Majowe mamy 2025 🤰🏼❤️👶🏼
-
WIADOMOŚĆ
-
MaAnia wrote:Juszka_ odkąd wiem o ciąży to brzuszek uda i pośladki smaruje, na noc albo biooil albo olejek migdałowy a na dzień balsam typu mustella albo pamlmers. Czy to zapobiegnie rozstępom? Wątpię, to raczej genetycznie albo ma się predyspozycje do rozstępów albo nie. Ale smaruje tak na wszelki wypadek i ogólnie mam suchą skórę więc na pewno na tym nie stracę
Ja sie smarowałam cala poprzednia ciaze bio oilem 2 x dziennie przez 9 mies ani jednego rozstępu, tydzien przed cesarka niestety pojawil mi sie jeden nad pępkiem, ale to i tak nie ma tragedii, moja przyjaciółka mloda dziewczyna smarowała sie specyfikami a ma brzuch caly, calusienki w różowych rozstępach do tego cale posladki i uda i jej pojawily sie tez 2 tyg przed porodem, wiec kazdy organizm chyba inny i jak ktos ma predyspozycje to mu wyjdaWiadomość wyedytowana przez autora: 16 listopada 2024, 14:57
-
My w dalszym ciągu nikomu z rodziny (prócz mojej sis ) nie powiedzielismy. Ja to ogólnie , zwyczajnie na świecie boję się o tym powiedzieć. Ja mam 41 lat a mąż 43, moja siostra zaaragowala cudownie ,jednak widać było zaskoczenie i zdziwienie. Później powiedziała, że mi współczuje od nowa to przechodzić - wiem, że chciała dobrze -ale wyszło jakoś tak … dziwnie i przykro. Z teściem nie rozmawiam już kilka lat bo do wszystkiego się wtrąca a ja z tych co mają cierpliwość ale do pewnych granic. Czuję, że powie ,że stara baba jestem …. Naprawdę boję się reakcji teściów jak i moich rodziców - szczególnie moja mama z tych oschłych. Mieszkam na wsi i przeżywam to, że będą gadać. Niby wiem, że to nieważne ale jednak mam takie myśli z tyłu głowy.
Chcę tylko by dziecko było zdrowe a z resztą sobie poradzę…niestety trudno mi myśleć o tym dziecku jako zdrowym . Mam różne, czarne myśli.
Zazdroszczę wam myślenia „przyszły wyniki i dziecko ZDROWE JAK RYBA” - jest tyle chorób a te testy są czułe na 3! Trisimie .
Ja dużo z córką bywam w szpitalach i za dużo się naoglądałam . Zazdroszczę Wam tych pozytywnych przeżyć i odczuć. Chociaż moja pierwsza ciąża też taka była .
Co do wózków, ciuszków itp., dla mnie temat nie istnieje. Nie mam niczego bo się wszystkiego pozbyłam… temat zostawiam na kiedyś tam.
Tyle narzekaniaWiadomość wyedytowana przez autora: 16 listopada 2024, 15:15
-
Aniu rozumiem Twoje obawy bo ludzie na wsi zawsze znajdą powód do gadania, a jak go nie ma to sobie dopowiedzą. Też jestem z tych przejmujących się co powiedzą inni więc domyślam się co czujesz. Dodatkowo zamartwiasz się o zdrowie dzieciątka. Ale Ty nie jesteś stara! Wstawiałaś swoją fotkę to figurę masz jak nastolatka!
Liczę na to, że wszystko z Twoim maleństwem będzie w porządku, może po dokładniejszych badaniach w końcu odetchniesz i będziesz w stanie myśleć o całej reszcie. Narazie to nie dziwię Ci się że nie chcesz tego wszystkiego planować, bo z tego co pisałaś to wiele przeszłaś z córcią 🫂🫂🫂
Ania40 lubi tę wiadomość
-
Ania40, ja jestem fizjo dziecięcym. Więc doskonale wiem, że wyniki badań prenatalnych w 90% przypadków chorób czy zaburzeń można sobie wsadzić w tyłek. Mam świadomość, ile jest setek czy tysięcy schorzeń genetycznych. ALE...
