Mamunie LIPIEC 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
U nas niestety życie towarzyskie kwitnie pomimo zamkniecia placów zabaw i wybiegów dla psów. Tak jak Karola napisala, do ludzi nie dociera. Zawsze znajdą się tacy, ktorzy przeczytają gdzieś, ze pandemia to wymysł i dodatkowo będą agitowac innych. Jeżeli ludzie swoim bezmyślnym zachowaniem i lazeniem tabunami powodują zagrożenie dla innych ludzi, to moim zdaniem powinno być to karane. Zamordzie rulez.
-
Inny temat. Ala poszła na drzemkę, wyszłam na moment z pokoju do toalety, wracam a tu dziecka nie ma! Dostałam zawału. Patrzę, a zeszla jakos lajza sama z łóżka i siedzi w dziurze bawiac sie radośnie kablem z lampy.
Lullaby, Claudissa, Adria, Kamsza, 33Sylwia, xgirl, Emma_, Alisia, Eja, Aska1994, mikka86, Drobinka91, kinga27.30, Czarna_kawa lubią tę wiadomość
-
Emma, ale nas właśnie chcą zamknąć w domu
Oto mi chodzi! Nie ma tu i bez epidemii ŻADNYCH skupisk ludzi, place zabaw mało uszczeszczane, rezerwat przyrody. Nie można traktować jedną miarą przemysłowej metropolii z zanieczyszczonym powietrzem i tłumami na ulicach z prowincją bez przemysłu otoczoną lasami, gdzie ludzi widzi się na odległość 100m co godzinę. A oni u nas wprowadzają areszt domowy, choć nie ma ani chorych ani skupisk. Przy tej jakości powietrza co u nas, nawet 90-letnim korona nie szkodzi
Wierz mi, że swoje zdanie co do restrykcji zmienisz, jak Ci w mediach powiedzą, że od jutra ma być na 2lata areszt domowy dla całej Polski. Nie poczujesz się odpowiedzialna za ludzi, solidarna i bla bla tylko UWIĘZIONAWiadomość wyedytowana przez autora: 21 marca 2020, 13:24
-
nick nieaktualnyLeniova ogolnie jest taki prosty przykład ,fajnie obrazujący jak wyglada epidemia i walka z nią.
Jeśli kazdy z nas,zamknąlby sie sam ,bez kontaktu z innymi,to epidemia zatrzymalaby sie w przeciagu 4 tygodni.
Ale kazdy człowiek musialby sie izolować. Chorzy musieliby zostac bez leczenia. Ale za 4 tyg,ofiar byloby połowe mniej niz bedzie za mieisac.
Ale tak sie nie da.
Z tego co mi wiadomo, mozna wychodzić na spacery z dala od ludzi.Nie wolno wchodzić tylko do lasów państwowych,na plac zabaw itp.
A na koniec to Ci powiem,ze Włosi mysleli tak samo jak Ty i wyszli ma tym kiepsko .
Ps. Jeśli zamkna wszystko w miasyach,to ludzie z miast w tydzień przejmą takie okolice jak Twoje bo beda szukać "ciszy i spokoju". Takze u Was w tydzień zrobi sie tłokWiadomość wyedytowana przez autora: 21 marca 2020, 13:59
AgaSY lubi tę wiadomość
-
mikka86 wrote:Alisia co tam u Ciebie i u Lenki??
U Nas ok . Brak czasu na wszystko . Lena wymaga 100% uwagi trzeba się z nią bawić bo jest ryk 🤪🤪🤪 Siada sama i trzeba też pilnować żeby nie przywaliła głową , próbuje też wstawać .
Boi się nadal jedzenia w kawałkach więc je papki 🤷♀️🤷♀️🤷♀️Zazdroszczę Ci bo widziałam że Ksawery bardzo dobrze radzi sobie że wszystkim co mu dajesz .
Mąż mimo kontaktu z szefem który ma wirusa nie zachorował - ufffff
Wszystkich u męża w pracy wysłali na bezrobotny - będzie mniej kasy ale zdrowie ważniejsze !!!
