X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Mamunie LIPIEC 2019
Odpowiedz

Mamunie LIPIEC 2019

Oceń ten wątek:
  • Emma_ Autorytet
    Postów: 7458 3584

    Wysłany: 25 października 2019, 23:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lullaby, wydaje mi się, że trochę usprawiedliwiasz swojego męża. To nie może być tak, że ty masz urwanie dupy, a on siedzi i gra w najlepsze. Zrezygnował z piłki - super, ale niech nie będzie ci go żal, zrobił to dla rodziny. A z ilu rzeczy ty zrezygnowałaś? Mam wrażenie, że czujesz się taka pogrążona w tym macierzyństwie, bo nie masz wsparcia, nawet od wielkiego dzwonu. ☹️

    <a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/1;20729;104/st/20250730/e//dt/6/k/5ffd/preg.png"></a>
  • Lullaby Autorytet
    Postów: 1562 1354

    Wysłany: 25 października 2019, 23:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Emma_ wrote:
    Lullaby, wydaje mi się, że trochę usprawiedliwiasz swojego męża. To nie może być tak, że ty masz urwanie dupy, a on siedzi i gra w najlepsze. Zrezygnował z piłki - super, ale niech nie będzie ci go żal, zrobił to dla rodziny. A z ilu rzeczy ty zrezygnowałaś? Mam wrażenie, że czujesz się taka pogrążona w tym macierzyństwie, bo nie masz wsparcia, nawet od wielkiego dzwonu. ☹️
    Emma może masz trochę racji. A może zwyczajnie ja nie doceniam pomocy, którą mi chłop oferuje. On codziennie kąpie Mikołaja. Miki codziennie w nocy się budzi i mąż do niego wstaje. Jak ja zajmuje się domem tj gotuję i on jest w domu to ogarnia dzieci. We wtorek wziął chłopaków na dwór bym się mogła trochę położyć i przespać. Równo ze mną sprząta, wiesza pranie itp Nie chcę go usprawiedliwiać ani wybielać. Tylko o tym wam nie pisałam a tak jest na co dzień. Jakie jeszcze inne wsparcie Twoim zdaniem ma mi zapewnić?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 października 2019, 00:15

    0FDyp1.png
    82bip1.png
  • Emma_ Autorytet
    Postów: 7458 3584

    Wysłany: 26 października 2019, 00:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lullaby wrote:
    Emma może masz trochę racji. Szczególnie, że on jeszcze to granie odsypia w sobotę gdzieś do 10-11, a ja znowu z dziećmi. Czy ja czasem nie jestem debilką, że mu daję się wyspać po tym graniu? Tylko jak ja mam ta sytuację zmienić?
    Przestać go niańczyć i mu współczuć, że ma rodzinę i obowiązki. 🙂 Siedział dłużej - to jego wybór, wie dobrze, że macie dzieci. Kiedy ty pospałaś sobie do 11? Wiadomo, w związku nigdy nie będzie "po równo", zawsze ktoś zrobi więcej, bardziej się poświęci, ale nie pozwalaj mu na takie leserstwo.

    <a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/1;20729;104/st/20250730/e//dt/6/k/5ffd/preg.png"></a>
  • JaSzczurek Autorytet
    Postów: 2733 2905

