Mamunie LIPIEC 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja w poprzedniej ciązy chciałam dziewczynke, w 13tc była dziewczynka na 90%, a 3 tygodnie później chłopiec już na 100% i też byłam zawiedziona. Jeszcze sobie wyrzucałam, że ciąza po wcześniejszym poronieniu i powinnam sie cieszyć niezależnie od tego, ale nic się na to nie poradzi. 2 dni i przeszło Teraz serio nie mam preferencji i aż mi z tym dziwnie
Drobinka91 lubi tę wiadomość
-
Drobinka91 wrote:Najlepiej mieć takie neutralne podejście od początku ja oczywiście chciałam dziewczynkę i jak usłyszałam "chłopczyk " to poczułam się jak wyrodna matka :p jednak teraz już mi przeszło, też się oswoiłam i nie wyobrażam sobie jakoś tego żeby nagle synek zmienił się w dziewczynkę
Drobinka91, anngelikamarta lubią tę wiadomość
-
Ah my wyrodne matki, zamiast się cieszyć, że udało nam się zajść w ciążę, że dziecko dobrze się rozwija, to nie, przecież my jeszcze chcemy wybrać sobie płeć teraz naprawdę nic nie ma znaczenia, byleby nasze dzieci urodziły się zdrowe.
Ja od początku jak zobaczyłam test pozytywny to powiedziałam do męża, "zobaczysz, urodzę Ci tego upragnionego syna" Nawet ostatnio próbowałam sobie wmówić że może jednak siedzi tam dziewczynka, to gdzie tam, mam takie silne przeczucie że nie udało mi się sobie nawet w głowie zmienić płci
Aleksander 07.07.19r👶
3000g 🔹️54cm🔹️
1400 gram, 45 cm, dzielna mała Wojowniczka 💖
-
My też się śmiejemy że od początku traktowalismy go jak faceta i mamy najpierw był żółwik, potem Rychu
Grunt żeby chłopcy byli zdrowiDrobinka91, Emma_, Hiszpaneczka lubią tę wiadomość
-
Ja byłabym śmieszna gdybym po prawie trzech intensywnych latach walki o ciążę wybierała sobie jeszcze płeć. Nigdy w życiu nie pozwoliłabym sobie na rozpacz z powodu płci, tak jak nasi znajomi (moja koleżanka ze studiów marzyła o córce i przeszła prawie że depresję, kiedy dowiedziała się, że jest chłopiec, u innych znajomych sytuacja odwrotna - chcieli dziedzica, a wyszła kobietka). Dobrze mieć neutralne podejście, choć trzeba przyznać, że po tych prenatalnych człowiek zaczyna myśleć już w kategoriach on/ona i można się zdziwić. Ale najważniejsze, żeby było zdrowe i kochane.
Sylka135 lubi tę wiadomość
-
Emma_ wrote:Ja byłabym śmieszna gdybym po prawie trzech intensywnych latach walki o ciążę wybierała sobie jeszcze płeć. Nigdy w życiu nie pozwoliłabym sobie na rozpacz z powodu płci, tak jak nasi znajomi (moja koleżanka ze studiów marzyła o córce i przeszła prawie że depresję, kiedy dowiedziała się, że jest chłopiec, u innych znajomych sytuacja odwrotna - chcieli dziedzica, a wyszła kobietka). Dobrze mieć neutralne podejście, choć trzeba przyznać, że po tych prenatalnych człowiek zaczyna myśleć już w kategoriach on/ona i można się zdziwić. Ale najważniejsze, żeby było zdrowe i kochane.
Ale co do Twojej koleżanki, to faktycznie trochę przesada, rozumiem mieć preferencje co do płci i potem chwilowy zawód, że to jednak nie ta wymarzona płeć, ale żeby aż popadać w depresję to szok ostatnio szwagierka mi opowiadała, że u Niej w rodzinie para miała mieć syna, do końca ciąży był syn, a urodziła się córka i ojciec popadł w depresję, z której nie mógł wyjść przez 3 miesiące, bo nie potrafił zaakceptować że to Jego dziecko, taką miał jakąś blokadę. Niby wiedział że to Jego, ale przecież był syn i jak to możliwe że ostatecznie wyszła córka :p
Aleksander 07.07.19r👶
3000g 🔹️54cm🔹️
1400 gram, 45 cm, dzielna mała Wojowniczka 💖
-
A ja myślę, że niezależnie od sytuacji takie uczucia jeśli są to są i już. Ocenianie ich jest zbędne i może być krzywdzące. Nie jesteśmy w stanie kontrolować momentu powstania danej emocji. Jesli się pojawia, to znaczy, że jest potrzebna.
