Majowe mamy 2025 🤰🏼❤️👶🏼
-
WIADOMOŚĆ
-
AniaŁ123 wrote:Piękne brzuszki dziewczyny. Ja też się przerażam w jakim tempie rośnie mój. W pierwszej ciąży miałam może taki w 25 tc jak nie później 🤣 alexwaga też zbyt szybko mi rośnie i to mnie akurat bardzo martwi...ale wciąż dostaje napadów głodu i mdłości przez to, no nie mam jak mniej jeść. Słodyczy tylko naprawdę minimum, ale chlebem nadrabiam.
Dzisiaj miałam jakiś gorszy dzień, głównie humor, ale mdłości też. No będą do 20tc jak przy córce, nic lepiej nie będzie 🙉
Ja znowu mam odstrzał w innym kierunku, bo mnie denerwuje jak ludzie się mnie pytają jak się czuję. Dziwna jestem, ale jakoś przytłaczające, tak jak pisze Nali. Ale u mnie to jest trochę tak, że ja nie lubię jak się ludzie wracają zbytnio do mojego życia, od zawsze byłam nauczona samodzielności, tak się musiałam przystosować, więc zbytnie zainteresowanie jest dla mnie dziwne.
Ja jeżeli chodzi o wagę to schudłam ostatnio jakieś 0.5kg do 1kg, ale to przez brak apetytu w ostatnim tygodniu. Więc mam 3.5-3kg na plusie teraz -
AniaŁ123 wrote:Piękne brzuszki dziewczyny. Ja też się przerażam w jakim tempie rośnie mój. W pierwszej ciąży miałam może taki w 25 tc jak nie później 🤣 alexwaga też zbyt szybko mi rośnie i to mnie akurat bardzo martwi...ale wciąż dostaje napadów głodu i mdłości przez to, no nie mam jak mniej jeść. Słodyczy tylko naprawdę minimum, ale chlebem nadrabiam.
Dzisiaj miałam jakiś gorszy dzień, głównie humor, ale mdłości też. No będą do 20tc jak przy córce, nic lepiej nie będzie 🙉
Ja znowu mam odstrzał w innym kierunku, bo mnie denerwuje jak ludzie się mnie pytają jak się czuję. Dziwna jestem, ale jakoś przytłaczające, tak jak pisze Nali. Ale u mnie to jest trochę tak, że ja nie lubię jak się ludzie wracają zbytnio do mojego życia, od zawsze byłam nauczona samodzielności, tak się musiałam przystosować, więc zbytnie zainteresowanie jest dla mnie dziwne.
Mam podobnie z brzuchem 😃 15 tydzień a mam brzuch jakbym była w 20tc. I muszę przystopować też z jedzeniem, bo nie dość że dopadły mnie zatwardzenia to faktycznie z córką tak nie przybierałam jak teraz w ciąży. -
AsiaF wrote:Może wstawicie też swoje brzuszki żebym nie była tak osamotniona 🥲😂
Ja jeszcze nie mam co wstawiać, jutro kończę 14 tydzień a brzuszka jak nie było tak nie ma 😄 tzn może rzeczywiście odrobinę zaczyna się coś zarysowywać, ale na zdjęciu tego nie widać. Wagowo też nic się nie zmieniłow sumie trochę się cieszę a trochę martwię 😉
💁🏼♀️32 💁🏻♂️36 🐶8
05.2024 cb
10.09.2024 ⏸️
07.11.2024: usg prenatalne (idealne), crl 6cm, fhr 153
07.11.2024 nifty pro: niskie ryzyka i 🩷
ptp 19.05.2025 🤰🏼 -
Ja mam aktualnie pojedzeniowy i wyglądam jak z córką w 30tc 🙈🙈 ale to wina niestety wyjazdu i tego, że na mnie wszelkie podróże działają stopująco na dwójkę
mój organizm totalnie zapomina, że powinnam wydalać. Przechodzi dopiero jak wracam do domu i wtedy okupuję kibelek po X razy, żeby się tego całego balastu pozbyć 🤦🏼♀️ i nic generalnie mi nie dolega, brzuch nie boli, po prostu taka psycha. Także zrobię sobie zdjęcie po przyjeździe i nadrobieniu kwestii 💩💩💩 😂
Zostało nam jutro i we wtorek wracamy 🤷🏼♀️ ale myślę, że czasowo idealnie, jesteśmy w takim miejscu, że właściwie tylko nasz hotel i pustki dookoła. Także dłużej byłoby nudno 😅 a tak to idealnie. Dziś zaliczyliśmy bazar turecki, kupiliśmy pamiątki dla bliskich, ja dla siebie piękny komplet malowanej zastawy takiej na przekąski 🥰 musimy to teraz jakoś spakować wszystko 😂Mary2094, Jeżowa, Kulcia lubią tę wiadomość
