Majowe mamy 2025 🤰🏼❤️👶🏼
-
WIADOMOŚĆ
-
Cześć dziewczyny, nie było mnie 2 dni ale udało mi się nadrobić 😉
Piękne wasze wszystkie brzuszki, mój szybko wystrzelił a teraz mam wrażenie że jest chwilowo cały czas taki sam.
Ja mam problem, bo nie mam szkoły rodzenia w pobliżu. Czy któraś z was korzystała online? Ma to w ogóle sens? Jakoś na razie się nie martwię, liznęłam troche położnictwa na studiach więc tematy okołoporodowe na razie mnie nie stresują, byłam przy kilku porodach. Ale wiadomo, co innego być gdzieś z boku, a co innego rodzić 😃
Przed ciążą dużo pracowałam nad ciałem, chodziłam na zajęcia kręgosłupa, nauczyłam się prawidłowego oddychania, wzmocniłam mięśnie głębokie pilatesem i treningami siłowymi. A teraz w ciąży leżę tylko jak kluska i mam wrażenie, że cała praca nad sobą poszła w las 🤣 mam nadzieję, że wrócę do formy i że wcześniejsza aktywność trochę pomoże przy porodzie.
Nie wiem, czy będę się umiała zająć noworodkiem ale na szczęście mam obok mamę, z którą mam świetny kontakt i wręcz chcę żeby się wtracała, ufam jej bezgranicznie 🙂
Wspominałyście też o wzruszaniu się... ja się wczoraj wzruszyłam jak gość z media expert wnosił mi nową lodówkę do domu 😂 dosłownie szkliły mi się oczy 🤣🤣Nalli, Paszurka, MaAnia, Loka, Mary2094, Soleil_, AniaŁ123 lubią tę wiadomość
-
Mary2094 wrote:Jak rodzimy pierwsze dziecko to na dobrą sprawę i tak jesteśmy we wszystkim zielone. Dosłownie 😃
Ja życzę każdej tylko dobrego personelu w szpitalu, serio. Bo akurat tam gdzie rodziłam córkę się nie pojawię drugi raz bo po porodzie musiałam z nią jeszcze spędzić tydzień, to starszy personel był mega chamski i mało pomocny. Tak więc szukam w Bydgoszczy lepszego miejsca niż szpital Miejski.
Moja siostra rodziła 5 miesięcy temu w miejskim w Bydgoszczy i wspomina bardzo dobrze ale wiadomo każdy przypadek jest inny...
Ja chyba zdecyduje się na szpital w Toruniu, nie będę szukać dalej ciut lepszego.. każdy ma dobre i złe opinie a tak na prawdę -
Paszurka ja w życiu też muszę mieć plan A B i C ale na poród i rodzicielstwo nie da się😁🙈
Kate@@ musisz zapytaj w swojej przychodni bo to różnie bywa, u mnie jak przyjdą dokumenty ze szpitala to położna sama się kontaktuje. Przed porodem nie, chyba że na moją wyraźną prośbę.Paszurka, Kate@@ lubią tę wiadomość
-
Ja również już myślę o porodzie i na samą myśl zaczyna mnie brzuch boleć 😅 chciałabym SN ale nie wiem jak wyjdzie w praktyce, mam umówioną wizytę u kardiologa i jestem w grupie jakiegoś ryzyka - moja mama miała 3 dziury w sercu (jedna oś narodzin i dwie kolejne po porodach), jej brat to samo i moja babcia też choruje..
Czy któraś z dziewczyn jest z Łodzi bądź okolicy i ma jakieś opinie o tych naszych szpitalach? 🙈🙈
Tutaj gdzie mieszkam porodówka zamknięta, ale chyba i tak nie chciałbym tutaj rodzic 😅
Co do wózków.. póki co przeglądam ale chyba wybierzemy się za miesiąc w niedzielę handlową na rozeznanie 😁
Co do aktywności fizycznej to przed ciążą kilka razy w tygodniu grałam w siatkówkę plażowa (w sumie całe wakacje) i na hali również. Fajnie bo mój mąż gra, więc i mnie w to wciągnął 😅 ale chyba teraz muszę odpuścić bo jednak boje się, że dostanę piłką w brzuch czy coś..
