, ale pani dr powiedziała że wszystko wygląda prawidłowo i idzie dobrym tempem. Myślę więc że takie błędy w pomiarach zdarzają się na każdym etapie, ciężko bardzo dokładnie zmierzyć takie maleństwo 🙂
pp2018, Prosto_do_celu, Mervee, Nalli, aganieszkam, Asia2121, Soleil_, Jaszczureczka, Lexia, AniaŁ123, AsiaF, Justi2019 lubią tę wiadomość
-
Hej hej, ja nie potrafię się odnosić do każdej z Was bo musiałabym robić notatki, ale widzę większość ma dobry weekend za sobą
MaAnia-narobilas mi smaka na sushi i zamówiłam, szkoda tylko że wszystkie rainbowy są jednak z surową, no ale grillowane lub w panko są okej;) o dziwo nie dałam rady zjeść tyle co zwykle..
Loka, jak tam informowanie teściów?
Magdanka, to idziemy równo:) mój Bejbik w piątek też 9+1 i 2.36cm. a prenatalne mam 13ego, więc idziemy łeb w łeb:)
Ja w ogóle dziewczyny okazuje się że muszę zmienić lekarz na docelowego. Mój doktor z KLN powiedział mi w piątek że On nie prowadzi ciąż i nie dlatego że nie chce, tylko już nie pracuje w szpitalu i że w dzisiejszych czasach to lepiej mieć bezpośredni dostęp do szpitala, tym bardziej że to ciąża podwyższonego ryzyka i że on dobrze wie, że jak ktoś na IP zobaczy jego nazwisko na skierowaniu to jest noname. Podał mi kilka nazwisk i zapisałam się do babeczki która pracuje u nas w Akademii Medycznej i jest ginekolog, perinatolog. Ma same dobre opinie, pracuje w poradni prenatalnej i ponoć jej nazwisko jest rozpoznawalne..Rozumiem podejście mojego doktora i w sumie był mega szczery w tym, więc doceniam. Jednak zmiana lekarza teraz to znowu lekki stres, jak będzie, czy da mi też zwolnienie, chociaż chyba byłoby dziwne teraz nie przedluzyc, bo nie mam do czego wracać obecnie nawet. Także 31ego idę jeszcze do tego lekarza, potem 13ego prenatalne i 20ego nowa gin..no cóż, oby mi to wyszło na dobre. I tym samym pewnie podejmuje się decyzja sama o szpitalu do porodu, zanim zaczęłam o tym w ogóle myśleć:p👱♀️33 👱♂️34
Starania od 11.2022
05.2023💔 11tc
03.2024💔 8tc
diagnoza: zespół anyfosfolipidowy, PAI-1 homo, dodatnie ANA4, niedoczynność tarczycy i ŁZS
zalecenie: Encorton, Acard & heparyna, euthyrox, Duphaston, besins
09.09.24 ⏸️ Beta 20.7 🌱 zostań z nami Dzidziolku!
11.09 beta 63.7! prog 23.4
13.09 beta149:)
26.09 0.33CRL i ❤️126/min💪
08.10 1.29 CRL I ❤️171/min
18.10 2.36 żelusia🐻
31.10 4.7 CRL pimpusia
13.11 6.8 CRL 🧬zdrowego dzdziusia
20.11 8.5 cm 💙/ 12.12 176gram/ 23.12 277g/09.01 439g
-
Ja też mam pierwszego synka po IVF i od początku wychodził dużo większy. Dobiło do 2 tyg różnicy nawet, a urodził się 2 tyg po terminie, czyli prawie miesiąc różnicy ! Był po prostu duży od początku i dalej jest najwyższy:) Taki urok widocznie.
Ja mam -4kg i dalej wymiotuję. Już się nawet przyzwyczaiłam. Dzisiaj tylko 3 razy, więc jest luksus. Najgorzej, że się ciężko funkcjonuje, więc jak czytam ile Wy macie werwy do działania to naprawdę zazdroszczę. Moje główne czynności to leżenie i siedzenie.