-
AsiaF piękny brzuszek i fajne tabliczki do zdjęć❤️
Mój brzuch w 13 tygodniu - to chyba kumulacja trzeciej ciąży i bliźniaków w środku, no bo rośnie w oczach… 🙈
MaAnia, Lexia, aganieszkam, juszka_, Nalli, Mervee, Kate@@, Sylwia_chytrusek, Frutellka , Kulcia, Soleil_, Ania40, AsiaF, Mary2094, Ammik, Kasia0504, AniaŁ123, Mimblanee lubią tę wiadomość
-
Jezowa super, piękny brzuszek😍😍
Lexia skąd ja to znam🙈💩 szkoda że już powrót ale jak tak samo raz to też inaczej się wrcaca
Ja mój zaktualizuje ale co mam powiedzieć a ja rosnę i rosnę, dziś wogle mam jakiś dzień ze tak mi ciężko choć większość siedze/leze🙈Jeżowa lubi tę wiadomość
-
Ja jeszcze nie mam się czym chwalić, ale ja dopiero
początek 14tc👱♀️37👨🚒38🐕13
Nadciśnienie wrodzone, niedoczynność tarczycy, hashimoto, PCOS, insulinooporność
05.2024-👼Poronienie zatrzymane 💔9tc
3.10.2024-🤰7+1tc (usg 6+4tc) ❤️ bije
24.10.2024- 9+6tc ❤️186ud. 3cm szczęścia
12.11.- 12+4tc 1 🧬 CRL 6,65cm ❤️ 170ud.
21.11. 92g bobasa
19.12. Mamy małego (225g) mężczyznę 💙
8.01. II 🧬 412g zdrowego chłopaka
12.03. III🧬
-
Ja mam też tabliczkę "16 tygodni" więc za tydzień fotobomba
Ale u mnie dalej nie wiem czy to tłuszczo-brzuch czy coś widać :x
@Jeżowa, wow, ja to się takiego prędko nie doczekam
@MaAnia, zaktualizujesz mi proszę 1 stronę?
🩷18.05.2025 - Mervee
👨🏼⚕️02.12.2024Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 listopada 2024, 19:37
Jeżowa, MaAnia, aganieszkam lubią tę wiadomość
2 cs 🍀
02/09/2024 ⏸️ 8dpo, cień cienia
03/09/2024 9 dpo, bHCG: 9,34, prog: 17,37
05/09/2024 11 dpo, bHCG: 64,14, prog: 26,75
07/09/2024 13 dpo, bHCG: 191,19, prog: 24,19
16/09/2024: pęcherzyk 🍀 (5+1)
19/09/2024: zarodek 2mm (5+4)
23/09/2024: serduszko ❤️ (6+1)
07/10/2024: 1.7 cm (8+1)
23/10/2024: 3.63 cm Żelusia (10+3)
02/11/2024: Wyniki Nifty: jestem zdrowa 👸🩷 (11+6)
04/11/2024:🧬 5.46 cm Uparciucha, ❤️163 bpm (12+1)
02/12/2024: Potwierdzona księżniczka na USG👸🩷 (16+1)
30/12/2024: II Prenatalne, 325g
29/01/2025: Kontrola, wszystko ok
“If you can dream it, you can do it.” -
https://zapodaj.net/plik-sWOoZwhZbW
A tu moja fota, która sobie zrobiłam z okazji wejścia w drugi trymestr ☺️ chyba trochę widać, co? Na wadze +2kg.Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 listopada 2024, 19:47
Sylwia_chytrusek, Kulcia, Jeżowa, Ania40, MaAnia, AsiaF, Loka, Mary2094, juszka_, Mervee, aganieszkam, Asia2121, FENIX87, Lexia, Lola93, Mimblanee lubią tę wiadomość
👩🏻
36 lat, PCOS; AMH 6.82; niedoczynność tarczycy
🧑🏻
40 lat, problem z morfologią plemników; ruchliwość i ilość poniżej normy
2021 - rozpoczęcie starań
2.2024 - punkcja (27 🥚 -> 8 ❄️)
❄️2 zdrowe 6AB & 5AB
❄️4 nieprzebadane, 1 nieinformatywny
4.2024 - transfer ❄️ 6AB - beta 0 💔
7.2024 - transfer ❄️ 4AB - cb 💔
28.08.2024 - transfer ❄️ 5AB (acard, neoparin, encorton, intralipid, accofil, relanium, UTM):
6 dpt bHCG 42,2; 8 dpt bHCG 99,1;
10 dpt bHCG 269; 12 dpt bHCG 869;
14 dpt bHCG 2352; 26 dpt CRL 0,73cm, jest 💓
1. prenatalne - ryzyka niskie, CRL 6,74cm
🩵 it's a boy 🩵
2. prenatalne - 390g
3. prenatalne - 1560g
-
Piękne macie brzuszki dziewczyny ♥️
U mnie też już widać
Ale zleciała mi ta niedziela leniwie. Mąż ma dyżur, a ja siedzę cały dzień w domu, pogoda okropna, że nawet na spacer z psem mi się nie chciało iść. Do tego mam lekki katar. Mam nadzieję, że to tylko chwilowe, bo ogólnie się dobrze czuje, a w środę lecę do Hiszpanii na kilka dni wygrzać się w słoneczku, więc fajnie by było lecieć ze spokojną głową.Kulcia, AsiaF, Kate@@, Asia2121, pp2018 lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny, piękne brzuszki! Super się je ogląda mając w głowie słowa mojej mamy, że ona brzucha w 4m nie miała więc ja też nie mogę mieć