To jest też tak, że w jakim środowisku przebywasz, takie dla Ciebie staje się "normą". W Twoim czy moim przypadku ta norma będzie zaburzona- u Ciebie bo w związku z chorobą córki przebywasz w środowisku, gdzie są same chore dzieci, moja- bo z takimi na co dzień pracuję. Natomiast nie można cały czas siedzieć i się zamartwiać o wszelkiego rodzaju choroby czy zaburzenia. Po pierwsze- niestety wpływ na to mamy żaden. Po drugie- ważniejsze- na prawdę dzieci chore i z zaburzeniami stanowią mały procent WSZYSTKICH dzieci. Znakomita większość dzieci rodzi się po prostu zdrowa i to sobie trzeba wbijać do głowy i powtarzać.
Nie powiem, sama u mojej córki doszukiwałam się iluś chorób genetycznych po narodzinach. Przeszło mi dopiero latem tego roku 🤷🏼♀️ czy to było zdrowe? Nie. Czy zaliczyłam przez to ileś nieprzespanych z zamartwiania się bez sensu nocy? Tak.
Na dłuższą metę po prostu nie można się tak nakręcać. Pamiętaj, większość dzieci rodzi się zdrowaClarson, Mervee, aganieszkam, Agats, FENIX87, Ania40 lubią tę wiadomość
👱🏼♀️&👨🏼🦱'94
Rodzinka 🤰🏼+🧑🏻🦱+👧🏼+🐈+🐈+🐈⬛
Pierworodna (4cs):
Drugorodna(1cs):
23.08.24: ⏸️
24.08.24(3+4): Beta HCG: 16.8 🍀
26.08.24: Powtórka: 75.3 ❤️🥹
11.09.24(6+1): Mikrozarodek z mikroserduszkiem ❤️
16.09.24(6+6): Jest zarodek o CRL ok. 1cm (7+1)i pięknie bijące ❤️
07.10.24(9+6): 👽 ma prawie 3cm i już coraz bardziej przypomina człowieka😜Karta ciąży założona.
28.10.24(12+6): USG genetyczne: wszystkie parametry prawidłowe. Druga córka?!🩷
06.11.24(14+1): 100g Bambosza 🐛
02.12.24(17+6): 250g drugiej Córki 🙈🧚🏼♀️
20.12.24(20+3): 363g Dziewczynki 🧜🏼♀️
-
Cześć dziewczyny,
Przykro mi że niektóre z was są tak potraktowane przez rodzinę, ale wierzę że to nie wynika ze złej woli a jednak różnice pokoleniowe, szok, radość z kolejnego członka rodziny, z zostania dziadkami...
U mnie jest trochę na odwrót, wszyscy trzęsą się nade mną (nie jedź sama autem, nie jedź pociągiem bo zarazki, nie dźwigaj, nie pakuj sama przeprowadzki). Teściowa mi jakieś cukierki na wymioty kupuje, syropy, w sumie każdy pyta o moje samopoczucie, co aż dziwne. Mam wrażenie, że nawet dzieckiem się jeszcze nie interesują na razie a przesadnie moim stanem 😀 to też czasami już denerwuje, każdy taki zaciekawiony czy rzygam 😅
Widzę, że jesteście specjalistki w temacie wózków. Ja jestem kompletnie zielona, będę mieć jakiś tam wózek po koleżance nawet nie wiem jaki. O foteliku nawet na razie nie myślę, w sumie jedyne co przeglądałam na necie to łóżeczka dostawne. Nie wiem, czy nie jestem jakąś ignorantką, nie chce żeby to źle wybrzmiało, ale mam takie podejście, że nie potrzebuję jakiś nowych, wypasionych rzeczy, bo dopiero "w praniu" się okaże co jest naprawdę potrzebne. Wiadomo, że wózek trzeba mieć 😀 ale np moja znajoma miała takie dziecko, że żałowała w ogóle kupna nowego wózka, bo dziecko praktycznie tylko w chuście a później szybciutko na nogach latało. Moja mama z kolei bez sensu kupiła laktator przy ciąży z moją siostrą, bo nie użyła ani razu, jakoś tak karmiła na bieżąco i bez żadnych problemów, butelki też pooddawała nowe nieużywane. A w łóżeczku moja siostra nie przespała ani jednej nocy 😂 także ja na razie nie szaleję z wyprawkami 😉 -
