🩷🩵 MAJOWE MAMY 2026 🤰🍼
-
WIADOMOŚĆ
-
Lira97 wrote:Hej Dziewczyny! Jestem tutaj nowa, jeśli pisze w złym wątku to wybaczcie

Aktualnie jestem w swojej 2 ciąży, termin porodu na maj. (22.05.26)
W styczniu tego roku poroniłam swoją pierwszą ciążę - poronienie zatrzymane dowiedziałam się na 1 badaniu prenatalnym, że serduszko nie bije. Zabieg łyżeczkowania. Bardzo to przeżyłam, bo było to wielkim szokiem. Brak jakichkolwiek objawów, że coś jest nie tak...
Piszę w sumie o poradę, czy wiecie jak radzić sobie ze stresem? Jak się uspokoić?
Przed każdą wizytą u mojego ginekologa jestem bardzo nerwowa, mam wysokie ciśnienie które od razu spada gdy tylko na wizycie słyszę, że wszystko jest okej. I wiem, że jest to reakcja obronna organizmu patrząc na to co przeżyłam w 1 ciąży nie ma się mi co dziwić, że tak reaguje.
Jednak teraz w tym tygodniu w piątek - mam 1 badania prenatalne. I naprawdę próbuje się uspokoić, wiem że co ma być to będzie ale mimo wszystko boje się że im bliżej będzie tej wizyty to będę to mocno odczuwała. Próbuje różnego rodzaju ćwiczeń oddechowych. Włączam sobie relaksacyjną muzykę. Uspokajam się. Jednak wiem, że gdy dzieli mnie kilka minut od wejścia do gabinetu to po prostu moje serce nie potrafi się uspokoić.
Może któraś z Was ma jakieś pomysły/porady.
Z góry bardzo dziękuję ! Proszę wybaczyć ten długi wstęp.
Cześć Lira97! Przechodziłam dokładnie przez to samo - w grudniu zeszłego roku dowiedziałam się w 9 tygodniu, że serduszko przestało bić i przechodziłam przez indukcję poronienia oraz zabieg łyżeczkowania. Pierwsze tygodnie obecnej ciąży również były dla mnie stresujące, jednak ten pierwszy kamień milowy jakim są badania prenatalne pozwolił z większą nadzieją patrzeć w przyszłość. Oczywiście, że raz na jakiś czas pojawiają się czarne myśli, jednak staram się ich do siebie nie dopuszczać. Dla własnego spokoju chodzę do dwóch ginekologów na zakładkę, więc mniej więcej co dwa tygodnie mam badanie co pozwala mi mieć poczucie kontroli (lekarz prowadzący + lekarz z luxmedu w ramach pakietu z pracy).
Dziewczyny na forum pisały o detektorach tętna - osobiście nie mam, ale może możliwość słuchania serduszka będzie dla Ciebie kojąca? 😊
Lira97 lubi tę wiadomość
-
Jakbym czytałam swoją historię.. też w styczniu na badaniach prenatalnych dowiedziałam się, że serduszko nie bije.. Teraz jestem już po badaniu, bałam się niesamowicie.. Nie wiem czy mozna temu zaradzić ale moment w którym lekarka powiedziała, że wszystko jest idealnie to naprawdę zeszło ze mnie wszystko.. w 2 dni przed badaniem schudłam że stresu na wadze. Jedyne co mogę naprawdę polecić wybierz dobrze lekarza. Ja nie byłam w stanie iść do tego samego na prenatalne co poprzednio. Pamiętaj, że to zupełnie nową ciąża, nowe dziecko, wszystko jest inne i teraz już będzie dobrze! Trzymam za Ciebie mocno kciuki! 😘Lira97 wrote:Hej Dziewczyny! Jestem tutaj nowa, jeśli pisze w złym wątku to wybaczcie

Aktualnie jestem w swojej 2 ciąży, termin porodu na maj. (22.05.26)
W styczniu tego roku poroniłam swoją pierwszą ciążę - poronienie zatrzymane dowiedziałam się na 1 badaniu prenatalnym, że serduszko nie bije. Zabieg łyżeczkowania. Bardzo to przeżyłam, bo było to wielkim szokiem. Brak jakichkolwiek objawów, że coś jest nie tak...