No i dzisiaj siedzę jak na szpilkach, o 18 ma dzwonić Pani genetyk z wyliczeniem ryzyk ale dziwne bo póki co nie dostałam nic oprócz opisu USG, mam nadzieję, że po rozmowie mi wyślą te ryzyka na maila 😏Paszurka lubi tę wiadomość
-
Klaudiaaa13 wrote:Ja również już myślę o porodzie i na samą myśl zaczyna mnie brzuch boleć 😅 chciałabym SN ale nie wiem jak wyjdzie w praktyce, mam umówioną wizytę u kardiologa i jestem w grupie jakiegoś ryzyka - moja mama miała 3 dziury w sercu (jedna oś narodzin i dwie kolejne po porodach), jej brat to samo i moja babcia też choruje..
Czy któraś z dziewczyn jest z Łodzi bądź okolicy i ma jakieś opinie o tych naszych szpitalach? 🙈🙈
Tutaj gdzie mieszkam porodówka zamknięta, ale chyba i tak nie chciałbym tutaj rodzic 😅
Co do wózków.. póki co przeglądam ale chyba wybierzemy się za miesiąc w niedzielę handlową na rozeznanie 😁
Co do aktywności fizycznej to przed ciążą kilka razy w tygodniu grałam w siatkówkę plażowa (w sumie całe wakacje) i na hali również. Fajnie bo mój mąż gra, więc i mnie w to wciągnął 😅 ale chyba teraz muszę odpuścić bo jednak boje się, że dostanę piłką w brzuch czy coś..
No i dzisiaj siedzę jak na szpilkach, o 18 ma dzwonić Pani genetyk z wyliczeniem ryzyk ale dziwne bo póki co nie dostałam nic oprócz opisu USG, mam nadzieję, że po rozmowie mi wyślą te ryzyka na maila 😏
Hej, ja jestem z okolic obecnie też się zastanawiam cały czas. Do SN decydowałabym się na Salve. Rodzinna atmosfera, przemiła opieka , wsparcie doradcy laktacyjnego po i piękne, nowe sale, więc człowiek czuje się naprawdę komfortowo. Dwie znajome rodziły i teraz trzecia też będzie. U mnie niestety najprawdopodobniej CC, teoretycznie w Salve robią, ale w razie jakiegokolwiek problemu przewożą do Matki Polki, ale wolę sobie oszczędzić takiego stresu. Moja lekarka robi CC w Matce Polce i pod względem referencyjności super szpital, ale przeraża mnie trochę i nigdy nie chciałam tam rodzić. Jeszcze chce się dowiedzieć, czy jest możliwość wynajęcia pokoju rodzinnego. Jakiś czas temu w zwykłych pokojach leżały po 3 kobitki a łazienki były na korytarzu na kilka pokoi. Ja jestem trochę dzikusem - w niekomfortowych lub nowych dla mnie sytuacjach lubię podejść na spokojnie do tematu i trochę przeraża mnie, że trafię na kogoś upierdliwego. To sa takie szczegóły niby, bo wiadomo, że dziecko najważniejsze, ale to mój poród, moje samopoczucie i moje zdrowie, więc chcę wybrać najlepszą opcję dla nas obojga. Rozważam dość mocno szpital w Pabianicach, bo niedaleko obecnie mieszkam i moje dwie znajome rodziły - jedna naturalnie , druga 2 x CC i były bardzo zadowolone. Na ten moment jestem najbliżej tej opcji , ale wiąże się z tym zmiana lekarza.
W Łodzi na pewno nie polecam Madurowicza z kilku opinii
Ogólnie porodem stresowałam się jakiś miesiąc temu, nawet tak, że płakałam na myśl, ale teraz też już podchodzę zadaniowo bardziej. Będzie stres, będzie potem bolało, ale nie ja pierwsza i nie ostatnia. Dzidziuś mi to wynagrodzi wszystko chciałabym tylko dość szybko dojść do siebie po zabiegu właśnie ze względu na dziecko.