Ja też mam często USG i się nie przejmuję. Np. jutro, a potem w czwartek prenatalne. Zdecydowałam na razie nie robić NIPT. Jeśli coś wyjdzie nie tak w czwartek to wtedy się zdecyduję. -
MaAnia wrote:Co to za fajna niedziela😊 pogoda marzenie, taka złota jesień🍁 u mamy się urobiłam ale wszystko pyszne i przy okazji rzuciłam się na moje ukochane śledziki mniam! I znowu myślę ze to jednak chłopak bo z synem jadłam namiętnie śledzie🙈
Z siostrą objadłyśmy się pizzą i sushi jak dzikie i ciasto od mamy więc full wypas jeszcze leżę i proboje dojść do siebie😁
Opowiadajcie jak tam reakcje rodzinek? Jakie imiona typujecie?
Kasia0504 u mnie plamienie takie kakaowe co chwilę wraca ale już nie zwracam uwagi tylko wkurza mnie że białej bielizny nie mogę założyć bo doprac ciężko.
Naspontanie ja mam 4kg na plusie już a zupełnie po sobie tego nie widzę tylko po prostu brzuszek urósł 😊
Agnieszkam mam nadzieję że odpoczęłaś🫶🏼
Soleil_ zaszalałaś, kuchenne rewolucje😎
Lexia właśnie też już bym chciala wiedzieć ale jakoś nie przekonuje mnie to informowanie o płci w 13tc. Jakby była dziewczynka to 3/4 wyprawki miałabym od siostry bo ma 3latke i całą masę pięknych markowych ciuszków często nawet nie nałożonych.
Dziewczyny a co do wielkości dzieciaczków w brzuszku to ja tak to rozumiem że czy z IVF czy naturals to przecież dzieci rodzą się z różną wagą i wzrostem do w życiu różne postury to i w brzuszku myślę że ta wielkość to też się tak waha…ale to tylko moje gdybanie 😊
Tak, odpoczęłam, ale i tak czuje się fatalnie 🙄
Czekamy na Synka 💙
26dpt USG jest ❤️
20dpt-2mm zarodek 😍
Beta 9dpt-113,92; 11dpt-260,59; 17dpt-2380,97
24.08.2024- transfer 4BB (❄️3BB)
---
Krzyś 26.07.21(36+4tc)💙
Madzia 13.12.19 (40+1tc)💓
21dpt USG- 2,5mm szczęścia♥️
Beta: 6dpt-46,8; 8dpt-132,3; 10dpt-393,7
02.12.2020 - Transfer blastki 6cio dniowej 6BA
23dpt jest ♥️
Beta: 6dpt-47,16; 8dpt-140,50; 10dpt-361,70; 16dpt-6550
26.03.2019r.-Transfer blastka 4BB
21.03.2019r.-Punkcja (pICSI)- 3 blastki (3BB, 4BB, 6BA)
01.2019r. Laparoskopia - niedrożne jajowody
Starania od 10.2016r. -
Dziewczyny, a ja mam pytanie pierworódki do tych już bardziej doświadczonych 😁 Bo w sumie u mojego lekarza prowadzącego byłam w ciąży na razie tylko raz, więc wiadomo, że badanie było dopochwowo, ale teraz chyba każde kolejne już będzie przez brzuch skoro usg prenatalne też dało radę przez brzuch? Jutro mam wizytę i się zaczęłam zastanawiać jak to teraz będzie wyglądać.
-
Suomi wrote:Ja też mam pierwszego synka po IVF i od początku wychodził dużo większy. Dobiło do 2 tyg różnicy nawet, a urodził się 2 tyg po terminie, czyli prawie miesiąc różnicy ! Był po prostu duży od początku i dalej jest najwyższy:) Taki urok widocznie.
