Mamunie LIPIEC 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
A na osłodę mój mały miś 😉
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 listopada 2019, 10:49
Casjopea, mikka86, Lullaby, Emma_, LidziA89, KasiaLukasia lubią tę wiadomość
Aleksander 07.07.19r👶
3000g 🔹️54cm🔹️
1400 gram, 45 cm, dzielna mała Wojowniczka 💖
-
Drobinka91 ze wszystkim masz kochana rację, tylko kwestia zrobienia czegoś dla siebie przy dwójce dzieci to naprawdę niełatwa sprawa. Ja osobiście czuję się zwycięzcą jak mam czas na spokojnie obciąć paznokcie od stóp, a ja przecież daję Izę do żłobka! Naprawdę ciężko ogarniać życie przy dwójce maluchów. Udaje się to tylko Asce1994, bo nawet książki czyta, ale to tylko dlatego, że ona ma trójkę 😂😂
Więc dołączę się do Twojego odzewu.. Z tymi facetami to jest tak, że chyba trzeba po prostu skupić się na dzieciach i jak się uda to na sobie. Ja nie wiem czy staranie się o facetów cokolwiek daje. Mój też dzisiaj zachował się jak palant, więc może stąd mam takie nastawienie.. -
Lullaby kiedy zaczęło się psuć? Jakie były Wasze stosunki po urodzeniu Mikołaja? Oczywiście pytam o relacje, nie o seks
. A czekaj, to nie Ty pisałaś, że byłaś się wygadac psychologowi?
Drobinka mnie ubiegla. Cokolwiek byś mi nie napisała, że się w Tobie zmieniło na pewno da się "coś" z tym zrobić. Zrób dla siebie coś dobrego, wygospodaruj dla siebie trochę czasu. Ja np ćwiczę podczas usypiania Miłosza i już zgubiłam 3 cm w brzuchu 😁. Jak chłopaki śpią, a mąż idzie na garaż to odpalam serial albo czytam książkę. W sobotę zamykam się w łazience na dłuuugi prysznic z odgruzowanism, nie turbo szybki na drzemce jak na codzień. Wstajesz do Tymka w nocy czy śpi z Tobą? Ja biorę Miłosza do łóżka po pierwszej pobudce, w ten sposób nie wyvudzam się na kolejnych pobudkach i czuję się rano wyspana. Niestety na pobudki starszaka nie mam sposobu.
Mama 2 chłopców i aniołka ❤️
12.07.2019r. M.
07.06.2017r. L.
26.07.2015r. (*) -
Dobrze napisane. W każdym związku, w którym jest małe dziecko, które jest wyjątkowo absorbujące w dzień i w nocy, nadejdzie kryzys. No chyba, że któreś z partnerów ma nerwy ze stali i ocean cierpliwości. Aczkolwiek zmęczenie dopadnie tak czy siak, a to jest klucz do nieporozumień, uszczypliwości, narzekania, kłótni.. też to przerabiamy 🤷♀️ ale narazie dajemy radę.
Aleksander 07.07.19r👶
3000g 🔹️54cm🔹️
1400 gram, 45 cm, dzielna mała Wojowniczka 💖
-
Od siebie chciałam jeszcze dodać, że jestem totalnie chujowa matką. Znowu.
Byłam dzisiaj na budowie z dziećmi i jak idę zobaczyć co się dzieje na piętrze to Mikołaja niose na ręku, a Izę trzymam za rączkę. Ona ma ogólnie teraz fazę na schody, mogłaby wchodzić i schodzić bez końca. I tak też było tym razem, jak tylko weszła to chciała zejść, a ja musiałam coś zobaczyć w łazience. No i dotargalam ją do tej łazienki taką rzucajaca się i protestująca (nie mogę jej tam zostawić bez kontroli, wiadomo), a tam rzuciła się na ziemię. Powiedziałam jej papa i poszłam sobie. Chwilę później oczywiście przybiegla za mną i elegancko poszlysmy na dół. Zbieramy się już do wyjścia z domu, a ona mi mówi papa, wchodzi do garderoby na dole i siada na ziemi.