W ogóle myślę czy nie wyciągnąć męża jeszcze w listopadzie na luźne zakupy wózkowo - fotelikowe albo chociaż research , bo teraz koleżanka mówiła, że dużo promocji jest na BF w sklepach też. I końcówka roku, a po nowym może zaktualizują cenniki . Dziś kupiłam śliczne dwa ubranka i kocyk bambusowy yosoy milutki materiał. -
Loka wrote:Hej, ja jestem z okolic obecnie też się zastanawiam cały czas. Do SN decydowałabym się na Salve. Rodzinna atmosfera, przemiła opieka , wsparcie doradcy laktacyjnego po i piękne, nowe sale, więc człowiek czuje się naprawdę komfortowo. Dwie znajome rodziły i teraz trzecia też będzie. U mnie niestety najprawdopodobniej CC, teoretycznie w Salve robią, ale w razie jakiegokolwiek problemu przewożą do Matki Polki, ale wolę sobie oszczędzić takiego stresu. Moja lekarka robi CC w Matce Polce i pod względem referencyjności super szpital, ale przeraża mnie trochę i nigdy nie chciałam tam rodzić. Jeszcze chce się dowiedzieć, czy jest możliwość wynajęcia pokoju rodzinnego. Jakiś czas temu w zwykłych pokojach leżały po 3 kobitki a łazienki były na korytarzu na kilka pokoi. Ja jestem trochę dzikusem - w niekomfortowych lub nowych dla mnie sytuacjach lubię podejść na spokojnie do tematu i trochę przeraża mnie, że trafię na kogoś upierdliwego. To sa takie szczegóły niby, bo wiadomo, że dziecko najważniejsze, ale to mój poród, moje samopoczucie i moje zdrowie, więc chcę wybrać najlepszą opcję dla nas obojga. Rozważam dość mocno szpital w Pabianicach, bo niedaleko obecnie mieszkam i moje dwie znajome rodziły - jedna naturalnie , druga 2 x CC i były bardzo zadowolone. Na ten moment jestem najbliżej tej opcji , ale wiąże się z tym zmiana lekarza.
W Łodzi na pewno nie polecam Madurowicza z kilku opinii
Ogólnie porodem stresowałam się jakiś miesiąc temu, nawet tak, że płakałam na myśl, ale teraz też już podchodzę zadaniowo bardziej. Będzie stres, będzie potem bolało, ale nie ja pierwsza i nie ostatnia. Dzidziuś mi to wynagrodzi wszystko chciałabym tylko dość szybko dojść do siebie po zabiegu właśnie ze względu na dziecko.
W ogóle myślę czy nie wyciągnąć męża jeszcze w listopadzie na luźne zakupy wózkowo - fotelikowe albo chociaż research , bo teraz koleżanka mówiła, że dużo promocji jest na BF w sklepach też. I końcówka roku, a po nowym może zaktualizują cenniki . Dziś kupiłam śliczne dwa ubranka i kocyk bambusowy yosoy milutki materiał.
Ooo miło, że ktoś z okolic 😊
Ja właśnie w Matce Polce byłam na wywołaniu poronienia akurat na oddziale perinatologii. No to widać, że wszystko odnowione i na sali byłam sama z łazienką w pokoju, więc miałam duży komfort psychiczny. Ja też należę do dzikusów i raczej wolę być sama 😅
Hm.. właśnie kilka osób z otoczenia rodziło w Madurowiczu i w Salve i właśnie bardziej Madurowicza chwaliło. Znajoma rodziła trzy razy i za każdym razem w innym szpitalu i właśnie ten Madurowicz chwaliła. Moja Pani doktor jest ze Zgierza ale ja nie wiem jakie tam opinie, kuzyna żona rodziła tam dwa razy i że bardzo w porządku ale wiem że mają dużo starszy sprzęt niż Matka Polka.
Muszę poczytać o Pabianicach bo wcale daleko nie mam i tak naprawdę czy Zgierz, Łódź czy Pabianice to mam jedną drogę 😅
Kocham wszystko co z bambusa 🥰 mega milutki w dotyku musi być -
Właśnie w Łodzi koleżanka polecała sklep Bobas, mają dwa sklepy bodajże. Tam prawie wszystko kupiła. I co jakiś czas mają niezłe wyprzedaże 😁
Właśnie moja siostra pracuje tutaj w szpitalu u nas i jej znajoma położna pracuje w Salve i podobnież sama mówi, że teraz tam nie jest za dobrze.. mało personelu itp.. -
AsiaF wrote:Moja siostra rodziła 5 miesięcy temu w miejskim w Bydgoszczy i wspomina bardzo dobrze ale wiadomo każdy przypadek jest inny...
