Mamunie LIPIEC 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Kinga27_30 wcale się nie dziwię,że chcesz,by te pół roku szybko minęło
Zamiast cieszyć się macierzyństwem-przeżywasz stres
Jeszcze jakby tego było mało,to trafiłaś na tak niekompententnego lekarza ehhh...Będzie dobrze-musi.Oby wszystko szło w końcu w dobrym kierunku.Wszystkie tu trzymamy kciuki.
Moja na razie bez gorączki,spała dobrze i nawet spokojnie,że ja się wyspałam3ci dzień również był udany-zero słodyczy i już na rano owsianka z bananem przygotowana😋 Jeju niech już to rano😆
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 września 2019, 02:44
kinga27.30 lubi tę wiadomość
-
KasiaLukasia wrote:Rety ale ryk mnie obudzil. Moje dziecko przespalo karmienie o północy i obudzilo się dopiero teraz. Coz to musial być za glod... Jestem pewna, ze obudzila pol bloku i mops juz jedzie.
KasiaLukasia, Casjopea lubią tę wiadomość
-
JaSzczurek wrote:Przykro mi
Koniecznie wyślij skargę... Najgorzej kiedy przez niekompetentnego lekarza cierpi dziecko i to tygodniami...Trzymam kciuki, żeby Julka była w tych 15%. A wiesz coś o operacji? Jak bardzo jest poważna?
Rozumiem, że lekarz wstawił tę główkę do panewki? Jak Julka to zniosła?
Ponoć operacja nie jest poważna, robią nacięcie koło spojenia łonowego i bokiem wchodzą do stawu biodrowego. Tam ustawiają głowę w odpowiedniej pozycji i zaszywają torebkę stawową. Przy okazji czyszczą panewkę z nieprawidłowych tkanek, które się tam utworzyły.
Tylko później przez parę tygodni gips.
Sama nie wierzę że piszę to tak chłodno... chyba już podeszłam do tego zadaniowo, podobnie jak podczas leczenia niepłodności ... mam wrażenie, ze ten koszmar ciągłego chodzenia po lekarzach nigdy się nie skończy. A w gabinecie płakałam razem z nią...
2014.06. - start
2016.02.10 - 9tc Aniołek :*
JA: nied. tarczycy, hiperprolaktynemia, PAI-1 4G + Czynnik V R2 hetero, NK: 24%->8%, CD4/CD8: 2,90, AMH:3,5, ANA+, HSG - ok, Histeroskopia - usunięcie polipa, biopsja endo-ok, katiotypy-ok,
ON: fragmentacja 6%, HBA 78%
14.09.18 - 1x IUI (1 pęcherzyk)
11.10.18 - 2x IUI (3 pęcherzyki) - udało się! Mamy dwa MaluchyZostała z nami Jedna Kruszyna :* Drugi Aniołku, patrz na nas z góry [*]
19.06.19 - Julia 2600g 54cm - nasz wyczekany Skarb! -
kinga27.30 wrote:Ponoć operacja nie jest poważna, robią nacięcie koło spojenia łonowego i bokiem wchodzą do stawu biodrowego. Tam ustawiają głowę w odpowiedniej pozycji i zaszywają torebkę stawową. Przy okazji czyszczą panewkę z nieprawidłowych tkanek, które się tam utworzyły.
Tylko później przez parę tygodni gips.
Sama nie wierzę że piszę to tak chłodno... chyba już podeszłam do tego zadaniowo, podobnie jak podczas leczenia niepłodności ... mam wrażenie, ze ten koszmar ciągłego chodzenia po lekarzach nigdy się nie skończy. A w gabinecie płakałam razem z nią...Oby szybko się to skończyło, żeby mogła normalnie się rozwijać ruchowo, chociaż na pewno ekspresowo nadgoni.