Clarson właśnie o to chodzi, ja mam znajomą co przytyła 40kg i nie ma rozstępów i mam inną znajomą szczuplutka przytyła malutko a brzuch po porodzie i jak rodzynek zmarszczony:/
Ania40 wiem że źle doświadczenia nie napawają optymizmem ale zakładaj to co najlepsze dla Was🫶🏼 już tu kiedyś pisałam że kiedyś mama mojego byłego chłopaka lat 42 na wsi mając trójkę dorosłych dzieci urodziła synka zdrowego a do połowy ciąży wogle nie wiedziała że to ciąża. Musi być dobrze i w to należy wierzyć🫶🏼
Mimblanee to i u mnie raczej wszyscy mnie pytają o samopoczucie a partner to wręcz nadgorliwie chce mnie we wszystkim wyręczać, miłe to ale też dla osób samodzielnych jak ja ciężkie🙈😋
A co do wyprawki każdej z nas co innego będzie potrzebne fajne przemyślane, mamy inne wymagania, każde nasze dziecko będzie inne i co innego przy nim będzie potrzebne, ale o tym dowiemy jak się urodzą i zweryfikujemy te potrzeby☺️
Clarson, Ania40 lubią tę wiadomość
-
Ania, a ja sobie myślę, że nie powinnaś tak brać sobie do głowy tego co powiedzą rodzice czy teściowie, bo Twoją najbliższą rodziną teraz jest mąż i dzieci właśnie i to oni są ważni, a to przecież z mężem będziesz mieć to dziecko, a nie z teściową 😅
Lexia, Ania40 lubią tę wiadomość
-
A propo laktatora ja uważam, że to zbędny wydatek w liście wyprawkowej. Jeśli zmierza się karmić piersią to może być niepotrzebny. Ja użyłam laktatora max 3 razy. Jeśli planuje się karmić tylko mm, to też zbędny.
W szpitalach są laktatory w razie czego, można też wypożyczyć. Warto mieć wybrany i w razie czego szybko zakupić jak jeszcze jesteście w szpitalu 😉Mimblanee, HolyFantasia lubią tę wiadomość
Czekamy na Synka 💙
26dpt USG jest ❤️
20dpt-2mm zarodek 😍
Beta 9dpt-113,92; 11dpt-260,59; 17dpt-2380,97
24.08.2024- transfer 4BB (❄️3BB)
---
Krzyś 26.07.21(36+4tc)💙
Madzia 13.12.19 (40+1tc)💓
21dpt USG- 2,5mm szczęścia♥️
Beta: 6dpt-46,8; 8dpt-132,3; 10dpt-393,7
02.12.2020 - Transfer blastki 6cio dniowej 6BA
23dpt jest ♥️
Beta: 6dpt-47,16; 8dpt-140,50; 10dpt-361,70; 16dpt-6550
26.03.2019r.-Transfer blastka 4BB
21.03.2019r.-Punkcja (pICSI)- 3 blastki (3BB, 4BB, 6BA)
01.2019r. Laparoskopia - niedrożne jajowody
Starania od 10.2016r. -
Mimblanee wrote:Cześć dziewczyny,
Przykro mi że niektóre z was są tak potraktowane przez rodzinę, ale wierzę że to nie wynika ze złej woli a jednak różnice pokoleniowe, szok, radość z kolejnego członka rodziny, z zostania dziadkami...