Ja mam -4kg i dalej wymiotuję. Już się nawet przyzwyczaiłam. Dzisiaj tylko 3 razy, więc jest luksus. Najgorzej, że się ciężko funkcjonuje, więc jak czytam ile Wy macie werwy do działania to naprawdę zazdroszczę. Moje główne czynności to leżenie i siedzenie.
Ja też mam często USG i się nie przejmuję. Np. jutro, a potem w czwartek prenatalne. Zdecydowałam na razie nie robić NIPT. Jeśli coś wyjdzie nie tak w czwartek to wtedy się zdecyduję.
Czekamy na Synka 💙
26dpt USG jest ❤️
20dpt-2mm zarodek 😍
Beta 9dpt-113,92; 11dpt-260,59; 17dpt-2380,97
24.08.2024- transfer 4BB (❄️3BB)
---
Krzyś 26.07.21(36+4tc)💙
Madzia 13.12.19 (40+1tc)💓
21dpt USG- 2,5mm szczęścia♥️
Beta: 6dpt-46,8; 8dpt-132,3; 10dpt-393,7
02.12.2020 - Transfer blastki 6cio dniowej 6BA
23dpt jest ♥️
Beta: 6dpt-47,16; 8dpt-140,50; 10dpt-361,70; 16dpt-6550
26.03.2019r.-Transfer blastka 4BB
21.03.2019r.-Punkcja (pICSI)- 3 blastki (3BB, 4BB, 6BA)
01.2019r. Laparoskopia - niedrożne jajowody
Starania od 10.2016r. -
Asia2121 wrote:Dziewczyny, a ja mam pytanie pierworódki do tych już bardziej doświadczonych 😁 Bo w sumie u mojego lekarza prowadzącego byłam w ciąży na razie tylko raz, więc wiadomo, że badanie było dopochwowo, ale teraz chyba każde kolejne już będzie przez brzuch skoro usg prenatalne też dało radę przez brzuch? Jutro mam wizytę i się zaczęłam zastanawiać jak to teraz będzie wyglądać.
Asia2121 lubi tę wiadomość
Czekamy na Synka 💙
26dpt USG jest ❤️
20dpt-2mm zarodek 😍
Beta 9dpt-113,92; 11dpt-260,59; 17dpt-2380,97
24.08.2024- transfer 4BB (❄️3BB)
---
Krzyś 26.07.21(36+4tc)💙
Madzia 13.12.19 (40+1tc)💓
21dpt USG- 2,5mm szczęścia♥️
Beta: 6dpt-46,8; 8dpt-132,3; 10dpt-393,7
02.12.2020 - Transfer blastki 6cio dniowej 6BA
23dpt jest ♥️
Beta: 6dpt-47,16; 8dpt-140,50; 10dpt-361,70; 16dpt-6550
26.03.2019r.-Transfer blastka 4BB
21.03.2019r.-Punkcja (pICSI)- 3 blastki (3BB, 4BB, 6BA)
01.2019r. Laparoskopia - niedrożne jajowody
Starania od 10.2016r. -
Loka wrote:Też prawie codziennie wcinam grejpfruty
Agnieszkam staraj się nawadniać w takim razie… przykro mi , że straciłaś tyle czasu i Ci nie pomogli…
Dziewczyny nie wiem czy wiecie, ale w przypadku np. wrzodziejącego zapalenia jelita grubego (niestety się z tym zmagam) grajpfruty mają ten minus, że osłabiają działanie leku. Osobiście też lubię grajpfruty i staram się je jeść nie bezpośrednio po zażyciu leków.