Piszę w sumie o poradę, czy wiecie jak radzić sobie ze stresem? Jak się uspokoić?
Przed każdą wizytą u mojego ginekologa jestem bardzo nerwowa, mam wysokie ciśnienie które od razu spada gdy tylko na wizycie słyszę, że wszystko jest okej. I wiem, że jest to reakcja obronna organizmu patrząc na to co przeżyłam w 1 ciąży nie ma się mi co dziwić, że tak reaguje.
Jednak teraz w tym tygodniu w piątek - mam 1 badania prenatalne. I naprawdę próbuje się uspokoić, wiem że co ma być to będzie ale mimo wszystko boje się że im bliżej będzie tej wizyty to będę to mocno odczuwała. Próbuje różnego rodzaju ćwiczeń oddechowych. Włączam sobie relaksacyjną muzykę. Uspokajam się. Jednak wiem, że gdy dzieli mnie kilka minut od wejścia do gabinetu to po prostu moje serce nie potrafi się uspokoić.
Może któraś z Was ma jakieś pomysły/porady.
Z góry bardzo dziękuję ! Proszę wybaczyć ten długi wstęp.
Lira97 lubi tę wiadomość
-
ZuziaFruzia wrote:Cześć Lira97! Przechodziłam dokładnie przez to samo - w grudniu zeszłego roku dowiedziałam się w 9 tygodniu, że serduszko przestało bić i przechodziłam przez indukcję poronienia oraz zabieg łyżeczkowania. Pierwsze tygodnie obecnej ciąży również były dla mnie stresujące, jednak ten pierwszy kamień milowy jakim są badania prenatalne pozwolił z większą nadzieją patrzeć w przyszłość. Oczywiście, że raz na jakiś czas pojawiają się czarne myśli, jednak staram się ich do siebie nie dopuszczać. Dla własnego spokoju chodzę do dwóch ginekologów na zakładkę, więc mniej więcej co dwa tygodnie mam badanie co pozwala mi mieć poczucie kontroli (lekarz prowadzący + lekarz z luxmedu w ramach pakietu z pracy).
Dziewczyny na forum pisały o detektorach tętna - osobiście nie mam, ale może możliwość słuchania serduszka będzie dla Ciebie kojąca? 😊
Dziękuję za odpowiedź 😊
Czyli po prostu pozostaje mi to przeżyć.
Jeśli chodzi o detektor tętna myślałam o nim..ale też się boje ze mogłabym go nadużywać. Zobaczę w późniejszym etapie, może jak dowiem się, że to wszystko jest dobrze i dzidziuś zdrowo się rozwija to odetchnę z ulgą. Może ten moment tych badań prenatalnych to po prostu taki jakiś moment przejściowy i rzeczywiście będzie później tylko lepiej.
Opcja z dwoma lekarzami też jest super w takiej sytuacji.
Dziękuję 😊 -
Agat99 wrote:Jakbym czytałam swoją historię.. też w styczniu na badaniach prenatalnych dowiedziałam się, że serduszko nie bije.. Teraz jestem już po badaniu, bałam się niesamowicie.. Nie wiem czy mozna temu zaradzić ale moment w którym lekarka powiedziała, że wszystko jest idealnie to naprawdę zeszło ze mnie wszystko.. w 2 dni przed badaniem schudłam że stresu na wadze. Jedyne co mogę naprawdę polecić wybierz dobrze lekarza. Ja nie byłam w stanie iść do tego samego na prenatalne co poprzednio. Pamiętaj, że to zupełnie nową ciąża, nowe dziecko, wszystko jest inne i teraz już będzie dobrze! Trzymam za Ciebie mocno kciuki! 😘
Dziękuję za odpowiedź 😊
To straszne, że tak wiele z Nas to przeżyło 😏
Właśnie mam zupełnie inną placówkę i też innego lekarza. Do tamtego pierwszego miejsca mam straszny uraz. Mam nadzieję, że tu będzie lepiej pod każdym kątem.