    Wysłany: 26 października 2019, 01:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lullaby wrote:
    Emma może masz trochę racji. A może zwyczajnie ja nie doceniam pomocy, którą mi chłop oferuje. On codziennie kąpie Mikołaja. Miki codziennie w nocy się budzi i mąż do niego wstaje. Jak ja zajmuje się domem tj gotuję i on jest w domu to ogarnia dzieci. We wtorek wziął chłopaków na dwór bym się mogła trochę położyć i przespać. Równo ze mną sprząta, wiesza pranie itp Nie chcę go usprawiedliwiać ani wybielać. Tylko o tym wam nie pisałam a tak jest na co dzień. Jakie jeszcze inne wsparcie Twoim zdaniem ma mi zapewnić?
    Ciężko nam ocenić, bo nie jesteśmy z Wami cały czas, ale wydaje mi się, że możesz mieć rację i my patrzymy na to z gorszej strony, bo zwykle pisze się o tym, że jest źle, a nie o tym, że jest dobrze. Moim zdaniem te kilka godzin w piątek wieczorem w czasie których gra z kumplami powinno być święte. Jeżeli w pozostałe dni jest zaangażowany w opiekę nad dziećmi, pracę, obowiązki domowe, to zasługuje by mieć te kilka godzin dla siebie. To bardzo ważne, żeby ten czas sobie wygospodarować, bo inaczej zawsze kończyłoby się na tym, że nie ma się tej chwili dla siebie. Ale tak samo Ty powinnaś mieć ustalone dwie-trzy godziny tylko dla siebie. I choćby skały srały to powinien być Twój nieprzerwany czas. Wiadomo, że nam matkom ciężej zignorować to, że dziecko nas potrzebuje, ale my też musimy mieć chwilę wytchnienia i samotności po to, żeby przez resztę czasu być szczęśliwszymi i lepszymi matkami dla naszych dzieci. Jeżeli Ty masz respektować jego czas wolny to tak samo on musi respektować Twój i już. Musi sobie poradzić a dzieci przyzwyczaić się, że minimum trzy godziny w tygodniu tylko tata jest do ich dyspozycji.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 października 2019, 01:04

    zi13flw1mwerwam8.png
    💙 19/07/19 (42+0) 3625g, 50 cm <3
    💗 6/02/21 (39+5) 3710g, 49 cm <3
    💙 14/08/22 (39+5) 4070g, 53 cm <3
  • Emma_ Autorytet
    Postów: 7458 3584

    Wysłany: 26 października 2019, 05:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lullaby wrote:
    Emma może masz trochę racji. A może zwyczajnie ja nie doceniam pomocy, którą mi chłop oferuje. On codziennie kąpie Mikołaja. Miki codziennie w nocy się budzi i mąż do niego wstaje. Jak ja zajmuje się domem tj gotuję i on jest w domu to ogarnia dzieci. We wtorek wziął chłopaków na dwór bym się mogła trochę położyć i przespać. Równo ze mną sprząta, wiesza pranie itp Nie chcę go usprawiedliwiać ani wybielać. Tylko o tym wam nie pisałam a tak jest na co dzień. Jakie jeszcze inne wsparcie Twoim zdaniem ma mi zapewnić?
    No ta wiadomość brzmi trochę inaczej niż ta, na którą odpowiedziałam. 🙂 Bardzo dobrze, że pomaga ci z dziećmi, ale nadal uważam, że zajmowanie się komputerem, podczas gdy żona biega od jednego dziecka do drugiego, jest po prostu niedorosłe. Nie chcę być krzywdząca wobec twojego męża, bo łatwo to zrobić, kiedy się tylko czyta (i to jeszcze punkt widzenia jednej osoby), ale od zawsze w moim własnym związku nie podobało dokładnie identyczne podejście mojego, który (co by się nie działo) siadał i grał z kumplami albo zamykał się w pokoju i grał na basie. Oczywiście, też mi pomagał, kiedy miał na to ochotę i kiedy akurat miał czas "dla rodziny". Też miałam ogromny żal, kiedy będąc w ciąży, gotowałam obiad na siedząco, bo nie mogłam ustać na nogach (w pewnym momencie miałam ciśnienie na granicy zapaści 😬), a on rechotał w pokoju obok, albo jak już młoda się urodziła, a on przesiadywał do trzeciej/czwartej/piątej nad ranem i potem musiał odespać. Mnie samej brakowało i brakuje w tym współpracy, takiej jednej myśli i wspólnego odnalezienia się w danej sytuacji. Nie wiem, co myśli sobie twój albo mój mąż, ale oni chyba uważają, że życie z dziećmi przebiega szablonowo - że każdy dzień jest taki sam, że można konkretnego dnia o konkretnej godzinie rzucić wszystko i zająć się sobą. A tak nie jest, co więcej - to strasznie niedorosłe i krzywdzące wobec drugiej osoby, która musi się z tym zmierzyć. Wolny czas - niech sobie ma, ale wtedy, kiedy pozwala na to sytuacja. Czy nie przyjemniej byłoby wspólnie uporać się z tym wszystkim, a potem oddać się temu, co lubicie (razem lub osobno)? Jeżeli zbyt pochopnie wyciągam wnioski, to przepraszam, ale ja mam alergię na słowo "komputer", a w moim odczuciu oddawanie się rozrywce, kiedy żona potrzebuje pomocy, to po prostu przejaw jakiegoś wyrachowania i egoizmu.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 października 2019, 06:13