U mnie jest trochę na odwrót, wszyscy trzęsą się nade mną (nie jedź sama autem, nie jedź pociągiem bo zarazki, nie dźwigaj, nie pakuj sama przeprowadzki). Teściowa mi jakieś cukierki na wymioty kupuje, syropy, w sumie każdy pyta o moje samopoczucie, co aż dziwne. Mam wrażenie, że nawet dzieckiem się jeszcze nie interesują na razie a przesadnie moim stanem 😀 to też czasami już denerwuje, każdy taki zaciekawiony czy rzygam 😅
Widzę, że jesteście specjalistki w temacie wózków. Ja jestem kompletnie zielona, będę mieć jakiś tam wózek po koleżance nawet nie wiem jaki. O foteliku nawet na razie nie myślę, w sumie jedyne co przeglądałam na necie to łóżeczka dostawne. Nie wiem, czy nie jestem jakąś ignorantką, nie chce żeby to źle wybrzmiało, ale mam takie podejście, że nie potrzebuję jakiś nowych, wypasionych rzeczy, bo dopiero "w praniu" się okaże co jest naprawdę potrzebne. Wiadomo, że wózek trzeba mieć 😀 ale np moja znajoma miała takie dziecko, że żałowała w ogóle kupna nowego wózka, bo dziecko praktycznie tylko w chuście a później szybciutko na nogach latało. Moja mama z kolei bez sensu kupiła laktator przy ciąży z moją siostrą, bo nie użyła ani razu, jakoś tak karmiła na bieżąco i bez żadnych problemów, butelki też pooddawała nowe nieużywane. A w łóżeczku moja siostra nie przespała ani jednej nocy 😂 także ja na razie nie szaleję z wyprawkami 😉
Niektóre dzieci nie chcą spać nawet w dostawkach. Także ciężko przewidzieć 😉 no i każda z nas ma inne priorytety, wymagania i gust. Także każda pod siebie musi zrobić listę.
To samo jest z zabawkami. U jednego dziecka coś będzie hitem a u innego się nie sprawdzi (u moich dzieci tak było).
Ale co do fotelika to warto iść do sklepu który się na tym zna, np. Osiem gwiazdek, Fotelik.info, itp. Dobiorą odpowiedni fotelik i pokażą jak prawidłowo zamontować. To samo zapinanie dziecka w pasy też jest ważne, warto o tym pooglądać filmiki chociaż.Lexia, Mimblanee, HolyFantasia, AniaŁ123 lubią tę wiadomość
Czekamy na Synka 💙
26dpt USG jest ❤️
20dpt-2mm zarodek 😍
Beta 9dpt-113,92; 11dpt-260,59; 17dpt-2380,97
24.08.2024- transfer 4BB (❄️3BB)
---
Krzyś 26.07.21(36+4tc)💙
Madzia 13.12.19 (40+1tc)💓
21dpt USG- 2,5mm szczęścia♥️
Beta: 6dpt-46,8; 8dpt-132,3; 10dpt-393,7
02.12.2020 - Transfer blastki 6cio dniowej 6BA
23dpt jest ♥️
Beta: 6dpt-47,16; 8dpt-140,50; 10dpt-361,70; 16dpt-6550
26.03.2019r.-Transfer blastka 4BB
21.03.2019r.-Punkcja (pICSI)- 3 blastki (3BB, 4BB, 6BA)
01.2019r. Laparoskopia - niedrożne jajowody
Starania od 10.2016r. -
Ania40 wrote:My w dalszym ciągu nikomu z rodziny (prócz mojej sis ) nie powiedzielismy. Ja to ogólnie , zwyczajnie na świecie boję się o tym powiedzieć. Ja mam 41 lat a mąż 43, moja siostra zaaragowala cudownie ,jednak widać było zaskoczenie i zdziwienie. Później powiedziała, że mi współczuje od nowa to przechodzić - wiem, że chciała dobrze -ale wyszło jakoś tak … dziwnie i przykro. Z teściem nie rozmawiam już kilka lat bo do wszystkiego się wtrąca a ja z tych co mają cierpliwość ale do pewnych granic. Czuję, że powie ,że stara baba jestem …. Naprawdę boję się reakcji teściów jak i moich rodziców - szczególnie moja mama z tych oschłych. Mieszkam na wsi i przeżywam to, że będą gadać. Niby wiem, że to nieważne ale jednak mam takie myśli z tyłu głowy.
Chcę tylko by dziecko było zdrowe a z resztą sobie poradzę…niestety trudno mi myśleć o tym dziecku jako zdrowym . Mam różne, czarne myśli.
Zazdroszczę wam myślenia „przyszły wyniki i dziecko ZDROWE JAK RYBA” - jest tyle chorób a te testy są czułe na 3! Trisimie .
Ja dużo z córką bywam w szpitalach i za dużo się naoglądałam . Zazdroszczę Wam tych pozytywnych przeżyć i odczuć. Chociaż moja pierwsza ciąża też taka była .
Co do wózków, ciuszków itp., dla mnie temat nie istnieje. Nie mam niczego bo się wszystkiego pozbyłam… temat zostawiam na kiedyś tam.