Dziękuję bardzo i również życzę Ci wszystkiego co najlepsze 🥰
Agat99 lubi tę wiadomość
-
Melduję się!
Piękna kość nosowa, przeziernosc karkowa 0,6, dzidziut zdrowy i jest już 5,5cm 😎.
Bardzo proszę o poprawienie terminu na 25.05 i to już jest ostateczna ostateczność
.
Sosenka93, Default.owa, Agat99, IT_Girl, Kassialka, anilewe, Lira97, A_nulka, Monika33, ZuziaFruzia, Nicole123, Wiolami, Cavarathiel, Kasieńka, dracaena, Scandi-B, Polczi5, Natt99, kitka_, ami_ami lubią tę wiadomość
-
Hejka! Ja dzisiaj załatwiałam zaległe sprawy, jedynie widziałam jakie korki w kierunku galerii handlowej i Ikei 😵💫 Dlatego ja nigdy nie jeżdżę tam w wolne dni 😂 Ale pogoda paskudna, byłam na krótkim spacerze, teraz najchętniej poszłabym spać.
@Bezimienna - super, że wszystko jest w porządku 😀
@Lira97 - witamy! Tego stresu chyba nie da się uniknąć, sama pamiętam jaka byłam zestresowana przed prenatalnymi, ale jak tylko zobaczyłam dzidzie to cały stres minął i teraz jest lepiej, może dlatego też że na prenatalnych wyszło wszystko ok. Zobaczę jak to będzie przy następnej normalnej wizycie, czy będę się stresować czy nie 😅
Lira97, dracaena lubią tę wiadomość
-
Cavarathiel wrote:U mnie brzuch już bardzo widoczny. Niby w pierwszej ciąży powinno być później widać i martwię się tym, że on tak szybko rośnie. Potem będę jak wieloryb 🙈
U mnie już też widać, i nie tylko dolna część , mam wysadzony brzuch już od żołądka .A wieczorem to jest wogole szok.Tak sie zastanawiam , czy to normalne ,ze tak szybko żołądek by mi się jakoś przesunął ,czy o co chodzi ?
Ja mam detektor i chyba nie umiem się nim obsługiwać🫢 wczoraj mi pokazał tetno i serduszko ale jakoś słabo było słychać i tylko przez chwile.Moze dziś spróbuję…
-
Bezimienna wrote:Melduję się!
Piękna kość nosowa, przeziernosc karkowa 0,6, dzidziut zdrowy i jest już 5,5cm 😎.
Bardzo proszę o poprawienie terminu na 25.05 i to już jest ostateczna ostateczność
.
Wspaniale 😍
Bezimienna lubi tę wiadomość
-
Lira97 stres przed prenatalnymi jest ogromny, zwłaszcza jak ma sie tak przykrą historię jak Ty. Nie napiszę nie martw sie, bo to nic nie zmieni. Będziesz sie martwic i stresować i to jest normalne
po prenatalnych jest ju troche lżej na pewno , ale u mnie nadal utrzymuje sie stres chociaż nie az tak mocny
jakoś to przetrwasz, będziemy Cie wspierać! Możesz narzekać, "przesadzać " a my nie będziemy oceniać 😊
Lira97, Natt99 lubią tę wiadomość
-
Witaj 🥰Lira97 wrote:Hej Dziewczyny! Jestem tutaj nowa, jeśli pisze w złym wątku to wybaczcie

Aktualnie jestem w swojej 2 ciąży, termin porodu na maj. (22.05.26)
W styczniu tego roku poroniłam swoją pierwszą ciążę - poronienie zatrzymane dowiedziałam się na 1 badaniu prenatalnym, że serduszko nie bije. Zabieg łyżeczkowania. Bardzo to przeżyłam, bo było to wielkim szokiem. Brak jakichkolwiek objawów, że coś jest nie tak...
Piszę w sumie o poradę, czy wiecie jak radzić sobie ze stresem? Jak się uspokoić?
