Mamunie LIPIEC 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
LidziA89 wrote:Kinga a w dziecięcym na Polankach nie ma takiego oddziału?
No w pierwszej kolejności zadzwoniłam tam, ale oni to w ogóle nie mają ortopedii dziecięcej 🙄
U mnie w sumie to nie ma niewypałów... No wózek musiałam zmienić i nie ubralam mase spodni i rajstipek które nakupowałam na 62... reszta raczej spożytkowana. Fakt faktem też nie kupowałam całej masy różnych gadżetów...
Emma ja prałam.
2014.06. - start
2016.02.10 - 9tc Aniołek :*
JA: nied. tarczycy, hiperprolaktynemia, PAI-1 4G + Czynnik V R2 hetero, NK: 24%->8%, CD4/CD8: 2,90, AMH:3,5, ANA+, HSG - ok, Histeroskopia - usunięcie polipa, biopsja endo-ok, katiotypy-ok,
ON: fragmentacja 6%, HBA 78%
14.09.18 - 1x IUI (1 pęcherzyk)
11.10.18 - 2x IUI (3 pęcherzyki) - udało się! Mamy dwa MaluchyZostała z nami Jedna Kruszyna :* Drugi Aniołku, patrz na nas z góry [*]
19.06.19 - Julia 2600g 54cm - nasz wyczekany Skarb! -
Jeżeli chodzi o ciuchy to Julka powoli wyrasta z 68 - kilka bodziakówjuż odłożyłam. Ale ona ma długi tułów (to po mnie). Myślę że jeszcze gdzieś 2 tyg i będziemy zmieniać garderobę...
2014.06. - start
2016.02.10 - 9tc Aniołek :*
JA: nied. tarczycy, hiperprolaktynemia, PAI-1 4G + Czynnik V R2 hetero, NK: 24%->8%, CD4/CD8: 2,90, AMH:3,5, ANA+, HSG - ok, Histeroskopia - usunięcie polipa, biopsja endo-ok, katiotypy-ok,
ON: fragmentacja 6%, HBA 78%
14.09.18 - 1x IUI (1 pęcherzyk)
11.10.18 - 2x IUI (3 pęcherzyki) - udało się! Mamy dwa MaluchyZostała z nami Jedna Kruszyna :* Drugi Aniołku, patrz na nas z góry [*]
19.06.19 - Julia 2600g 54cm - nasz wyczekany Skarb! -
Ja też prałam matę, bo mały jak leży na brzuchu to ją liże. 😉
Co do rozmiarów, wszystkie 56 i 62 sprzedałam i nosimy teraz 68 i 74 (które są jeszcze trochę za duże).
Ale martwi mnie to, że Olek coraz mniej je. Niby ma apetyt, ale jak już przystawiam go do cycka to jest ryk. Jak zaczyna jeść to tradycyjnie się krztusi (robi to non stop🙄) i czasem aż tchu mu brakuje i wtedy z tej złośći i bezradności zasypia i tyle z jedzenia. Nie wiem co się zmieniło, mleka mam tyle samo.. Już mam dość tego karmienia, bo to jest ciągła walka.. Za to w nocy jak je na śpiocha to jest super.
Aleksander 07.07.19r👶
3000g 🔹️54cm🔹️
1400 gram, 45 cm, dzielna mała Wojowniczka 💖
-
Ja mam dziś taki dzień,że mam ochotę się rzucić pod auto🙄 tylko,że w mojej wiosce jest ograniczenie do 30km/h🙄 Bym musiała wyjść na autostradę ...
-
Lady_Dior wrote:Ja mam dziś taki dzień,że mam ochotę się rzucić pod auto🙄 tylko,że w mojej wiosce jest ograniczenie do 30km/h🙄 Bym musiała wyjść na autostradę ...
KarolaJJJ nieee mleko chyba będę miała na środę dopiero.
Za to dzisiaj wieczorem armagedon. Było już tak fajnie.. Mikołaj spał, a Iza ze mną szalała. Tańczyłysmy, wyglupialysmy się.. Trzymałysmy się za ręce, skakalysmy do muzyki i co jakiś czas Iza robiła BAM. Po którymś tam BAM wstała z rykiem i pokazywała na lewy nadgarstek. I teraz nie wiem czy ja jej ten nadgarstek wyrwalam, czy upadła na tę rączkę.. Ale ona to jest taka histeryczka, że jak wczoraj puknela piszczela w stół to przez godzinę nie mogła chodzić, pomimo tego, ze nawet siniaka nie ma 🤦♂️ Do końca dnia chodziła oszczędzając tę rękę, ale jak się zapomniała to wszystkie ruchy nią wykonywała. Rotacja, wszystko ok. Tak naprawdę boli ją jak się na niej podpiera, np nie może iść na czworakach. No i kurde się martwię. Po godzinie nic nie spuchlo, więc też nigdzie z nią nie jechałam, mam nadzieję, że to głównie była histeria. Boję się nocy i poranka.. 🙄 -
Casjopea wrote:Lady_Dior to nie rób lipy 😜 A tak serio to co się dzieje?