LENKA dostała miejsce w przedszkolu ( tutaj nie ma żłobków ) ale zrezygnowałam nie wiem jak się rozwinie sytuacja z wirusem 🙆♀️🙆♀️🙆♀️ będę z nią chodzić do otwartego przedszkola : jest za darmo , można chodzić kiedy się chce , są różne zajęcia dla dzieci itd
Staram się Was czytać ale czasu brak na cokolwiek........
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 marca 2020, 15:45
mikka86 lubi tę wiadomość
-
Alisia wrote:będę z nią chodzić do otwartego przedszkola : jest za darmo , można chodzić kiedy się chce , są różne zajęcia dla dzieci itd
Ale fajna darmowa opcja! Każde dziecko może chodzić do takiego "otwartego przedszkola" czy też obowiązują jakieś zapisy i specjalna lista przyjęć?
-
KasiaLukasia tak, wszystko ok pisałam chyba dwa dni temu.
dzięki że pytasz. ❤️
Zapas zakupów ma zrobiony, w razie czego ma mi dzwonić to coś mu przywiozę pod drzwi. -
Leniova, mylisz się. Jestem psychicznie gotowa na to, żeby (jeśli zajdzie taka potrzeba) zamknąć się w domu. Zresztą ja już siedzę w domu, bo nie chcę ryzykować. Wietrzymy się na balkonie, a po zakupy chodzi mąż. Jeśli w ten sposób mogę uchronić nas albo kogoś zupełnie mi obcego przed zachorowaniem, to podejmuję niewygodę niewyściubiania nosa w domu. Taka odpowiedzialność społeczna. 🙂 Nikt nie podzieli kraju na tereny objęte aresztem domowym i na te, które tego nie wymagają, bo ludzie się przemieszczają i będą się przemieszczać jeszcze chętniej jeśli gdzieś będą mieli więcej swobody. Niestety sytuacja wymaga od wszystkich dopasowania się i poczucia solidarności. Dlaczego siedzenie w domu to dla ciebie taki dramat? Byłoby źle gdyby odcięli nam dostęp do leków, żywności, pomocy medycznej - to byłaby faktycznie katastrofa, a póki co jest gdzieś na horyzoncie jedynie wizja niewychodzenia bez potrzeby.
anngelikamartaa, Lullaby, AgaSY lubią tę wiadomość
<a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/1;20729;104/st/20250730/e//dt/6/k/5ffd/preg.png"></a> -
Moim zdaniem izolacja społeczna w obecnej sytuacji jest konieczna. Też jestem gotowa siedzieć w domu. Zresztą juz ponad 2 tyg siedzimy i wszyscy żyjemy. Im więcej ludzi zastosuje się do zaleceń tym krócej to wszystko będzie trwało. Tak jak Emma pisze katastrofa to brak leków, lekarzy, dostępu do wody czy wojna. Jest wiele gorszych rzeczy niż siedzenie w domu, w cieple, z bliskimi, internetem i pełną lodówką. Doceniajmy to co mamy zamiast skupiać się tylko na negatywnych stronach sytuacji.
AgaSY, kinga27.30 lubią tę wiadomość
-
KasiaLukasia wrote:Ale fajna darmowa opcja! Każde dziecko może chodzić do takiego "otwartego przedszkola" czy też obowiązują jakieś zapisy i specjalna lista przyjęć?
Każde dziecko ALE rodzic musi być z dzieckiem 😜😜😜 ( żeby zmienić pieluszkę , podać posiłek itd )
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 marca 2020, 15:09
-
KasiaLukasia wrote:Naprawdę????!!! Nie miałam pojęcia, że tak można. Może to jakiś fejk nius?
-
Emma_ wrote:Leniova, mylisz się. Jestem psychicznie gotowa na to, żeby (jeśli zajdzie taka potrzeba) zamknąć się w domu. Zresztą ja już siedzę w domu, bo nie chcę ryzykować. Wietrzymy się na balkonie, a po zakupy chodzi mąż. Jeśli w ten sposób mogę uchronić nas albo kogoś zupełnie mi obcego przed zachorowaniem, to podejmuję niewygodę niewyściubiania nosa w domu. Taka odpowiedzialność społeczna. 🙂 Nikt nie podzieli kraju na tereny objęte aresztem domowym i na te, które tego nie wymagają, bo ludzie się przemieszczają i będą się przemieszczać jeszcze chętniej jeśli gdzieś będą mieli więcej swobody. Niestety sytuacja wymaga od wszystkich dopasowania się i poczucia solidarności. Dlaczego siedzenie w domu to dla ciebie taki dramat? Byłoby źle gdyby odcięli nam dostęp do leków, żywności, pomocy medycznej - to byłaby faktycznie katastrofa, a póki co jest gdzieś na horyzoncie jedynie wizja niewychodzenia bez potrzeby.