    <a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/1;20729;104/st/20250730/e//dt/6/k/5ffd/preg.png"></a>
  • Emma_ Autorytet
    Postów: 7458 3584

    Wysłany: 26 października 2019, 06:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    I żeby nie było - ja też ciągle swojego niańczę i usprawiedliwiam, ale nasi mężowie to nie dzieci. Niech staną na wysokości zadania, są ojcami, dorosłymi ludźmi, a dorosły człowiek przecież powinien umieć ocenić sytuację i się do niej dopasować. Niech będą sobie graczami, niech mają swoje hobby, ale ponad to wszystko są mężami i ojcami. Czasy beztroski się skończyły, może jeszcze kiedyś wrócą, kiedy dzieci nie będą już tak wymagające.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 października 2019, 06:11

    <a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/1;20729;104/st/20250730/e//dt/6/k/5ffd/preg.png"></a>
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 października 2019, 08:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lullaby jak jest luz w domu,niech gra,ale jak macie dziki wieczór,to niech wyłączy kompa i ogarnia z Toba stadko. Proste.

    Moj wychodzi 3x w tyg na treningi ale jak Maly ma zly dzień to siedzi z nami w domu.

  • mikka86 Autorytet
    Postów: 6373 3077

    Wysłany: 26 października 2019, 09:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ale tu dzisiaj poważne tematy 🙄

    url=https://www.suwaczek.pl/]54661da9df.png[/url]
  • Drobinka91 Autorytet
    Postów: 2935 2015

    Wysłany: 26 października 2019, 09:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bardzo 🤭
    Ja rzadko usprawiedliwiam męża, bo też jestem zdania, że każdy powinien dawać od siebie 100%, a dopiero potem przyjemności. Podział obowiązków też musi być. Jestem w tym konsekwentna. Ostatnio już miałam dość ciągłego proszenia o pomoc w nocy i ogólnie proszenia,krzyczenia i mowienia co ma robić (przecież jest tez rodzicem i zna dziecko, wie co robic a co nie) i możecie się śmiać- napisałam wszystko co mi leży na sercu w notatkach w telefonie (akurat wyszedł wieczorem pomóc koledze z autem) i wysłałam mu takie wypracowanie na whatsappie i zaznaczyłam, że mówię to pierwszy i ostatni raz i w ten sposób łatwiej mi zebrać myśli. Od tamtego czasu o nic nie proszę i co? Pomaga mi w nocy na tyle ile jest potrzebny (ostatnio w ogóle nie jest, karmię, bujam ja bo u taty Olek ryczy, śpi też przy mnie,bo nie da się go odłożyć), ale codziennie rano zabiera go z pokoju żebym mogła trochę odespać noc, w ciągu dnia też się nim zajmuje, gotuje obiady, sprzątamy razem, pyta o samopoczucie, nie pozwala mi Olka nosić ze względu na kręgosłup itp. Jest dobrze, bo mimo, że nie zastąpi mnie (jednak mama to mama), to widzę, że robi wszystko żeby mnie odciążyć i to wystarczy. 🙂 Najważniejsze są chęci. 🙂

    Kamsza, odezwij się w końcu!

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 października 2019, 09:40

    qb3ce6yd8925ak7r.png
    Aleksander 07.07.19r👶
    3000g 🔹️54cm🔹️
    klz9e6ydh37227gp.png
    1400 gram, 45 cm, dzielna mała Wojowniczka 💖

  • mikka86 Autorytet
    Postów: 6373 3077

    Wysłany: 26 października 2019, 09:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Drobinka a ogólnie noce się trochę poprawiły?

    url=https://www.suwaczek.pl/]54661da9df.png[/url]
  • Casjopea Autorytet
    Postów: 4468 3108