Tyle narzekania
Ale niech sobie gadają co chcą, mamy 21 wiek i kobiety po 40stce rodzą dzieci- nie ma w tym nic dziwnego ani szokującego. Zresztą tamto pokolenie też miewało dzieci w tym wieku, z reguły piąte albo szóste 😉
Rozumiem Cię w kwestii zmartwień. Ja też nie powiedziałam jeszcze zbyt wielu osobom bo też się boję. Nikt nam nigdy nie zagwarantuje że nasze dziecko urodzi się zdrowe, nikt nie zagwarantuje że nie zachoruje rok albo pięć lat po urodzeniu. Ja się już nauczyłam trochę odsuwać te czarne myśli i zastępować je tymi dobrymi- wyobrażać sobie że będzie dobrze, bo w końcu większość dzieci rodzi się zdrowa. Wyciszyłam wszystkie strony typu siepomaga, bo często je wspierałam i tylko czytałam o kolejnych dramatach, tragediach i chorobach dzieci. Inaczej po prostu ukisiłabym się w tych lękach. A wiem o czym mówię bo jestem typem czarnowidza i zawsze zakładam najgorszy scenariusz- ale nauczyłam się juz że jednak 99% z nich się nie spełnia więc teraz postanowiłam się cieszyć póki mam z czego i póki wszystko jest według lekarzy w porządku. Tak jest po prostu łatwiejAnia40 lubi tę wiadomość
💁🏼♀️32 💁🏻♂️36 🐶8
05.2024 cb
10.09.2024 ⏸️
07.11.2024: usg prenatalne (idealne), crl 6cm, fhr 153
07.11.2024 nifty pro: niskie ryzyka i 🩷
ptp 19.05.2025 🤰🏼 -
No właśnie, juszka ważną kwestię poruszyła- możemy urodzić perfekcyjnie zdrowe dziecko, a nie mamy żadnej gwarancji, że nie dopadnie go jakaś straszna choroba, czy po prostu wypadek i tak na prawdę trzeba byłoby się stresować bez końca, bo przecież samo urodzenie zdrowego dziecka też nie gwarantuje niczego 🤷🏼♀️
Ania40, pp2018 lubią tę wiadomość
👱🏼♀️&👨🏼🦱'94
Rodzinka 🤰🏼+🧑🏻🦱+👧🏼+🐈+🐈+🐈⬛
Pierworodna (4cs):
Drugorodna(1cs):
23.08.24: ⏸️
24.08.24(3+4): Beta HCG: 16.8 🍀
26.08.24: Powtórka: 75.3 ❤️🥹
11.09.24(6+1): Mikrozarodek z mikroserduszkiem ❤️
16.09.24(6+6): Jest zarodek o CRL ok. 1cm (7+1)i pięknie bijące ❤️
07.10.24(9+6): 👽 ma prawie 3cm i już coraz bardziej przypomina człowieka😜Karta ciąży założona.
28.10.24(12+6): USG genetyczne: wszystkie parametry prawidłowe. Druga córka?!🩷
06.11.24(14+1): 100g Bambosza 🐛
02.12.24(17+6): 250g drugiej Córki 🙈🧚🏼♀️
20.12.24(20+3): 363g Dziewczynki 🧜🏼♀️
-
aganieszkam wrote:A propo laktatora ja uważam, że to zbędny wydatek w liście wyprawkowej. Jeśli zmierza się karmić piersią to może być niepotrzebny. Ja użyłam laktatora max 3 razy. Jeśli planuje się karmić tylko mm, to też zbędny.
W szpitalach są laktatory w razie czego, można też wypożyczyć. Warto mieć wybrany i w razie czego szybko zakupić jak jeszcze jesteście w szpitalu 😉
Przymierzałam się do momcozy s12 pro, ale mam duuuzy biust i myślę, że ten muszlowy nie będzie dla mnie dobry, na razie wybrałam Neno CaminoMaAnia, Lexia, aganieszkam lubią tę wiadomość
-
Nigdy nie wiemy co nam przyniesie jutro, musimy myśleć pozytywnie bo jak nie my to kto
Jeżeli chodzi o wózek to po córce mam muvo quick i mega go cobie chwaliłam - super gondola i spacerówka, lekki, zwinny i gondola składa się na płasko co też może być mega ułatwieniem.