Ja chyba zdecyduje się na szpital w Toruniu, nie będę szukać dalej ciut lepszego.. każdy ma dobre i złe opinie a tak na prawdę
Ja rodziłam już prawie 4 lata temu, miałam indukcję, i niestety przesiedziałam tydzień bo u młodej była dość wysoka żółtaczka. Od początku ostry nacisk na KP, jak młoda miała problem z napięciem i wędzidełkami, nie mogła uchwycić mojej piersi to tam myślałam że mnie zjedzą. Jeszcze z racji że spadała z wagi mocno dostała zalecenie dokarmiania MM. Co tam się nasłuchałam to moje. Byłam chyba najgorsza z matek bo jak, nie mogę nakarmić dziecka? Finalnie po wyjściu dopiero ze szpitala psychika mi odpoczęła, udałam się z młodą do fizjo, na podcięcie wędzidełek i dopiero wtedy zaczęłam porządnie karmić piersią. Ale jakoś przez te przeżycia nie chce wrócić do Miejskiego -
Ja póki co o porodzie nie myślę i jeszcze długo myśleć nie będę. Cel to dotrwać do porodu ! Byle do 37 tc, po nim już strach mniejszy . Mnie cukrzyca tak wypełniają czas i głowę, że głowa mała.
Po kilku fajnych, energicznych dniach, kiedy to już myślałam, że wejście w 2 trymestr = brak mdłości, dzisiaj mam armagedon. Bardzo mi coś źle;( pogoda też nie ułatwia.
-
Soleil_, agnieszkam
Super to słyszeć, że jednak L4 sprzed ciąży nie powinno wpływać na wysokość macierzyńskiego i L4 w ciąży . Dzięki.
Ja też jeszcze nie myślę o porodzie, to wydaje mi się tak odległe... I chyba wolę nie myśleć na razie.
Póki co nie mam też wyobrażeń co do wózka, musimy zrobić w najbliższym czasie wycieczkę do sklepu, żeby mieć jakiekolwiek zdanie na ten temat.
Dziewczyny, słuchajcie, co można zrobić, żeby sprawdzić czy nie ma się infekcji intymnej bezobjawowej? Zrobiłam sobie dzisiaj morfologię taką z własnej woli (bo jestem nadgorliwa) i wyszły mi podejrzane wyniki białych krwinek. Od lat mam wiecznie leukocyty przy dolnej granicy normy i neutrofile to samo, te drugie często poniżej normy. Tak też było w pierwszym trymestrze. Tymczasem w dzisiejszych wynikach mam:
Leukocyty: 6,16 (norma 3,98 - 10,04, zwykle mam ok. 4)
Neutrofile: 3,63 (norma 2,00 - 7,00, zwykle mam między 1,5 a 2,2)
+
Niedojrzałe granulocyty IG 0,5 (0,00 - 0,40)
Niby wszystko w normie lub lekko powyżej, ale trochę mnie to zastanawia, bo wyniki bardzo się różnią od moich standardowych). Myślicie, że badanie moczu coś da? Czy raczej tylko wymaz? Następną wizytę u ginekologa mam za 3 tygodnie i nie wiem, czy umówić się wcześniej, czy olać sprawę.
A poza tym widzę, że pogorszyły mi się parametry czerwonokrwinkowe, jeszcze jestem na powierchni, ale pod niektórymi parametrami ledwo 😢 -
Erdene wrote:Soleil_, agnieszkam
Super to słyszeć, że jednak L4 sprzed ciąży nie powinno wpływać na wysokość macierzyńskiego i L4 w ciąży . Dzięki.
Ja też jeszcze nie myślę o porodzie, to wydaje mi się tak odległe... I chyba wolę nie myśleć na razie.
Póki co nie mam też wyobrażeń co do wózka, musimy zrobić w najbliższym czasie wycieczkę do sklepu, żeby mieć jakiekolwiek zdanie na ten temat.