    Wysłany: 26 października 2019, 09:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To ja przy Was, nie owijajac w bawełnę, po prostu nie mam męża 😂😂 Pracuje, daje kasę, pali w piecu i ogarnia gospodarstwo, a dużo do ogarniania nie ma, bo w zasadzie to tylko króliki. Kury trzy karmią się same, mojego siwka też w zasadzie ogarniam z karmieniem, a do cięższych robót w niedziele przyjeżdża Ukrainiec.
    Fakt, że z pracą ma przejebane, bo pracuje naprawdę dużo i nie jest to łatwa robota, ale z drugiej strony nikt mu jej nie wybierał, więc niech nie narzeka.
    Wczoraj leżałam sobie ze śpiącym już Mikołajem i ten nagle do nas doskoczyl z takim w chuj śmiesznym żartownisiowym przestraszeniem nas, więc ja się na serio przestraszyłam, a Mikołaj cały się wzdrygnal. Zapytałam go wówczas uprzejmie czy go pojebało, to wiecie co zrobił? Obraził się 😂😂 No debil.

  • Aska1994 Autorytet
    Postów: 2978 1896

    Wysłany: 26 października 2019, 10:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lullaby, bardzo dobrze Cię rozumiem. Jesteś przemęczona rutyną, tym że cały czas te dzieci się przewijają obok Ciebie, płacze chłopaków, a nawet jak masz chwilę dla siebie, to ciężko się tak na 100% odciąć i zrelaksować. Ale to minie 😘 powiedz mężowi jak się poczułaś po jego odmowie, jak rozumiesz jego zachowanie, wydaje mi się, że to najprostsza droga.
    Zaniosłaś już papiery do przedszkola dla Mikołaja?
    Casjo, jak ta dziewczyna? Lepiej się czuje? Dalej w szpitalu?

    Założyliśmy rodzinę 31.01.2015 ❤️
    Cypisek urodził się 3.08.2015 💕
    Monia urodziła się 16.03.2017r💕
    Jacuś urodził się 08.07.2019 💕
    Tak się spełnia marzenia!
    Zawsze będzie tysiące powodów na "nie" i zawsze znajdzie się jeden powód na "tak". I to jedno "tak" jest najważniejsze 💥
  • Aska1994 Autorytet
    Postów: 2978 1896

    Wysłany: 26 października 2019, 10:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    W końcu nadchodzi ta wyczekiwana przeze mnie od kilku tygodni chwila i jutro jedziemy do rodziców! Prawie miesiąc nie byłam, bo ktoś ciągle chory. I oddam Jacka babci, a ze starszymi i mężem będziemy robić karoce z dyni na konkurs do przedszkola 😁 pojechali właśnie kupić dynie i różne pierdółki, co się mogą przydać (papier kolorowy, koraliki itd), kasztany już mamy, nazbieramy jeszcze liści i jarzębiny i będziemy tworzyć 😎😎😎
    Inna sprawa, że Monice się tyłek odparzył, nigdy jeszcze ran nie miała, Babydream nie działa, Sudocrem nie działa, Nivea baby nie działa, linomag też nie. Tomek ma zahaczyć o aptekę i może coś tam polecą.

    Emma_ lubi tę wiadomość

    Założyliśmy rodzinę 31.01.2015 ❤️
    Cypisek urodził się 3.08.2015 💕
    Monia urodziła się 16.03.2017r💕
    Jacuś urodził się 08.07.2019 💕
    Tak się spełnia marzenia!
    Zawsze będzie tysiące powodów na "nie" i zawsze znajdzie się jeden powód na "tak". I to jedno "tak" jest najważniejsze 💥
  • kinga27.30 Autorytet
    Postów: 4083 2902

    Wysłany: 26 października 2019, 10:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Casjo, to chyba mogę Ci podać rękę.. też czytam i czytam i właściwie męża nie mam w domu... ostatnio to nawet nie ma czasu na obiad przyjechać... wychodzi o 8-9 wraca, pali w piecu i wraca do domu około 20'21 jak małą już śpi... 🙄