Jestem beznadziejna prawda? -
Wiem Casjo, że ciężko, tzn domyślam się.. ja mam problem przy jednym. Ale za to mega wymagającym.🤦🏻♀️💩
Ale jakby komuś podrzucić? Albo zrobić coś razem z dziećmi..
Z resztą do *uja pana, mają ojca, może nakarmić małego i zostawić dzieci z nim, a sama niech wyjdzie. Ja jak już mam dość to oddaję Olka i robię coś co ja chcę. 20-30 minutowa kąpiel, paznokcie, serial czy wyjście samej na zakupy (spożywcze oczywiście, aż tak mnie nie poniosło 😁)Casjopea lubi tę wiadomość
Aleksander 07.07.19r👶
3000g 🔹️54cm🔹️
1400 gram, 45 cm, dzielna mała Wojowniczka 💖
-
Kochane moje jak tylko słodziak numer 2 pójdzie spać to wam odpiszę co i jak.
A oto on:
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 listopada 2019, 15:28
AgaSY, Casjopea, Emma_, anngelikamartaa, Drobinka91, KasiaLukasia, KasiaLukasia lubią tę wiadomość
-
Casjo ja też tak robię 😁. Dwulatkow nie ma sensu prosić, czy 5 razy tłumaczyć. 2 razy nie wystarczy to po prostu ide dalej/robię co mam zrobić/zostawiam itd. To jest jedyny sposób na wyjście z domu. Leon raz mówi, że idzie, raz mówi, że nie, tu się chce ubierać, a tu może jednak nie... Mój mąż jeszcze ma cierpliwośc i mu właśnie tłumaczy/prosi/chodzi za nim, a ja zapytam 2 razy, jak powie, że nie idzie to ubieram siebie i Miłosza i wychodzę. Jak Leon usłyszy, że drzwi się otwierają to ubiera się w podskokach i krzyczy "mama ciekaj!". No sorry.
A teraz myślę, czy robię dobrze czy też jestem chujowa matka 😂😂.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 października 2019, 22:29
Mama 2 chłopców i aniołka ❤️
12.07.2019r. M.
07.06.2017r. L.
26.07.2015r. (*) -
A a propos tego, że nie ma sensu tłumaczyć, to ja raczej nadal staram się tłumaczyć jeśli tylko mogę i widzę, że jestem jeszcze w stanie skupić na sobie jej uwagę. No i mówię, tłumaczę, opowiadam.. Ona patrzy na mnie takim lekko obrażonym, a lekko zaciekawionym spojrzeniem.. Wydaje się, że zaraz dojdziemy do porozumienia i wówczas pytam ją "Izabelko rozumiesz?"
A ona po chwili namysłu mówi "nie". I idzie w pizdziec 😂😂JaSzczurek, anngelikamartaa, KasiaLukasia lubią tę wiadomość
-
W ogóle to czekam kiedy MOPR przyjedzie zabrać mi dzieci. Dziwię się, że sąsiedzi jeszcze nie zadzwonili. Prawie co wieczór Leon urządza nam takie jazdy, bo chcę więcej bajek niż mu pozwalam, że szok. Dziś wyl nam chyba z godzinę. Musiałam go wytargac z pokoju, gdzie Miłosz chciał spać bo go wybudzal i ten też zaczynał ryczec. W łazience dostał jakiegoś pierdolca, rzucał się po podłodze, wylewal wode, wyrzucał zabawki 🤦♀️. Musiałam go siła umyć, wytrzeć ubrać i zanieść do jego pokoju. Juz się przyzwyczaiłam do takich akcji, jestem spokojna i cierpliwa, nie krzyczę i nie tłumacze bo to tylko pogarsza sprawę. Czekam aż mu przejdzie, ale stanowczo robię swoje. Zajebista noc przed nami.Mama 2 chłopców i aniołka ❤️
12.07.2019r. M.
07.06.2017r. L.
26.07.2015r. (*) -
Casjo ja też rozmawiam i tłumacze, oczywiście, jak tylko widzę, że jest szansa i, że mnie słucha. Jak moje otwarcie ust powoduje tylko większy krzyk to się nie męczę 😁.Mama 2 chłopców i aniołka ❤️
12.07.2019r. M.
07.06.2017r. L.