-
Kinga bardzo wam współczuję☹️ ciągle stres u Was ☹️ trzymam kciuki za Was. Niech ten koszmar już się kończy. Biedny Maluszek 😢☹️
A u Nas nie wiem co się stało. Mała zjadła o 22 później obudziła się ok 1:00 z płaczem. Dałam jej butle ale zaczela się przy niej strasznie wierci i denerwować. Pomyslalam że za wolno leci i użyłam smoczka nr 2 ale mała zaczęła się krztusic więc stwierdziłam że to nie irytacja z powodu że mleko za wolno leci. Wkoncu po 15min walki poszły pierdki a mała poszła spać. I to chyba był ten problem bo wypiła tylko 15ml z butelki. Ja się obudziłam teraz bo moje cycki już były tak pełne że koszula zaczęła być mokra. A mój maluszek śpi i ani myśli o wstaniu na jedzenie. No nic sciagne mleko i położę się dalej spać 😁😊 -
Ojej, Kinga, ale historia. Tak mi was strasznie żal i mocno trzymam kciuki, żeby okazało się, że jesteście w tym małym gronie, które nie wymaga operacji. ☹️<a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/1;20729;104/st/20250730/e//dt/6/k/5ffd/preg.png"></a>
-
Moje dziecko już drugą noc śpi w śpiworku z tog 2.2 i chyba jest w porządku. Ja już sama poczułam, że jest za zimno na letnią kołdrę i nie potrafiłam zostawić Emilki w letnim śpiworku. Jak ją wyciągam to jest takim cieplutkim pierożkiem. 🥟<a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/1;20729;104/st/20250730/e//dt/6/k/5ffd/preg.png"></a>
-
Obawiam się, że u mnie powoli kończy się wylewanie mleka. Moja lepszą pierś po tym zastoju zmniejszyła produkcję czterokrotnie... 😨<a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/1;20729;104/st/20250730/e//dt/6/k/5ffd/preg.png"></a>
-
nick nieaktualnyKinga współczuję kochana 😪 ale masz rację że w razie operacji Juleczka nie będzie jej pamiętała a przynajmniej bioderka będą naprawione. Czasami lepiej teraz niż później. Ważne żebyś miała zaufanie do lekarza, który ją prowadzi i dostrzegała słuszność jego decyzji. Życzę Wam dużo siły
-
Kinga bardzo współczuję ☹️mam nadzieję że będzie dobrze ☹️☹️
Emma ja już ściągam tylko z lewej z prawej nic nie leci albo czasami tylko parę kropelek aż sie boję co będzie z tym lewym jak skończę karmić -
Kinga strasznie Ci współczuję. Mam nadzieję, że mimo wszystko uniknięcie operacji. A jeśli będzie potrzebna to żeby przebiegła bez problemów i żeby Juleczka szybko wróciła do sprawności ruchowej. Jesteście bardzo dzielnie. A tego lekarza patałacha to bym 🤬😠.
Od wczoraj mam maraton z dzieciakami. Jak nie jeden to drugi chce do mamy. Nasiliło im się mamoza nie ma co. Tymek wczoraj prawie nie spał w dzień i Miki też nie. To sobie możecie wyobrazić co było. Za to obaj przespali noc. Młodszy poszedł spać o 23 i ja go obudziłam na karmienie o 4🤯😊, a starszy właśnie zaczął dzień. O ile znajdę chwilę to będę się odzywać ale nie obiecuję, bo właśnie znowu mnie wołają ehhh. -
Emma_ wrote:Obawiam się, że u mnie powoli kończy się wylewanie mleka. Moja lepszą pierś po tym zastoju zmniejszyła produkcję czterokrotnie... 😨
Emma no może być tak chwilowo
Odciagaj dalej spokojnie to pokarm wróci
Ja po zapaleniu piersi miałam mało pokarmu ale po jakimś czasie znowu było dużo.
Anngelikamarta sciągaj nawet jak nie leci,bo inaczej całkiem zakończy laktację ten cycek a tak to wciąż pobudzasz jednak.
Ja znowu miałam długą przerwę ale trudno-kiedyś trzeba spać 😛 Mała o 5 dala mi trochę popalić wierząc się i jak w końcu o 6 zaczął dzwonić budzik,to zrobiłam to co zwykle-wylaczyłam i zasnełam😁
Lullaby Mamoza mówisz 😁 ja pamiętam jak siostry syn miał niewiele ponad rok i przechodził tatozę😜 biedny szwagier jak wracał z pracy to nawet do kibla nie mógł iść 😂😂Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 września 2019, 07:00
-
nick nieaktualny
-
Moja obudził niedawno mój mąż że ma jeść bo w nocy nie jadła. I zjadła teraz tylko 80ml 🤔🤔a przy okazji dziewczyna mojego szwagra właśnie rodzi. Termin miała na jutro 😊 To teściowa będzie zachwalac ja ze wytrzymała do końca a nie to co ja pierwsza ciąża 34tc a druga 35tc 😁😁😁
Ale chociaz teraz tam będzie dawała swoje,, dobre" rady 😂 -
KarolaJJ oby szybko minął-może jednak się skusisz na karmi😁 Ja wczoraj tylko przy jednym ściąganiu miałam kryzys.Zawsze ściągam grubo ponad 200ml.a nawet zdarza się 300 A o 19 tylko 180😳 Już się bałam ale to był jednorazowy incydent tego dnia.No ale przy samym kp jest na pewno ciężej w tej sytuacji,bo nawet jak się częściej przystawia do piersi,by pobudzić laktację,to nie każde dziecko bedzie chciało spokojnie ssać pustą pierś i tu laktator może pomóc
Kamsza to moja je 130ml.a mi wczoraj w consultatieburau zasugerowała,żeby dawać więcej.Ja jednak nie będę tak zwiększać,bo wszystko jest ok,nie upomina się, rośnie normalnie także przyjdzie czas na więcej.Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 września 2019, 07:10
-
nick nieaktualny
-
No moja je 100mlx8 czasem 100x7 ale od nocy coś jej się stało. Niezadosc że w nocy wstała i wypila parę ml to teraz znowu niedojadla no i poszła spać dalej... No nic poobserwuje ja dzisiaj
-
Karola i co zauważyłaś jakąś poprawę po tych 2warkach. Ja chciałam też się skusić jak mało ściągnęlam ale samo sie unormowalo także tobie też tego życzę 😊