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 października 2019, 11:43

    ibm2tv73nhk4mn1x.png
    2014.06. - start
    2016.02.10 - 9tc Aniołek :*
    JA: nied. tarczycy, hiperprolaktynemia, PAI-1 4G + Czynnik V R2 hetero, NK: 24%->8%, CD4/CD8: 2,90, AMH:3,5, ANA+, HSG - ok, Histeroskopia - usunięcie polipa, biopsja endo-ok, katiotypy-ok,
    ON: fragmentacja 6%, HBA 78%
    14.09.18 - 1x IUI (1 pęcherzyk) :(
    11.10.18 - 2x IUI (3 pęcherzyki) - udało się! Mamy dwa Maluchy <3 Została z nami Jedna Kruszyna :* Drugi Aniołku, patrz na nas z góry [*]
    19.06.19 - Julia 2600g 54cm - nasz wyczekany Skarb!
  • Drobinka91 Autorytet
    Postów: 2935 2015

    Wysłany: 26 października 2019, 10:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mikka teraz jak ma fazę na mnie i jak śpię na boku, a on jest wtulony we mnie dosłownie każdym kawałkiem swojego ciała, to czasem prześpi tak ponad 2 godziny, w porywach do 3, ale potem już mu niewygodnie i wcale się nie dziwię. Generalnie nie, nic się nie poprawiło, śpi cały czas po 1-2h i pobudka. Te ponad 2h to sporadycznie się mu zdarza.. A tak to w kółko to samo, karmienie/bujanie na piłce i potem jednocześnie musimy się położyć do łóżka, bo jak już położę najpierw jego, a potem siebie to przeważnie się budzi. Czasem uda mi się go dać mężowi pod rękę,to też czasem pośpi tak dłużej, a i ja mam tą godzinkę czy dwie na sen.

    qb3ce6yd8925ak7r.png
    Aleksander 07.07.19r👶
    3000g 🔹️54cm🔹️
    klz9e6ydh37227gp.png
    1400 gram, 45 cm, dzielna mała Wojowniczka 💖

  • Aska1994 Autorytet
    Postów: 2978 1896

    Wysłany: 26 października 2019, 10:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Casjo, mój mąż się ostatnio śmiał, że zostawi nastawioną pułapkę jak będzie jechał do pracy, żebym sama to musiała usuwać albo włoży mi mysz pod poduszkę... Naprawdę, przysięgam, że zrobię mu wtedy jesień średniowiecza i się kur*a nie pozbiera!!!!! 😛

    Casjopea lubi tę wiadomość

    Założyliśmy rodzinę 31.01.2015 ❤️
    Cypisek urodził się 3.08.2015 💕
    Monia urodziła się 16.03.2017r💕
    Jacuś urodził się 08.07.2019 💕
    Tak się spełnia marzenia!
    Zawsze będzie tysiące powodów na "nie" i zawsze znajdzie się jeden powód na "tak". I to jedno "tak" jest najważniejsze 💥
  • mikka86 Autorytet
    Postów: 6373 3077

    Wysłany: 26 października 2019, 10:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Drobinka91 wrote:
    Mikka teraz jak ma fazę na mnie i jak śpię na boku, a on jest wtulony we mnie dosłownie każdym kawałkiem swojego ciała, to czasem prześpi tak ponad 2 godziny, w porywach do 3, ale potem już mu niewygodnie i wcale się nie dziwię. Generalnie nie, nic się nie poprawiło, śpi cały czas po 1-2h i pobudka. Te ponad 2h to sporadycznie się mu zdarza.. A tak to w kółko to samo, karmienie/bujanie na piłce i potem jednocześnie musimy się położyć do łóżka, bo jak już położę najpierw jego, a potem siebie to przeważnie się budzi. Czasem uda mi się go dać mężowi pod rękę,to też czasem pośpi tak dłużej, a i ja mam tą godzinkę czy dwie na sen.
    Ale trafił Ci się egzemplarz 🙂 ale trzeba wierzyć , że będzie lepiej, grunt że zdrowy a wszystko inne przeżyjecie 🙂

    url=https://www.suwaczek.pl/]54661da9df.png[/url]
  • Drobinka91 Autorytet
    Postów: 2935 2015