Dziewczyny zamiast laktatora można po prostu korzystać z kolektora pokarmu - kosztuje 20 zl a ja podczas karmienia byłam nim w stanie zebrać więcej niż laktatorem. Więc jak chcemy mieć troszkę pokarmy w razie potrzeby to super się sprawdza. W czasie karmienie gdy dziecko je z jednej piersi to przykładamy go do drugiej i mleko po prostu leci, mega proste i przydatne. Ja w ten sposób zbierałam też mleko do kąpieli dla małej / na początek poleca się kąpanie w mleku matki - najlepszy kosmetyk dla skóry niemowlakaaganieszkam, Mimblanee lubią tę wiadomość
-
Ellie_23 wrote:Nigdy nie wiemy co nam przyniesie jutro, musimy myśleć pozytywnie bo jak nie my to kto
Jeżeli chodzi o wózek to po córce mam muvo quick i mega go cobie chwaliłam - super gondola i spacerówka, lekki, zwinny i gondola składa się na płasko co też może być mega ułatwieniem.
Dziewczyny zamiast laktatora można po prostu korzystać z kolektora pokarmu - kosztuje 20 zl a ja podczas karmienia byłam nim w stanie zebrać więcej niż laktatorem. Więc jak chcemy mieć troszkę pokarmy w razie potrzeby to super się sprawdza. W czasie karmienie gdy dziecko je z jednej piersi to przykładamy go do drugiej i mleko po prostu leci, mega proste i przydatne. Ja w ten sposób zbierałam też mleko do kąpieli dla małej / na początek poleca się kąpanie w mleku matki - najlepszy kosmetyk dla skóry niemowlaka
A ja kolektorem nie umiałam zebrać nawet 10 ml, a co dopiero porcji mleka na jakieś karmienie 😂🤷🏼♀️ nie miałam czegoś takiego, że przy karmieniu jedną piersią z drugiej też leci. Zresztą, u większości kobiet taki wypływ z drugiej piersi zdarza się jedynie w pierwszych tygodniach/miesiącach- nie sprawdzi się przy ściąganiu mleka dla np. 5 miesięczniaka.👱🏼♀️&👨🏼🦱'94
Rodzinka 🤰🏼+🧑🏻🦱+👧🏼+🐈+🐈+🐈⬛
Pierworodna (4cs):
Drugorodna(1cs):
23.08.24: ⏸️
24.08.24(3+4): Beta HCG: 16.8 🍀
26.08.24: Powtórka: 75.3 ❤️🥹
11.09.24(6+1): Mikrozarodek z mikroserduszkiem ❤️
16.09.24(6+6): Jest zarodek o CRL ok. 1cm (7+1)i pięknie bijące ❤️
07.10.24(9+6): 👽 ma prawie 3cm i już coraz bardziej przypomina człowieka😜Karta ciąży założona.
28.10.24(12+6): USG genetyczne: wszystkie parametry prawidłowe. Druga córka?!🩷
06.11.24(14+1): 100g Bambosza 🐛
02.12.24(17+6): 250g drugiej Córki 🙈🧚🏼♀️
20.12.24(20+3): 363g Dziewczynki 🧜🏼♀️
-
Ja nie mam takich negatywnych myśli. Tak naprawdę do końca pierwszego trymestru nie cieszyłam się z tej ciąży, bo „może poronię, może jest chore”… cały czas czarne myśli gdzieś mi się tliły w głowie. Zdaję sobie sprawę, że jest wiele innych chorób, które badania nie wykryją i tak jak dziewczyny piszą, dziecko może zachorować po urodzeniu. Może też urodzić się martwe. Ale odsuwam zupełnie od siebie takie myśli, bo to tylko negatywnie na mnie wpływa. Wierzę mocno, że wszystko będzie dobrze i ze swojej strony, co mogę to robięc żeby tak było
Ja laktator uważam za potrzebny, bo raz, że chciałabym wyjść z domu bez dziecka i zostawić swoje mleko, dwa rodzę CC, więc możliwe, że będzie potrzebne wsparcie w rozkręceniu laktacji, a trzy moja mama miała ogromny problem z karmieniem piersią, więc dla swojego spokoju i bezpieczeństwa na pewno mam go na swojej liście na 100%Ania40 lubi tę wiadomość
-
Hej dziewczyny!