Przed każdą wizytą u mojego ginekologa jestem bardzo nerwowa, mam wysokie ciśnienie które od razu spada gdy tylko na wizycie słyszę, że wszystko jest okej. I wiem, że jest to reakcja obronna organizmu patrząc na to co przeżyłam w 1 ciąży nie ma się mi co dziwić, że tak reaguje.
Jednak teraz w tym tygodniu w piątek - mam 1 badania prenatalne. I naprawdę próbuje się uspokoić, wiem że co ma być to będzie ale mimo wszystko boje się że im bliżej będzie tej wizyty to będę to mocno odczuwała. Próbuje różnego rodzaju ćwiczeń oddechowych. Włączam sobie relaksacyjną muzykę. Uspokajam się. Jednak wiem, że gdy dzieli mnie kilka minut od wejścia do gabinetu to po prostu moje serce nie potrafi się uspokoić.
Może któraś z Was ma jakieś pomysły/porady.
Z góry bardzo dziękuję ! Proszę wybaczyć ten długi wstęp.
Niestety jeśli chodzi o nerwy przed wizytami nie mam rady 🫣 Choć z każdą kolejną wizytą jest mi łatwiej. No i od kiedy mam detektor to idę na wizytę sprawdzić jak Bobas urósł, a nie czy dalej tam jest a to już duża ulga 😊
Lira97 lubi tę wiadomość
👩 30, 👨30
05/2024 cp
07/2024 cb
01/2025 cb
02/2025 cb
05/2025 poronienie zatrzymane (6/9tydz)
09/2025 ⏸️
09.09 pęcherzyk ciążowy z malutkim zarodkiem
17.09 crl 0,8cm i ❤️
30.09 crl 1,9cm 🥹
15.10 3,9cm Bobaska 😍
29.10 Prenatalne - 6cm Małego Człowieczka 🥰
6.11 7,1cm (Dziewczynka 🩷???)
27.11 USG 🙏
30.12 Prenatalne 🙏

-
Gratulacje 🥰 czy masz już jakieś podejrzenia co do płci? 😊Bezimienna wrote:Melduję się!
Piękna kość nosowa, przeziernosc karkowa 0,6, dzidziut zdrowy i jest już 5,5cm 😎.
Bardzo proszę o poprawienie terminu na 25.05 i to już jest ostateczna ostateczność
.
Bezimienna lubi tę wiadomość
👩 30, 👨30
05/2024 cp
07/2024 cb
01/2025 cb
02/2025 cb
05/2025 poronienie zatrzymane (6/9tydz)
09/2025 ⏸️
09.09 pęcherzyk ciążowy z malutkim zarodkiem
17.09 crl 0,8cm i ❤️
30.09 crl 1,9cm 🥹
15.10 3,9cm Bobaska 😍
29.10 Prenatalne - 6cm Małego Człowieczka 🥰
6.11 7,1cm (Dziewczynka 🩷???)
27.11 USG 🙏
30.12 Prenatalne 🙏

-
Dziewczyny a jak Wasze samopoczucie psychiczne? U mnie od kilku dni kiepsko 😢 Wszystko mnie wkurza, czuję się przebodźcowana (nie wiem po czym???) i nie mam na nic ochoty. Nie wiem czy to jesienna chandra, czy po prostu hormony 🫣👩 30, 👨30
05/2024 cp
07/2024 cb
01/2025 cb
02/2025 cb
05/2025 poronienie zatrzymane (6/9tydz)
09/2025 ⏸️
09.09 pęcherzyk ciążowy z malutkim zarodkiem
17.09 crl 0,8cm i ❤️
30.09 crl 1,9cm 🥹
15.10 3,9cm Bobaska 😍
29.10 Prenatalne - 6cm Małego Człowieczka 🥰
6.11 7,1cm (Dziewczynka 🩷???)