A jednak, jesteście wy
Powiem Wam, że mam kryzys "mamowy" - odechciewa mi się z nią rozmawiać. Jak się dowiedziała, że planuję iść niebawem na L4 to ciągle zadaje mi pytania czy ja się nie boję, że kogoś wyszkolą i ten ktoś zajmie moje miejsce, czy ja się nie boję, że jak wrócę to mnie zwolnią itp. Pytam się jej jaki ma cel z takimi pytaniami, że po pierwsze to mam w pracy na tyle stabilną sytuację, że się tym nie stresuję, ale nawet gdyby to co ja mam w tym momencie zrobić? Nawet jakbym pracowała do dnia porodu to i tak potem mnie nie ma przez rok.
Od pewnego czasu się zaczęła robić jakaś toksyczna, nie wiem czy ja teraz jestem bardziej wyczulona na takie pitolenie, bo ona zawsze miała swoje złote mądrości, ale teraz mnie to irytuje ze zdwojoną siłą. Przykro mi, ale chyba przestanę do niej tak często dzwonić, dla swojego zdrowia psychicznego. -
@Asia2121 staraj się nie przejmować słowami Mamy, kiedyś były inne czasy, które na szczęście minęły. Teraz najważniejsze jest zdrowie Twoje i Dzidziusia. Nikt Ci nie da medalu z ziemniaka, że pracowałaś do ostatniego dnia. Ostatnio dowiedziałam się o tym, że jest roczna ochrona po powrocie do pracy, więc tym bardziej luzik...
Lolitka, Asia2121 lubią tę wiadomość
-
Ammik, roczna ochrona jest tylko w przypadku zmniejszenia wymiaru etatu po powrocie, to raz. A dwa, że nie ochroni Cię przed zwolnieniem, jeśli firma zdecyduje się np. na likwidację stanowiska.
pp2018 lubi tę wiadomość
-
Dokładnie, jakotakiej ochrony nie ma. Zawsze po powrocie możesz się dowiedzieć, że akurat Twoje stanowisko zostało zlikwidowane itp. Ale to zupełnie nie o to mi chodzi
Ja się tym totalnie nie martwię, mam już nawet z szefem rozpisany wstępny plan rozwoju po powrocie. Moja specyfika pracy jest na tyle trudna, że do pełnego wdrożenia samodzielnego pracownika to jest ze 3 lata lekko. Bardziej mi przykro po prostu z uwagi na rodzaj komentarzy, których nikt nie powinien dostawać, zwłaszcza ciężarna której buzują hormony
Ale staram się tym nie przejmować, jak już wcześniej pisałam, nie chcę sobie tworzyć w głowie sztucznych dram. Jak to mówią - tylko spokój może nas uratować
-
A mam do Was pytanie z zupełnie innej beczki, bo naszły mnie wieczorne rozkminy 🙂 jak na tę godzinę przystało pewnie glupie 😅 ale co tam. Jaki jest Wasz stosunek do imienia Liwia i Oliwia? Są to dla Was dwa zupełnie inne imiona czy może jednak np dla niektórych Liwia to zdrobnienie od Oliwii? Mam konkretne powody by pytać 😄 dlatego chcę poznać zdanie osób postronnych.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 listopada 2024, 23:20
-
AsiaF mam w rodzinie i Oliwie i Liwie i są to totalnie dwa różne imiona. Nasza mała Liwka to totalna lwica waleczna i to moja chrześnica, druga moja chrześnica z kolei u brata to Oliwia już dorosła kobieta i co lepsze to ja jej wybrałam imię które zawsze mi się od dziecka podobało☺️
Asia2121 no cóż ja bym nie zwracała totalnie uwagi, moja siostra na początku ciąży też nie mogła pojąć dlaczego jestem na L4 i jakieś dziwaczne komentarze dawała więc jej kinkretnie wyliczyłam i podsumowałam że każdy ma inne piorytety i dla mnie najważniejsze jest w tym momencie moje dziecko. Nauczyłam się też nie przejmować nawet tym co mówią bliscy bo oni nie są w naszej skórze.