KarolaJJJ nieee mleko chyba będę miała na środę dopiero.
Za to dzisiaj wieczorem armagedon. Było już tak fajnie.. Mikołaj spał, a Iza ze mną szalała. Tańczyłysmy, wyglupialysmy się.. Trzymałysmy się za ręce, skakalysmy do muzyki i co jakiś czas Iza robiła BAM. Po którymś tam BAM wstała z rykiem i pokazywała na lewy nadgarstek. I teraz nie wiem czy ja jej ten nadgarstek wyrwalam, czy upadła na tę rączkę.. Ale ona to jest taka histeryczka, że jak wczoraj puknela piszczela w stół to przez godzinę nie mogła chodzić, pomimo tego, ze nawet siniaka nie ma 🤦♂️ Do końca dnia chodziła oszczędzając tę rękę, ale jak się zapomniała to wszystkie ruchy nią wykonywała. Rotacja, wszystko ok. Tak naprawdę boli ją jak się na niej podpiera, np nie może iść na czworakach. No i kurde się martwię. Po godzinie nic nie spuchlo, więc też nigdzie z nią nie jechałam, mam nadzieję, że to głównie była histeria. Boję się nocy i poranka.. 🙄
Casjopea może posmaruj Izie rączkę altacetem i obserwuj jak się sytuacja będzie rozwijać. Miałam podobnie ostatnio z Mikołajem i jego kolanem. Smarowałam i po kilku dniach przeszło.
-
Casjopea, biedna mała, ale może faktycznie więcej w tym paniki niż bólu. Może to też sposób na zwrócenie na siebie uwagi? Mam nadzieję, że nic jej się nie stało w tę rączkę. A jak Mikołaj? Pisałaś, że jeszcze była gorączka. Teraz pod wieczór też się pojawiła? 😗 Biedne dzieciaczki.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 października 2019, 20:19
<a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/1;20729;104/st/20250730/e//dt/6/k/5ffd/preg.png"></a> -
Dziś Emilka opanowała chwytanie. Wcześniej zdarzało jej się to sporadycznie, jakieś dwa tygodnie temu zwróciłam też uwagę na to, że złapała w rękę smoczek, spojrzała na niego i próbowała włożyć do buzi (oczywiście jej się to nie udało). Za to dziś od rana trzymała w ręce wszystko, co ma w kołysce, łapała zabawki, smoczek, wkładała wszystko do buzi i ssała (najbardziej podobało mi się ssanie nóg zająca 😂). Po tak intensywnym poranku ok. 15 zaczęła się jazda. Dziecko przestymulowane, zmęczone i jęczące. Trwa to do tej pory. Żal mi jej, bo ciągle wypluwa smoczek i aż do gardła ładuje sobie pięści. No i nie śpi, więc jest ciężko. Mąż właśnie wyparzył jej gryzak i zaczęła go wcinać. 😅
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 października 2019, 20:28
<a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/1;20729;104/st/20250730/e//dt/6/k/5ffd/preg.png"></a> -
Drobinka91 wrote:Ja też prałam matę, bo mały jak leży na brzuchu to ją liże. 😉
Co do rozmiarów, wszystkie 56 i 62 sprzedałam i nosimy teraz 68 i 74 (które są jeszcze trochę za duże).
Ale martwi mnie to, że Olek coraz mniej je. Niby ma apetyt, ale jak już przystawiam go do cycka to jest ryk. Jak zaczyna jeść to tradycyjnie się krztusi (robi to non stop🙄) i czasem aż tchu mu brakuje i wtedy z tej złośći i bezradności zasypia i tyle z jedzenia. Nie wiem co się zmieniło, mleka mam tyle samo.. Już mam dość tego karmienia, bo to jest ciągła walka.. Za to w nocy jak je na śpiocha to jest super.