    Wysłany: 26 października 2019, 10:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A wiesz co, naprawdę się już przyzwyczajam, czasem tylko jak boli mnie głowa albo niedobrze mi ze zmęczenia, to jednak jestem wściekła na cały świat, ale wystarczy jego uśmiech i mija. Do braku snu chyba też się można przyzwyczaić 🤷‍♀️ póki co będę trzymać się tego co napisałaś, muszę wierzyć że będzie lepiej. No i najważniejszym jest to co mówisz, że jest zdrowy ❤

    qb3ce6yd8925ak7r.png
    Aleksander 07.07.19r👶
    3000g 🔹️54cm🔹️
    klz9e6ydh37227gp.png
    1400 gram, 45 cm, dzielna mała Wojowniczka 💖

  • Emma_ Autorytet
    Postów: 7458 3584

    Wysłany: 26 października 2019, 10:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aska1994 wrote:
    W końcu nadchodzi ta wyczekiwana przeze mnie od kilku tygodni chwila i jutro jedziemy do rodziców! Prawie miesiąc nie byłam, bo ktoś ciągle chory. I oddam Jacka babci, a ze starszymi i mężem będziemy robić karoce z dyni na konkurs do przedszkola 😁 pojechali właśnie kupić dynie i różne pierdółki, co się mogą przydać (papier kolorowy, koraliki itd), kasztany już mamy, nazbieramy jeszcze liści i jarzębiny i będziemy tworzyć 😎😎😎
    Inna sprawa, że Monice się tyłek odparzył, nigdy jeszcze ran nie miała, Babydream nie działa, Sudocrem nie działa, Nivea baby nie działa, linomag też nie. Tomek ma zahaczyć o aptekę i może coś tam polecą.
    Karoca z dyni, zakupy z tatą. ❤️ Ale macie super dzień! A na odparzenia może Bepanthen?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 października 2019, 10:33

    <a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/1;20729;104/st/20250730/e//dt/6/k/5ffd/preg.png"></a>
  • LidziA89 Autorytet
    Postów: 1691 1138

    Wysłany: 26 października 2019, 10:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To ja przybijam piątkę Casjo i Kindze. Mojego też cały czas nie ma w domu. 2ychodzi rano o 8 jak my jeszcze spimy i wraca ok 19-20 czasami uda mu się zdążyć na kąpiel ale nie zawsze. Dziś też jest w pracy jak co sobotę a jak w niedzielę jest w domu to mu się wcale nie dziwie ze chce odpocząć ale stara się poświęcać wtedy dziecku jak najwięcej czasu.

    klz9h3715pahxfmg.png
    Córa <3 4mm <3 ->16mm->30mm->69mm->238g->497g->992g->1417g->2569g->3400g <3 02.07.2019 53 cm 3520 g <3
    _____________________________
    12.2015 Ciąża Biochemiczna
    05.2017 Aniołek (7 tc)
‹‹ 2066 2067 2068 2069 2070 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Dieta w ciąży - po trymestrach

Odpowiednia dieta w ciąży wpływa nie tylko na przebieg samej ciąży, ale również na zdrowie Twojego dziecka w przyszłości (np. słaby układ odpornościowy dziecka lub problemy z otyłością). Przeczytaj dlaczego dieta w ciąży jest tak istotna, czy kompleks witamin jest w stanie ją zastąpić oraz na co powinnaś zwrócić uwagę w każdym trymestrze ciąży.   

CZYTAJ WIĘCEJ

PMS a zdrowie psychiczne i jakość życia. Jak sobie radzić z objawami?

PMS często jest kojarzony głównie z objawami fizycznymi, takimi jak ból brzucha czy wzdęcia. Jednak coraz więcej badań wskazuje, że ma on istotny wpływ również na zdrowie psychiczne kobiet. Dlatego ważne są: zrozumienie związku między PMS a nastrojem i kondycją psychiczną w ogóle oraz nauka skutecznych strategii radzenia sobie z emocjonalnymi skutkami choroby.

CZYTAJ WIĘCEJ

Histeroskopia skuteczna metoda diagnostyki i leczenia niepłodności

Histeroskopia to metoda, która pozwala wykryć i wyleczyć niektóre przyczyny niepłodności: polipy macicy, zrosty, mięśniaki. Histeroskopia diagnostyczna czy histeroskopia zabiegowa - kiedy warto zdecydować się na zabieg?  Jak wygląda histeroskopia? W którym momencie cyklu wykonuje się zabieg? Jakie mogą być skutki uboczne? 

CZYTAJ WIĘCEJ