Kate@@ śliczny brzuszek się zaokrągla i widać już widać😍
Loka extra z tą Hiszpanią😎
Ja dziś miałam okropną noc, nawet wieczór nagle zaczęłam przejmować się przeprowadzką brakiem zmiany auta i tak mi to na głowę siadło że aż mi z nerwów niedobrze było i czemu aż tak to nie wiem😖
Miłego dnia dziewczynyAsiaF, Kate@@ lubią tę wiadomość
-
Asia2121 wrote:Dziewczyny, piękne brzuszki! Super się je ogląda mając w głowie słowa mojej mamy, że ona brzucha w 4m nie miała więc ja też nie mogę mieć
A jednak, jesteście wy
Powiem Wam, że mam kryzys "mamowy" - odechciewa mi się z nią rozmawiać. Jak się dowiedziała, że planuję iść niebawem na L4 to ciągle zadaje mi pytania czy ja się nie boję, że kogoś wyszkolą i ten ktoś zajmie moje miejsce, czy ja się nie boję, że jak wrócę to mnie zwolnią itp. Pytam się jej jaki ma cel z takimi pytaniami, że po pierwsze to mam w pracy na tyle stabilną sytuację, że się tym nie stresuję, ale nawet gdyby to co ja mam w tym momencie zrobić? Nawet jakbym pracowała do dnia porodu to i tak potem mnie nie ma przez rok.
Od pewnego czasu się zaczęła robić jakaś toksyczna, nie wiem czy ja teraz jestem bardziej wyczulona na takie pitolenie, bo ona zawsze miała swoje złote mądrości, ale teraz mnie to irytuje ze zdwojoną siłą. Przykro mi, ale chyba przestanę do niej tak często dzwonić, dla swojego zdrowia psychicznego.
Współczuję Ci sytuacji z mamą, rozumiem, że może być irytująca. Pozostaje Ci tylko robić swoje - to, co Ci intuicja podpowiada, sama wiesz, co dla Ciebie najlepsze. Na likewidacje stanowiska lub inne niekorzystne posunięcia ze strony firmy, nie masz wpływu.
Dla równowagi Ci powiem, że ja mam odwrotnie, moja mama jest irytująca w sposób nadopiekuńczy, czyli, że ja to powinnam odrazu iść na L4, jak to tak że pracuję, narażam się, po co ja dalej pracuje jak nie muszę (nie dociera argument finansowy). Ostatnio wspomniałam o urlopie w grudniu to miałam wrażenie, że wyciągnie linę i mnie przywiąże żebym nigdzie nie jechała, bo „jestem w ciąży, mam się nie narażać na nic, najlepiej to leżeć cały dzień”.
Także, łączę się w bólua komentarzem o brzuszku się nie przejmuj, sama wiesz najlepiej jakie zachodzą zmiany w Twoim ciele. Ściskam 😘
Asia2121 lubi tę wiadomość
2 cs 🍀
02/09/2024 ⏸️ 8dpo, cień cienia
03/09/2024 9 dpo, bHCG: 9,34, prog: 17,37
05/09/2024 11 dpo, bHCG: 64,14, prog: 26,75
07/09/2024 13 dpo, bHCG: 191,19, prog: 24,19
16/09/2024: pęcherzyk 🍀 (5+1)
19/09/2024: zarodek 2mm (5+4)
23/09/2024: serduszko ❤️ (6+1)
07/10/2024: 1.7 cm (8+1)
23/10/2024: 3.63 cm Żelusia (10+3)
02/11/2024: Wyniki Nifty: jestem zdrowa 👸🩷 (11+6)
04/11/2024:🧬 5.46 cm Uparciucha, ❤️163 bpm (12+1)
02/12/2024: Potwierdzona księżniczka na USG👸🩷 (16+1)
30/12/2024: II Prenatalne, 325g
29/01/2025: Kontrola, wszystko ok
“If you can dream it, you can do it.” -
MaAnia, Lolitka cieszę się że nie jestem sama w tym "izolowaniu" swoich spraw od świata 🤣
Wczoraj przyjechali moi rodzice i siostra mojej mamy, wszyscy oczywiście na wstępie: " jak się czuję...", ale zauważyłam coś innego. Oni się boją wspominać o dziecku. Moja córka ostatnio jest zafascynowany moim rosnącym brzuchem i podniosła mi bluzę i mowi: Patrzcie jaki mama ma duży brzuch! 😅🤣 Bo dzidziuś tam rośnie! A oni nic. Jakby się zmieszali. Jakby co to pod bluza miałam koszulkę i nie było widać gołego ciała 🤪 I tak sobie myślę, że faktycznie od początku boją się przyznawać, że tam jest dziecko. Córka już nie raz mówiła, że tam jest dzidziuś, a oni to ucinali. Chyba obawiają się powtórki z moich dwóch poronień...