U mnie tak samo. Tez wydaje mi sie, ze Ala mniej je. Przystawiam ja teraz bardzo czesto, bo tez mam wrażenie, ze bierze kilka lykow, potem bawi sie cyckiem, kilka lykow i ryk, bo chce ssac ale wkurza się, ze leci mleko. Usypiam ja ostatnio ze smoczkiem z głową przycisnieta do golej piersi.. Wtedy jest spokojna bo ma cycek a ssac moze spokojnie, bo ze smoczka nic nie leci. Paranoja. Za to w nocy je jak anioł. Ale i tak bardzo lubię karmienie piersią, sprawia mi to chyba większą przyjemność niz mojemu dziecku. Nie martwię się na razie, ze dostaje za mało pokarmu. Jakoś wierze, ze sama sobie dozuje tyle ile potrzebuje. Jak jest naprawdę głodna to pofrafi ssac tak, ze boję sie, ze mnie zezre.Drobinka91 lubi tę wiadomość
-
Lullaby, Emma to się stało chwilę przed 18, więc po opanowaniu histerii (co nie było proste), poszła się kąpać i spać. Spi do tej pory, więc zobaczę co będzie rano.. No chyba, że w nocy będzie awaria. Trochę się martwię.
Z drugiej strony ona jest taka, że jak byłam w szpitalu po urodzeniu Mikołaja i będąc z moją mamą delikatnie przeciela sobie palec, to po tym jakże traumatycznym wydarzeniu nie używała ręki przez dobę, a zasypiala z palcem w górze przez dwa dni 🤦♂️
Emma Mikołaj w porządku, od wczorajszego wieczora już się temp nie pojawiła. Chyba dał radę mój chłopaczek ☺️ -
Mikołaj już od dosyć dawna chwyta zabawki, które mu wiszą nad głową, ale faktycznie od kilku dni robi to tak bardziej zgrabnie, że tak powiem. I ladnie się umie przekulnac z pleców na brzuch, ale nie jest to takie właściwe przekręcanie.. Jak szuka cycka wieczorem (wieczorem i w nocy karmię na leżąco) to szuka go tak intensywnie, ze kręci się na bok, a z boku na brzuch.
-
Ach to popisze Wam o tesciach. Teraz jak pojechalismy do Kato to ich nadopiekunczosc doszla do kuriozalnych rozmiarów. Najpierw mnie wkurzyli mowiac sto razy, ze Ala jest za mała, "chyba nie bedziecie w tym ROKU jechać do Katowic?!" No raczej będziemy. To nie wypad do Syrii! Najpierw to puszczalam kolo uszu, ale w końcu nawarczalam na teścia tak, że aż mi sie glupio zrobiło. To jest moje dziecko i moja rodzina w Kato, nikt mi nie będzie mówić kiedy mam ich odwiedzać, chyba ich posralo. No więc pojechalismy. I zaczelo sie dzwonienie do chlopa co pol godziny. "Sprawdz olej w aucie" "Sprawdz opony, czy jest dobre cisnienie" (cisnienie to na pewno ja mialam wtedy dobre), "gdzie jesteście?" "Kasia daj znać czy wszystko ok" "Tylko blagam uważajcie", "i jak mama Kasi? Cieszy się?" Nie, kurwa, nie cieszy sie, ze przyjechala jej córka z jedyną, ukochaną wnuczka. Jestem tak związana z mamą, ze była moją osobą towarzyszącą przy porodzie. No co za ludzie. Ciekawam jakie będą mieć twarze, jak sie dowiedzą, ze zamierzam z Ala i ich synem podrozowac po, o zgrozo!, świecie. Cale zycie podrozowalam, czesto sama, mieszkalam 4 lata sama w Azji i nie wyobrażam sobie nie pokazywac swiata dziecku. Ufff, wygadalam sie. Juz mi lepiej.
Edit. Hahaha Casjo urocza jest Iza. Historia o przecietym palcu jest przezabawna)))
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 października 2019, 21:12
-
nick nieaktualny
-
KasiaLukasia ech, to historia w stylu jak telefon od tatusia do synka o 7 rano w niedzielę 😜 Jak to mówią.. Co zrobisz jak nic nie zrobisz
A Iza jest taką straszną panikarą, to faktNajgorsze jest to, że można naprawdę zglupiec czy jej coś jest, czy nie. Do dziś nie zapomnę jak mając jakieś 6 lat złamałam sobie rękę będąc pod opieką ojca chirurga, mamy pediatry, dziadka chirurga, babci anestezjolog i NIKT tego nie zauważył 🤦♂️ Kazali mi tylko przestać ryczeć. Pojechali ze mną do szpitala dopiero po ponad dobie jak rękę miałam wielkości uda.
KasiaLukasia lubi tę wiadomość