Szczerze? Życzę wszystkim Polakom, którzy życzą sobie izolacji, właśnie takiej izolacji. I po kilku miesiącach pogadamy, czy jesteście jeszcze przy zdrowych zmysłach, czy macie ochotę wyskoczyć z balkonu. Wy sobie na razie tylko teoretyzujecie. A ja to już mam. A perspektywa widzenia, jak wiadomo, jest zależna od perspektywy siedzenia. Dopóki na własnej skórze nie poczujecie, to nie zrozumiecie.Tematu nie będę kontynuować, bo to jak gadanie do ściany. Może za kilka miesięcy mnie zrozumiecie same. Na razie Wam jest jeszcze za dobrzeNie nowość, że syty głodnego nie rozumie
-
Leniova, błagam cię. Ja ciebie nie mam zamiaru przekonywać, że izolacja to coś dobrego dla ciebie i innych, bo ty w tych kategoriach nie rozumujesz. Niepójście nad jezioro latem to nie dramat, tak samo jak niewidywanie kolegów czy sąsiadów, dramatem jest śmierć albo poważne zagrożenie dla życia innego człowieka, a tu o to się rozchodzi. Czasem warto zobaczyć coś więcej niż czubek własnego nosa. 🙂 Niestety przez myślenie w takich kategoriach we Włoszech w ciągu dwóch ostatnich dób umarło ponad tysiąc osób.
KasiaLukasia, Aniamania lubią tę wiadomość
<a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/1;20729;104/st/20250730/e//dt/6/k/5ffd/preg.png"></a> -
leniova wrote:W marcu to nie filozofia być gotowym. Wyobraź sobie lipiec i sierpień. Masz dziecko w wieku szkolnym, jezioro pod nosem i nie możesz wyjść z domu. Twoje dziecko nie widziało przyjaciół od pół roku. Żadnego. Ty nie widziałaś swoich rodziców, rodzeństwa, krewnych, żadnego ze swoich przyjaciół. Przez pół roku. Fajnie? I mylisz się, że ludzie się będą przemieszczać. W Niemczech już policja nie wpuszcza nikogo z tablicą rejestracyjną spoza powiatu w niektórych regionach. Gówno a nie przepmieszczanie. ŻADNA filozofa zamknąć Berlin, nie wpuszczać i nie wypuszczać. Na prawdę nie wiesz, jak wygląda życie na niemieckiej prowincji. To tak jakby porównywać styczniową turystykę na Oceanie Arktycznym z turystyką na Majorce w sierpniu. Tu można przez dziesięciolecia nie zamienić pół słówka z sąsiadami. Trudno o większa izolację i bez regulacji prawnych.
Szczerze? Życzę wszystkim Polakom, którzy życzą sobie izolacji, właśnie takiej izolacji. I po kilku miesiącach pogadamy, czy jesteście jeszcze przy zdrowych zmysłach, czy macie ochotę wyskoczyć z balkonu. Wy sobie na razie tylko teoretyzujecie. A ja to już mam. A perspektywa widzenia, jak wiadomo, jest zależna od perspektywy siedzenia. Dopóki na własnej skórze nie poczujecie, to nie zrozumiecie.Tematu nie będę kontynuować, bo to jak gadanie do ściany. Może za kilka miesięcy mnie zrozumiecie same. Na razie Wam jest jeszcze za dobrzeNie nowość, że syty głodnego nie rozumie
Latem rozloze basen na podwórku i bedziemy kozystac jak bedzie pogoda nie mam parcia na szklo majorke czy inne duperele zalezy mi na zdrowi wlasnej rodziny .a ze znajomymi moge pogadac na skype czy na wideo w mesagerze robie tak z siostra ktora mieszka w holandii.
Kwarantanna nic w moim zyciu nie zmienila .🤷Lullaby, AgaSY lubią tę wiadomość