26.07.2015r. (*) -
Casjopea wrote:AgaSY a w nocy co macie za jazdy?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 października 2019, 22:54
Mama 2 chłopców i aniołka ❤️
12.07.2019r. M.
07.06.2017r. L.
26.07.2015r. (*) -
AgaSY Iza robi to samo w nocy. Z tym, że to trwa chwilę i śpi spokojnie dalej. Początkowo do niej chodziłam, ale to tylko pogarszalo sprawę, bo nie dawała mi wyjść. Pójście do niej taty to już w ogóle bezsens, bo się całkowicie rozbudza i woła mnie już nie przez sen, a bardzo świadomie. Więc po prostu nie reagujemy, ona płacze pół minuty i śpi dalej, wstaje w doskonałym nastroju. Niemniej za każdym razem jak płacze to serce mi pęka. Chociaż coraz mniej, bo słyszę tę samą nutę rozpaczy milion razy dziennie przy najrozmaitszych gównach
-
Dobra Tymuś śpi na rękach i nie chce dać się odłożyć więc odpiszę wam tak ogólnie wszystkim jednym postem, bo inaczej to dopiero za milion innych postów.
Co do starszaków to Casjo i AgaSy Mikołaj też milion razy dziennie wpada w histerię, bo nie radzi sobie z nadmiarem emocji. Rozmawiam z nim zazwyczaj jak chce mnie słuchać. A jak widzę, że to nic nie da i jest gorzej tylko to robię tak jak wy. To wcale nie oznacza, że jestesmy ch*jowymi matkami. No radzimy sobie jak możemy.
Co do mojego chłopa- to tak jest debilem i egoistą ale myślę, że mnie kocha. To jego granie to już ostatnia linia robienia czegoś dla siebie. Wcześniej grał w piłkę nożną. Wiecie 2 razy w tyg trening plus mecz w weekend. Wtedy granie na kompie w ogóle go nie interesowało. Odkąd mamy 2 dzieci zrezygnował z piłki by się też dziećmi zająć i spędzać z nami czas. Ale jak każdy chce też mieć chwile dla siebie. I tu pojawiły się piątki w sieci. Rozumiem to. Co nie zmienia faktu, że mnie to wkurza. Bo dzieci nie śpią ja latam między nimi jak debil a on siedzi i gra ehhh.
Jeśli chodzi o robienie czegoś dla siebie- zdarzy mi się obejrzeć serial, udało się też w ostatnim czasie zobaczyć jeden film na raz i przeczytałam jedną książkę. Ogólnie to ja bardzo lubię sport i zaczęłam ćwiczyć. Nawet to z moim ustaliłam, że z 2 razy w tyg coś poćwiczę. Niestety po 2 CC to chyba za szybko nadal dla mnie, bo po treningach boli mnie w okół blizny i w środku kuciapy. -
JaSzczurek potwierdzam 2 małych dzieci to hardcore. Ostatnio zdałam sobie sprawę, że jak bunt 2 latka skończy się Mikołajowi to najprawdopodobniej zacznie się Tymkowi.
AgaSy, Drobinka, Casjo tak jak piszecie skupię się na sobie i dzieciach i zobaczymy jak chłop zareaguje. Wiem, że to skuteczne nie raz tak robiłamDobrze, że mi przypomniałyście, że najważniejsza jestem ja o on musi zobaczyć, że bez niego świetnie sobie radzę (chociaż myślę, że i tak to wie).
W tym tygodniu załatwiłam leasing samochodu do firmy, spotkałam się z 2 różnymi fachowcami od kładzenia bruku, znalazłam 2 kolejnych do zrobienia wiaty na auta, znalazłam kamerzystę na ślub siostry. I to wszystko ogarniając dom, gotowanie oraz 2 małych dzieci. Relacje między mną i mężem nie są złe- po prostu poczułam się odrzucona i zraniona tą odmową i trochę chyba przesadziłam z reakcją. Przemawiała przeze mnie skrzywdzona, zmęczona kobieta. Co nie zmienia faktu, że on tego na pewno pożałuje i ja już mu dam to odczuć. Będę miła ale zdystansowana.Casjopea, Drobinka91 lubią tę wiadomość