Piszę to bo może któraś z Nas też zmaga się z chorobami autoimunogolicznymi, to warto to mieć na uwadze. -
Mervee wrote:Dzień dobry w tą słoneczną niedzielę ☀️ Wczoraj nie miałam czasu nadrabiać, ale i tak nie poleciałyście z postami aż tak jak zwykle
Dzisiaj w planach mamy dobra pizzę do zjedzenia i spacer po ogrodzie botanicznym, już powinno być ładnie kolorowo i jesiennie 🍂🍁🍃 u nas wszystko w porządku, zmęczenie daje popalić, 🍒 myślałam, że mi chyba odlecą dzisiaj w nocy (być może to moja wina, bo wróciłam późno i musiałam dwa Duphastony przyjąć w dość małym odstępie czasu)… Tłumaczę sobie, że to to, bo już było całkiem znośnie 😄
Z żelkowych update’ów, Partner mnie objął ostatnio Medicover, więc postanowiłam “przetestować” czy mi się tam podoba - poszłam na wizytę, ogólnie Położne mega miłe i okazuje się, że mogę mieć wszystkie badania w pakiecie plus opiekę, jakieś szkoły rodzenia itd bardzo na plus.
Co do badania, mam mieszane uczucia. Niby dokładnie sprawdził - szyjkę, jajowody itd, Żeluś robił salto ( słodki widok), ale potem dostałam wykład na temat nieznanej szkodliwości USG i częstych wizyt. Chyba byłam za szczera i powiedziałam wprost, że prowadzę prywatnie i skoro już tu przyszłam to chciałabym zobaczyć czy wszystko ok. Muszę sobie doczytać o tym usg, na pewno nie jest to obojętne, ale teraz się waham czy nie zrezygnować z kontroli w środę 🙄 Jak wszystko jest ok, to nie chce przeginać…
Nie wiem ile Żeluś mierzył ani nic, bo chyba sam miał paranoje żeby na niego nie “strzelać”.
Natomiast z dobrych wieści, krwiaczek się praktycznie całkowicie wchłonął ❤️ zostało takie 3x8 mm jedynie
Także w moim przypadku żadnych plamien (odpukać) nie było, nie opróżniał się.
Najważniejsze że krwiaczka już nie ma🥰😍😘Mervee lubi tę wiadomość
-
Ammik wrote:Dziewczyny nie wiem czy wiecie, ale w przypadku np. wrzodziejącego zapalenia jelita grubego (niestety się z tym zmagam) grajpfruty mają ten minus, że osłabiają działanie leku. Osobiście też lubię grajpfruty i staram się je jeść nie bezpośrednio po zażyciu leków.
Piszę to bo może któraś z Nas też zmaga się z chorobami autoimunogolicznymi, to warto to mieć na uwadze.
Ogólnie grejpfruty zaburzają wchłanianie wielu leków, dlatego staram się jeść w innych okolicach czasowych niż tabletki
Rodzice i teściowie poinformowani. Wiedziałam, ze będą się cieszyć, ale takiej reakcji i łez szczęścia to się nie spodziewałam. Też się bardzo wzruszyłam i cieszę się na to dziecko jeszcze bardziej teraz, zwłaszcza że w mojej rodzinie mieliśmy dość ciężki rok, więc takie wiadomości zmieniają złą passę
Muszę przyznać też, że jestem wykończona emocjonalnie po tym dniu, więc idę już spać, bo jutro pracuje z biura
Nalli, Ammik, MaAnia, Asia2121 lubią tę wiadomość
-
Ja mam jakiś problem ostatnio, bo widzę wyraźnie, że macica się przesunęła trochę do góry, ale przecież nie jest aż tak duża żeby już uciskać narządy itd. a mam problem, że jestem często głodna, ale jem mało, tylko że jak jeszcze do tego piję w międzyczasie, to dosłownie mi ta woda wraca i zdarza mi się, że muszę rzygnac (sorry za obrazowość), ale nie że mam mdłości czy mi niedobrze, czy za dużo zjadłam, tylko tak jakby za dużo płynu w żołądku mam (?). No to z drugiej strony chyba słabo, skoro powinnyśmy dużo pić. Na początku ciąży piłam baaaardzo dużo i zupełnie nie miałam takich problemów.