Dziewczyny, słuchajcie, co można zrobić, żeby sprawdzić czy nie ma się infekcji intymnej bezobjawowej? Zrobiłam sobie dzisiaj morfologię taką z własnej woli (bo jestem nadgorliwa) i wyszły mi podejrzane wyniki białych krwinek. Od lat mam wiecznie leukocyty przy dolnej granicy normy i neutrofile to samo, te drugie często poniżej normy. Tak też było w pierwszym trymestrze. Tymczasem w dzisiejszych wynikach mam:
Leukocyty: 6,16 (norma 3,98 - 10,04, zwykle mam ok. 4)
Neutrofile: 3,63 (norma 2,00 - 7,00, zwykle mam między 1,5 a 2,2)
+
Niedojrzałe granulocyty IG 0,5 (0,00 - 0,40)
Niby wszystko w normie lub lekko powyżej, ale trochę mnie to zastanawia, bo wyniki bardzo się różnią od moich standardowych). Myślicie, że badanie moczu coś da? Czy raczej tylko wymaz? Następną wizytę u ginekologa mam za 3 tygodnie i nie wiem, czy umówić się wcześniej, czy olać sprawę.
A poza tym widzę, że pogorszyły mi się parametry czerwonokrwinkowe, jeszcze jestem na powierchni, ale pod niektórymi parametrami ledwo 😢AniaŁ123 lubi tę wiadomość
-
Wracam właśnie od lekarza. Wszystko w porządku, serce bije jak młot i wg USG mamy 17w4d. No ale co, płci się dalej nie dowiedziałam, bo się obrócił pupcią i kregosłupem i pomimo wielkich starań lekarza nic z tego nie wyszło 😀 a następna wizyta dopiero za miesiąc i 2 prenatalne. A ja tak czekałam dzisiaj na tą informację a tu taki psikus
Loka, Asia2121, Jeżowa, MaAnia, HolyFantasia, Nalli, Sylwia_chytrusek, Agni5, AsiaF, juszka_, aganieszkam, Lexia, FENIX87, pp2018, Kulcia, Soleil_, AniaŁ123, Suomi lubią tę wiadomość
-
Mimblanee wrote:Wracam właśnie od lekarza. Wszystko w porządku, serce bije jak młot i wg USG mamy 17w4d. No ale co, płci się dalej nie dowiedziałam, bo się obrócił pupcią i kregosłupem i pomimo wielkich starań lekarza nic z tego nie wyszło 😀 a następna wizyta dopiero za miesiąc i 2 prenatalne. A ja tak czekałam dzisiaj na tą informację a tu taki psikus
Super, ze wszystko w porządku ❤️ A to Ci skryty dzidziuś! W moim otoczeniu zawsze się śmieją, że jak taki skryty to dziewczynka, bo chłopaki chcą się pochwalić przyrodzeniem 🤣 (to tak żartobliwie oczywiście). Sama też czekam na kolejną wizytę i przebieram nogami czy poznamy płeć bliźniaków, ale z drugiej strony lepiej się nie nastawiać, bo kto wie czy będzie widać 🙈Mimblanee, aganieszkam, Kulcia lubią tę wiadomość
-
Klaudia Kurcz ego jak zwykle … ile ludzi tyle opinii pewnie zależy jaki ma się poród, na jaki personel się trafi.. ciężko to wszystko zaplanować
Właśnie te sklepy Bobas w Łodzi są ogromne jest też Bobo wózki. W ogóle duże miasto daje ogromna wygodę w wybieraniu i przebieraniu jeśli chodzi o zakupy
Mimblane to Cię bobas testuje taka niepewność najgorszaMimblanee lubi tę wiadomość
-
Mimblanee a to uparcioszek nieśmiały, ale najważniejsze że bobo zdrowe jeszcze chwila ekscytacji pod kątem płci😎☺️🙈🫶🏼
Mimblanee lubi tę wiadomość
-
Erdene wrote:Dziewczyny, słuchajcie, co można zrobić, żeby sprawdzić czy nie ma się infekcji intymnej bezobjawowej? Zrobiłam sobie dzisiaj morfologię taką z własnej woli (bo jestem nadgorliwa) i wyszły mi podejrzane wyniki białych krwinek. Od lat mam wiecznie leukocyty przy dolnej granicy normy i neutrofile to samo, te drugie często poniżej normy. Tak też było w pierwszym trymestrze. Tymczasem w dzisiejszych wynikach mam:
Leukocyty: 6,16 (norma 3,98 - 10,04, zwykle mam ok. 4)
Neutrofile: 3,63 (norma 2,00 - 7,00, zwykle mam między 1,5 a 2,2)
+
Niedojrzałe granulocyty IG 0,5 (0,00 - 0,40)
Niby wszystko w normie lub lekko powyżej, ale trochę mnie to zastanawia, bo wyniki bardzo się różnią od moich standardowych). Myślicie, że badanie moczu coś da? Czy raczej tylko wymaz? Następną wizytę u ginekologa mam za 3 tygodnie i nie wiem, czy umówić się wcześniej, czy olać sprawę.