27.11 USG 🙏
30.12 Prenatalne 🙏

-
Karpatka95 wrote:Dziewczyny a jak Wasze samopoczucie psychiczne? U mnie od kilku dni kiepsko 😢 Wszystko mnie wkurza, czuję się przebodźcowana (nie wiem po czym???) i nie mam na nic ochoty. Nie wiem czy to jesienna chandra, czy po prostu hormony 🫣
U mnie to samo, plus do tego lęki. Tez czuje sie przebodzcowana, nie wytrzymuje krzyków ludzi w autobusie i biegania dzieciakow sąsiadów z mieszkania nad nami..
W pracy robie totalne minimum -
Taaaak, pani mówiła, że mocno pachnie dziewuszkaKarpatka95 wrote:Gratulacje 🥰 czy masz już jakieś podejrzenia co do płci? 😊
Karpatka95, Sosenka93, Kasieńka, anilewe, dracaena, A_nulka, Natt99 lubią tę wiadomość
-
Karpatka95 wrote:Dziewczyny a jak Wasze samopoczucie psychiczne? U mnie od kilku dni kiepsko 😢 Wszystko mnie wkurza, czuję się przebodźcowana (nie wiem po czym???) i nie mam na nic ochoty. Nie wiem czy to jesienna chandra, czy po prostu hormony 🫣
Mam to samo,rozdrażniona,zirytowana ,w pracy wszystko mnie denerwuje 🫢 -
Mnie chyba dziewczyny dopadła rwa kulszowa, boli mnie jeden pośladek i promieniuje na nogę. Raz mniej, raz bardziej, ale ciężko mi się ruszać, a muszę robić spacery z psem.
Jeśli jutro będzie mnie trzymało to będę szukać specjalisty, bo inaczej do sypialni po schodach nie dojdę i będę musiała spać w salonie na kanapie.🙈🧑🏻🦲 34 👩🏽 30 🐶 4
Starania od VII 2024
4 cs
⏸️ 10.24
💔 11.24
2 cs
⏸️ 14.03
💔 02.05 Florian 🩵
2 cs - wracamy do starań
⏸️ 22.08 🤞🏻
Beta 24.29
Prog 23
25.08🤞🏻
Beta 203.47
16.09 🤞🏻
0.59 cm bobasa z pięknie bijącym serduszkiem 🩵
23.09
1.21 cm bobasa, bicie serduszka się rozkręciło na całego 🩵
24.10
Prenatalne, 5.4 cm zdrowego bobasa 🩵
28.10
Badania do PAPP-A - 7cm zdrowego chłopca 🩵
👩🏻🦲 Morfologia 0% -> 2%
Fragmentacja DNA 8%
Kariotyp ✅️
👩🏽 Hashimoto -> Euthyrox 112
Kariotyp ✅️
Hormony wszelkiej maści ✅️
Morfologia ✅️
🟠 Mutacja c.3980A>G p.(His1327Arg) w układzie heterozygotycznym
🟠 Genotyp heterozygotyczny 4G/5G polimorfizmu w genie SERPINE1
-> Heparyna & Duphaston

-
O matko, współczuję. Mnie już rwa męczy od 3 tygodni i tak pojawia się i znika, okropne to. Polecam pouciskać na pośladku to miejsce co boli, ręką lub piłeczką. I te ćwiczenia, mi bardzo pomagająDefault.owa wrote:Mnie chyba dziewczyny dopadła rwa kulszowa, boli mnie jeden pośladek i promieniuje na nogę. Raz mniej, raz bardziej, ale ciężko mi się ruszać, a muszę robić spacery z psem.