-
Kasia0504 wrote:Cześć dziewczyny,
Ja nadal zmęczona.. :p i niestety mam lekkie plamienie, takie lekko brązowe... W czwartek byłam na wizycie i wszystko było ok, więc staram się nie panikować, ale lekko nie jest
Ja tak samo. Mam plamienia przez całą ciąże co 1-2 dni. Żaden lekarz nie wie dlaczego, bo nie widzi krwiaka. Wydaje mi się osobiście że to z moczu, bo to krwawienie częściej znajduje się w górnej części majtek (ale też nie zawsze) ostatnio miałam bakterie w moczu, więc może też dlatego. Dostałam jednodniowy antybiotyk, w czwartek zrobię ponownie wyniki moczu i zobaczymy. Trzymaj się Kochana, wiem że to stresujące🫂 -
Magdanka wrote:Hej dziewczyny 🙂
W piątek miałam wizytę i okruszek ma prawie 2,5cm i odpowiada 9+1. Serduszko biło z prędkością 160 uderzeń 🙂
Ogromnie stresowałam się przed wizytą i jestem szczęśliwa że wszystko jest w porządku na ten moment.
Dostałam skierowanie na prenatalne i zapisalam się już na 12.11
TP 22.05 🌺
Też się przejmowałam tym, że na ostatniej wizycie była kilkudniową różnica między OM a USG, ale pani dr powiedziała że wszystko wygląda prawidłowo i idzie dobrym tempem. Myślę więc że takie błędy w pomiarach zdarzają się na każdym etapie, ciężko bardzo dokładnie zmierzyć takie maleństwo 🙂
Gratulacje❤️🎉 -
Loka super!🤗
Soleil_ to co opisujesz wygląda na refluks, takie wracanie treści..
Nalli ja na codzień niezbyt dużo jem a teraz jeden kawałek pizzy i 4szt sushi i to już ponad limit czułam się jak kula🙈
agnieszkam wiadomo że są jakieś normy ale od tych norm są też odchylenia i to nie znaczy odrazu coś złego -
Za 12 godzin będę już po prenatalnych 🙈 tak bardzo nie mogę się doczekać!!! 🙈 chciałabym pójść spać żeby szybciej zleciał mi czas, ale nie ma szans, że zasnę o tej godzinie będąc tak podekscytowana 😂
Mervee, Soleil_, MaAnia, Asia2121, aganieszkam, Paszurka, Suomi, pp2018, Miracle, Loka lubią tę wiadomość
-
Basieczka wrote:Za 12 godzin będę już po prenatalnych 🙈 tak bardzo nie mogę się doczekać!!! 🙈 chciałabym pójść spać żeby szybciej zleciał mi czas, ale nie ma szans, że zasnę o tej godzinie będąc tak podekscytowana 😂
Kciuki!!🍀 spróbuj zasnąć 😊2 cs 🍀
02/09/2024 ⏸️ 8dpo, cień cienia
03/09/2024 9 dpo, bHCG: 9,34, prog: 17,37
05/09/2024 11 dpo, bHCG: 64,14, prog: 26,75
07/09/2024 13 dpo, bHCG: 191,19, prog: 24,19
16/09/2024: pęcherzyk 🍀 (5+1)
19/09/2024: zarodek 2mm (5+4)
23/09/2024: serduszko ❤️ (6+1)
07/10/2024: 1.7 cm (8+1)
23/10/2024: 3.63 cm Żelusia (10+3)
02/11/2024: Wyniki Nifty: jestem zdrowa 👸🩷 (11+6)
04/11/2024:🧬 5.46 cm Uparciucha, ❤️163 bpm (12+1)
02/12/2024: Potwierdzona księżniczka na USG👸🩷 (16+1)
“If you can dream it, you can do it.” -
Ja mam dopiero we wtorek i też nie mogę się doczekać!