A poza tym widzę, że pogorszyły mi się parametry czerwonokrwinkowe, jeszcze jestem na powierchni, ale pod niektórymi parametrami ledwo 😢
Nie martw się, to nie objawy infekcji a ciąży 😄 mi też wzrosła liczba leukocytów i neutrofili, rozmawiałam o tym z ginekolozka i ona potwierdziła że to fizjologiczne, zupełnie normalne i wynika z ciąży. Tak samo spadające czerwone krwinki, stąd tyle kobiet w ciąży z anemią 🙃
Także nie przejmuj się, wyniki są super
Po wczorajszym plamieniu też podjechałam dziś do medicover ale nie trafiłam na żadnego fajnego ginekologa- poszłam do tego który był dostępny i nie był zbyt wylewny, szybko zbadał mnie na helikopterze, potem szybkie usg i potwierdził że wszystko jest w porządku- wizyta trwała jakieś 6minut. Jak się spytałam jak tam bije serduszko to odparł tylko „W normie” xD no nic, i tak w tym tygodniu muszę jeszcze zrobić badania i podejść do prowadzącej, ona mi chociaż zdjęcie usg wydrukuje bo ten dzisiejszy nie widział potrzeby ale i tak najważniejsze że wszystko jest w porządku
Jak często robicie morfologię i mocz? Przyznam że ja robiłam tylko raz do tej pory a mam wrażenie że Wam zlecają je częściej💁🏼♀️32 💁🏻♂️36 🐶8
05.2024 cb
10.09.2024 ⏸️
07.11.2024: usg prenatalne (idealne), crl 6cm, fhr 153
07.11.2024 nifty pro: niskie ryzyka i 🩷
ptp 19.05.2025 🤰🏼 -
juszka_ wrote:Nie martw się, to nie objawy infekcji a ciąży 😄 mi też wzrosła liczba leukocytów i neutrofili, rozmawiałam o tym z ginekolozka i ona potwierdziła że to fizjologiczne, zupełnie normalne i wynika z ciąży. Tak samo spadające czerwone krwinki, stąd tyle kobiet w ciąży z anemią 🙃
Także nie przejmuj się, wyniki są super
Po wczorajszym plamieniu też podjechałam dziś do medicover ale nie trafiłam na żadnego fajnego ginekologa- poszłam do tego który był dostępny i nie był zbyt wylewny, szybko zbadał mnie na helikopterze, potem szybkie usg i potwierdził że wszystko jest w porządku- wizyta trwała jakieś 6minut. Jak się spytałam jak tam bije serduszko to odparł tylko „W normie” xD no nic, i tak w tym tygodniu muszę jeszcze zrobić badania i podejść do prowadzącej, ona mi chociaż zdjęcie usg wydrukuje bo ten dzisiejszy nie widział potrzeby ale i tak najważniejsze że wszystko jest w porządku
Jak często robicie morfologię i mocz? Przyznam że ja robiłam tylko raz do tej pory a mam wrażenie że Wam zlecają je częściej
Co cztery tygodnie mocz i morfologia (tak mniej więcej jak wypadają wizyty)juszka_ lubi tę wiadomość
-
Jeżowa wrote:Co cztery tygodnie mocz i morfologia (tak mniej więcej jak wypadają wizyty)
Potwierdzam, ja na nfz też mam badania co około 4 tygodnie, z wizyty na wizytę. 🙂
Mimblanee jak tak dalej pójdzie, to będziesz mieć niespodziankę przy porodzie 😂
Juszka - ja też wlasnie sie lamię czy nie pojsc na dniach do luxmedu na usg, bo mam w pakiecie. Wizyta dopiero 5.12, na poprzedniej 7.11 nic nie było widac, bo sie maly wcisnal w jakis kąt i spał.
