Mamunie LIPIEC 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Mikajka, Xgirl trzymam kciuki za jutrzejsze wizyty
Ja dalej czekam, jaja jakieś, w tym roku nigdy nie było tak późno. W 2017 zdarzało mi się nawet o 22.45 dostać wynik ale ostatnio było szybciej. Tylko że dziś byłam dosyć późno bo po 10, może dlatego. -
mikaja,xgirl,,wizytuje jutro z Wami o 10
Ligotka,ehh te wyniki,ale Cię trzymają w niepewności...mam nadzieje,ze tyle liczą,bo beta wysoka
mikaja,to rzeczywiście szkoda,ze tak w połowie ciazy zmiana kraju,ale patrz na plusy czyli badania bez ograniczeńxgirl lubi tę wiadomość
-
Hej, ja tez już się stresuje, wizyta dopiero w przyszły piątek niby fajnie bo już będzie co oglądać aleeee mam wewnętrznego stresa czy wszystko jest ok.
Siknelam tylko na 2 testy, zrobiłam 2 bety co 48h i sobie „spokojnie” czekam. A conjesli coś jest nie tak a ja nawet nie wiem? Na bete się boje iść bo będzie za mały przyrost i sobie mawkrecam,
A i tak już do wizyty nic nie zmienię o i takie błędne koło. Wszystkie leki grzecznie biorę to musimy być ok No nie?
Co do seksów to w pierwszej ciąży gin zalecał wstrzymanie się do 8 tygodnia ze względów wzmożonej ostrożności. Twierdził ze na tym etapie nie wiadomo która ciąża zagrożona która nie i tak jest dla groszka bezpieczniej. Także mąż ma zakaz wstępu do wizyty
Córcia 16mm->50mm->76 mm->400g->436g->1000g->1500g->2300g->3000g->3260g [39+6]
Synek 10mm->23 mm->50 mm->460 g ->820 g->1500 g -> 2180 g ->2800 g->3040 g [40+5]
-
Ines,mój gin tez jest taki ostrożny,daje zielone światło dopiero na jakimś etapie jak jest ok.
Co do stresu i rozmyślań to mam podobnie,z jednej strony mówię sobie przecież dobrze się czuje,leki mam,wszystko będzie ok,a z drugiej,a jeśli jednak jest jakaś wada i dzidzia nie da rady,albo ja przez to,ze latam za córcia to sobie zaszkodzę...i tak non stop.Hormony mi już widać skaczą,bo mam nerwy na zmianę z euforią :p -
Czarna_kawa tyle, że ja jednak wolałabym urodzić tu i do konca ciąży tu być. Nie mam zastrzeżen do opieki tu. Co do tego, że pierwsze usg w 12tc. ma to jakiś sens - też finansowy dla tutejszego NHS'u, bo niestety, ale realia sa takie, że poronienia w 1. trymestrze to nawet 1/4 ciąż. Dlatego też tu nie ma mowy o żadnych żelaznych zestawach, progesteronie itd. Ja sie akurat z tym zgadzam - choć częściowo, bo wiem, że są przypadki, w któych ciąża może rozwijać się dobrze i pewnie wcześniejsza wizyta by temu dopomogła, a może kobieta poronić. Niestety realia tutaj sa takie, że ten kraj jest przeludniony. Całkiem niedawno NICE wydało zalecenie aby przestać refundować lek na SMA - pewnie mniejszą stratą jest śmierć 1000 pacjentow rocznie, niz sfinansować im leczenie. Wszelkie te teamty są kontrowersyjne - ja widze duzo plusow opieki w Pl, widzę też plusy tu - tak samo z minusami. Moje dziecko urodzilo sie z 2 problemami zdrowotnymi i jednym tutaj zajeli sie super, a z drugim musialam go prywatnie w pl leczyc i latac. W pl byloby na odwrot. Bo tej pierwszej wady tam bym dobrze nie wyleczyla, bo niestety brak dobrych specjalistow w tej dziedzinie.
Ligotka super!
Ines teraz to tak naprawdę tylko czekanie nam pozostaje. Kontrolowanie bety cały czas nie ma sensu, bo jak ma być dobrze to będzie i tak. Sikanie na testy niby może uspokajać, ale przecież nawet, jak kobieta poroni, to testy wychodzą pozytywne jeszcze przez jakiś czas (nawet do dwóch tygodni). Taki ten czas jest niefajny, bo można tylko czekać i nic więcej. Mnie ta bezradność trochę dobija czasem, bo ja niestety lubię kontrolować wszystko
Dzien dobry
Koszmarna mialam noc, ale oby zlecialo do 16 i lece na wizytęWiadomość wyedytowana przez autora: 8 listopada 2018, 08:41
-
Ja sie zgadzam z pierwsza wizyta w 8tyg ale 12to dla mnie przegiecie. Wg mnie jest wazne zeby w pore wykryc np ciaze pozamaciczna albo jak dojdzie do poronienia dac tabletki czy wyslac na lyzeczkowanie. No i czasem mozna pomoc podtrzymac ciaze lekami jak juz wspomnialas. Do tego dochodzi psychiczny komfort kobiety jak zobaczy, ze jest ok.
Tak niestety nawet po poronieniu testy moga wychodzic pozytywne. Nic nie pisalam bo nie chcialam nikogo stresowac ale teraz juz za pozno;P
Ja siedze i czekam na swoja kolej u lekarza. Juz 3 jajka znioslamWiadomość wyedytowana przez autora: 8 listopada 2018, 09:02
-
xgirl daj od razu znać jak po wizycie trzymam kciuki! wszystko będzie ok
Dla mnie ciąża jest stresująca do momentu aż zacznę czuć ruchy dziecka, jak już czuję to się uspokajam bo wiem, że jest prawdopodobnie wszystko w porządku. Ale gdzie tam do ruchów.... jeszcze trochę poczekamy
-
Dziewczyny, czekamy na relacje z wizyt
Ja już upuściłam krew
2014.06. - start
2016.02.10 - 9tc Aniołek :*
JA: nied. tarczycy, hiperprolaktynemia, PAI-1 4G + Czynnik V R2 hetero, NK: 24%->8%, CD4/CD8: 2,90, AMH:3,5, ANA+, HSG - ok, Histeroskopia - usunięcie polipa, biopsja endo-ok, katiotypy-ok,
ON: fragmentacja 6%, HBA 78%
14.09.18 - 1x IUI (1 pęcherzyk)
11.10.18 - 2x IUI (3 pęcherzyki) - udało się! Mamy dwa Maluchy Została z nami Jedna Kruszyna :* Drugi Aniołku, patrz na nas z góry [*]
19.06.19 - Julia 2600g 54cm - nasz wyczekany Skarb!