Jeśli jutro będzie mnie trzymało to będę szukać specjalisty, bo inaczej do sypialni po schodach nie dojdę i będę musiała spać w salonie na kanapie.🙈
https://www.youtube.com/watch?v=xNu9qJfStN0&list=PLAU4WUkbbzhoOjKqUjylBNXIIXoVf4OMX&index=29
Default.owa lubi tę wiadomość
Starania na luźno od 01.2023, świadome starania od 06.2024
32👩 34🧔
◽ kariotypy, MUCHa, biopsja ✅
◽ Homocysteina 10,51 (09.24); 8,26 (12.24); 4,11 (02.25)
◽ AMH 0,56 (11.24)
◽ KIR Bx (mąż HLA C1):
+ 2DS1, 2DS5, 3DS1
- 2DS2, 2DS3
◽ Adenomioza
◽ immunologia rozjechana
📅 11.2024 Bocian Szczecin
◽04-21.01.25 stymulacja Menopur + Orgalutran - 🥚3->3 MII: ❄️ 4AA i i 3BB
20.02.25 - FET - beta<2,3 ❌
24.03.25 - FET - beta<2,3 ❌
◽02-17.05.25 stymulacja Menopur + Bemfola + Orgalutran - 🥚7->2 MII:❄️4AB
22.05, 20.06, 17.07 diphereline i hydroxy
13.08.25 - FET - Encorton, Acard, Prograf, Accofil
5dpt ⏸️, 6dpt 31, 8dpt 57,4, 10dpt 122, 14dpt 527, 21dpt 7274, 27dpt CRL 0,41 i❤️
18.10 nifty pro - zdrowa dziewczynka 🩷
22.10 12tc+3 - I prenatalne 6,2cm
⏳22.12 II prenatalne

-
Bezimienna wrote:Melduję się!
Piękna kość nosowa, przeziernosc karkowa 0,6, dzidziut zdrowy i jest już 5,5cm 😎.
Bardzo proszę o poprawienie terminu na 25.05 i to już jest ostateczna ostateczność
.
Gratulacje! 🥰 nie mogło być inaczej!
Witam nowe dziewczyny 🌸 spokojnej ciąży!
U mnie 10 dni do prenatalnych 🙈 trochę teraz mniej myślałam o ciąży, bo przygotowywałam urodzinki synka, no i mamy gości przez kilka dni. Dzis mielismy sesje dekorowania pierniczków… Tak więc załadowany grafik pomaga się nie stresować 😅
Mnie z kolei wszedł ból w plecy i dziś cały dzień chodziłam zgarbiona, nie mogę się normalnie wyprostować 😵💫
Jutro idę zbadać TSH, ciekawe co wyjdzie…
Lira97 lubi tę wiadomość
-
Kassialka wrote:U mnie to samo, plus do tego lęki. Tez czuje sie przebodzcowana, nie wytrzymuje krzyków ludzi w autobusie i biegania dzieciakow sąsiadów z mieszkania nad nami..

W pracy robie totalne minimum
Wczoraj jechałam pelnym tramwajem i myślałam, że oszaleję.. głośno, tłoczno, z jednej strony muzyka z telefonów, z drugiej płacz dziecka, jeszcze wszyscy tak głośno gadali, pol godziny podróży mnie wykończyło 😜 I też się zastanawiałam czy to dlatego, że dawno nie jechałam tramwajem czy to hormony sprawiają, że wszystko mi tak przeszkadza.. Na szczęście w domu czuję się ok
Wczoraj powiedziałam o ciąży przyjaciółkom i bardzo się ucieszyły, już mi obiecały jakieś rzeczy po swoich maluchach 🙂
Dziś ostatni dzień wolnego, a potem do pracy więc będę odpoczywać ile się da i tego wszystkim życzę 🙂 -
Karpatka95 wrote:Witaj 🥰
Niestety jeśli chodzi o nerwy przed wizytami nie mam rady 🫣 Choć z każdą kolejną wizytą jest mi łatwiej. No i od kiedy mam detektor to idę na wizytę sprawdzić jak Bobas urósł, a nie czy dalej tam jest a to już duża ulga 😊
Hm...no to muszę się poważnie zastanowić nad tym detektorem tętna.
A z jakiej firmy masz detektor? Polecasz? Jest na tyle prosty w użyciu, że wszystko dobrze słychać czy jednak trzeba się namęczyć? 🤔
@Wiolami widziałam, że Ty też coś pisałaś o detektorze - możesz mi powiedzieć coś więcej - czy polecasz ten który masz ?
@Kassialka dziękuję 🥹