No i ciagle nie czuję ruchów i już się trochę martwię. A z drugiej strony wlasnie nie chce wyjsc na jakąś potłuczoną, bo przecież pewnie wszystko jest ok, jak zwykle. 🤪Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 listopada 2024, 16:54
juszka_, Mimblanee, Mary2094 lubią tę wiadomość
♀️ '93 (31 lat)
AMH 2.61
wyniki w normie
♂️ '89 (35 lat)
bardzo niska liczebność i koncentracja plemników
genetyka ok👍
03.06.2024 - kwalifikacja do in vitro ICSI
24.07 - start stymulacji (z torbielą czynnościową 18 mm)
02.08 - punkcja 💉 pobrano 13 🥚, dojrzałych 12 🥚
- wszystkie poszły do zapłodnienia 🤞
zarodki 5 doba: ❄❄❄
07.08 - transfer ET 4.1.1 🌺
7 dpt - beta 3,4 mlU
9 dpt - beta 13,6 mlU
12 dpt - beta 54,4 mlU
14 dpt - beta 161,7 mlU
20 dpt - beta 1490 mlU
26 dpt - beta 6631 mlU CRL 3.3 mm, jest ❤
13+3 I USG prenatalne: CRL 6.3 cm ❤ ryzyka b. niskie, chłopiec 😊💙
21+3 II USG prenatalne: 380g, wszystko w normie 🤗
28 tc - 1200g
-
Mimblanee- dobrze że wszystkie porządku,a płeć, no cóż..bliżej Świat dzidziuś chce Ci prezent zrobić widocznie;)
Juszka, nie ważne jaki lekarz,ważne że się upewniłaś że z maleństwem ok.
Ja badania morfologiamocz, TSH, ft4 miałam do tej pory na każdą wizytę a chodziłam co 2-3tygodnie. Dzisiaj dorzuciłam sobie glukozę, bo robiłam na samym początku i na szczęście 86.
Jutro idę do nowej prowadzącej to ciekawe jakie ona będzie miała wytyczne no i chyba będę schodzić z progesteronu i duphastonu, najwyższy czas..Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 listopada 2024, 16:53
Mimblanee, juszka_ lubią tę wiadomość
👱♀️33 👱♂️34
Starania od 11.2022
05.2023💔 11tc
03.2024💔 8tc
diagnoza: zespół anyfosfolipidowy, PAI-1 homo, dodatnie ANA4, niedoczynność tarczycy i ŁZS
zalecenie: Encorton, Acard & heparyna, euthyrox, Duphaston, besins
09.09.24 ⏸️ Beta 20.7 🌱 zostań z nami Dzidziolku!
11.09 beta 63.7! prog 23.4
13.09 beta149:)
26.09 0.33CRL i ❤️126/min💪
08.10 1.29 CRL I ❤️171/min
18.10 2.36 żelusia🐻
31.10 4.7 CRL pimpusia
13.11 6.8 CRL 🧬zdrowego dzdziusia
20.11 8.5 cm 💙/ 12.12 176gram/ 23.12 277g/09.01 439g/22.01 563g
-
Mimblanee wrote:Wracam właśnie od lekarza. Wszystko w porządku, serce bije jak młot i wg USG mamy 17w4d. No ale co, płci się dalej nie dowiedziałam, bo się obrócił pupcią i kregosłupem i pomimo wielkich starań lekarza nic z tego nie wyszło 😀 a następna wizyta dopiero za miesiąc i 2 prenatalne. A ja tak czekałam dzisiaj na tą informację a tu taki psikus
O kurczę, ale psikus, że jeszcze się nie pokazał/a 🙈 ja za tydzień mam wizytę i byłam przekonana, że w końcu dowiem się kto mieszka w moim brzuchu 😄 a tu takie historie 🙈Mimblanee lubi tę wiadomość