PannaEvans lubi tę wiadomość
-
Ja kiedyś czytałam wypowiedź jakiejś pani psycholog,że nie ma absolutnie nic złego w tym,że kobieta poczuje się rozczarowana płcią i nie należy z tego powodu wypominać sobie,że jest się wyrodną matką bo tak nie jest,nie ma w tym nic złego że marzymy o synu albo o córce,tak jak marzymy o wakacjach na Karaibach albo na Malediwach.Sytuacja robi się niebezpieczna wtedy,gdy kobieta rozważa aborcje,jeśli płeć nie spełnia jej oczekiwań ( przypadki skrajne,ale podobno się zdarzają) a tak to nie ma co się martwić bo przecież większość kobiet pokocha swoje dziecko bez względu na płeć. Podobno kobiety,które łączy bardzo silna więź z matką częściej marzą o dziewczynce,bo też chcą powtórzyć taką relację i u mnie to by się zgadzało
mikaja, anngelikamarta lubią tę wiadomość
url=https://www.suwaczek.pl/][/url] -
mikka86 wrote:Ja kiedyś czytałam wypowiedź jakiejś pani psycholog,że nie ma absolutnie nic złego w tym,że kobieta poczuje się rozczarowana płcią i nie należy z tego powodu wypominać sobie,że jest się wyrodną matką bo tak nie jest,nie ma w tym nic złego że marzymy o synu albo o córce,tak jak marzymy o wakacjach na Karaibach albo na Malediwach.Sytuacja robi się niebezpieczna wtedy,gdy kobieta rozważa aborcje,jeśli płeć nie spełnia jej oczekiwań ( przypadki skrajne,ale podobno się zdarzają) a tak to nie ma co się martwić bo przecież większość kobiet pokocha swoje dziecko bez względu na płeć. Podobno kobiety,które łączy bardzo silna więź z matką częściej marzą o dziewczynce,bo też chcą powtórzyć taką relację i u mnie to by się zgadzało
Aleksander 07.07.19r👶
3000g 🔹️54cm🔹️
1400 gram, 45 cm, dzielna mała Wojowniczka 💖
-
mikaja wrote:A ja myślę, że niezależnie od sytuacji takie uczucia jeśli są to są i już. Ocenianie ich jest zbędne i może być krzywdzące. Nie jesteśmy w stanie kontrolować momentu powstania danej emocji. Jesli się pojawia, to znaczy, że jest potrzebna.
Żartobliwie mówię mężowi że po tym co przeszliśmy powinniśmy wybierać jak w sklepie -
Ja pamiętam w trakcie poprzedniej ciązy, na której sesji (chodziłam na terapię) zostałam zapytana przez terpautke jaką matką zamierzam być... Tak troche drązyła wkoło - jak to terapeuta - ale koniec koncow chodzilo o to, czy przez wzgląd na to, że poprzednie dziecko straciłam zamierzam temu kolejnemu wchodzić przysłowiowo do tyłka i 'nagradzać' je za to, że się pojawiło.
Nie zapomne tego nigdy i cieszę się, że poruszyła ten temat. Bo tu również, niezależnie od wszystkiego (czyt. czy ciąża od pierwszego strzału, czy może wieloletnie starania, czy poprzedzona poronieniami) dziecko powinniśmy jednak rozsądnie wychowywac.anngelikamarta, Drobinka91 lubią tę wiadomość
-
Drobinka91 wrote:Poczekamy, zobaczymy dowiemy się jak urodzimy
Chciałabym już trochę przyspieszyć ten czas :p -
Nie zrozumcie mnie źle, ja absolutnie nie krytykuję tego, że któraś z Was się nastawiła i poczuła się rozczarowana. Ja mówię tu bardziej o jakiejś dzikiej rozpaczy, z którą spotkałam się wśród znajomych. U nich to nie było ukłucie żalu, że nie jest tak jak chcieli, to był płacz i mówienie wszystkim wokół jak bardzo są zawiedzeni. Ale ja mam też skrzywione spojrzenie na to przez nasze staraniowe doświadczenia.
Magda - mbc lubi tę wiadomość
-
Drobinka91 wrote:Połówkowe? przynajmniej masz termin, ja to jeszcze muszę się umówić