AsiaF chciałabym chociaż przez kilka dni nie mieć apetytu 🙉 Ale mam postanowienie, żeby się więcej ruszać, uruchomiłam mój smartwatch i będę pilnować, żeby wyrabiać jakiś limit kroków. Tylko nie wiem jeszcze jaki 😅 Jak myślicie, ile by pasowało chodzić w naszym stanie?
Lexia u mnie w rodzinnych stronach było powiedzenie: "Dobry gazda (gospodarz) do domu donosi" 🤣 Więc jakiś sens w tym jest 😆
Mervee u mnie to tak pół na pół, bo na pewno cześć objętości brzucha to tłuszczyk z zajadania mdłości 🤷♀️
Asia możliwe że mama zawsze mówiła tego typu rzeczy, ale nie słyszałaś. Teraz sama stajesz się mamą i mózg Ci się trochę przestroił, więc chronisz swojego terytorium. Ja też dawniej często dzwoniłam do rodziców, ale zauważyłam, że bardzo źle na mnie to działa, bardzo mnie dołuje i trochę się zdystansowałam. Wiadomo, są dla mnie ważni, mamy dobry kontakt, ale postanowiłam się od nich w końcu "odkleić". Zdałam sobie sprawę, że mam prawo do własnego, indywidualnego życia, że mój nastrój nie zależy od tego co u nich itd.
MaAnia ja tez miałam rozkminy w nocy, znowu związane z zębami. Miesiąc przed ciążą wyrwałam ostatnią ósemkę, która rosła prostopadle do siódemki, i była schowana w dziąśle. Od tamtej pory boli mnie siódemka lub szustka obok tej wyrwanej ósemki. Nie mogę nagryzać. W pierwszym trymestrze nie wybierałam się do dentysty, ale teraz w końcu muszę, tylko co ja zrobię? Nie chce się prześwietlać w ciąży, a mam wrażenie że to głębsza sprawa. Myślę że muszę się umówić, ale tak tego nie lubię...
Chyba te nocne rozkminy powinny być prawem zakazane, zwłaszcza w ciąży 😅 bo w dzień wszystko jakoś lepiej wygląda. Mam nadzieję, że u Ciebie też wszystko się rozjaśni 😊
Miłego dnia!!!Asia2121, MaAnia lubią tę wiadomość
-
AsiaF wrote:A mam do Was pytanie z zupełnie innej beczki, bo naszły mnie wieczorne rozkminy 🙂 jak na tę godzinę przystało pewnie glupie 😅 ale co tam. Jaki jest Wasz stosunek do imienia Liwia i Oliwia? Są to dla Was dwa zupełnie inne imiona czy może jednak np dla niektórych Liwia to zdrobnienie od Oliwii? Mam konkretne powody by pytać 😄 dlatego chcę poznać zdanie osób postronnych.
Dla mnie też Liwia i Oliwia to bardzo inne, dwa zupełnie różne imiona. Jak mam być szczera to Liwia nigdy do mnie nie przemawiało (wiadomo kwestia gustu), źle mi się kojarzy, natomiast Oliwię rozważałam gdyby okazała się u nas córeczkaNo i jak dla mnie zdrobnieniem od Oliwia jest Oliwka.
AniaŁ123 - no właśnie słowo "odkleić" jest bardzo na miejscu. Mówię to od początku ciąży, ale ciężko mi tak do końca wdrożyć te zmiany w życie. No ale trzeba, bo teraz będę miała własną rodzinę i już nie mogę sobie pozwalać na ciężar emocjonalny ze strony rodziny, bo muszę zapewnić stabilność emocjonalną dla swojej własnejAsiaF, AniaŁ123 lubią tę wiadomość