Pozwolicie do siebie dołączyć? ☺️ dopiero na was natrafiłam.
Jest to moja druga ciąża (pierwszą córkę urodziłam w marcu 2021 w 39+5), po dwóch latach starań i po histeroskopii udało się że jestem w ciąży. Początkowo myślałam że nie donoszę przez krwiaka który ciągle krwawił, finalnie się opróżnił i zniknął. W chwili obecnej dzidzia się rozwija prawidłowo, jedynie cały czas biorę xonovee przez wymioty.
Mam nadzieję że mogę jeszcze do was się przyłączyć.
Serdecznie pozdrawiam! ☺️Soleil_, aganieszkam, Sylwia_chytrusek, Agats, Kulcia, MaAnia, Erdene, AsiaF, FENIX87, Ania40, pp2018 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyLexia wrote:No właśnie, juszka ważną kwestię poruszyła- możemy urodzić perfekcyjnie zdrowe dziecko, a nie mamy żadnej gwarancji, że nie dopadnie go jakaś straszna choroba, czy po prostu wypadek i tak na prawdę trzeba byłoby się stresować bez końca, bo przecież samo urodzenie zdrowego dziecka też nie gwarantuje niczego 🤷🏼♀️
Ja się pod tym podpiszę. W poprzedniej ciąży martwiłam się czy wszystko będzie w porządku przez całą ciążę i gdy już poczułam tę ulgę, że dziecko jest na świecie doszło u nas do tragedii… Tak naprawdę w życiu jest tyle niewiadomych i tak wiele rzeczy niezależnych od nas że ja wierzę że jedyne co mogę zrobić dla dobra swojego i malucha to po prostu być dobrej myśli a co będzie dalej już los zadecyduje. Wszystko dostajemy na chwilę i trzeba się tą chwila cieszyć póki mamy taką możliwośćAnia40 lubi tę wiadomość
-
Tez myślałam o foteliku cybex, siostra miała też wózek z cybex i był taki fajny podręczny, my mieliśmy adamexa, ale to już większy kaliber. Muszę się wybrać do sklepu i trochę popróbować.
Mnie rodzice zapytają jak się czuje, teściowa jak dzwoni to też pyta nawet jak mnie nie ma. Moja mama rzuciła tylko takim tekstem jak dostałam wyniki badań z taką ulga że wszystkie ryzyka niskie. To mi powiedziała że przecież mówiła i że następnym razem zamiast wydawać kasę na bezsensowne badania to mam jej zapytać 🤯 no ale udałam że nie słyszę bo nawet nie miałam siły tego komentować.
Coś dziś mam słabszy dzień, po południu bolał mnie brzuch i spałam chyba z półtorej godziny. Miałam postrzatac, ale no posprzątam jutro -
Kulcia wrote:Tez myślałam o foteliku cybex, siostra miała też wózek z cybex i był taki fajny podręczny, my mieliśmy adamexa, ale to już większy kaliber. Muszę się wybrać do sklepu i trochę popróbować.
Mnie rodzice zapytają jak się czuje, teściowa jak dzwoni to też pyta nawet jak mnie nie ma. Moja mama rzuciła tylko takim tekstem jak dostałam wyniki badań z taką ulga że wszystkie ryzyka niskie. To mi powiedziała że przecież mówiła i że następnym razem zamiast wydawać kasę na bezsensowne badania to mam jej zapytać 🤯 no ale udałam że nie słyszę bo nawet nie miałam siły tego komentować.
Coś dziś mam słabszy dzień, po południu bolał mnie brzuch i spałam chyba z półtorej godziny. Miałam postrzatac, ale no posprzątam jutro
Ja dzisiaj podobnie mam, kolejny dzień mam ciągnięcie pachwin, kłucie w pochwie plus córka z przedszkola przyniosła nam choróbsko że wszyscy jesteśmy chorzy. Ale jak tak dalej będzie mnie ciągło wszystko nie wiem czy się nie wybiorę na IP dla swojego spokoju, bo to kłucie w pochwie mnie martwi, a wiem po pierwszej ciąży że u mnie to zawsze był objaw czegoś.