Co do moich problemów, to może faktycznie to refluks... Muszę to ogarnąć, bo to serio jest czasem uciążliwe, jem mało, bo więcej nie mogę, więc szybko jestem głodna znowu, no ale jak zjem plus wypiję, no to nic dobrego mnie potem nie czeka -
Basieczka wrote:Za 12 godzin będę już po prenatalnych 🙈 tak bardzo nie mogę się doczekać!!! 🙈 chciałabym pójść spać żeby szybciej zleciał mi czas, ale nie ma szans, że zasnę o tej godzinie będąc tak podekscytowana 😂👱♀️33 👱♂️34
Starania od 11.2022
05.2023💔 11tc
03.2024💔 8tc
diagnoza: zespół anyfosfolipidowy, PAI-1 homo, dodatnie ANA4, niedoczynność tarczycy i ŁZS
zalecenie: Encorton, Acard & heparyna, euthyrox, Duphaston, besins
09.09.24 ⏸️ Beta 20.7 🌱 zostań z nami Dzidziolku!
11.09 beta 63.7! prog 23.4
13.09 beta149:)
26.09 0.33CRL i ❤️126/min💪
08.10 1.29 CRL I ❤️171/min
18.10 2.36 żelusia🐻
31.10 4.7 CRL pimpusia
13.11 6.8 CRL 🧬zdrowego dzdziusia
20.11 8.5 cm 💙/ 12.12 176gram/ 23.12 277g/09.01 439g
-
Hej dziewczyny!
Zazdroszczę Wam tych zbliżających się prenatalnych, u mnie termin dopiero na 21.11.
Ale wcześniej chcemy zrobić Nifty więc pocieszam się tym, że już z nich się co nieco dowiemy.
Trzymajcie się ciepło! -
Soleil_ wrote:Ja mam jakiś problem ostatnio, bo widzę wyraźnie, że macica się przesunęła trochę do góry, ale przecież nie jest aż tak duża żeby już uciskać narządy itd. a mam problem, że jestem często głodna, ale jem mało, tylko że jak jeszcze do tego piję w międzyczasie, to dosłownie mi ta woda wraca i zdarza mi się, że muszę rzygnac (sorry za obrazowość), ale nie że mam mdłości czy mi niedobrze, czy za dużo zjadłam, tylko tak jakby za dużo płynu w żołądku mam (?). No to z drugiej strony chyba słabo, skoro powinnyśmy dużo pić. Na początku ciąży piłam baaaardzo dużo i zupełnie nie miałam takich problemów.
Mam coś podobnego, o ile te objawy pierwszotrymestrowe w większości mi minęły to teraz potrafię mieć takie jazdy od strony żołądka… 🙈 zgaga na porządku dziennym, bóle żołądka, odbijanie a za chwilę treść mi się cofa i też miałam incydent zwrotny z tym związany mimo braku mdłości 😅 będę się starać już teraz trochę wracać do swojej diety normującej gospodarkę insulinowo-glukozowa, bo teraz jem dużo jarskich potraw lub takich cięższych i podejrzewam, że one mi dają też popalić.Ona: PCOS, długie cykle owulacyjne, HOMA IR w kierunku lekkiej insulinooporności, po całkowitym usunięciu tarczycy.
On: 2% morfologia, reszta w normie.
Starania od 2023.
01.2024 rozpoczęcie leczenia w klinice i u dietetyka
02.2024 cykl stymulowany
04.2024 testy MUCHa - ujemne
05.2024 histeroskopia - usunięcie polipa
06.2024 biopsja endometrium - nie wykryto zmian
07.2024 HSG - oba drożne
24.08 Beta 63.94
25.08 ⏸️
26.08 Beta 154, prog 64,0
28.08 Beta 397
14.09 7.5mm
30.09 2.5cm / 175ud/min
16.10 🧬
10.12 II 🧬